|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1121
|
||||
|
||||
Ciekawe miejsca Zielona zwiedzasz.
Chyba sama tam nie łaziłaś, bo zbyt miło to tam nie jest. |
#1122
|
||||
|
||||
Zulka,
dobrze, żeś "nawrócona" i jesteś. Elik Bogda, pewnie że samemu byłoby nie ten tego. Ale to takie romantyczne, tajemnicze miejsce, tu szumi, tu przemyka, tam trzeszczy.... Zdjęcia koncertowo spartolone ale może choć ciut atmosferę oddają. ................ ............... ............... I w takim miejscu, w środku lasu "Wlazł kotek, na płotek i ...." ............... ............... Bezdomny chyba nie był , bo odżywiony i obróżkę miał. Ale widok zaskakujący. i za moment taka scenka rodzajowa: "Blondynka, Murzyn i kot" ................ Jakieś to nierealne trochę było... Ale, ale , zwróćcie uwagę na coś, co tu jest normalne, nikogo nie dziwi, nie szokuje, nie obchodzi. Dziewczyna w sukience na ramiączkach i w trzewikach z kożuszkiem. Jak jej pasuje, to co komu do tego? Widziałam kobitkę w japonkach, letniej sukience i długim kożuszku i tylko ja zatrzymałam wzrok na niej. Ale już się odzwyczaiłam. "Kończ waść, wstydu oszczędź", ostatnie zdjęcie, bo tak prześwietlone są, że się patrzeć nie da. ................... |
#1123
|
||||
|
||||
Miało nie być a jest....upał!
Nie idzie dłużej posiedzieć przy kompie i wklejać. ................... |
#1124
|
||||
|
||||
Cytat:
To nie mają być artystyczne ujęcia, tylko obrazy sytuacji i obiektów, a to czynisz doskonale. Ten kot był chyba z tą "kolorową" parą. |
#1125
|
||||
|
||||
Cytat:
gdybyś widziala po jakich wertepach odludziach w Tarnowie chodziła.. wprawdzie miała tego swojego "obronnego" ale ja bym tam nie szła sama . Bogusiu masz racje Żaba przesadza zresztą jaśniejsze fotki,prześwietlone jak Żaba narzeka sa lepsze bo wyrażniejsze. |
#1126
|
||||
|
||||
Cytat:
(Ty wiesz, zbyt makabryczna była żeby tu opisywać), odrobinę się zreflektowałam i już takich odludnych, dzikich miejsc starałam się unikać. Ale wiesz że miałam taki czas, że chciałam być sama ze swoimi myślami. Lubiłam te dzikie ostępy. A telefonu dalej nie zabieram na spacery. Tarninko , wkleję te moje "dinozaury" lada moment ale jest tego troszkę, muszę się "zebrać w sobie", bo jeden post to minimum półtorej godziny a tu upał. Teraz tylko makowe cuda, które rosły koło wyderek. To dla Ciebie i Bogdy. .................. ................ |
#1127
|
||||
|
||||
Cytat:
Żabo dziękuję. Maki jak piwonie, piękne. |
#1128
|
||||
|
||||
Cytat:
Kot był, oni przyszli, oni poszli, kot został. A ta opowieść o tym co w lasku, to horror trochę, nijak tu nie pasuje. |
#1129
|
||||
|
||||
Nad morzem każdy dzień się pięknie kończy....
................ |
#1130
|
||||
|
||||
Charmouth w Dorset.
Mała wioska ale bardzo, bardzo oblegana a to za sprawą Wybrzeża Jurajskiego. Ponad 150 km wysokich klifów, które to kiedyś były na dnie morza. "Dawniej" czyli ponad 190 milionów lat temu. Odsłonięte skały od strony morza, w przekroju pokazują wszystko co działo się przez te miliony lat. Pierwszy raz byłam tam w upał niemiłosierny, chciałam z góry zerknąć na te klify. Charmouth z góry: ................ I coś niespodziewanego i takiego fajnego. Gdzieś na dole, w którymś ogródku kawiarnianym grał jazz band i tu na górze było fantastycznie słychać. Upał że oddychać trudno, górka spalona słońcem aż parzy, klify na które nie dało się spojrzeć z góry (zbyt niebezpieczne), i te jazzowe standardy, jakby tuż, tuż obok, no po prostu odlot. A to już plaża, którą trzeba iść jak się chce coś sprzed milionów lat znaleźć. Zdjęcia będą i z deszczowego i z upalnego dnia. W słońcu kolory trochę przekłamane. ................ .................................... Jak się wchodziło na tę plażę, gdzie było mnóstwo ludzi, to cała plaża "stukała". Parę słów wyjaśnienia. Tutaj wszyscy wiedzą że można znaleźć różne skamieliny i wszyscy szukają. To tutaj znaleziono dwa kompletne szkielety ichtiozaurów. Ale szukają innych drobiazgów. i prawie wszyscy znajdują. Bo jak informują tablice, można szukać, można zabierać znalezione skamieliny, można rozbijać i kruszyć skały, ale tylko te które już oderwały się . Nie wolno kruszyć klifu, grozi to oderwaniem się kawałków ścian. Tak więc tatusiowie siedzą na kocykach z młotkami a dzieciaki, żony i kochanki, znoszą im czarne kawałki skał a ci stukają i stukają i stukają Żeby sobie "drzymnąć" na tej plaży, to mowy nie ma. .................. I co tutaj ciekawe, jeżeli ktoś znajdzie coś , to jest to jego własnością. Jeżeli to jest coś naprawdę ciekawego, to instytut zajmujący się badaniem znalezisk, prosi znalazcę o wypożyczenie tego do zbadania. A jeżeli to okaże się w jakiś sposób cenne, to instytut zaproponuje odkupienie tego. Nie tak jak u nas, że znajdziesz, oddasz, a i tak ci rewizję nad ranem zrobią, czy czegoś sobie nie zostawiłeś. A nie oddasz, to i zamknąć mogą. Zdjęcia nie bardzo oddają wysokości i pewną grozę tych ścian, w słońcu to one przyjaźnie złotawe, w rzeczywistości czarne . .................... ................... .................................. Tablice ostrzegają (zdarzały się tam i śmiertelne wypadki) przed spadającymi głazami. Jakoś nie docierało do mnie. ................... I kiedy tak schylona szukałam, nagle łomot, podniosłam wzrok a jakieś cztery metry ode mnie spadły dwa takie "kawałeczki", wielkości dużej mikrofalówki. Musiały spaść z bardzo wysoka bo jeszcze "podskakiwały" jak piłka a to przecież kamulce. I tak chodzą ludzie z wiaderkami na grzyby ale i na kamienie też. ............... I tak się idzie i idzie kilometrami, ludzie z młotkami, kilofami a powracający coś dźwigają w torbach i plecakach. .............................. Najlepszy czas na szukanie, to jesień i zima, kiedy sztormy są a nie jak teraz tłumy plażowiczów z dzieciskami. Ale nie jest źle, mam trochę ale na pewno wrócę tam jesienią. To pasjonujące i wciągające. A co mam, to w następnym poście. Ostatnio edytowane przez amiii : 06-08-2018 o 12:04. |
#1131
|
||||
|
||||
Hej Żabo!
Cudne te maki,jak śtucne z bibułki,a ta piana jak z waty. A kamory to to co lubię najbardziej. Ale najbardziej to mi się te skrzydła aniołów podobują,które kiedyś pokazałaś. |
#1132
|
||||
|
||||
Cytat:
Niesamowite miejsce i atmosfera. Ale uważaj jednak na te spadające, albo kask se zafunduj. Czekam na pokaz Twoich zdobyczy. |
#1133
|
||||
|
||||
Cytat:
Cytat:
bo nie kojarzę? Cytat:
ale na takie mikrofalówki albo większe to nie. Cytat:
"obstrykam" i pokażę. |
#1134
|
||||
|
||||
Włażę tu nałogowo, szczególnie gdy to zwariowane tegoroczne słońce mi dokuczy.
Tu widoki takie, że człowiek sobie przypomina, jak to jest, kiedy jest chłodniej. Nie wiem, co mi się podobuje najbardziej. Chyba mokre kamulce. |
#1135
|
||||
|
||||
Tak sobie chodziłam po tej plaży,
nie bardzo wiedząc czego szukać. Takie "odciski" amonitów w skałach, to spotykałam "często, gęsto" : ................................. ................ .............. .............. .......................... Ale nie o takie coś chodziło, przecież całej skały do domu nie zabiorę. Trzy razy tam byłam, czas zbierania ograniczony, bo za daleko plażą wypuścić się nie da, wąska jest w pewnym miejscu i przypływ odcina drogę. Ale, ale...udało się! Jak na taką porę roku (nie ma sztormów teraz wymywających coś ze skał) i masę zbierających, to nie było źle. To amonity, moje amonity albo ich fragmenty: ................... Niby co tam wielkiego ale jak poczytałam o tym, to zmieniłam zdanie: Grupa zwierząt (o randze rzędu), należących do podgromady amonitowatych oraz gromady głowonogów. Jedne z najbardziej znanych skamieniałości. Amonity właściwe żyły w jurze oraz kredzie. A okres jury i kredy, to od 66 milionów lat do 201 milionów!!! Te moje drobiazgi mają więc co najmniej 66 milionów lat! Albo i więcej! I jeżeli jakiś kielich, z którego pił jakiś król, nie robi na mnie żadnego wrażenia, bo przecież ileś tam razy go myto ( ten kielich, nie króla), czyszczono i też nic pewnego, że z tego właśnie pił, tak tutaj jeżeli coś znalazłam, to tego nikt nie dotykał przez te miliony lat. Tylko morze i teraz ja. A te amonity to wyglądały tak (zdjęcie z netu, wiadomo): ................ Ale nie takie coś mi się marzyło, bo już widziałam, co inni "szukacze" mieli. Przede wszystkim to młotek był potrzebny, dłuto, no i trochę szczęścia. I wiedzy trochę też, za pierwszym razem przegapiłam coś, bo nie wiedziałam, że to jest "coś". . Ci to mieli farta, największy amonit dotychczas znaleziony: (zdjęcie z netu) ................ Ale mnie też się coś udało, byłam świadkiem "małego spektaklu", w następnym poście o tym. |
#1136
|
||||
|
||||
No się im udało,ogromny.
A TE SKRZYDŁA ANIELSKIE W KAMIENIU TO NIE MOGĄ ZNALEŹĆ,BO CI ZEŻARŁO WSZYSTKIE STARE ZDJĘCIA. |
#1137
|
||||
|
||||
Cytat:
tylko jako dzieło rąk ludzkich jako piękny przedmiot. Niestety nie mam takich wspaniałych mozliwosci jak ty ale tak samo potrafię sie zachwycać kamieniami znalezionymi nad rzeką czy w górach .. a nawet przywlec do domu Zulka |
#1138
|
||||
|
||||
Cytat:
O tym, że "dzieło ludzkich rąk" napisałam ale "zmazałam," bo zdanie było już tak długie że oddechu by brakło przy czytaniu. |
#1139
|
||||
|
||||
Wczoraj cudownie odnaleziony post "się wkleił",
mignęło mi coś jakby Wróbel, ale pomyślałam, że zwidy mam. Teraz się "cafłam" i to nawet do tyłu i to nie zwidy, tylko "Wszelki duch...." i tak dalej. Cytat:
wkleję między bułkę a kiełbasę coś dla Wróbla z tej plaży. Mokre, mokrusieńkie, przyjemnie chłodne, ino ciut śliskie. .................. .................. ................. ................. Przysiąść, to można na tym : .............. To u podnóża klifu taka warstwa a więc ładnych parę milionów lat sobie liczy ta ławeczka. |
#1140
|
||||
|
||||
DINOZAURY SE PUZZLE UKŁADAŁY.
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
moja mama | Rozia | Rodzina bliższa i dalsza | 42 | 12-02-2012 22:02 |
Moja Sugestia | inka-ni | Oddam, potrzebuję | 14 | 07-01-2012 01:43 |
Moja Babcia | swinkawietnamska | Jestem babcią, jestem dziadkiem | 2 | 06-02-2010 17:12 |
Moja osobista.... | zdzislaw.bedrylo | Polityka - wątki archiwalne | 12 | 29-09-2009 09:47 |
Moja pomoc | Basia z Żor | eSenior | 25 | 26-08-2007 15:16 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|