Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Dzięki Wiesiu, obejrzałam kawałek Sekielskiego,
trudno się ogląda...

[wiesia.]

Napisał maluna

Dzięki Wiesiu, obejrzałam kawałek Sekielskiego,
trudno się ogląda...

Też już po 2 godzinach miałam dosyć.

[eledand]

Witajcie..Zapracowana na ament.Jestem.Czas mnie goni,nieplanowany...

Od poniedziałku Plener a potem w następny poniedziałek do Lekarza po Skierowanie do Szpitala.Na już..
Lekarz spokojnie wytłumaczył na czym u starszych ludzi takie spadki się pojawiają.
Mierzyłam całe 7 dni Ciśnienie i było około 190 i nie zeszło na nic.W gabinecie u niego 213.Powiedział ja nie dam rady Pani ustawić.Proszę się zastanowić...
Od 3 miesięcy mam niedocukrzenie to jest taki wynik Hbc1,który jasno pokazuję stan ucukrzenia i stąd te słabości,wymioty i zlewanie potów.
Na śpiąco klnę jak stary szefc..bo za chwilkę łapie mnie kaszel..
W szpitalu byłam 5 lat temu i znowu dojdę do siebie z moją pomocą..

To tyle..Teraz wiem że jestem cała nerwowa...Muszę zmienić klimat i będzie dobrze,,...Pozdrawiam.

[lebuj]

Małgosiu , ja obejrzałem początek , może potem sobie włączę .
Eledand , takie ciśnienie .....toć tobie leżeć w szpitalu pod
stałą kontrolą lekarzy . Nie lekceważ tego .

Mecze pooglądałem , co chciałem - widziałem , teraz czas się kulnąć .Kto za mną to zapraszam .

[Kaima]

Dzień dobry! Pełno słońca, ale stopni nie za dużo - tylko 6. Dzisiaj pierwszy z ogrodników, potem drugi i trzeci, zimna Zosia i już będzie lato.
Wczoraj uczciwie pracowałam na działce, posiałam nasturcje, kabaczek, aksamitki, zatrwiany i pewnie jeszcze coś, ale już nie pamiętam. Walczyłam też z mrówkami - nigdy ich tyle nie było, usadowiły się nawet pod piwonią. A wieczorem, po obejrzeniu filmu, ledwie dowlokłam się do łóżka.
Na kawę zapraszam!

[wietrzyk]

dzień dobry...
Witak Kaimko..jak dobrze,że jest kawa.
Ja wczoraj tez byłam na działce. Ciepło i słonecznie było...Juz na wstępie wnerwiłam się bo ktoś mi poobcinał Wszystkie piwonie...wszystkie co do jednej..



bez też ogołocony od strony ścieżki ani jednego na gałęzi.
nie umiem zrozumieć jak mozna tak robić..

no ale pomodeloewałam krzewy ...złość mi nie przeszłą to poszłam po kosiarkę i skosiłam trawę..
zaczęło podać po 16 to wróciłam do domku...Sąsiad był i tez narzekał,ze mu powyrywali seler i sadzonki pomidorów...

dał mi sałatę...

a ty kilka fotek z mojej działeczki
sasankę tez mi ukradli...calutką ktoś wyjął z ziemi


to tył



a to przód



U mnie pada...i to dobrze....
Zycze Wam miłego dnia...

kawę wypiłam - zostwiam drugą

.

[Irenna]

Dzień dobry Kaimko i Alu!
Kaimko,u Ciebie słońce,a u mnie deszczyk pada na razie jest 7st,a ma być 14...
za kawusię dziękuję,jak zwykle jesteś niezawodna
Alutka,ładna Twoja działeczka...a wandalizm jest wszędzie,na naszych działkach też wyrywają warzywa i kwiaty
Ewcia Ty się nie zastanawiaj,tylko szoruj do szpitala,to bardzo niebezpieczne ciśnienie...
Już jestem umówiona z elektrykiem,od 20 zaczyna robotę,mówił,że zrobi w dwa dni.Solidny i punktualny,można według niego nastawiać zegarki,takich majstrów to ja lubię...
Potem się rozejrzę za tapeciarzem na OLX,jest dużo ogłoszeń,mam nadzieję,że znajdę dobrego.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko!

[Krycha.]

Dzień dobry.
Witam cieplutko Krysię , Alę i Irenkę!

Poczytałam posty wstecz i dochodzę do wniosku , że nie nadaję się już do pisania.
Napisałam , że zgadzam się ze zdaniem męża Małgosi, bo tak jest!!
A wyszło jakoś dwuznacznie z tym uzasadnieniem.
Jednak słowo pisane trzeba pięć a nie dwa razy przemyśleć!

To chyba ta pogoda dołuje i pogłębia wiosenne przesilenie!

Piękne są wasze działeczki , aż żal, że jakieś gnidy niszczą taki wysiłek!!

Do remontu też się przymierzam,
ale jak przypomnę sobie bałagan z tym związany, wycofuję się rakiem.
Kiedyś trzeba będzie się poddać.



Pozdrawiam , przyjemnej niedzieli kochani!

[Irenna]

Dzień dobry Krysiu! Każdy ma jakieś wątpliwości i niekiedy napady zniechęcenia,ale takie myśli trzeba odstawić gdzieś w kąt Krysiu,szczególnie na wiosnę...wyrzuć je
Przez długo okres czasu cofałam się rakiem na myśl o jakimkolwiek remoncie,ale skoro dostałam "kość",to ją spożytkuję bez większego uszczerbku na portfelu...

[Krycha.]

Irenko, jesteś dobrą koleżanką , podnosisz na duchu zwątpionych, dzięki!

O portfel tak bardzo się nie martwię, więcej boję się fizycznych "doznań" przy remoncie!!

[Irenna]

Napisał Krycha.

Irenko, jesteś dobrą koleżanką , podnosisz na duchu zwątpionych, dzięki!

O portfel tak bardzo się nie martwię, więcej boję się fizycznych "doznań" przy remoncie!!

Krysiu,nie ma za co,ja też dostaję słowa wsparcia od Was,są bardzo potrzebne w wielu sytuacjach ...
Fizycznych utrapień też się boję,ale mam fachowca,który raczej bałaganu nie robi,a jeśli już,to sprząta po sobie...mam nadzieję,że obejdzie się wszystko w miarę bezboleśnie... ale okna i podłogi trzeba będzie umyć,nie ma zmiłuj...

[wiesia.]

Dosiadam się z herbatką.

U nas cały czas leci kapuśniaczek z nieba.

Irenko
marzyłby mi się łazienki remont,
ale jak pomyślę o bałaganie to już przestaję myśleć.

Krysiu,
też mam okresy, że się zmuszam, aby cosik napisać,
abyście wiedziały, że żyję.

Alu,
śliczna działeczka.
U nas nie zdarza się, aby ktoś coś wyrwał,
czy obciął.

Oglądam mój program, więc do potem.

Miłego dnia.

[maluna]

Witam Was zza potoków deszczu!
Pada i pada, padało całą noc, a tylko rano zapełniła się
beczka pod rynną.
Ładne macie działeczki, a takie kradzieże kwiatów i sadzonek
to musi być przykre dla właścicieli.
Myślę, że to wszystko idzie od góry, która uczy, że można
mieć, coś za darmo i nie warto sobie rękawów wyrywać,
lepiej wyrwać, coś gotowego, sąsiadowi
Irenko, gratuluję, taki majster to dzisiaj rzadkość
Ja liczę, tylko na wnuka, który wszystko potrafi i sprząta
po sobie.
Krysiu, nie przejmuj się, bo wiadomo o co chodzi,
że nic
w nadmiarze, nie wychodzi na zdrowie.
Mnie też czasami ogarnia zniechęcenie, bo np. wczoraj
większość dnia spędziłam w kuchni, ugotowałam kilka potraw,
potem posprzątałam,
potem sadziłam z piknym pacioreczniki i byłam zmęczona,
a w momencie kiedy powiedziałam że idę do domu odpocząć,
mąż skomentował, że idę oglądać seriale, jakby to było
przestępstwo.
Poza książkami i filmem z netu, nie mam innch rozrywek, nigdzie
nie chodzimy, nie jeździmy ze względu na psa, więc jak spędzać
czas?
Mniejsza z tym, każdy odpoczywa, jak lubi.
Miłej niedzieli życzę...

[wiesia.]

Napisał maluna

mąż skomentował, że idę oglądać seriale, jakby to było
przestępstwo.

Małgosiu,
skąd ja to znam?
Często puszczam takie powiedzenie w eter,
ale bywa, ze wybucham.

[maluna]

Napisał wiesia.

Małgosiu,
skąd ja to znam?
Często puszczam takie powiedzenie w eter,
ale bywa, ze wybucham.

Wiesia, ja też, nie zareagowałam słownie,
ale dałam mu odczuć i szybko się zorientował, że coś chlapnął, bo starał się
być milutki
Boli mnie to, że w moim wieku, jestem narażona na takie, lub inne uwagi,
podczas gdy sama, nigdy nie robię żadnych
przytyków, nawet jak nic nie robi godzinami, bo uważam
że każdy ma takie momenty, że nie ma na nic ochoty.
Rozumiem Ewkę, że czasem bluźni na swojego starego

[wiesia.]

Napisał maluna

[
Boli mnie to, że w moim wieku, jestem narażona na takie, lub inne uwagi, podczas gdy sama, nigdy nie robię żadnych
przytyków,

Małgosiu
to są stetryczali panowie
i trzeba mieć dystans do tych ich wypowiedzi.

[Krycha.]

Wiesiu, Małgosiu, teraz to się uśmiałam!!

Szkoda, że nie mam już głosu w takiej dyskusji!

[Pamira]

Dzień dobry.
Od wieczora cały czas padało, tz kropiło. Od godziny
pojaśniało i słońce się przez chmury przebija.

[szuanka]

Dzień dobry.
Małgosiu, Wiesiu, to są blaski i cienie codziennego życia i choć znam to, to jednak bardzo brakuje mi tych cieni.
Pogoda nieco się wyklarowała i świeci słonko i wiatr wieje, czyli pogodowa normalka.
Niedzielny rosołek pachnie a ja znów chodzę z kąta w kąt.
Od kilku nocy śni mi się mąż, nawet pchły na nim łapałam.
Zbliża się kolejna rocznica.
Pozdrawiam

[maluna]

Napisał Krycha.

Wiesiu, Małgosiu, teraz to się uśmiałam!!

Szkoda, że nie mam już głosu w takiej dyskusji!

Dlaczego nie masz głosu? Każdy może się wypowiadać,
można też krytykować