jak seniorzy czują się w sieci

[marcelik]

co więcej zawsze znajdę coś ciekawego coś co w tradycyjnych mediach z różnych względów trudno uświadczyć.
Przymierzam się do ocieplenia domu na działce. Wertując sieć znalazłem informacje . że duża cześć producentów styropianu produkuje buble, co więcej znalazłem informacje że powstał kuriozalny program PSPS ( Polskie Stowarzyszenie Producentów Styropianu ) , który chce UWAGA poprawić jakość styropianów badając uczestnikom programu gęstość (ciężar) styropianów - czyli zupełnie nieistotny parametr dla materiału izolacyjnego - i na tej podstawie przyznawać znak jakości.

Przecież takim podejściem autorzy programu skazują go na porażkę. Nikt normalny nie może traktować go poważnie. Pozostaje otwarte pytanie po co w takim razie taki program?

[elen49]

Napisał marcelik

co więcej zawsze znajdę coś ciekawego coś co w tradycyjnych mediach z różnych względów trudno uświadczyć.
Przymierzam się do ocieplenia domu na działce. Wertując sieć znalazłem informacje . że duża cześć producentów styropianu produkuje buble, co więcej znalazłem informacje że powstał kuriozalny program PSPS ( Polskie Stowarzyszenie Producentów Styropianu ) , który chce UWAGA poprawić jakość styropianów badając uczestnikom programu gęstość (ciężar) styropianów - czyli zupełnie nieistotny parametr dla materiału izolacyjnego - i na tej podstawie przyznawać znak jakości.

Przecież takim podejściem autorzy programu skazują go na porażkę. Nikt normalny nie może traktować go poważnie. Pozostaje otwarte pytanie po co w takim razie taki program?

[toy_]

[kaniedzka]

Ja się dobrze odnajduję w internecie, ale moje dzieci ciągle się złoszczą, że nie myślę "komputerowo" i nie rozumiem tego, co dla nich banalne. Pewnie tak, bo moja córka, która jest wyjątkowo cierpliwa, wysiada, tłumacząc mi niektóre rzeczy. Szukam w sieci informacji, staram się być na bieżąco. Pochwalę się też, że nawet inwestycje w złoto zaczęły mnie wciągać, bo Mennica Wrocławska ma sklep internetowy. Ważne, że sobie radzę i nie boję się internetu

[krystynast]

A ja dzięki internetowi zbudowałam potężne drzewo genealogiczne a teraz zajmuje się historią rodzinnej miejscowości.
Genealogia to choroba postępujaca, ogromnie wciaga i daje ogromne zadowolenie, albowiem nie umiera ten, kto trwa w pamięci zywych......
Pozdrawiam
Krystyna

[Piotr Krzyworaczka]

Witam,
Seniorzy w sieci mogą sobie dawać radę, i to z powodzeniem. Jednak bardzo często nie maja wsparcia u bliskich. Często wystarczyło by po prostu pokazać, nauczyć. To nie jest czarna magia. Ale jak się osoba starsza boi zajrzeć do komputera, to nie ruszy z miejsca.

[Vitamarket_pl]

Z doświadczenia wiem, że seniorzy dzielą się dwie grupy. Pierwsza liczniejsza obawia się nowości technologicznych, a druga, która jest znacznie mniejsza z chęcią testuje nowe sprzęty, poszerza swoją wiedzę.

[Danka58]

To ja zaliczam się do tej drugiej grupy, czuję się w necie świetnie i już nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego. Ale fakt, znam sporo pań w moim wieku, które boja się podejść do komputera. Szkoda, przecież przez internet można już coraz więcej spraw załatwić.

[Sykria]

Napisał Vitamarket_pl

Z doświadczenia wiem, że seniorzy dzielą się dwie grupy. Pierwsza liczniejsza obawia się nowości technologicznych, a druga, która jest znacznie mniejsza z chęcią testuje nowe sprzęty, poszerza swoją wiedzę.

Nie sprowadzajmy tematu do absurdu.
Nie piszmy, że 'seniorzy dzielą się'...

Jacy byliśmy 'za młodu' tacy teraz jesteśmy.
Jak nas nie ciekawiło 'dalej nosa' ... tego nie zmienimy.
Jeśli byliśmy z natury 'ciekawscy' to i Net nas nie przerazi..

Osobiście z 18ście lat mam Net, zaczynałam jeszcze na Amisi i DOS... i to JA przywlokłam do domciu tą zarazę...

Zaczeło sie od prostych gier i bojów o komputer
Efekt? Sieć domowa, córa informatykę skończyła, ale ja nadal jestem sprzętowcem i sieciowcem w domku... Nawet udało sie zaciekawić moją Mamę wtedy 70letnią...

[tomeh]

Z tego co widać po tym forum całkiem dobrze seniorzy sobie radzą z internetem. I na pewno będzie coraz lepiej i nas więcej.

[Dina3]

Początkowo komputer/internet był dla mnie czarną magią ale zaczynam to bardzo lubieć.

[Espera]

.....temat stary ,ale wciąż aktualny.....myślałam ,że komputer do niczego nie będzie mi potrzebny ,ale od dziesięciu lat niemal codziennie mi towarzyszy i pozwala rozwijać moje zainteresowania z lat młodości....dawniej były to podręczniki do nauki języka esperanto i korespondencja z kilkoma osobami....teraz kontakt z całym światem ,pogłębianie znajomości języka dzięki licznym publikacjom ,literaturze jak również wymiana korespondencji i rozmowy z osobami z całego świata . Są oczywiście również spotkania w realu....Jaki ten świat stał się mały dzięki internetowi i esperantu....

[wydra47]

Gdy nadarzyła się okazja kupiłem sobie komputer. I zaczęły się schody. Ne bardzo mogłem liczyć na pomoc innych osób. Zapisałem się więc na kurs komputerowy na UWT-III w. Ukończyłem dwa semestry. Teraz świat stoi przede mną otworem. W tym temacie nie mam już żadnych kompleksów.Jest super.

[krystynast]

A ja, mimo 68 lat ciągle pracuję zawodowo i musiałam się nauczyć obsługi komputera dużo wcześniej. Heh, chyba już czas na emeryturę.....

[lahatiel]

Po roku (wstyd) odwiedziłem moją siostrę, ma skończone 80 lat. Któregoś dnia gdzieś wychodziła i na odchodnym rzekła " Jak by ci się nudziło to włącz sobie komputer i zajrzyj do internetu. Byłem w szoku, rok wcześniej nawet słyszeć nie chciała o komputerze...

[Astroida]

Obsluga komputera nie jest trudna; nauczyc sie jej moze kazdy. Moim zdaniem najwazniejsze, to przemoc strach przed czyms nowym. Jesli z tym sie uporamy, swiat otworem szybko stanie. Zycze wszystkim seniorom milego serfowania

[Basko]

Jak ryba w wodzie-tak seniorzy czuja się w sieci

[Frat]

Napisał Basko

Jak ryba w wodzie-tak seniorzy czuja się w sieci

A ryba w sieci, jak seniorzy w wodzie...

[Amadeo]

Ja szybko zajarzyłem internet. Wszystko sobie wyszukam, kupię i miło spędzam czas w słotne dni przy komputerze.
____________
Super działki opolskie

[Balek]

A uczyliście się tego samodzielnie? Czy ktoś wam pomagał? Ja sam nie byłem pewny czy sobie poradzę więc wziąłem korepetycje...i jakoś idzie