Mój syn jest gejem pomocy co robić??

[Alsko]

zanim staniesz w obronie Danmala, wejdz w jego profil i przeczytaj posty użytkownika, czyli jego.

Wtedy zrozumiesz, dlaczego tak bolało łamanie przez niego prawideł.
Bardzo mu się tu nie podoba, więc przyszedł,zadał sobie trud przeczytania prawie wszystkich wątków i za swoją misję uznał dokuczenie - im większe, tym lepiej.

Nie wiem - może jest chory... Wzięłyśmy go za trolla...

[Hydragorn]

Ależ ja go wcale nie bronię, pisząc o tym miałem na myśli doświadczenia z innego forum... nie zaś z tego...

[Alsko]

OK!!! Zle zrozumiałam.

[Bianka]

Psycholodzy twierdzą, że b. nikły procent ludzi rodzi sie z nieprawidłową orientacją seksualną. Pozostali mogą ją nabyć poprzez kontakty seksualne z homoseksualistami.
Myślę, że stąd ten strach i nagonka.
Parady też nie robią dobrej reklamy, są raczej antyreklamą.
Najlepiej byłoby, jak mi się wydaje, aby każdy miał prawo być takim, jaki jest, aby tylko nikogo nie krzywdził przy okazji.

[Pani Slowikowa]

Napisał Hydragorn

Tak, jak wiadomo wszystko ma swoje negatywne jak i pozytywne strony... tam ktoś powiedział że każdy z gejów by zmienił swoją orientacją jakby mógł aby zaoszczędzić problemów. No nie byłbym taki pewny tego... ja nawet mając wybór z tej perspektywy nie chciałbym się zmieniać, stałbym się wbrew pozorom inną osobą a podoba mi się to jaki jestem i sądzę że wiele osób powie to samo. A czemu ludzie wyrzucają homo z pracy? Czemu męczą ich itd? Bo wyrzucają i bo męczą... dla dresa z blokowiska równie dobrze krzywy nos może być przyczyną że cię zaatakuje... Ludzie tak robią i tyle, jak chcesz uderzyć psa to kij się zawsze znajdzie... homoseksualistów jest mniejszość więc jest kogo tępić... a ludzie kochają mieć kogoś do męczenia... Nie ma co się zastanawiać czemu i czemu... trzeba po prostu uświadamiać ludziom, pokazywać że homoseksualizmowi daleko do szkodliwości i takie osoby nie są trędowate itd... wtedy większość to zaakceptuje ale i tak zostaną tacy którzy po prostu wykorzystają to do wyżywania się... Ja już olałem całkiem to co kto sądzi na ten temat... jak nie potrafi zaakceptować to jest jego nieprzystosowanie do życia w zróżnicowanym społeczeństwie - jego problem nie mój... Tak samo uważam że jeśli się straci znajomych bo się dowiedzą świadczy to o tym że znajomi tak naprawdę mieli cię gdzieś... Ja mam dość użerania się i najbardziej dość wysłuchiwania jak niektórzy mówią "to nie po bożemu" tak jakby każdy musiał wierzy w "jedyną słuszną wiarę"... Bycie chrześcijaninem to nie wiara, to czyny... mówić że wierzysz i wierzyć a z drugiej strony działać na niekorzyść innych osób jest gorsze niż kochać bliźniego a nie wierzyć... w ogóle ludzie za dużo mieszają życie z religią... zarówno w polityce co jest niedopuszczalne jak i w normalnym życiu.

Nie chcesz byc sadzony przez spoleczenstwo i traktowany jako czlowiek nie pierwszej jakosci... wszystko to jest zrozumiane przez tolerancyjnych i prawidlowo rozumujacych ludzi...
Pomysl ...np. waz jest pieknoskorym zwierzeciem.. nikomu nie zagrazajacym...raczej stroniacym od ludzi.. dajacym sobie doskonale rade samemu..Dlaczego wiec budzi obrzydzenie u niektorych??A na dodatek jest symbolem diabla??
Dlaczego sliczna malenka myszka o czarnych oczkach jak koraliki... powoduje tak wrzask i wskakiwanie na stol przez kobiety???
Mysle ze to tysiace i tysiace lat cywilizacji ktore spowodowaly te skojarzenia... A sam przyznasz ze seks w wersji homoseksualnej nie kojarzy sie ludzom z czyms specjalnie pieknym ani romantycznym.. A dlaczego????
Bo nie prowadzi do prokreacjii.. Czyli nie ma potencjalu..
A w naturze seks bez tego potencjalu traci sens..

[Hydragorn]

To prawda mądrze mówisz i zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, nawet moja babcia kiedy mama kupiła mi świnkę morską brzydziła sie dotknąć tego gryzonia... ale nie minęły dwa miesiące aż zaczęła głaskać ją, tulić i do niej szczbiotać jak do dziecka Wszystko opiera się na wiedzy i niewiedzy. Ja sięprzykładowo boję pająków a raczej ich ataku, akurat ten strach dla małych pająków jest nieuzasadniony ale są gatunki bardzo agresywne. Wracając do seksu... w istocie seks homoseksualny nie prowadzi do poczęcia, jednak ma bardzo ważne elementy... abstrahując od samego rozładowywania napięcia seksualnego i odczuwania przyjemności... seks zbliża ludzi jeśli darzą się uczuciem, potrafi naprawdę zbliżyć, często też ma pozytywny wpływ na naszą psychikę przykładowo ja pozbyłem się niektórych kompleksów. Czemu nie wydaje się romantyczne? Według mnie problem tkwi w czymś innym... ludzie sobie nie potrafią wyobrazić że w związku homoseksualnym może (acz nie musi) występować miłość i to tak samo silna i bezinteresowna jak w związku heteroseksualnym. Większość z nich naprawdę nie widziała pary kochających się gejów czy lesbijek i czasami taki widok potrafi ich sprowadzić na ziemię. Także bardzo dobrze sprowadza na ziemię kiedy człowiek darzy Cię szacunkiem a Ty nagle ujawniasz się przed nim... Sprawia to że człowiek musi mimowolnie dokonać analizy co jest dla niego ważniejsze... szacunek czy homoseksualność i co tak naprawdę w tym człowieku się zmieniło...

[walkiria57]

Ja jednak myślę, że większość problemów, jesli nie wszystkie, wynikaja z kwestii wyobrażenia aktu płciowego między gejami. Dwie kobiety nie robia takiego wrażenia, prawda? W wypożyczalniach roi się od mężczyzn wyławiających takie właśnie produkcje: dwie panie...

Zatem, jeżeli komuś przeszkadza wyobrażenie stosunku seksualnego między dwoma mężczyznami, to niech sobie tego po prostu nie wyobraża i tyle.

Nie jest to więć dla mnie kwestia etyczna, a estetyczna. Tak, jak śmierć jest kategoria wyłącznie estetyczną i nie podlega osądowi moralnemu.

Jakos niezwykle rzadko słychać o przestępstwach na tle seksualnym, dokonywanych przez gejów. Zboczeniem jest działać wbrew naturze, a skoro natura tak to urządziła, to tak jest. Przecież w świecie zwierząt zdarzają
się wcale nierzadkie wypadki homoseksualizmu.

Ale nie - trzeba zadziobać innego, bo nie trzyma naszego wzorca.

Napisał Alsko

zanim staniesz w obronie Danmala, wejdz w jego profil i przeczytaj posty użytkownika, czyli jego.

Wtedy zrozumiesz, dlaczego tak bolało łamanie przez niego prawideł.
Bardzo mu się tu nie podoba, więc przyszedł,zadał sobie trud przeczytania prawie wszystkich wątków i za swoją misję uznał dokuczenie - im większe, tym lepiej.

Nie wiem - może jest chory... Wzięłyśmy go za trolla...

Matko jedyna,ty masz obsesje na moim punkcie ,szanowna seniorko, czy co?A moze wszystko ci sie kojarzy,to tez niedobrze,ale zeby o mnie w tym watku...czy dawalem jakies sygnaly? A co cie bolalo?Nie rozumiem jaki zwiazek ze mna maja twoje dolegliwosci,moze to byla niestrawnosc,cos ciezkiego na kolacje zjadlas?Nie ,nic nie sugeruje jakoby to mialy byc kamienie ,ktorymi we mnie chcialas rzucic i pomylilas z chlebem.

[Alsko]

wszystko Ci się pomieszało w tej Twojej chęci dokuczenia każdemu!! Jakim to kamieniem cisnęlam?

A że na tym wątku napisałam... Bo tu był ten, z którym chciałam pogadać, czyli Grześ.

Ależ z Ciebie egotysta! Odmieniasz słowo ja we wszystkich przypadkach!!! To by było na tyle....

[Lila]

tak sobie myślę,że jakby Danmala nie było,to chyba trzeba byłoby go wymyślić.On jest jak papryka czuszka.Nie da się zjeść samej,ale dodana do bograczu ,jest przypawą ..


Acha ..nie zgadzam się aby rozpatrywać śmierć w kategorii wyłącznie estetycznej.Ostatni oddech,z którym ulatuje duch z ciała,niezależnie czy to człowiek czy zwierzę,jest cudem jak i cud narodzin.Tajemnicą.

[Ewita]

Napisał Lila

tak sobie myślę,że jakby Danmala nie było,to chyba trzeba byłoby go wymyślić.On jest jak papryka czuszka.Nie da się zjeść samej,ale dodana do bograczu ,jest przypawą ..


Acha ..nie zgadzam się aby rozpatrywać śmierć w kategorii wyłącznie estetycznej.Ostatni oddech,z którym ulatuje duch z ciała,niezależnie czy to człowiek czy zwierzę,jest cudem jak i cud narodzin.Tajemnicą.

W realu lubię ostre potrawy, a te malutkie, barrrdzo ostre papryczki wręcz uwielbiam (na chlebek z masełkiem, do surówki... mmmm... pychota!) To może dlatego Danmala lubię, nikt nie wie po co i dlaczego??? No, jak on taka czuszka???

[kufa86]

Napisał Lila

[size="3"]tak sobie myślę,że jakby Danmala nie było,to chyba trzeba byłoby go wymyślić.On jest jak papryka czuszka.Nie da się zjeść samej,ale dodana do bograczu ,jest przypawą ..


/SIZE]

Zgadzam się z przedmówcą w całej rozciągłości.
Dlatego też zakładam oddzielny temat "Danmal"
btw bardzo mi się podoba ta rozwichrzona anarchia tematyczna.

[Lila]

Jestem za a nawet przeciw !!

Bo każdy ma swoje plusy.Dodatnie i ujemne..

[kufa86]

Nie chcem ale muszem otworzyć tem temat

[liduszka]

Bardzo mnie cieszy, ze sa ludzie, co patrza na swiat rosadnie i rzeczowo.Jestem tego samego zdania, co Ty Hydragornie i Walkirio.Nikt nie ma prawa dyktowac innym , jakimi maja byc , lub w jaka religie maja wierzyc.Znam osobiscie ludzi innych wyznan i homo...Ja osobiscie nie boje sie ich , sa bardzo sympatyczni mili i serdeczni no i bardzo uczynni. To prawda , ze katolicka wiara zupelnie co innego uczy a co innego robi.Ja , narazie jeszcze beretu nie zalozylam i mam nadzieje , ze do tego nie dojdzie.Kazdy widzi siebie ze zlota a o inych mysli inaczej. Wiecej wiary w innych ludzi. Takie jest moje MOTTO !!!

[Alsko]

jeśli do tej pory nie włożyłaś bereciku - to jestem spokojna, że Ci to nie grozi Pozdrawiam

[Lila]

Ooooo...a ja raz włożyłam ..
Aluś,co Ci się nie podobało w moim bereciku ? Że różowy ? I antenki nie miał ?

[Alsko]

Nie na Twoją głowę robiony, Liluś oraz nie pokropiony przez o. Dyrektora Brak antenki darowałam

[walkiria57]

Ale zgodzisz się, Alusiu, że nie sposób tej chwili przyporzadkować żadnej kategorii?

Człowiek wydala zbędne resztki pożywienia, BO MUSI. Nie sposób go za to oceniać. Wydala - bo musi. Kwestią jest jedynie- jak i kiedy wydala.

Człowiek umrzeć musi. Kwestią jest tylko, jak jego śmierć zostanie przyjęta: z odrazą, z poczuciem jedności w tej chwili? Dla umierającego jest zupełnie obojetne, jak wygląda, istnieje tylko ostatnia żądza życia, "jeszcze sekundę". To pozostajacy stwarzają ciężką otoczkę umierania, bo tak jest łatwiej.

Mówiąc o kategorii etycznej, miałam na myśli to, że nie wolno i nikomu nie wolno powiedzieć umarłemu lub umierajacemu:" Nie masz prawa tego robić". Umieranie nie jest "moralne" lub "niemoralne", to nasze zachowania, zachowania żyjących podlegają ocenie.

Mówisz o ostatnim tchnieniu. Tak, ale mówisz z własnej perspektywy. To TY CZUJESZ, NIE ON, ONA, KTÓRZY IDĄ NIE WIADOMO DOKĄD. To chciałam powiedzieć.

[walkiria57]

Ja się chyba wypowiadam od rzeczy. Znowu cos poplatałam. Sorry.