Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[gynek66]

Całe towarzystwo. Nie ma tak ciepło , jak na dzisiaj . Słonko świeci , całe szczęście że ni ma wiatru. Słonko mgliste mamy +8 jest, czy będzie więcej to się okaże nieskorzy.Wstałem wyspany zdrowy jak na niedzielę, po śniadaniu . Żona krząta się po kuchni, więc jej nie przeszkadzam w przygotowaniu obiadu. Wczoraj upiekła ciasto na niedziela . Właściwie lubi piec co tydzień coś tam zawsze upichci.
Miała być kapusta czerwona na obiad, ja zawsze szatkuje . Wyobraźcie sobie zgnita była w środku. Poszła na straty, ale mamy jeszcze buraczki czerwone paczkowane gotowe, i kluski też kupne oraz udka kurczaka.
Obiad będzie dobry dzisiaj . Do obiadu lamka wina białego i kompot.
Pozdrawiam was miło ,i słonecznie . Niech te promyki słoneczne wpadają do mieszkań. Będziecie mieli cieplej.

Wczoraj prawie cały dzień paliłem w piecu centralnym.
Niebo nie jest takie czyste jak powinno być o tej porze, przynajmniej wiatru nima.
Smacznego dobrego obiadu życze wszystkim..

[maluna]

U nas, też słonecznie, ale ranek był zimny, tylko 1 stopień
w plusie.
Dziękuję za poranny poczęstunek
Krysiu, z tym ogrzewaniem dobrze zrobili, bo jak jest
zimno, to zawsze można włączyć.
Ja mam cały czas włączone, jak temperatura wyższa,
to samo się wyłącza, a jak spada to się włączy.
Wiesia, nie narzekaj, bo masz co roku wakacje, a nie
siedzenie w jednym miejscu.
Takie przenosiny to kłopot, ale też pewna atrakcja
Mnie, czasem już się nudzi na moim zadupiu
Jeszcze teraz, jak mało ludzi się przemieszcza i nikt nas
nie odwiedza, to można kota dostać.
Dzisiaj imieniny Marka i Jarka, musze zadzwonić do brata.
Moja bratowa wyszła ze szpitala po covidzie, a nie było
wesoło, ty bardziej, że była zaszczepiona.

Miłej niedzieli!

[Krycha.]

Zgadzam się z opinią Małgosi,
Wiesia ma bardzo wygodnie z tą swoją działką.
Wakacje co roku, chociaż trochę monotonnie , bo miejsce to samo.
Dlatego nigdy nie chciałam działki,
chociaż dzisiaj by się przydała.
Na stare lata , jedno miejsce wystarczy.


Gienek, podoba mi się Twoje podejście do kuchni!
Masz nieustanny wgląd co tam się przygotowuje.
Możesz pomagać i cieszyć się menu dużo wcześniej niż na stole.

[gynek66]

BOGUSIA;;WPISZ SOBIE o tym pierwiasnku. ZIOŁA.

-------------------------------------------------------

htp;//www.gramzdrowia.pl/dr-henryk-roz... aceae..html
nie umie linków przerzucać.

[wiesia.]

Irenko

Małgosiu
to prawda, że w jedno miejsce jeździmy,
ale 10 minut drogi przez las jest kąpielisko,
więc są urozmaicenia.
...............

Dostałam alert pogodowy, że będą przymrozki do -7, wiec uwaga na kwiatki.

U nas zimno, wietrznie, więc pogoda nie sprzyja spacerom.

Wszystkich serdecznie pozdrawiam.

[Pamira]

Dzień dobry
Od wczesnego rana było słonecznie i zimno. Teraz jest cieplej, ale nie za bardzo.
Białe obłoki chwilami zasłaniają słońce. Wczoraj odwiedził mnie najstarszy wnuk.
Dostał salaterkę galarety, dla całej rodziny. Sporo tego mi wyszło, więc
porozdawałam. Syn też dostał trochę mniejszą salaterkę. Córka się odchudza,
więc nie chciała, a wnuki są wyjątkowo wybredne. Co do Wiesi, to ona
ma klawe życie. O nic nie musi się martwić. Mąż zadba o opał i dopilnuje,
żeby w daczy było sucho ciepło i przyjemnie... Ja niestety muszę zaraz
piecem się zająć, bo nogi marzną.
Pozdrawiam niedzielnie, życzę słońca i ciepełka.

[maluna]

Wiesia, tam jest bardzo ładna okolica, jezioro i lasy
i dobry mikroklimat.
Kiedyś córka wynajmowała tam mieszkanie i zawsze mówiła,
że jak wraca do domu, to jest inne powietrze niż w mieście.
Ja jeszcze mieszkając w Poznaniu, dopiero na działce
mogłam oddychać, szczególnie po operacji tarczycy.
Mirka, u nas też zimno, otworzyłam balkon w celu przewietrzenia,
to piękny narzekał, żeby zamknąć, bo mu zimno.
Trochę to uciążliwe palenie w piecach w 21 wieku
Też boję się przymrozków, bo moja śliwa pięknie kwitnie.
Rozmawiałam w bratową po covidzie, bardzo słaba i ciągle ma zadyszkę,
ledwo ją słyszałam..

[wiesia.]

Mirko
faktycznie nie mogę narzekać.
Dzisiaj mąż chciał napalić
i drugi raz przyjechać po mnie,
gdy byłoby ciepło w domu.

Małgosiu
masz rację co do mikroklimatu.

Małgosiu
są osoby, które ciężko dochodzą do siebie po Covidzie,
pewnie bratowa do takich należy.

[Pamira]

Nadal zimno, ale słonecznie. Jestem po obiedzie. W domciu cieplutko.
A na obiad miałam
Małgosiu prawda przydałoby się gazowe, ale w tej chwili nie stać mnie
na taki wydatek. I za stara jestem.
Lokal zamknięty... Sama emerytura wiadomo starczy na chleb.
Dzieci też są w sytuacji nie komfortowej. Co niektóre artystki proszą
fanów o wsparcie finansowe, żeby mieć na luksusy.
Ale ja nie artystka.

[enia60]

witajcie Kochani

napisała Krycha Wakacje co roku, chociaż trochę monotonnie , bo miejsce to samo.
Dlatego nigdy nie chciałam działki,

to prawda, miałam działkę było fajnie kiedy wnuczki przyjeżdżały na wakacje lub weekendy było gwarnie i wesoło ,potem wszystko się zmieniło i pobyt tam nie sprawiał radości.
Covid odizolował nas od świata zostały samotne spacery z czasem polubiłam je np.dzisiaj cel -las około 11 tyś.kroków zaliczone polną ścieżką. Nad głową skowronki śpiewały, gdzieś w oddali sarenki pałaszowały młode zboże z pól prawie sielanka no i las .Jeszcze mało zielony ale z mnóstwem kwitnących zawilców ,zrobiłam bukiecik dla kogoś kto w tym dniu nie mógł mi towarzyszyć,dzisiaj wszyscy są zapracowanikilka zdjęć i tak mija kolejna niedziela,myślę że majowe będą cieplejsze i bardziej kolorowe .

[wiesia.]

Eniu
przywykłam do ciszy i teraz nie lubię wrzasków.
Jestem po takim dniu bardzo zmęczona.
Zaczęłam lubić mój tryb życia.

[lebuj]

I ja się melduję w niedzielne popołudnie .

Po morsowaniu odwiedzili nas kuzynka z mężem , córką
z chłopakiem . Było uroczyste zakończenie morsowania, chociaż
będą chyba się umawiać dalej na plażowanie .Z tej okazji
trochę pokropiliśmy , dawne czasy powspominaliśmy .

Córka z chłopakiem wylatują w środę do Meksyku . Są ciekawi świata .

Genek , ja też się do obiadu nie wtrącam , czasami
podpowiadam co bym chciał zjeść .Nieraz żona słucha .

Pozdrawiam i zmykam na mecz .

[Jarzebinaczerwona]

Witam.Wszystkich , którzy zajrzą cieplutko pozdrawiam w chodny dzionek.Życzę udanej końcówki miesiąca.Czekamy na MAJ.

[wiesia.]

Witaj Jarzębinoczerwona.

Maj może przynieś ciepło.

Jurek
ja narzucam co będzie na obiad,
chociaż słucham ewentualnych sugestii.

Ania
chyba nam nie zachorowała?

[Jarzebinaczerwona]

Dziękuję Wiesiu .Wierzę, że maj przyniesie nam prawdziwą wiosnę , ciepełko , słońce i radość w sercach.

[wiesia.]

Napisał Jarzebinaczerwona

Dziękuję Wiesiu .Wierzę, że maj przyniesie nam prawdziwą wiosnę , ciepełko , słońce i radość w sercach.

Bardzo długi nick wybrałaś.

[Jarzebinaczerwona]

To prawda,że długa nazwa nicka.Mam sentyment do piosenki "jarzębina czerwona"

[Pamira]

Jeśli chcesz z nami zostać, chętnie zaakceptujemy, ale na wstępie
należałoby się przedstawić. Potem możemy o sentymentach i nie tylko.
Miast w Polsce jest wiele a nawet bardzo wiele.
Imion także. Wagi ani wzrostu nie musisz podawać.

[Pamira]

Eniu pierwsza zieleń na twoich fotkach, taka dziewiczo świeża i czysta.
Moja niedziela w czterech ścianach mija, bo jednak brakuje mi odwagi na wyjście.
Siedzę w chacie i już trzeciego "szatana" piję. Do tego krem sułtański.
I d... rośnie. Kurtki zimowe poprałam i nawet udało mi się
je pięknie wysuszyć i co? Od nowa je wyciągać trzeba. Jutro musowo do biblioteki.
Czereśnia w pełni kwiecia, pigwowiec także i bez już prawie rozkwita...
A w tym tygodniu wszystkie nocki mają być minusowe.

[Krycha.]

Widzę nową osobę - witam Jarzębino!
Już raz to byłaś , niestety tylko z jednym wpisem.
Mam nadzieję , że bardziej się zadomowisz, zapraszamy!