Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[ditta hop]

Witam Jureczku, na razie biore herbate bo coś mam
ciśnienie wyższe.
Pogoda względna, świeci słoneczko ale troche wieje.
W nocy jak sie budziłam to miałam wrażenie jakby
zima była za oknem. Wiało buczało a teraz fajnie.
U Leny nauke w szkole maja tylko klasy 3,4 i 8 reszta
zdalnie. Czuję, że znów dzieciaki bedą siedziały w domu
[rzed kompem albo w łóżku z telefonem.

[lebuj]

Witaj Grażyko .
U mnie tak nie huczało i fajnie mi się spało .

O godz. 10.00 mam dzwonić , czy w końcu mam ten wypis
ze Szpitala. Mam nadzieję , że będzie i pojadę odebrać i będę
miał okazję porozmawiać z moją lekarką prowadzącą .
Może w końcu dowiem się szczegółów na temat tej nowej
terapii , którą przygotowali dla mnie .

[Krycha.]

Dzień dobry Jurku i Grażynko!
Kawa - czy herbata?
Okazuje się , że działają tak samo , tylko w innym tempie!
https://www.aptekagemini.pl/poradnik...ego-z-kofeina/

Ja wolę kawę i zawsze ją wybieram.

Jurku , super fotka z Geslerką! Bardzo wyrazista,
baby jednak nie lubię.

Byłam już po zakupy, no to znowu mam luzik!!

Miłego spokojnego, weekendu!!

[Pamira]

Dzień dobry Grażynko, Krysiu, Jurku,
Zajrzałam tu już przed ósmą, ale wzorem Małgosi - najpierw obowiązki.
Pomyłam naczynie z dwóch dni, teraz mogę z czystym sumieniem posiedzieć.
Kubek, szklankę, czy talerzyk to na bieżąco pod kranem, ale po zupie
garnek, talerze, czy łyżki tak się nie da. Jestem już po śniadanku i w trakcie kawki.
Nigdzie się nie wybieram, siedzę w chałupce, bo za oknem jest nieciekawie.
Wieje i leje, no może nie leje, ale cały czas z małymi przerwami mży, albo kropi.
Grażynko znowu będziesz miała nad głową tupot piętek Kajtka
Jurku życzę ci żebyś w końcu otrzymał ten wypis i wiedział na czym stoisz.
Krysiu też nie lubię tej kudłatej pani. Violetcie Villas taka fryzura pasowała,
była piosenkarką, ale do garów? jakoś nie bardzo.
To fotka z przed miesiąca. Jeszcze liście zielone, ale niebo jakby jesienne.

[alodia1949]

WIESIU - zmieniłam avatar
nie wiem dlaczego tu nie masz dostępu do mojego profilu
coś pozmieniałam w ustawieniach - spróbuj ponownie
ale do tego na FB masz

ponuro za oknem mam ale
się po zakupy wybieram

[Irenna]

Dzień dobry kochani!
Wróciłam z zajęć cała w skowronkach,mimo paskudnej pogody.
Rozruszałam się na ćwiczeniach,po przyjeździe do domu jeszcze
sklep zaliczyłam i teraz już będzie odpoczynek.
Jak dobrze otworzyć laptop i zobaczyć kawusię,dziękuję Jurku!
Twój kocur wspaniały,ma rację,ze nie chce oglądać tej pani za
jego plecami...
Alodia,a Tobie za śniadanko też dziękuję, akurat moja pora
na jedzenie...Twój nowy awatarek bardzo mi się podoba...
Miłego dnia wszystkim!

[wiesia.]

Jurek
za napitek dziękuję,
ale mojej herbaty nie ma.
Załatw wszystko, będziesz spokojniejszy.

Alodio
co za śliczna dziewczyna ukrywała się
pod swoim nickiem.

Mirko
też tak mam , ze najpierw obowiązki,
a potem przyjemności.

Irenko
pewnie z Tobą musiałbym chodzić na gimnastykę,
bo jakaś rwa kulszowa weszła mi w bark.

Krysiu
Franek też zaliczył spożywczak.
Na szczęście jechał autem, bo u nas leje.

Biorę się za prasówkę.

Miłego dnia i do potem.

[Pamira]

U mnie już jakiś czas nie pada, ale jest bardzo ponuro. Przed chwilą odwiedziła
mnie wnuczka w drodze ze szkoły. Zjadła u mnie obiadek. Teraz pojechała do pracy.
Podziwiam, ona jest w klasie maturalnej, zastanawiam się
jak ona sobie daje radę, ale jak na razie radzi sobie świetnie.
Alodio na twój profil dopiero teraz po interwencji Wiesi mogę wejść.
No to nara, do potem.

[maluna]

Wiesia, rwa kulszowa nie mogła Ci wejść w bark,
bo nerw kulszowy biegnie od pośladka, do stopy z tyłu.
Mówią też na to, heksenszus, czyli strzał wiedźmy, albo
lumbago
Musiałaś nadwyrężyć nerw splotu barkowego, a to też bolesne,
mnie pomogły okłady z borowiny, jest też maść
borowinowa.
Nadal kiepsko się czuję, ale to zwykłe przeziębienie i nawet
odpuściłam sobie fryzjerkę
Popieram koleżanki, co do avatarku Alodii-Irenki, bardzo
ładny, brawo.
Ja na profil wchodzę, więc pewnie Wiesia też.
Mirka, nie lubię zmywania, ale mam dwuręczną zmywarkę,
na szczęście mój Jurek to lubi.
Inna zmywarka używana jest obecnie, tylko jak jest więcej
gości, wtedy wnuk ładują ją do pełna i z głowy.
U nas, jak u Wiesi, brzydka pogoda i oboje siedzimy w domu
i oglądamy filmy, bo na nic innego nie mam siły,
miłego popołudnia!

[ditta hop]

Cześć.
U mnie od dwóch dni ładna słoneczna pogoda, choć co jakis
czas napływaja chmury.
Przedwczorajsza wizyta u diabetologa odbiła sie bólem gardła i katarem. Przez to siedzenie w domu człowiek zrobil
sie taki delikatny, troche sie spociłam i już efekty.
Wiesiu często jak żle jestes ułożona podczas snu to rano
wstaje sie z takim bólem, że karkiem nie można ruszyć.
0j jakie sieroty z nas sie robią.
Alodia awatarek sliczny.

[wiesia.]

Dwa razy wysłałam to samo,
więc poszukałam humor z zeszytów.

Samouk – to taki, za którego lekcji nie odrabiają rodzice.

Będąc w klasie drugiej szkoły podstawowej,
starsza siostra wychodzi za mąż.

Wychodząc za mąż była kobietą.

Poznałem tatę przebranego za Mikołaja, bo się jąkał.

Wujek miał takie szczęście w miłości, że został kawalerem.

Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem.

Najbardziej dokucza nam to, że mieszkamy na kupie.

Na żniwa pojadę do wuja, by mu pomóc w rżnięciu.

Podczas burzy babcia wystawiła święty obraz,
aby piorun strzelił w niego, a nie w dom.

Moja babcia jest straszną nudystką.

Zginął pies bokser z krótko przyciętym ogonem,
do którego były mocno przywiązane małe dzieci oraz babcia.

Staś był zdolny do wszystkiego, nawet do nauki.

Pytanie zawisło mu na wargach i wisiało tam dłuższą chwilę.

Wojtek ocenił Agnieszkę dobrze, bo ujął ją w dłonie.

Mrówka podczas wycieczki w lesie ugryzła koleżankę.

Na wystawie kwiatów najbardziej podobała mi się pani,
która nas oprowadzała.

[wiesia.]

Małgosiu
mnie boli nie szyja, a łopatka.
Wczoraj potraktowałam ją masażerem
i jest lepiej, już tak nie rwie.
Najlepiej mi jak leżę,
jedynie rękę muszę ułożyć inaczej.
Lumbago inaczej boli.

...................

Grażynko
boję się przeziębienia,
jak............

[Krycha.]

Wszystkie pochwaliły awatar Irenki z kotem.
Ja też , podoba mi się.
Zaliczam się do grupy narzekających, na ból kości,
czasy żelaznego zdrowia minęły bezpowrotnie.
Rano było mokro a teraz stale pada.
Taka pogoda sprzyja wszelkim boleściom, niestety.

[wiesia.]

Alodio
teraz mogłam wejść i poczytać
Tyle tego, że spędziłabym
na Twoim profilu tydzień.
Wybrałam wiersz dla nas
Chyba się nie pogniewasz?

LEPIEJ MILCZEĆ

po co tyle gadać
po co myśli zdradzać
nieba błękit dojrzeć
w głąb człowieka spojrzeć
może coś napisać
śpiew żurawi słychać
serce nie chce krzyczeć
lepiej jest pomilczeć

Grażyna Ewa Skonieczna .

[Krycha.]

Mądry wiersz - milczenie jest złotem!

[ramzes101]

Witam

Niełatwo się czyta o chorobach koleżanek, szczególnie Krychy, która była niezniszczalna a teraz narzeka, choć młoda - mój rocznik.

Wiesia chora ale zdalnie steruje Frąckiem i wszystko gra.

Mirka narzeka, ale idzie do przodu, powinna służyć w siłach specjalnych.

Irena mało mówi, ale jak powie, że czeka na wyniki, to aż ciarki przechodzą.

Małgosia - kobieta ciężko pracująca i mająca dużo na głowie, poziomuje się a potem ciągnie ten kierat.

Grażynka - wiecznie zdziwiona, że to już, że starość puka do drzwi.

Alodia - mało ją znam, ale kłopoty bierze "na klatę" i jest wiecznie zajęta. Podobna do mnie - też ma czarnego kota.

Ala - wieje jak wicherek, skacze jak pasikonik, wszystko przed nią, ale za parę lat.

Enia dzielnie znosi bóle reumatyczne, wspieramy się wzajemnie.

Ja - boli mnie kość miednicy kiedy siedzę na twardym.

Anka Szuanka - na nią działa zła pogoda, która ją dołuje i wtedy wszystko ją drażni, powinna walnąć setę...

Jurek - o, to cała symfonia różnych dolegliwości, znosi to jednak z humorem i spokojem, za co gratulacje.

Jednakże wszyscy jakoś prosperują. Tak więc nasze gadułkowo winno mieć na sztandarze wyszyty motyw: "Póki się trzymamy w kupie to choroby mamy . ....."

[Pamira]

Wiesiu według mnie humor z zeszytów jest najlepszy.
Można w nieskończoność się zaśmiewać.
W latach 60-tych i 70-tych czytywałam Przekrój a w nim ostatnią stronę.

[wiesia.]

Napisał ramzes101

gadułkowo winno mieć na sztandarze wyszyty motyw: "Póki się trzymamy w kupie to choroby mamy . ....."

Pełna zgoda z motywem.

[Pamira]

"Póki się trzymamy w kupie to choroby mamy . ....."
Janusz bardzo trafne podsumowałeś zagadnienie ostatnio wałkowane.

[alodia1949]

BARDZO dziękuję za pochwałę avatara

jak wyglądam teraz - jest najnowsze zdjęcie
w galerii na seniorze - na moim profilu
a także na facebooku z zajęć "las w słoiku"

WIESIU - to byłaś na moim blogu
stąd ten wiersz, koleżanki napisały,
że na mój profil seniorkowy już można wejść

PAMIRO - dobrze, że mróz na nas nie wytrzeszcza oczu
tak jak na biednego Antka

na FB jest profil nauczycielki "Kisnę butwiejąc"
też tam umieszcza różne "kwiatki"

zaszczyciłam Kropiasty sklep swoją obecnością
i finansami ale nie przesadnie

także prywatną piekarnię gdzie pracuje moja
młoda znajoma, uczestniczka imprezy
jaką wymyśliłam w 1982 roku
i organizowałam raz w miesiącu przez
ponad 30 lat, w różnych miejscach:
prywatne mieszkania, klub seniora,
klub osiedlowy - teraz to się nazywa "wymianka"

obecnie na takie nie chodzę, mam dość po 30 latach
niepotrzebne ubrania oddaję do
sklepu dobroczynnego

skserowałam, napisane ręcznie, zaproszenia na spotkania

wzięłam sklepowe foldery reklamowe,
w domu wycięłam motywy świąteczne
wykorzystałam je do ozdobienia zaproszeń
na dwa spotkania - jedno z nich poprowadzę - kreatywne