Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[czarna]

Cześć,witajcie.
Na temat pogody zawsze możemy ponarzekać...wczoraj upał nie do zniesienia........ale dzisiejszy chłodek jest zbawieniem..kurteczkę ,adidasy i na spacer....inaczej się oddycha.
Małgosiu..kiedy nas poczęstujesz plackiem?narobiłaś apetytu i co?język mi zęby powybija.....
Ja kupiłam 1 kg sera i myślę o serniku na zimno..ale to dopiero jutro....

[maluna]

Marta, już częstuję, proszę...
Dopiero polałam czekoladą i posypałam wiórkami.

[wiesia.]

Małgosiu
wygląda wspaniale i pewnie też tak smakuje.

[maluna]

Napisał wiesia.

Małgosiu
wygląda wspaniale i pewnie też tak smakuje.

Wiesiu, nie wiem, jaki jest, bo nie próbowałam
Na ogół się udaje, ma w środku orzechy i wiśnie z nalewki.
Dają mi się we znaki, zmiany pogody, czuję się
jakby mi słoń na klatkę nadepnął.
Powiedziałam piknemu, że jak mnie, nagle szlag trafi,
to żeby Was zawiadomił
Idę coś pooglądać...

[ramzes101]

Witam wieczorkiem. Byłem "na kijkach", bo mnie syn pilnuje. Było 19 stopni ale wiało od wody. Niestety, nie udało mi się iść z wyprostowanymi rękami, jak radziła Małgosia. Po przyjściu do domu nie miałem siły robić obiadu, zjadłem suchy prowiant i kilo truskawek, które kupiłem po drodze. Skoro Małgosia mówi, że nie szkodzi taka ilość ...

Ania, koniecznie zrób test ciążowy, bo objawy są. W razie czego nie martw się, pomożemy odchować .

Widzę, że nie tylko ja mam problem z "niedopinaniem się". Zjadłoby się taki placek Małgosi, co Irena?

Wiesia, co ty masz z tym jedzeniem? Pisałaś, że mąż cię dokarmia drożdżówkami. I co, nie możesz nabrać ciałka? Naleśniki z brzoskwiniami? Super!Ja bym polał jogurtem i posypał cukrem z cynamonem. Od samego pisania już tyję. Ugotowałem bobu, jak Enia, ale już się nie zmieści, będzie na jutro.

Trzymajcie się w tym chłodzie, za parę dni będziecie narzekać na upał, jak znam kobiety .

[Pamira]

Trzy worki jabłek czeka na wywózkę w czwartek. Jednak obawiam się, że do tego czasu zrobi się marmolada.
Do domu przygnał mnie deszcz. Chwilę padało rzęsiście, zaczęło jak skończyłam podlewać, a nie zanosiło się.
Byłam dziś w okolicy przychodni, więc zaszłam, żeby mi wypisano receptę. Teraz już zawsze będę musiała osobiście, chyba, że wypełnię specjalny druk upoważniający.

[szuanka]

Napisał ramzes101

Ania, koniecznie zrób test ciążowy, bo objawy są. W razie czego nie martw się, pomożemy odchować .

W przypadku czerwonej kreski mianuję Cię ojcem chrzestnym.
Małgosiu, pojadłabym ale też dopiąć się nie mogę.

[Pamira]

Nie rozumię jak chodzić z wyprostowanymi rękoma ,
Ja idę krokiem marszowym, a ręce pracują jak w marszu.
Ja mam problem z poprawnym oddychaniem, bo to też jest ważne, bodaj najważniejsze.
Bardzo ważne jest dopasowanie długości kijów do wzrostu, nie mogą być ani za krótkie, ani za długie.
Janusz najlepiej zapytaj google jak chodzić poprawnie.

[ditta hop]

Witajcie.
Na dworze zimnisko a moj mały nie popuścił i wyciągnął dziadka do ogrodu i spędzili w nim pół dnia hihihi.
Małgosiu wodzisz tym ciastem na pokuszenie. Ale jutro sobie pofolguję, ide na urodziny do moich dzieci, odprawiaja swoje urodziny razem. Brat synowej mieszka we Wrocławiu i przyjeżdzać 2 z w krótkim czasie zbyt kłopotliwe bo mają male dzieciaczki. Synowa zawsze podaje coś nowego więc jestem ciekawa co tym razem wynajdzie.
Co do kijków to bardzo lubiłam z nimi chodzić, chodziłam z Magdą w chwilach wolnych gdy dzieciaki spały. Teraz jak pracuje to czasami chodzi z moją synową. Ja do nich nie dołączam bo nie ta klasa sprawności a poza tym lubią sobie pogadać.
Dzis piłybyśmy szampana wirtualnie na zdrowie Iwki, żal.

[szuanka]

Mąż kiedyś opowiadał że jak był w wojsku miał żołnierza co chodził prawa ręka, prawa noga i w żaden sposób nie mogli nauczyć go marszowego kroku.

[Pamira]

O chodzeniu pogadałam i zgłodniałam i teraz chętnie kawałeczkiem placuszka Małgosi bym sobie dogodziła.
Wyczytałam, że ten sport to coś pośredniego między marszem i jazdą na nartach.

[wiesia.]

Janusz
obejrzyj film instruktażowy,

https://www.youtube.com/watch?v=vNnDS7JrsQw

Napisał maluna

Dają mi się we znaki, zmiany pogody, czuję się
jakby mi słoń na klatkę nadepnął.

Małgosiu
oszczędzaj się więcej i nie pisz bzdur,
bo zdenerwowałam się.

Napisał ditta hop

Dzis piłybyśmy szampana wirtualnie na zdrowie Iwki, żal.

Grażynko
wiedziałam od rana, bo jeszcze Iwki nie usunęłam z Fb,
ale postanowiłam nie pisać na Rozmówkowie.
Smutno, brakuje jej, i to bardzo.

Mirko,
jak byłam w Niemczech to prawie wszyscy chodzą z kijkami.
U nas też stał się popularny.

Aniu,
mogę być matką chrzestną.

[Kaima]

U nas dzisiaj było przyjemnie, na cienką bluzkę z rękawem. Przed południem zaczęło wiać dosyć mocno, ale temperatura utrzymała się w okolicy 20 st. Z obawą pojechałam na działkę. Po drodze widziałam, że trochę drzew ma połamane gałęzie, przede wszystkim wierzby i topole, ale innych strat nie ma. Moja działka jest w pierwszym rzędzie od pola, z zachodniej strony, a właśnie stąd wieją najsilniejsze wiatry. Nic się nie stało, przewróciła się jedna doniczka z pelargonią. A, jeszcze uschła lawenda, którą kupiłam w poniedziałek.

[wiesia.]

Napisał Kaima

Nic się nie stało, przewróciła się jedna doniczka z pelargonią. A, jeszcze uschła lawenda, którą kupiłam w poniedziałek.

Kaimo.
u nas też większych strat nie było.

[szuanka]

Krysiu, kupiłam nasiona lawendy, wysiałam w doniczce i są już małe roślinki, kiedyś w ten sam sposób rozprowadziłam cały szpaler na ogrodzie. Nasionka lubią wilgoć i dość długo wschodzą.
Spokojnej nocy....

[maluna]

Wiesiu, Januszku, na tym filmie jest dokładnie
tak, jak pisałam.
Ręce proste i pracują jak wahadło zegara w przód
i w tył. Przy zgiętych rękach, człowiek się męczy, a na
miękkim podłożu można się odpychać kijkami i jest łatwiej.
Idę jeszcze popatrzę na film, a potem padnę, bo zmęczona jestem,
sama nie wiem czym
Placek pyszny, a jutro będzie jeszcze lepszy, bo te placki,
tak mają, dobranoc!

[Kaima]

Aniu, a mnie nasiona nie powschodziły. Też wysiałam w doniczkę, trzymałam w cieple i wilgoci, i guzik. Nie policzę już prób wyhodowania lawendy, zawsze mówię sobie "ostatni raz", a potem znowu próbuję.
Obejrzałam filmy nt. chodzenia z kijkami. Mniej więcej to samo, co już kiedyś oglądałam. Teorię znam, ale praktykę chciałabym zacząć pod okiem instruktora z prawdziwego zdarzenia.
Już jestem po wieczornych ablucjach i udaję się na spoczynek. Małgosin placek zostawiam na śniadanie.
Dobranoc!

[lebuj]

Cześć .

Jestem wkurzony , bo napisałem długi post i poleciał w kosmos .
Byłem na podglądzie i chciałem wysłać a tu bum i napis :
Ta strona nie działa . Takie coś zdarza mi się już nie pierwszy raz .

Dzisiaj już mi się nie chce pisać ,więc melduję tylko , że żyję .

[lebuj]

Witajcie .

U nas słoneczko , ale upału nie ma , jest fajnie .

Mam już sprawny samochód i wiele spraw do załatwiania
na Gdyni i nie jechałem do Pucka zarejestrować się na zabiegi .

Eniu , zawsze piszesz większą czcionką , tylko raz malutką
i zaznaczałaś , że z telefonu .Nie ma problemu . Tylko ja jak
czytam małą czcionką to mi gałki oczne szkła w okularach wypychają .

Mirko , jak cudowną , wielką czcionką piszesz .

Krysiu , ja też pozdrawiam wszystkie pszczółki , które już
są w ulu i te które się tu wybierają . Pozdrawiam też z fotela

To jest mój poprzedni post , który nie wiem jakim cudem
wrócił mi na ekran , a przedtem miałem napis :Ta strona nie działa .

Może zdążę puścić go do Was .

[Kaima]

Dzień dobry! Zapowiadali deszcz, a na razie niebo bez jednej chmurki i tylko 10 st. Zapowiada mi się zajęta sobota. Lodówka opustoszała, zakurzyło się w domu, stos rzeczy do prasowania i jeszcze imieniny Wandy i Jana. A podobno sobota jest wolna...
Kawa, zapraszam!