Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Pamira]

Nadal jest słonecznie i nadal wieje mroźne wietrzysko.
Wystawiłam geranium jakiś czas temu, a że jest wysokie
i jeszcze nie zdążyłam przesadzić w większą donicę,
więc się przewróciło i dwie doniczki bratków pociągnęło za sobą.
na szczęście się nie połamało, ale miałam sprzątanie w tym zimnisku.
Jestem zgnuśniała i też pociągam nosem jak Mirelka, ale to nie katar,
chyba jakieś uczulenie. Jutro idę na zakupy do warzywniaka.
Wreszcie ogarnęli w około i wyszorowali na zewnątrz i wewnątrz.
Ukrainki się uwijały przy tej budzie. Ale mi to nie przeszkadza.
Byłam w banku trochę opróżniłam konto, musiałam zrobić miejsce
na 13 i 14-nastkę, a może jeszcze i na 15-tkę?

[wietrzyk]

dzień dobry. U mnie pogoda przeplatana...jak w kwietniu co plepata. Bardzo kiepsko sie czuję..

mój ostatni malunek

kraska



wczoraj z trudem poszłam na koncert , który zorganizował nasz WSTK przy naszej Radzie Osiedla Gościem był wielki bard ..z przepięknym repertuarem. Pan Wojciech Popkiewicz oprawia tez moje wieczory poetyckie





otrzymał od nas w prezencie obraz...piękne nawłocie



płyty cieszyły się wzięciem, każdemu podpisał i zamienił kilka słów





dzisiaj wybieram się na "Wiedeńską krew" ale czy dam rade ..nie wiem...
buziaki

[Krycha.]

Cześć Alu!
Ciągnie Cię do ludzi, do świata, jednak mierz siły na zamiary!
Jak z czymś przedobrzysz, to może się źle skończyć.
Jeszcze wiele koncertów przed Tobą ,
nie we wszystkich musisz uczestniczyć.
Przemyśl co ważne, zdrowie czy przyjemność.
No to trochę pomarudziłam, ale to z troski!

Ładny obrazek, gratuluję.


Na dworze nadal chłodnawo , teraz nie pada.
Miłego dnia, kochani maj bliziutko!

[maluna]

Cześć kochani! Alu, Krysiu!

Ala, zwolnij obroty, głową muru nie przebijesz, szkoda zdrowia
Jak się źle czujesz, to organizm daje Ci znać, że chce
mieć czas, żeby dojść do siebie.
U nas chłodno, ale świeci słońce, a ja właśnie wróciłam
z miasta z zakupami. Pojechałam do Dino, zobaczyć
ceny herbaty i makaronów, bo zawiodłam się na Lidlu.
U nich kosmiczne ceny i żadnego wyboru.
Kupiłam kilka makaronów, zobaczę który lepszy.
Córce kupiłam wisienkę "Kelleris", której szukała, trochę to
późno, ale ma dobrze zabezpieczone korzenie i zielone liście,
więc jak posadzą zgodnie z instrukcją, powinna się
przyjąć.
Zaraz biorę się za kawę, a potem jakiś film z małżem
obejrzę, może...
Słonecznego czwartku!


...........
Sama wykonałam ramkę do mojego obrazka.
Stare dzieje, 10 lat temu...

[Pamira]

Dzień dobry Małgosiu, Krysiu, Alu,

Jeszcze chwilkę temu było słonecznie, a teraz chmury się pojawiły.
Alu słuchaj starszych, one rację mają sama siebie nie przeskoczysz, oj nie.
Skojarzyły mi się wersety z biblii, może uznacie mnie za dziwaczkę,
trudno, ale tak mam, że zawsze otwiera mi się jakaś szufladka
w zakamarkach umysłu gdy pojawi się temat. Tak i teraz było.

Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem1:
Jest czas rodzenia i czas umierania,
czas sadzenia i czas wyrywania tego,

czas płaczu i czas śmiechu,
czas zawodzenia i czas pląsów,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania,
czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich,

czas milczenia i czas mówienia,
czas miłowania i czas nienawiści,

Miałam pójść do warzywniaka, ale mi się odmiało,
może potem się wybiorę, może...
Pozdrawiam i życzę ciepła i słonka... A to moja sasanka.

[Krycha.]

Cześć Małgosiu i Mirko.
Piękne rzeczy , piękne wspomnienia,
szkoda, że nie kontynuujesz , Małgosiu.
Na wszystko jest czas, Mirko. Taka jest prawda.

[ditta hop]

Witajcie.
U mnie zimnisko jak diabli.
Na 17.00 jade na rezonans, troche sie denerwuje bo nie czuje sie zbyt dobrze w małych zamknietych przestrzeniach.Miałyscie rezonans jak sie czułyście?.0glądam sasanke od Mirki i przypomnałam soie, że też mam w ogrodzie, musze sprawdzic czy jest.
Szkoda, że na majowke jest zapowiadana pogoda niezbyt, bo duzo by sie zrobiło i przy okazji jakiś grill zamiast obiadu.
0dezwe sie wieczorkiem.

[Marii]

Przez przypadek przeczytałam ten post. Mam to samo, boję się ciemności i małych pomieszczeń. Pierwszy raz jak miałam badania byłam bardzo wystraszona , obawiałam się czy dotrwam do końca badania. Pani w aptece podpowiedziała mi, żebym przed badaniem wzieła tabletkę uspakajającą i miala zamknięte oczy. Tak właśnie zrobiłam, zamknęłam oczy i odmawiałam na palcach różaniec. Badanie minęło bez problemów, pod koniec nawet otworzyłam oczy. Pomogły dobre rady. Miałam już 3 rezonanse,
za każdym razem tak robiłam i było ok. Pozdrawiam

[Krycha.]

Cześć Marii.
Samokontrola to bardzo dobry sposób.
Może Grażynka to zastosuje i Jej pomoże.
Nie każdy chce się modlić, ale można sobie recytować wiersze,
czy jakieś fragmenty zapamiętanych tekstów.

Wszystko jest dobre, aby opanować panikę.
Pozdrawiam Grażynkę i Marii.

[szuanka]

Dzień dobry...
A ja pozdrawiam wszystkich którzy tu zaglądają.
Znów zrobiłam sobie pauzę. Paskudnie z mojej strony.
Dziś troszkę pojeździłam z sąsiadką, szukałam drzwi wejściowych do mieszkania, podrożało wszystko okropnie, trudno, liczyłam się z tym, a potem oglądałam kabiny prysznicowe, z tym gorzej, z tego co oglądałam to wszystko bardzo niziutkie brodziki, odpada, musi mieć co najmniej 2o cm. wysokości bo problem z odpływem. Popatrzę w internecie.
Jak widzicie "poważne" zadania mię czekają.
Zimno, zmarzłam dziś i musiałam wejść pod kołderkę żeby się rozgrzać.
Chyba i mnie coś chce dopaść, ból głowy i jakieś łamanie w kościach, białe nocki i w ogóle wszystko be. Ech, gdzie ta wiosna, ciepła i radosna..
Ala, nabierasz wprawy w malowaniu.
Pozdrowienia zostawiam i idę po moją kawę bo zaraz będzie całkiem zimna.

[Krycha.]

Cześć, Aniu.
Każda pisze kiedy ma do tego chęć.
Jak widać zawsze się ktoś taki znajdzie
i ciągle nas widać , hihihi.
Pozdrawiam , dobrego zdrowia życzę.

[maluna]

Zauważyłam, że źle się czuję, jak nie zajrzę na wątek
Wszędzie zimno, u mnie też, nawet wyrzucić śmiecie
poszłam w kurtce.
Też kiepsko się czuję, musiałam podrzemać po obiedzie,
ale jest już dobrze.
Rezonans miałam, "zdrowasiek" nie odmawiałam,
nie było ciemno,
tylko takie fajne stukanie z bliska i z daleka,
podobało mi się
Oglądam taki serial w którym babcia idąc na rezonans,
mówi, że będą ją wkładać do grobowca hihi...
Aniu, mam bardzo niski brodzik i woda odpływa.
Pamiętaj, że do wysokiego trudno wejść, a jeszcze trudniej
wyjść z góry, na niższy poziom, łatwo się poślizgnąć.
Ja miałam głębszy i wymieniłam, teraz jest o.k.
Wszystko zależy od tego, kto montuje, żeby zrobił spad.
Ważne jest, też wejście do kabiny.
Krysiu, bardzo mi brakuje malowania, ale teraz to
niemożliwe
Nie potrafię się odseparować od otoczenia i skupić, to
wymaga czasu, a ja żyje z dnia na dzień...
Zaraz będę szykować kolację, spokojnego wieczoru

[Pamira]

Anko a już zaczęłam się martwić, że w jakiś dołek wpadłaś,
a ty remonty poważniejsze szykujesz.
Alu jeszcze trochę i malarką prawdziwą zostaniesz.
Szkoda, że Małgosia sobie odpuściła, ale z drugiej strony się nie dziwię.
Pogoda jakby wraca do normy. Pobyłam chwilę na ogródku i nawet było fajnie.
Fotela nie okupowałam, tylko 5 pomidorków które dostałam od kuzynki
wsadziłam do wielkich donic. Do gruntu już nic nie sieję ani nie sadzę.

To tyle na teraz. Bądźcie zdrowe. Do potem...

[ditta hop]

Witam.
Hm jestem wsciekła bo rezonans sie zbiesił, jakaś cewka wysiadła. Dwa razy mnie wsuwano w tunel i dwa wyciągano po kilku minutach. Huczało, trzaskało ale nie bylo żle, nawet oczy otwarłam aby zobaczyc jak to wygląda.
Niestety musieli badanie przerwać, mam termin na 7.05, to niedziela na 13.10 i znów musze organizować wyjazd, chyba znów syn pojedzie ze mną bo Magda w niedziele jeżdzi na rozgrywki w piłce noznej z Kajtkiem.
Kurcze a myslałam, że będę miała juz spokoj.

[szuanka]

Mirka, daję radę, tylko chyba za dużo czytam bo mi to kontuzjowane oko /wylew z uszkodzeniem/ nawala.
Jutro mam wizytę pana od Vektry, przyniesie nowy dekoder, ciekawe czy dojdę z nim do ładu, bo córka do dziś klnie na te nowości.
Grażynko, nasza służba zdrowia jest mocno niedofinansowana, ale cóż, na to akurat brak pieniędzy no i trzeba było opodatkować składki od ludności.
Pozdrawiam i spokojnej nocy wszystkim życzę.

[wietrzyk]

witam w piątkowy poranek.

Grażynko...no to prawdziwy pech.... nie dość,że nerwy to to dalej musisz czekać.
Ja tez dostałam wiadomość,ze wizyta u mojej stomatolog na 9 maja na NFZ nie moze być zrealizowana ponieważ skończyły się miejsca i tylko prywatnie... w kwietniu? skończyły się miejsca do końca roku...skandal...nad skandale.

Małgosiu obraz przepiękny...ramka też...

Mireczko a gdzie mi tam do malarki...ale mój ostatni anioł już się sprzedał..

Kochane dziewczyny ja nie jestem jakaś umierająca. Na USG nerek czekam.....Płuca wyszło ok....mam naderwaną prawą cieśń barkową..boli jak cholera...ale co mi za różnica czy boli w domu czy jak wyjdę na koncert...Tam przynajmniej nie myślę o niefajnych sprawach. Mam już rehabilitantkę ..bo tu nic innego nie wchodzi w grę..Tyle,ze boli a leczenie długie i żmudne...

w Maju jedziemy z koleżanką pozwiedzać muszę się podkurować..żebym chociaż plecaczek mogła założyć

Jedziemy w trasę Warszawa-Toruń- Bydgoszcz- Wrocław...

no i wczoraj Nasza Akademia Muzyczna zrobiła prezent seniorom. Zostaliśmy zaproszeni na operetkę "Wiedeńska krew" o jak nie pójśc..:inlove było rewelacyjnie...Ja kocham muzykę i taka gratka za darmo...to jak nie zobaczyć..

[Krycha.]

Dzień dobry, Alu.
Dobrze się bawiłaś oglądając operetkę.
Też chętnie bym poszła.

Grażynka , to ma pecha ze swoim leczeniem, nie ma co!!

Aniu , mnie zaproponowano nowy dekoder 4K BOX,
na szczęście przeczytałam kilka opinii
i szybko odwołałam zamówienie.

Mam dekoder HORIZON z nagrywaniem,
od lat dobrze się sprawia a ten nowy to jakaś niedoróbka,
ma sporo wad - tak piszą użytkownicy.

[maluna]

Cześć kochani!
Witam serdecznie Alę, Krysię i całą resztę.
Usiadłam na chwilę, bo nogi nie chcą współpracować
Rano byłam po warzywka, potem fryzjerka, a potem
kawa i do garów
Jutro przyjedzie wnuk, więc obiad musi być porządny,
bo i porządna praca go czeka.
Od dawna niczego nie nagrywam, bo i tak nie oglądałam.
Teraz zaznaczam sobie filmy, albo seriale na cda.pl
i w wolnej chwili oglądam z pięknym.
Często wolałabym się spoziomować, ale jest jak jest..
Ala, nikt nie mówi, że jesteś umierająca, ale dbaj o siebie,
bo często zaczyna się od drobiazgu, a tu nagle problem.
Daję rady, a sama się nie leczę, przerażają mnie kolejki
U nas, do prywatnego dentysty, takiego naprawdę
dobrego
z nowoczesną aparaturą,
leczące bez bólu, jest kolejka
kilka miesięcy.
Do tego ceny... powalające
Uciekam do garów, bo słyszę gotującą się wodę, do potem..

[szuanka]

Dzień dobry.
Za oknem deszcz, na stole paruje kawa a kołderka jeszcze kusi.
W nocy obudził mnie ból biodra no bo deszcz i nie mogłam już zasnąć.
Dziś będą gołąbki, wszystko już przygotowane, kapusta sparzona, ryż ugotowany, pozostało wszystko połączyć i przyprawić no i zawijać.
Wczoraj mój najstarszy wnuczek skończył 35 lat, czemu te dzieci tak się nam starzeją.
To tak wszystkie wiadomości w pigułce.
Kiedyś lubiłam deszcz, taki kapuśniaczek jaki właśnie mamy za oknem, teraz wolę słońce ale nie to szalone co wszystko wypala. Klimat się zmienia a nam jakoś trudno za tymi zmianami nadążyć.
No dosyć narzekania, zapraszam na poranną kawę.

[maluna]

Cześć Aniu!
Dziękuję za kawę, zaraz się zabieram
U nas rano padało, teraz się przejaśnia, ale ciągle chmury
napływają.
Miałam mieć dzisiaj naprawiany dach, ale nic z tego
Facet przyjechał, stwierdził że na mokrym dachu nie można
nic kleić i tylko zostawił w garażu rolki z papą itp.
Z wnukiem też się umówiłam na poniedziałek, robota
w ogródku, w czasie deszczu, odpada.
Teraz mam wolne dwa dni i nawet się cieszę, bo też kości
dają mi do wiwatu.
Gołąbki dobra rzecz, a ja ma duszone mięsko, ziemniaczki,
buraczki i surówkę.
Garnek pomidorowej też stoi w lodówce, więc z głodu
nie umrzemy.
Aniu, pociesz się, że mój najstarszy też skończył 34 lata,
tylko my, coraz młodsze
Przyjemnej soboty, dziewczyny!