Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[lebuj]

A ja mam gości.
Przyjechała żony siostra, i się gościmy.
Dziewczyny odwiedziły na cmentarzu swoją mamę, a moją
teściową. Córka (wnuczka) ich zawiozła, ja nie jechałem,
bo jest tam dość ostro pod górę. Kazałem pozdrowić, bo dzisiaj
ma urodziny.
Teraz balujemy. Na obiad był drink z kompotu w wysokich szklanach,
Teraz chyba też cosik siostry sobie "wezmą", bo widziałem,
jak żona coś wkładała do zamrażarki na szybkie schłodzenie...

Napisał elik

Ołtarzowy mi pozazdrościł
i teraz on kicha, prycha ....

Juku co tam miliony
najważniejsze żebyś tych gwizdów
wreszcie się pozbył na wciąż

Motylko nie wspominaj mi o gwizdach, bo na razie mam spokój.
Nie wiem, jak pójdę do neurologiczki, to będę sobie sam chyba gwizdał...

Proszę dbaj o ołtarzowego,
bo lepiej z nim, jak bez niego...

[bogda]

O! Motylka przyfrunęła
Motylko, dobrze, że się bezboleśnie sturlałaś z tej górki.
Teraz byś mogła dochodzić powoli do sił, to musisz Ołtarzowego dopieszczać...bidulek, pewnie się zaraził od Ciebie.
Zdrowia Wam życzę

A ja mam gości.
Przyjechała żony siostra, i się gościmy.

Jurku, jest okazja, trzeba się gościć.
Ciekawe z tymi gwizdami u Ciebie, raz są, raz ich nie ma...a ciśnienie sobie mierzysz, może to ma wpływ.

BOGDA - na sabat to na miotłach lecicie?
czy dla kamuflażu autobusem?

Alodio, jak nie pada to na miotłach
A że najczęściej pada, to autobusem.
Zaraz zajrzę do "kota".
Alodio, Żaba poleciała na tydzień do ciepłych krajów, tylko nie pamiętam gdzie.

[alodia1949]

BOGDA - sprawozdanie z dzisiejszych
zawirowań będzie dopiero w odcinku nr 90
to za 3 tygodnie dopiero

wiem, że Amiii poleciała ale internet
to pewnie tam jednak jest to na znak
życia oczekuję od niej

[amiii]

To daje znak ale pisanie ńa telefonie czy tablecie ( taki maly zabralam) to tragedia, wiadomo że zaraz po powrocie sie odezwe. Jestem w Alicante. Czasem czytam, czesciej mysle o Was. Fajnego wieczoru

[amiii]

Teraz ide z piwem nad morze kolo hotelu, Wasze zdrowie bede pic. Niestety, zdjecia nie umiem telefonem wkleic, to dopiero po powrocie.😘 Nawet emotki usmiechu zwyklego nie moge znalezc, to zasypuje Was serduchami.😍

[bogda]

BOGDA - sprawozdanie z dzisiejszych
zawirowań będzie dopiero w odcinku nr 90
to za 3 tygodnie dopiero

A ja już chciałam tam lecieć.
Cześć Żabo.
Tak myślałam, że masz problem z pisaniem.
Nie przejmuj się nadrobisz jak wrócisz, a teraz baw się dobrze i pij za nasze zdrowie

[bogda]

Cały dzień słucham Ani Wyszkoni, kocham jej piosenki

to tak na dobranoc https://youtu.be/h9EQuhLHOhs?feature=shared

Spokojnej nocki.

[bogda]

Dzień dobry.

Zapraszam na kawę

Pochmurno, ale dość ciepło, powoli sie rozkręcam i pomyślę co dalej.
Nic ciekawego się nie zadziało, to i nie ma o czym pisać.

Dobrego dnia Wam życzę.

[alodia1949]

BOGDA - dzięki za kawę

dzisiaj jest dzień PALINDROMU
(to zdanie czytane od prawej i od lewej)

przykłady:

"Kobyła ma mały bok."
„Co mi dał duch – cud, ład i moc.”
„Jeż leje lwa, paw leje lżej.”
„Ile Roman ładny dyndał na moreli?”
„Ada bąki piką bada.”

[bogda]

O jejku, ciuchcia stanęła w polu.
Dobry wieczór.
Sabat się odbył, a mało brakowało, żeby nie doszedł do skutku.
Jedna koleżanka się rozchorowała, druga miała coś pilnego do załatwienia, jednak się spięła i do nas dołączyła.
Było fajnie, poznałyśmy nowy lokal, baterie naładowane.
Wróciłam trochę zmęczona, ale szczęśliwa.
Nawet pogoda dopisała i nie padało.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę.

[bogda]

Dzień dobry.
Pada, pada i pada, niedługo nam płetwy urosną między palcami.
Jurek się nie pokazuje od wczoraj, trochę się martwię.
Dziś nigdzie się nie ruszam, nie lubię w czasie deszczu chodzić, jak nie mam musu.
Zaraz kawa i zabiorę się za porządki w domu.
Miłego dnia Wam życzę.

[Siri]

Bogda, widzę ,że samotnie urzędujesz ...

Ja jestem zalatana ciągle za czymś.
Zapisałam się na nfz do gastrologa w City na 13 maja.
Dr rodzinna wystawiła mi skierowanie do sanatorium , czekam na powiadomienie.
Dziś spotkam się z synem bo będzie na parę chwil.
Na korytarzu końcówki prac elektrycznych i trzeba mieć wgląd w sytuację .

W Klubie dawno nie byłam , filmów nie oglądam , książek nie czytam ....nic mi się nie chce...

[lebuj]

Ja też jestem. Byłem już z synem w Gminie (chce wyrobić dowód),
z córką w BRUSS-ie, spuścić trochę krwi, teraz wpadłem tutaj.

Napisał bogda

Ciekawe z tymi gwizdami u Ciebie, raz są, raz ich nie ma...a ciśnienie sobie mierzysz, może to ma wpływ.
Jurek się nie pokazuje od wczoraj, trochę się martwię.

Właśnie, raz są, raz ich nie ma, to nie żadna ściema. A jak są,
to raz słabsze, tak na tyłach głowy, a jak silne, to tak, jakby
chciała za chwilę czacha wybuchnąć.

Wczoraj właśnie były cały dzień, i jedne, i drugie.
Jedni lądowali sondą na Księżycu, inni na mojej głowie...

Ale się zawziąłem, i Nimasilu nie wziąłem. Ciśnienie mierzę,
i kiedy są te silne, to jest wysokie...
Dzisiaj o 16.15 będę wreszcie u mojej pierwszej neurologiczki,
jestem ciekaw co ona powie.

Nie chciałbym pisać tylko o moich dolegliwościach.
Za godzinę syn, i córka jadą kupować mieszkania.
Jak wrócą, to jedziemy do tej damy niżej...

[bogda]

Hej Siri i Jurku.
Siri, no ktoś musi ciuchci pilnować, a jak mam czas, to siedzę i pilnuję.
Ja już dostałam powiadomienie z NFZ o sanatorium, u mnie czas oczekiwania 11 miesięcy, a uwagą, że może się zmienić w jedną, albo w drugą stronę.
Siri, ta pogoda nas przytłacza, też mi się nic nie chce, ale czasem się mobilizuję i działam.
Jurku, jak dobrze, że się odezwałeś.

Ale się zawziąłem, i Nimasilu nie wziąłem. Ciśnienie mierzę,
i kiedy są te silne, to jest wysokie...

Ale wtedy chyba coś łykasz na obniżenie ciśnienia.
Przy tak wysokim nadciśnieniu, powinieneś łykać coś na stałe, żeby regulowało te skoki.
Powiedz o tym neurolożce koniecznie.
I niech Ci w końcu wyciszy te gwizdy.

Nie chciałbym pisać tylko o moich dolegliwościach.
Za godzinę syn, i córka jadą kupować mieszkania.
Jak wrócą, to jedziemy do tej damy niżej...

Powodzenia, niech im się uda kupić.

[Siri]

Napisał lebuj

Nie chciałbym pisać tylko o moich dolegliwościach.
Za godzinę syn, i córka jadą kupować mieszkania.
Jak wrócą, to jedziemy do tej damy niżej...

[/color][/size][/font][/i][/b]

Jurek, każdy ma swoje dolegliwości ,a czasem jeszcze gorsze...

Dobrze,że dzieci sobie radzą ...A Pani Biedronkowa wygląda uroczo.

[amiii]

Cześć, już w domu, zmęczenie po nocnym locie
a odespać w dzień nie dam rady.

Strasznie spodobał mi się taki samotny wyjazd.
Luzy, żadnego sprzątania w pokoju hotelowym (bo ktoś wpadnie),
panie sprzątające tylko łóżko słały, ręczniki zmieniały,
osobistego bałaganu nie tykały,
bo nie wiedziałyby co z tym zrobić.
Żadnego umawiania się na posiłki, czekania na kogoś, wspólnych wyjść na które zawsze ktoś się spóźniał,
żadnego uzgadniania, planów, kompromisów.

Był moment że myślałam,
że nic z tej fajnej samotności.
Sympatyczna pani z byłej Jugosławii,
obecnie mieszkająca w Kanadzie, "lgnęła" do ludzi.
Kobieta po strasznych przeżyciach, opiszę kiedyś.


Miał mi kto zdjęcie zrobić,
tu wyjątek,
nie lubię sie na zdjęciach:



................



Nie jestem zbyt asertywna jak ktoś jest miły
ale pani sama "odpadła" na pierwszym poziomie Zamku św. Barbary,
jak się zorientowała że ze mną trzeba łazić
i nie ma że jest upał i pod górę,
jest zamek to trzeba wyjść na szczyt twierdzy i już.
To jeszcze nie najwyższy punkt
ale to kiedyś na Mojej Anglii resztę:



.................



A to za Wasze zdrowie było pite,
w jeden wieczór zerwał się wiatr i morze drgnęło,
bo tak to było nudne i "równe" jak stół:





...............


Do potem.

[bogda]

Cześć Żabo.
Jak fajnie wyglądasz.
Rzeczywiście fryzurę masz podobną do mojej.

Strasznie spodobał mi się taki samotny wyjazd.
Luzy, żadnego sprzątania w pokoju hotelowym (bo ktoś wpadnie),
panie sprzątające tylko łóżko słały, ręczniki zmieniały,
osobistego bałaganu nie tykały,
bo nie wiedziałyby co z tym zrobić.
Żadnego umawiania się na posiłki, czekania na kogoś, wspólnych wyjść na które zawsze ktoś się spóźniał,
żadnego uzgadniania, planów, kompromisów.

I tu się z Tobą zgadzam w 100 %, jesteś panem swojego czasu i wybierasz te miejsca, które Ci się podobają.
Sympatyczną panię zniechęciłaś swoim wędrówkami, Ty robisz to non stop, a ta pani nie wiadomo, pewnie nie zaprawiona w takich wyprawach.
Ja bym też na taką górę nie powędrowała.
Odpocznij sobie po nieprzespanej nocce, a później dziel się z nami swoim wrażeniami i fotkami.
W przerwie między deszczami śmignęłam do sklepu, przerwa była krótka, w drodze powrotnej już zmokłam.

[alodia1949]

AMIII - świetnie wyglądasz przecież
nie rozumiem skąd ta niechęć do zdjęć

u nas nie padało

letko zirytowały mnie pracownice Centr.Sen.
bo tam nie wie lewica co czyni prawica
poradziłam, aby skoordynowały swoje działania

zaniosłam książkę na galeriowy regał
książek i też jedną wzięłam

trochę zakupów dokonałam
tramwajem i autobusem się
przejchałam

[Siri]

Syn przyjechał i naprawił pralkę: wstawił nowy zamek.

Amiii, fajnie masz i fanie wyglądasz.

[lebuj]

Wróciłem z wojaży.
Biedronkowa dama trochę nas oskubała,
na regałach i w gablotach same PROMOCJE miała...

Potem córka mnie u neurolożki wyrzuciła, i jechała na drugi
koniec Gdyni odebrać wnuczkę ze szkoły, bo syn był autem
na jakimś szkoleniu w Kątach Rybackich, a synowa nieautowa.

Neurolożka wysłuchała, i VINPOVEN spróbować brać kazała.
Kupiłem, wzionem, czekam, aż odlecą...

Kiedy do Rumii wnuczkę odwoziliśmy, fajny zachód słońca widzieliśmy.



A tu w drodze powrotnej do Pierwoszyna, łysy świecić nam zaczyna.



Kochani, nie są to super zdjęcia z Alicante, ale nie prowadziłem,
to w locie pstrykałem sobie.

Amiii, ja też, podobnie jak inni w ciuchci zauważyłem fajny
napis miejscowości ALICANTE, ale jeszcze fajniejszą Panią
trzymającą literę "CE", żeby nie obaliła się...

Napisał alodia

AMIII - świetnie wyglądasz przecież
nie rozumiem skąd ta niechęć do zdjęć

Irenko, ja tysz.