Jubileusz-mój szczególny dzień urodzin

[gagunia]

Każdego roku obchodzimy albo i nie urodziny,ale każdego roku je mamy.I są takie urodzinowe daty (50,55,66,75 no może 100)które zdają się mieć szczególny wydźwięk.Proszę podzielcie się jak wyglądał Wasz szczególny dzień urodzin,czy były jakieś fajerwerki,czy może ktoś Wam sprawił miłą niespodziankę?

[wuere'le]

Owszem, spotkało mnie coś takiego kilkanaście lat temu z okazji 50 urodzin.
Zostałem rano wcześnie poinformowany, ze mam się szybko przygotować, bo zaraz jedziemy do
Sopotu ( ok 260 km), na cały dzień. Był to wspaniały dzień z żona córką i zieńciem, spacerowaliśmy po Sopocie, pływaliśmy z zieńciem taką szybka łodzią, itp i td i późnym wieczorem wróciliśmy do domu. Do końca życia będę pamiętał tę niespodziankę, tym bardziej, że żona lubi jeździć, ale nie na tak krótkie wypady, tak daleko, było to więc z jej strony ogromne poświecenie. Z okazji innych rocznic byliśmy na przykład w Pradze i też było fantastycznie.

[tadeusz50]

Kilka lat temu miałem trochę dziwną "przygodę" ze swoimi urodzinami. W dniu tym nikt z dzieci nie złożył życzeń, pomyślałem zapomnieli tak bywa. W ponad miesiąc stają wszyscy syn, synowa, córka z wnuczką (jeszcze wtedy była jedna) i składają mi życzenia urodzinowe. Ja zrobiłem oczy wielkości spodeczków i myślę co za kawał wymyślili. (to był dzień urodzin mojej, już nie żyjącej żony) Okazało się, że pomyliły im się te urodziny. Śmiechu było bardzo dużo. Teraz pamiętają.

ps. dodam jeszcze, że od paru lat obchodzę w roku dwa razy dzień urodzin, raz dzień kiedy się urodziłem, drugi dzień uwolnienia się od uzależnienia.

[Baśka13]

Moim szczególnym dniem urodzinowym był dzień kiedy skończyłam 30 lat. Poczułam się wtedy taka bardzo stara! Nie śmiejcie się-tak było.Było mi smutno przez parę dni. Teraz się z tego śmieję,ale wtedy to była rozpacz,wtedy byłam już naprawdę dorosła,dojrzała i wtedy zaczęłam rozumieć sens życia. Aż do tej pory życie mnie zaskakuje-pozytywnie,negatywnie różnie bywa.O starości już nie myślę.To moje dzieci się starzeją-ja już nie!