Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[szuanka]

Dzień dobry.
Witam miłe koleżanki i mam nadzieję że wkrótce dołączy do nas kolega.
Smutno na świecie, smutno za oknem i smutne rozmówki na forum, jednak dopóki żyjemy i jesteśmy "na chodzie" trzeba mieć nadzieję na lepsze czasy. Pandemia wyrządziła wiele szkód ale chyba więcej szkód wyrządziło zamknięcie w czterech ścianach. Ja widzę na swoim przykładzie, a jestem przekonana że nie jestem "wybrykiem" że to odosobnienie nie tylko sił fizycznych pozbawia ale przede wszystkim robi spustoszenie w psychice. Kontakt telefoniczny czy internetowy nigdy nie zastąpi kontaktów osobistych.
Cieszę się że wiele z nas ma jeszcze wokół siebie osoby bliskie.
Nawymądrzałam się, jak to Mirka pisze, a teraz wszystkich pozdrawiam i życzę ażeby grudzień był lepszy od minionych miesięcy.
W piątek przyjeżdża po mnie córka więc ja też będę cieszyć się bliskimi, choć przecież jadę, mówiąc przenośnie "w paszczę lwa".
Trzymajmy się, nie dajmy się.

[Irenna]

Humor z zeszytów

"Jacek Soplica miał długie rzęsy i dlatego nazywali go wąsalem.
Jacek Soplica po swojej śmierci był jakiś nieswój, ale przecież wiedział,
że całe życie poświęcił ojczyźnie.
Jacek Soplica stał przed furtą i dymił z rury.
Jacek Soplica zalał się łzami gdy stał nieprzytomny.
Jacek Soplica został księdzem, przybrał nazwisko Robak, by podgryzać
korzenie znienawidzonego caratu.
Jacka Soplicę nazywano Szczerbcem, bo na wojnie stracił wszystkie zęby.
– Jak miał na imię Wojski?
– „Natenczas”.

[Irenna]

Dzień dobry Małgosiu,Grażynko,Krysiu,Aniu!
Małgosiu,zabrakło 1 minuty do nabicia sobie guzów
Grażynko,chyba ten śnieg długo się nie utrzyma,ale
pierwszy bałwanek już stoi...
Krysiu,podoba mi się to określenie"dojrzałe dzieci internetu"...
takimi jesteśmy...
Aniu,może moja córka przyjedzie "z paszczy lwa",z mazowieckiego,
jeszcze nie ustalałyśmy i tak naprawdę nie wiem,czy ma przyjechać...
czy mamy spędzać święta ze swoimi zwierzakami...

Jakoś lepiej znosiłam to wszystko przedtem,może dlatego,
że wtedy zaczynała się wiosna i człowiek w oknie widział zieleń i słońce...

[Irenna]

Śliweczka będzie na potem...

[Krycha.]

Ania już Mikołaja w rodzinie przywita
- przyjemności na cały pobyt , Aniu!

Napisał Irena 46

Jakoś lepiej znosiłam to wszystko przedtem,może dlatego,
że wtedy zaczynała się wiosna i człowiek w oknie widział zieleń i słońce...

Coś w tym jest, na pewno!
Wtedy świat się budził do życia, teraz zasypia!

To koty śliwki też jadają?

[Pamira]

Jak ja się cieszę, słońce świeci pełnym blaskiem za oknem i jest 3,5C Jednym słowem jest cudownie
Miałam siedzieć w domu i nosa nie wystawiać, ale tak się składa, że bibliotekę dziś otworzyli.
Się przejadę i powietrza łyknę. Anko to nie pandemia, tylko bzdurne rządy. Ludziom zacznie
w końcu siadać psychika. Jak świat światem od zarania zawsze były zarazy, pandemie
i inne dżumy, cholery, lepry ospy itp Jednak dalej istniejemy i nic tu nie pomogą zakazy, ograniczenia. Zobaczycie jak zostaną otwarte galerie itd Ja od początku czułam się zniewolona
przez te ograniczenia Teraz już się trochę przyzwyczaiłam, ale nie do końca jestem posłuszna.
Maski nie zakładam na otwartej przestrzeni, tylko jak między ludzi wchodzę.
O matko znów się rozpędziłam ....
Teraz już startuję, żeby słonko mi nie uciekło. Pozdrowienia zostawiam

[maluna]

Nie mam planów na święta, wiem że moi zostają
w Poznaniu, bo byli w październiku u rodziny zięcia.
Zawsze zapraszali na Wigilię, a potem u nas były święta.
W zeszłym roku, po udarze Jurka, wszystko się zmieniło,
bo on, nie bardzo może jechać autem do Poznania, a ja
mogę, ale boję się ślizgawki, a nie wiadomo jak będzie w święta.
Pewnie w Wigilię będziemy sami, dobrze że we dwoje
W święta, może dzieciaki nas odwiedzą, zobaczymy
Nie mam siły, dużo szykować, ale zawsze coś się przygotuje.
Mirka, też uważam że zamknięcie w domach wyrządza
więcej złego, niż cała pandemia..
Odkąd siedzę w domu, ciągle choruję, znów mi leci z nosa
i kicham, do tego boli mnie ucho
Powinnam iść do laryngologa, ale czy to jest możliwe?
Krysia, kot się bawi śliwką, nie je..
Moja Luna lubi wszystko, wszystko co można zjeść, więc
także śliwki, jabłka, banany, tylko cytrusów nie lubi, no i rzodkiewki.
Irenko, też czekam na wiosnę, bo można wyjść
do ogródka,
pomimo ograniczeń

[kobra5]

O mamuńciu tak lecicie z tymi wpisami ,że zapomnę co miałam ważnego...
O już wiem... Grażynko co to ta siemieniaczka czy cóś???..pierwsze słyszę i do picia???...i do makówek???...
Daj przepis na oba te ..wigilijne nowinki ..zaskoczę moich
U nas na wschodzie obowiązkowo pierogi z kapustą i grzybami ,zupa grochowa ,karp smażony zur z grzybami i ziemniaczkami czasem barszcz z uszkami ,kompot z suszu no i wszyscy po narzekają ,że już nic w święta nie tkną !!!
Najlepiej być organizatorką ..tak się nalatałam przy podawaniu ,że jak nigdy ..prawie głodna od stołu wstałam..ha
Krysiu samemu źle ale czasem i w kupie nie najlepiej...
Ania z Grażynką jadą w "paszczę lwa" uważajcie coby nie przywlec tego zaraza..czasem się ucieka z deszczu pod rynnę
Mirka słonko łapie?..no gdyby u mnie było też bym łapała a tak siedzę w domu i czekam na wnuki co to po telefon przyjadą ..mam nowy to starego smartfona dam najmłodszemu bo potrzebuje do zdalnej nauki (lapek mu padł)..u mnie leży bezużyteczny
Wiesia z Małgosią zajęte ..ja też zaraz ruszę do roboty..

[wiesia.]

Jak czytałam posty to tyle miałam do pisania,
a teraz pustka.
Nigdy nie lubiłam świąt i tak mi zostało.
Nie cierpię tej krzątaniny, rozgardiaszu.
W tym roku jestem tylko z Frankiem,
zjemy rybkę, popijemy barszczem Winiary i luz.
Obiecałam Frankowi,
że zrobię kaczkę w garnku rzymskim,
a sobie upichcę Strogonowa do tego pyzy i po świętach.

Krysiu
wiadomo, że razem raźniej, nawet jest z kim się pokłócić.

Irenko
jak zobaczę herbatę wirtualną to wiem,
że w dalekim O. ktoś pomyślał o mnie.

Mirko
mnie nie dokuczają te obostrzenia,
bo tę porą roku mało przebywam na dworze.

Aniu
jeszcze moment i zobaczysz swoje stadko.

Miłego dnia dla wszystkich, bo za chwilkę przyjeżdżają fachmani do montażu pralko suszarki.

[wiesia.]

Napisałam post, pacze.....pacze i oczom nie wierzę,
jakie szybkie te nasze dziewczyny.... doszły dwa wpisy.

[maluna]

W Bonprixie znów jest zniżka:
PRZEDŁUŻAMY AKCJĘ! 10% rabatu i dostawa 0 zł! Tylko do 30.11.2020!
Trochę przeglądałam ciuchy, ale trudno coś fajnego
znaleźć
Porównując sklepy reklamujące się na fejsie, to tam są
bardzo ładne rzeczy, tylko nie wiadomo na jaki materiał
się trafi i ze zwrotem można mieć problemy

[kobra5]

OOO ...doszły Wiesia i Małgosia ...miałam kupić ów garnek rzymski ale jakoś mi zeszło ..to prawda że smaczniejsze potrawy wychodzą??
Gosia wczoraj przepatrywałam Bon prix za fajnym dresem coby można na oczy się ludziom pokazać ale nic mi się nie podobało..

[Irenna]

Napisał Krycha.

To koty śliwki też jadają?

Krysiu,śliwek akurat Balu nie je,bawi się nimi,tak,jak mówi Małgosia.
Kot przyzwyczajony do warzyw czy owoców,bo ciągle coś z nich robię,
czasem pogryzie liść kapusty,czy natkę pietruszki...a czasem obierki od
ziemniaków schowa pod poduszkę na czarna godzinę...

[Irenna]

Napisał wiesia.

jak zobaczę herbatę wirtualną to wiem,
że w dalekim O. ktoś pomyślał o mnie.

Żebyś wiedziała Wiesiu...staram się pamiętać

[Irenna]

Małgosiu,wiosną wszystkie troski i problemy bledną,na duszy jakoś weselej...
Mirko,nie dokuczają mi te wszystkie obostrzenia,podobnie jak Wiesi,przeszkadza
mi taka paskudna jesień,to nie moja pora roku... lubię chodzić,ale nie po błocie,
więc siedzę w domu i się złoszczę...

Za chwilę "Chirurdzy",będę oglądać...już się cieszę na te odcinki...

[szuanka]

Ups..... elektronika i siadła, to znaczy smartfon się zepsuł ale czemu piszą "karta sim zablokowana"? Nic to pozostaje jeszcze mes... dobrze że choć to.
Nowy telefon już czeka ale poczeka jeszcze troszkę.

[kobra5]

To jeszcze ja ..Irenko czy kotu nic nie jest jak zje owoca czy jarzynkę ?...chyba będę mieć na chwilę pod opieką Pumę ..to pytam bo u mnie też owoce i jarzyny stale obecne..

[szuanka]

Bogusiu, powtórzę za mistrzem Fredro - Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgodzić trzeba.
Wszyscy będziemy zachowywać środki ostrożności, jak zwykle zresztą, a jak będzie, zobaczymy.

[lebuj]

I ja się melduję i Irenie za herbatkę i ciacho dziękuję .

Dorzucę trochę alkoholu i możemy świętować Andrzejki .



Postawię jeszcze ciacho , które uwielbiam .



Dzisiaj miałem wyjazd sam tylko do apteki i do Biedronki po chleb .

W aptece pierwszy raz się spotkałem z czymś takim .
Na recepcie nie było wszystkich leków które mi się skończyły
i aptekarka mówi : jak będzie musiał pan długo czekać na
receptę - to niech pan przyjdzie , to pożyczymy .
Mocno się zdziwiłem i jutro pójdę bo 2 leków nie mam już .

Pozdrowionka .

[Krycha.]

Napisał szuanka

Ups..... elektronika i siadła, to znaczy smartfon się zepsuł ale czemu piszą "karta sim zablokowana"? Nic to pozostaje jeszcze mes... dobrze że choć to.
Nowy telefon już czeka ale poczeka jeszcze troszkę.

Aniu , poczytaj;https://komorkomat.pl/jak-odblokowac...-sim-poradnik/