Prezydent przypomnial o sobie !

[ymca]

Pisz żołnierzu tylko sensownie,jezdem,jezdem-i czasami czytam te Twoje bzdurne posty.A ja jezdem mgr inż od chemii -też w stanie spoczynku

[Anna_Maria_57]

Żenada i tyle...
Prezydent ma kancelarię (nie małą), w której powinni być zatrudnieni fachowcy - a są zatrudniani "mierni ale wierni".

Nawet sugestie co do nie podpisania przez Prezydenta ustawy ratyfikacyjnej są nie uprawnione - dziś profesor prawa z UJ wyjaśniał to bardzo szczegółowo.

Ale najśmieszniejsze, że on sama wynegocjował ten Traktat...

[Lila]

Oj Aniu,Aniu....
To jest tak mało śmieszne,że aż straszne.Te różne i skrajne wykładnie..
Najlepiej sobie wziąć streszczenie traktatu prof.Barcza.Gorąco polecam..
Duża część posłów ,jak się okazuje,w ogóle nie czytała traktatu.Tacy ''dyslektycy nieczytelni ''.A w ogóle jeżeli nikt nie może nic zmienić ,to co szkodzi podpisać preambułę ?

ps.Sprawa jest tak poważna,że Irlandia ,nasz wzór niedościgły,przeprowadza referendum.Co ma zresztą zagwarantowane konstytucją.
No i sprawa się rypnie,bo jak na razie Irlandczycy są na NIE..
Niemcy też rozważają referendum.Więc co ? Traktat to pchła w spodniach ? Trzeba złapać i trzymać ?

[Anna_Maria_57]

Liluś,

poza wykładniami - które do mnie trafiają, kiedy są zgodne z logiką - jest też sama logika właśnie.

Kto negocjował traktat? - PiS.
Kto chce dziwacznych zapisów, nie mających wpływu na sam traktat? - PiS.
Kto ma interes w zamieszaniu, powodującym ogromne zainteresowanie mediów, spragnionych newsów? - PiS.
Dlaczego PiS ma w tym interes? - bo mu poparcie spada. O tym grzybku nie wspominając.

Lilu, ja jestem zawsze za konsekwencją w działaniu.

Chcieliśmy do Unii? - Tak.
Czy dla nas lepsza Unia silna czy słaba? - Silna, bo wtedy i my silni.
Czy Traktat temu służy? - Tak. (nie wdając się w szczegóły kilkuset stron, których NIKT poza odpowiedzialnymi urzędnikami nie czyta - co do generalnych założeń TAK)
Czy negocjacje były? - Tak.
Czy dobrowolnie podpisaliśmy Traktat? - Tak.

A więc o czym wogóle teraz mamy rozmawiać??

Rzecz jasna nie my tutaj - tylko oni tam, w studiach telewizyjnych, przelewający z pustego w próżne.

[Anna_Maria_57]

To mi przypomina pomysł, który dziś przytoczył Grzegorz Miecugow - partie dostają kasę z budżetu więc olewają nas, Obywateli. Tylko raz na 4 lata interesują się nami.

Powinni dostawać kasę od nas, z naszych podatków bezpośrednio, nie poprzez budżet - ustalony procent, ja wskazuję w PIT, że ma to iść na LiD, albo PO, albo Partię Kobiet...

Wtedy byliby nami zainteresowani co roku w marcu, to już znacznie lepiej!!

[Basia.]

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski ma wątpliwości, czy prezydencki projekt ustawy ratyfikacyjnej, jest zgody z konstytucją. Jak poinformował, w najbliższym czasie zbierze w tej sprawie opinie prawne.

No to walczą chłopcy, ciekawa jestem jaki będzie finał tej walki. Ciekawe są komentarze forumowiczów w tej sprawie.
http://wiadomosci.onet.pl/1712804,11,item.html

[Lila]

No właśnie,Aniu..
Ale rzecz biega o to,aby nikt nie zmienił postanowień traktatu...

Już nie chce mi się pisać.Przecież to nie chodzi o niepodpisanie,tylko o niewycofanie się z protokołu brytyjskiego,a taka była zapowiedź PO -dokładnie 20-go grudnia 2007 ..
Naprawdę,można mieć niechęć do Kaczorów,ale na litość boską ...słuchajmy ze zrozumieniem.
Zresztą wystarczy wejść na blog jakiegoś polityka i zapytać się.Ja to zrobiłam kilkakrotnie i sorry...mam wątpliwości..

[Anna_Maria_57]

Bez względu na to, co tam sobie PO mówiło, czy nie mówiło - Traktat jest traktatem i trzeba go ponownie negocjować aby coś w nim zmienić.

Żadna ze stron nie może jednostronnie zmienić zapisu przyjętego jako umowa międzynarodowa pomiędzy wszystkimi państwami Unii.

A co do czytania polityków - ja wolę czytać dziennikarzy, politologów, prawników, analityków - to fachowcy, nie zabiegający o chwilową popularność i poparcie w sondażach.

Acha, co do P.B.:
"Dzięki stanowczości naszej delegacji, udało się ochronić Polskę przed tymi zagrożeniami - gwarantuje to tak zwany Protokół Brytyjski" - dodał prezydent. Zaznaczył też, że Protokół jest integralną częścią Traktatu Lizbońskiego."

[Lila]

Jasne Aniu,ale taki Pawlak czy Olejniczak,mają wpływ na to co się dzieje.I zadając pytania,możesz sobie wyrobić jaki taki pogląd..

Ja osobiście doszłam do konkluzji ,że pora umierać...
Wybrańcy Narodu pieprzą od rzeczy..

ps.Zamierzam w najbliższym czasie zająć się lekturą ''Ani z Zielonego Wzgórza ''.Będzie to z pożytkiem dla mojego zdrowia i sposobem na emigrację wewnętrzną..

[Anna_Maria_57]

Umierać z takiego powodu??
Lilu, to już by wszystkie narody świata dawno wymarły!

Nie ma tak źle, żeby nasi odbiegali szczególnie od światowej średniej...

Pamiętasz obrazki z parlamentu W.Brytanii - panowie okładający się laskami po melonikach??

A w czasach współczesnych bijatyka w parlamencie Japonii, a całkiem niedawno u naszych wschodnich sąsiadów...

[Lila]

Aniu,właśnie...Wielka Brytania..

Nie słuchajmy mediów,które nam wmawiają jakoby Europa się z nas śmiała...

W Wielkiej Brytanii właśnie rozpoczęła się pięciotygodniowa debata w parlamencie nad traktatem reformującym UE. Jeszcze dziś wieczorem zbuntowana grupa działaczy Partii Pracy, pod nieobecność szefa rządu Gordona Browna, zamierza zadeklarować gotowość do głosowania nad poprawką domagającą się referendum w sprawie tzw. traktatu lizbońskiego.

Opowiadający się za referendum Torysi, oskarżyli wczoraj Browna, który właśnie przebywa z wizytą na Dalekim Wschodzie, że „boi się debaty nad kluczową dla Europy kwestią, bo wyjechał z kraju właśnie wtedy, gdy zaczyna się debata w parlamencie”.

Michael Connarty, przewodniczący Komitetu Partii pro-Europejskich twierdzi, że wbrew temu co sądzi premier Brown, który utrzymuje, iż zagwarantował suwerenność Brytyjczykom poprzez wynegocjowanie dodatkowego zapisu wyłączającego kraj z działania traktatu w niektórych kwestiach - wcale to nie powstrzyma a jedynie nieznacznie opóźni delegowanie władzy przez parlament narodowy i sądy krajowe do Europy. - Traktat reformujący i zapisy wyłączające nas z działania traktatu są jedynie odroczeniem, tego co będzie stanowiło jeden system dla całej Europy – powiedział.


Zwolennicy referendum zamierzają zwołać lokalne referenda w okręgach wyborczych. Organizatorzy kampanii „Chcę referendum” uważają, że będzie to pierwsze tak duże referendum od 1975 r., kiedy wypowiadano się za pozostaniem we Wspólnocie Europejskiej.

Rząd jest zaniepokojony tworzącym się aliansem międzypartyjnym różnych przeciwników szybkiej ratyfikacji traktatu, domagających się w tej kwestii głosowania narodowego. Obawia się zwłaszcza sprzeciwu torysów w Izbie Lordów, którzy mogą zgłosić własne poprawki w kwestii traktatu w końcowej fazie ratyfikacji przez parlament

Źródło: The Daily Telegraph, AS

[Anna_Maria_57]

Pewnie, że się śmieją - bo nie chodzi o taką debatę, jak w Wlk.Brytanii, tylko o cudaczne zarzuty o "marzucenie nam małżeństw homoseksulanych".

Anglikom chodzi o zachowanie ich "wspaniałej izolacji" - tylko licho wie po co, przystąpili wogóle do Unii - a u nas jest żenująca dyskusja o niczym, bo:
1) Traktat niczego nie narzuca w takich sprawach,
2) kwestii praw obywateli nie reguluje sam Traktat, tylko Karta Praw Podstawowych, do której właśnie dystansuje się Protokół Brytyjski.

Przyłączyliśmy się (tzn. PiS) do tego P.B. - ale z pobudek ośmieszających.

Że nie wspomnę, iż Karta jest dokumentem chroniącym prawa Obywateli przeciwko zakusom władz państwowych - i każdy świadomy Obywatel chce mieć Kartę. Ja bym ich za niezgodę na Kartę udusiła... powolutku...

A te nieszczęsne małżeństwa homo nie są rzecz jasna przedmiotem zainteresowania Karty, chodzi o sprawy naprawdę poważne.

Sorry, muszę iść - PIT czeka na wypełnienie!

[senior A.P.]

Dobry wpis i cytat jakie zapodala nam Lila,ktora chce umierac za Polske a nie Anglie - BRAWO !
Angielska Izba Lordow wie co robi,zas "polska izba lordow" zasypia podczas obrad i tu wlasnie rodzi sie dla nas pytanie czy juz czas umierac a moze jeszcze nie.
Jezeli juz umrzemy to pamietajmy ,ze nasze dzieci i wnuki pozostana przy zyciu i jak nas beda wspominac ?
Z Pania,ktora wszystko przyjmuje na "tak" wcale sie nie zgadzam,bo nikogo nie upowaznilem aby za mnie decydowal nawet przy wejsciu do UE a co dopiero podpisywal za mnie "dyktaty" ! Takich jak ja sa miliony,Rzad i Sejm RP jest mniejszy,mozna nawet naduzyc okreslenia mniejszosciowy.

[siekierka]

AM57 prezentuje wybitne myślenie życzeniowe,nie zastanawiając się co się kryje za słowami, które sama wpisała do swojego postu. Najbardziej ją jak widać fascynują małżeństwa homoseksualne. A przecież jest to tylko jeden z warunków, pod jakimi traktat lizboński mógł być przyjęty. Najważniejsze, których Anna M 57 nie zauważyła, to sprawa terytorialnych roszczeń niemieckich oraz wyższości prawa narodowego nad unijnym. I jeżeli te zastrzeżenia zalicza do "cudacznych zarzutów",to wykazuje zupełny brak zrozumienia naszego interesu narodowego.

[Anna_Maria_57]

Nie AM57 tylko Anna Maria,

nie życzeniowe myślenie, tylko pozytywne podejście do życia, a do ideii Unii w szczególności (jest to wszak jakieś naśladownictwo naszej Unii Lubelskiej),

nie "fascynują" mnie małżeństwa homo - tylko ten argument jest akurat najzabawniejszy,

roszczenia niemieckie są tak samo niezależne od Traktatu jak małżeństwa homo,

wyższość prawa narodowego nad unijnym to nie jest akurat to, na czym by mi zależało - zważywszy, jak złe mamy prawo.

A nasz interes narodowy widzę jasno:
- nie w osamotnieniu pomiędzy Rosją a Niemcami,
- a w Unii Europejskiej, jako jedno z państw wspólnoty, biorące udział we wszystkich jej pracach, biorące na siebie wynikające ze wspólnoty obowiązki i korzystające z wynikających z tego korzyści, w tym znacznie większego bezpieczeństwa.

JESTEM "EUROENTUZJASTKĄ" - bo w naszym położeniu geopolitycznym inna możliwość właściwie nie istnieje.
Chyba, że ktoś by wolał żebyśmy znowu należeli do "WNP"...

[ymca]

Anno Mario chylę czoła

[sosna]

ja również
chociaż ja jestem kompletnie zdezorientowana Może ktoś z światłych umysłów mi to wyjaśni.
Przecież ten nieszczęsny traktat negocjował Pis w ubiegłym roku
to co się zmieniło?
Przestał im się podobać czy jak
O co ten cały szum?
Referendum ? pewnie tak się to skończy
tylko dlatego że szanowny sejm opłacany z naszych podatków nie może się dogadać
Więc zafundujemy sobie referendum też opłacane z naszych podatków.
My być bogaty kraj

[Lila]

Sosenko,już wyjaśniałam o co biega..

A referendum ? Ma być w Irlandii na pewno,chyba w Wlk.Brytanii i Niemcy też myślą o tym.Nie ma co się spieszyć.Mamy czas do końca roku..

[cruella]

Anno-Mario, duże brawa! Dlaczego tak mało osób umie myśleć tak logicznie i tak jasno to wyartykułować?
A co do referendum, to aby było ważne, potrzebna jest frekwencja powyżej 50%. To co, mamy uprawiać sztukę dla sztuki i wyrzucać pieniądze w błoto, czy może rozpisywać kolejne przedterminowe wybory, żeby powiększyć frekwencję?

[ymca]

Sosenko wytłumaczenie jest bardzo proste.Wysłuchaj proszę E.Dziewońskiego.

Edward Dziewoński
http://www.voila.pl/334/hhrkw/?1