menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Miłość, przyjaźń, związki, samotność
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #81  
Nieprzeczytane 05-04-2009, 16:11
araad araad jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Europa
Posty: 672
Domyślnie

No no Małgośka mniej niż 100 gratulacje, to sie nazywa niezła laska.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #82  
Nieprzeczytane 05-04-2009, 16:47
Lusia's Avatar
Lusia Lusia jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: małopolska,
Posty: 68
Nie

Cytat:
Napisał jakempa
Niedawno na portalu ''naszej klasy'' odnalazlam swoją wczesną miłość, zapytalam go slowami piosenki''' czy mnie jeszcze pamiętasz?...'' mamy się spotkać niedługo, wkleił swoje obecne zdjęcie do klasy...odrazu go poznalam, chociaż minęło 47 lat. Jakie to będzie spotkanie,,,? zobaczymy.

Nie radzę, z własnego doświadczenia wiem, że moje spotkanie
z moją miłością młodzieńczą było wielkim błędem. Wszystkie moje marzenia, wyobrażenia i wspomnienia legły w gruzach.
Moje życie przed spotkaniem było spokojne, myślałam o nim,
wspominałam pięknie i spokojnie. Po spotkaniu następowały
kolejne, wszystko się zmieniło, mamy pełno pretensji i żalu do siebie, nie umiemy się rozstac, nie potrafimy też być ze sobą.
Myślę, że nie ma sensu wracać do przeszłości. Pewnie jesteś już po spotkaniu. Może w Twoim wypadku bedzie inacze czego
serdecznie Ci życze.
__________________
;cechą człowieka jest błądzić, głupiego w błędzie trwać;(łacińskie)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #83  
Nieprzeczytane 05-04-2009, 17:01
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał araad
No no Małgośka mniej niż 100 gratulacje, to sie nazywa niezła laska.
DUŻO mniej .......co do reszty hmmmm -laska piernik?????lekko nadżarta zębem czasu ale robię co mogę i korniki czasami dają sobie wolne.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #84  
Nieprzeczytane 05-04-2009, 18:47
zosinek's Avatar
zosinek zosinek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: powiśle
Posty: 1 188
Domyślnie

Popieram Lusię.Zawsze można sobie narobić bałaganu w życiu ,też mnie to spotkało.Takie spotkanie nigdy nie będzie
"tym wymarzonym" wręcz przeciwnie wspominając przeszłość ktoś dokogoś zawsze ma żal że mogło być inaczej.Jesteśmy już innymi ludżmi, a wspomnienia choćby najlepsze podgryżione zębem czasu w rozpamiętywaniu bolą.Takie ja mam odczucie i żałuję że doszło do takiego spotkania.Może w przypadku "jakempa" będzie inaczej czego obojgu spotykajacym sie życzę
Odpowiedź z Cytowaniem
  #85  
Nieprzeczytane 05-04-2009, 19:19
zosia446's Avatar
zosia446 zosia446 jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Polnocna Floryda
Posty: 627
Domyślnie

Nie mam takiego dylematu,moj maz ,moja jedyna milosc, znal mnie od urodzenia,a ja jego od zawsze,bo od urodzenia, nie pamietam.
Moi Dziadkowie i Rodzice Adasia,byli zaprzyjaznieni,skladali sobie wizyty,swiadczyli drobne przyslugi.Lesnik , lekarz wet i ksiadz, na glebokiej prowincji,gdzie ptaki zawracaja,musieli zostac dobrymi znajomymi.
Moi rodzice, ze mana jeszcze nieurodzona,przyjechali do Dziadkow na zakonczenie karnawalu,do porodu bylo 3 tygodnie wg Mamy,ale mnie sie widocznie spieszylo i nie chcialam czekac,urodzilam sie w lesniczowce,odebral mnie wspomagajac Bacie,moj przyszly Tesc, ludzki lekarz z pobliskiego miasteczka dotarl za kilka godzin,sniezyca byla potezna,a ja nieswiadoma,ze zaklocilam karnawalowa zabawe kwililam slodko w Mamusi ramionach.
Tak wiec Adas byl w moim zyciu zawsze,opiekowal sie mna podczas wakacji,uczyl roznych zyciowych madrosci,oswajal swiat sobie juz znany,byl starszy ode mnie o cale 6 lat ,3 miesiace i 4 dni.
My chyba kochalismy sie jeszcze o tym nie wiedzac.
Na stare lata nie mam wspomnien zwiazanych z inna osoba,wszedzie Adam.
Nawet teraz podswiadomie doszukuje sie podobienstwa,w kims,kto zaczyna mi towarzyszyc na ostatnim wirazu.
Mysle,ze jest podobny do Adama,tylko jest mlodszy o 2 lata,czyli starszy ode mnie o 4.
Czy ktos ma takie doswiadczenia,czy w wieku poznoemerytalnym mozna jeszcze cos przezyc w sensie emocjonalnym?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #86  
Nieprzeczytane 05-04-2009, 23:04
kama5's Avatar
kama5 kama5 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: podkarpackie
Posty: 5 811
Pytanie Nie warto

Jeżeli mogę dodać coś na ten temat,to uważam, że nie należy się spotykać ze swoją pierwszą miłością, bo konfrontacja wspomnień z rzeczywistością zawsze w końcowym bilansie wypadnie na niekorzyść oczekiwań i sprawi więcej rozczarowań niż radości.Niech lepiej zostanie pięknym wspomnieniem, może z czasem wyidealizowanym , nie spełnionym ale na tym polega cały urok.Połomski tak ładnie mówi o tym w piosence ; " miłość nigdy nie wraca "...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #87  
Nieprzeczytane 06-04-2009, 20:10
monia's Avatar
monia monia jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: dolnoslaskie
Posty: 171
Domyślnie

Wspomnienia pierwszej milości niech zostaną tylko pięknymi
wspomnieniami .
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #88  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 00:12
aqua's Avatar
aqua aqua jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 57
Domyślnie

Cieszę się, że trafiłam na ten wątek, bo mam podobny dylemat i może ktoś mi coś doradzi? Po 42 latach odnalazła mnie moja pierwsza miłośc i okazało się, że nasze uczucia odżyły na całego. U mnie odżyły, a u niego podobno cały czas trwały, przez te wszystkie lata. Niestety, jest żonaty i wiem, że swojej żony nie zostawi, ale bardzo nalega na spotkanie, a ja, prawdę mówiąc, boję się tego okropnie. No i co teraz? I tak nie będziemy mogli byc przecież razem. poza tym mieszka poza Polską. Kontaktujemy się ze sobą od pół roku dzień w dzień i wiemy o sobie wszystko, ale to nie zmienia faktu, ze ten związek jest bez przyszłości. Wydaje mi się, że popełniliśmy błąd, trzeba było sobie zostawic tylko te piękne wspomnienia i i nie angażowac sie tak mocno uczuciowo ponownie.Teraz ja jestem już kompletnie skołowana tą sytuacją: po prostu nie wiem, co mam robic...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #89  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 00:37
zynagra's Avatar
zynagra zynagra jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: warszawskie
Posty: 866
Domyślnie

powiem ci co ja bym zrobiła będąc na twoim miejcu.nigdy nie pozwoliła bym sobie żeby wplątąć sie w taki związek choć tylko platoniczny.nie mogła bym żyć z poczuciem krzywdy jaką robię żonie
mojej byłej sympati.postaw sie w jej położenie kiedy dowie się o waszym pisaniu,jak bedzie jej przykro.to zawsze boli.chciała byś sie znaleźć w takiej sytuacji bo ja nie.
__________________
Smutno cieszyć się w samotności.
*****
Gotthold Ephraim Lesing.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #90  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 08:28
basia73's Avatar
basia73 basia73 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Płock
Posty: 2 625
Domyślnie

podpisuję się pod tym co napisała Zynagra, poza tym nie bardzo wierzę w takie odgrzewane uczucia no ale ja nie jestem romantyczką
__________________

Ostatnio edytowane przez basia73 : 07-04-2009 o 09:08.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #91  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 09:18
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Wszystko zależy od okoliczności i sytuacji życiowych. Spotkać się powspominać rozstać się bez dalszego ciągu. Jeśli przynajmniej jedna ze stron jest w jakimś związku, tylko takie wyjście. Natomiast gdy oboje są wolni, bez znaczenia z jakiego powodu, i chcą spróbować odnowić związek, czemu nie?
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #92  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 09:33
aqua's Avatar
aqua aqua jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 57
Domyślnie

mam cały czas na względzie jego żonę, ale ona wie o naszych kontaktach (no, nie o tak bliskich i częstych) i ponoc na samym początku dała mu na nie przyzwolenie, mówiąc,żeby pielęgnował swoją młodzieńczą miłośc, bo w życiu nigdy nic nie wiadomo.
Ja mam za sobą długie nieudane małżeństwo, rozwód i może dlatego dałam się w tę sytuację wciągnąc, bo mi wypełniła uczuciową pustkę ostatnich lat? Tak, czy inaczej, mój rozsądek, jak już się dorwie do głosu,każe przyhamowac, a już nie daj Boże, zgadzac na to spotkanie. I tego postaram się trzymac, jak dam radę
Odpowiedź z Cytowaniem
  #93  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 13:16
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Cytat:
Napisał jakempa
Niedawno na portalu ''naszej klasy'' odnalazlam swoją wczesną miłość, zapytalam go slowami piosenki''' czy mnie jeszcze pamiętasz?...'' mamy się spotkać niedługo, wkleił swoje obecne zdjęcie do klasy...odrazu go poznalam, chociaż minęło 47 lat. Jakie to będzie spotkanie,,,? zobaczymy.

Miałam podobną przygode dzięki portalowi " Nasza klasa "...tylko, że to mnie odnaleziono...i oznajmiono, że byłam jego wielką , niespełnioną miłością, że bardzo chciałby mnie po latach zobaczyć...
Mieszkamy w różnych regionach Polski...
Spotkaliśmy się w czwórke...on z żoną , ja z mężem... i według mnie mogło na tym pozostać...Jednak on chciał czegoś więcej...
Wydzwaniał dość często... dla mnie była to troche dziwna sytuacja...mnie nie zależało na kontunuowaniu tej znajomości...
W końcu wylogowałam się z portalu " Nasza klasa"....zamieniłam się z mężem na telefony komórkowe ( bo tylko taki mu podałam nr. telefonu ).... i mam spokój...
Po co mam sobie i komuś niszczyć w miare ustabilizowane życie....jest dobrze i niech tak pozostanie...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #94  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 16:19
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie do aaqua

To ja wsadzę kij w mrowisko.Moim zdaniem nie pchaj palca miedzy drzwi ,ale tylko i wyłącznie ze względu na siebie bo jak się zaangażujesz będziesz tylko niepotrzebnie cierpiała . Facet mieszka daleko ,wspomnień czar powrócił- słowa są piękne i nic nie kosztują .Pewnie trochę mu się żona opatrzyła i fajnie sobie pogadać z kimś kto utrwalił się jako wiecznie młody .W małżeństwie pewnie już mu się nie chce znów gadać tak od serca i duszy A ty piszesz ,rozumiesz i zaczynasz tęsknić .Fajne uczucie jak dawniej...prawda.A jeśli chodzi o żonę-hmmm -nie miałabym cienia wyrzutów sumienia gdyby ta sprawa w jakikolwiek sposób rokowała -bo moim skromnym zdaniem to ,że facet czy baba znajdują sobie kogoś to tylko i wyłącznie sprawa tego co się dzieje w ich małżeństwie tyle ,że rola "tej trzeciej" jest strasznie trudna -dla tej trzeciej właśnie .Jeśli ci odpowiada to gadanie i ew .małe tete a tete kiedy facet wpadnie do kraju ...twoja sprawa, ale szkoda ciebie po prostu.
No chyba ,ze jest tak zdesperowany ,ze rzuci wszystko ..jednakowoż nie sądzę.....faceci są wygodni.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #95  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 17:16
BUNIA's Avatar
BUNIA BUNIA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska poludniowa
Posty: 3 066
Domyślnie

Hmmm ja wdowa on podobnie - spotykamy sie bardzo rzado ale dla mnie na tyle jest to często ze wystarcza .
Miłosc lat mlodzieńczych /wzajemnośc/ potem losy nasze potoczyly sie jak sie potoczyly ..
Byl młody przystojny szczuply - jest stary i tłusty hihi i .nudny jak na mój apetyt na zycie i domator do nieprzyzwoitości .
Probowaliśmy udawać pare ale .... z wielu względow to niemozliwe .odległość , odmienne charaktery , inne spojrzenia na świat i rodzinę - lepiej niech pozostanie tak jak dawniej bywało .,To najlepsza opcja .
__________________
BUNIEWO zaprasza
http://www.bialyjednorozec.waw.pl/st...y_Buniewo.html
[url]__________________

"Przyjaciele sa jak ciche anioly ,ktore podnosza nas,gdy skrzydla zapomnialy jak latac"
Odpowiedź z Cytowaniem
  #96  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 17:57
largetto's Avatar
largetto largetto jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Ojczyzna
Posty: 1 679
Domyślnie

Myślę, że warto się spotkać, jeżeli to była prawdziwa miłość to pozostanie wspaniałą przyjaźnią. Jeżeli nie, to przynajmniej rozwieją się nasze marzenia i spojrzymy realnie na nasze młodzieńcze wspomnienia.
A przyjaźń, która przetrwała 40 lat jest tego warta , chociażby ze względu na jej moc....jest po prostu piękna.... i to powinno wystarczyć....
__________________



\"Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety\"
Beethoven


Odpowiedź z Cytowaniem
  #97  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 19:54
aqua's Avatar
aqua aqua jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 57
Domyślnie

Małgorzata, świetnie wyczułaś sytuację, właśnie tak jest. I to się teraz dzieje, bo ja już popłakuję po kątach i wiem, że to nikt inny, tylko ja, ja! płacę za wszystko. Bo i co mi z tego, że byłam jego pierwszą wielką miłością, która, jak twierdzi, do tej pory przetrwała, skoro drugą jest jego obecna żona i to z nią przeżył praktycznie całe życie? A w ogóle, jak można dwie baby kochac jednocześnie?! To potrafi chyba tylko facet, bo ja jakoś sobie tego nie wyobrażam. I zdurniałam do tego stopnia, ze latałam od lustra do lustra i zaczynałam z przerażeniem liczyc sobie nowe zmarszczki, które w moim wieku są jak najbardziej na miejscu przecież. Prawdę mówiąc, dla niego to bardzo wygodna sytuacja, dwie miłości życia obok; jedna pod ręką, która pichci, zadba i poda kapcie, a z drugą można sobie uciąc sympatyczny i wciągający romansik internetowy(zwłaszcza mając przed oczami jej wizję sprzed 42 lat)...czy nie jest tak z wami, panowie?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #98  
Nieprzeczytane 07-04-2009, 21:37
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Cytat:
Napisał aqua
Małgorzata, świetnie wyczułaś sytuację, właśnie tak jest. I to się teraz dzieje, bo ja już popłakuję po kątach i wiem, że to nikt inny, tylko ja, ja! płacę za wszystko. Bo i co mi z tego, że byłam jego pierwszą wielką miłością, która, jak twierdzi, do tej pory przetrwała, skoro drugą jest jego obecna żona i to z nią przeżył praktycznie całe życie? A w ogóle, jak można dwie baby kochac jednocześnie?! To potrafi chyba tylko facet, bo ja jakoś sobie tego nie wyobrażam. I zdurniałam do tego stopnia, ze latałam od lustra do lustra i zaczynałam z przerażeniem liczyc sobie nowe zmarszczki, które w moim wieku są jak najbardziej na miejscu przecież. Prawdę mówiąc, dla niego to bardzo wygodna sytuacja, dwie miłości życia obok; jedna pod ręką, która pichci, zadba i poda kapcie, a z drugą można sobie uciąc sympatyczny i wciągający romansik internetowy(zwłaszcza mając przed oczami jej wizję sprzed 42 lat)...czy nie jest tak z wami, panowie?

No więc po kiego ciorta w tym trwasz....
Chyba , że lubisz się umartwiać.....
Podziwiam kobiety które decydują się być tą drugą....przecież zawsze łączy się to z cierpieniem i łzami...
A przecież życie bez tej niepotrzebnej miłości, byłoby dla ciebie o wiele piękniejsze...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #99  
Nieprzeczytane 08-04-2009, 13:22
aqua's Avatar
aqua aqua jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 57
Domyślnie

hm... nie lubię się oczywiście umartwiac i nie wiem, czy jestem tą drugą, czy jedną z dwóch? A czy życie bez miłości jest piękniejsze?... sama nie wiem. Poprzednie lata właśnie żyłam bez niej i nie były one dla mnie najlepsze. Ale oczywiście dobrze jest dopuścic do głosu zdrowy rozsądek i zdac sobie sprawę z realiów. Co też naprawdę często czynię
Odpowiedź z Cytowaniem
  #100  
Nieprzeczytane 08-04-2009, 13:56
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Cytat:
Napisał aqua
hm... nie lubię się oczywiście umartwiac i nie wiem, czy jestem tą drugą, czy jedną z dwóch? A czy życie bez miłości jest piękniejsze?... sama nie wiem. Poprzednie lata właśnie żyłam bez niej i nie były one dla mnie najlepsze. Ale oczywiście dobrze jest dopuścic do głosu zdrowy rozsądek i zdac sobie sprawę z realiów. Co też naprawdę często czynię

Ja nie napisałam, że życie bez miłości jest piękniejsze....
Napisałam, że bez tej " niepotrzebnej" miłości byłoby piekniejsze...
Taki jest mój punkt widzenia.... Ty masz prawo mieć swoje, zupełnie inne zdanie na ten temat...
Ja będąc na Twoim miejscu, wycofałabym się z tego związku...
Tyle życia przed Tobą i mozesz jeszcze spotkać człowieka który będzie " cały " tylko Twój...którym nie będziesz musiała się dzielić...
Czego Ci życzę z całego serca....
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Sie porobiło... polder eSenior 10 14-12-2009 23:11
jak to sie robi? Kundzia eSenior 420 25-11-2009 14:59
pierwsza miłość Nika Miłość, przyjaźń, związki, samotność 75 23-11-2008 00:58
Pierwsza pomoc przedlekarska domowym sposobem elizka Choroby, badania, terapie 16 08-06-2008 19:33
Stalo sie ! senior A.P. Polityka - wątki archiwalne 9 23-01-2008 15:01

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:22.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.