Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[szuanka]

Dzień dobry czy Dobry wieczór? Za oknem szaro więc chyba wieczór.
Najpierw odpowiem na pytania tak jak obiecałam, te czopki to DICLAC 100, przypominam tylko że każdy organizm reaguje inaczej, córce pomogły a Wam? Mam nadzieję że też pomogą.
Poszłam dziś do Biedronki po zakupy i stwierdziłam że powinnam wziąć rękawiczki bo ręce mi zesztywniały z zimna. Wróciłam ledwo żywa.
Ja zleciłam umycie nagrobka bo wiem że nie dam rady choć to tylko lekko pochyła płyta z marmuru ale do wody kawałek drogi i trzeba przejść z wiaderkiem co najmniej 3 razy.
Zepsuła mi się ładowarka do telefonu, dobrze że ta od starego telefonu ma odpowiednie wejście i już podładowałam.
Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę.

[Pamira]

Oj coś towarzystwo się zbiesiło? No trudno, przeżyjemy.
Nie zawsze się chce i nie zawsze się ma co pisać. Pozdrawiam wszystkie i życzę przyjemnego wieczoru.

z archiwum wygrzebałam, bo obecnie tak właśnie pięknie
kwitnie mój rozchodnik

[milac]

Wieczorowo witam wszystkich.

Jakoś nie mogę się wyrobić ostatnio.
Dzisiaj utknęłam na porządkach w przedpokoju.
Letnie rzeczy przyszykowałam do schowania .
Utknęłam przy cieplejszych butach
i tak mi zeszło do wieczora.

Pogoda dzisiaj paskudna ,bardzo jesienna
może jutro będzie lepiej.
Noc zapowiadają deszczową.

Kolorowych snów życzę.

[wietrzyk]

dzień dobry..za oknem ciemno i zimno...jesień dobrze,ze jeszcze zielono...

Małgosiu przepiękny jest Twój wiersz...

Aniu ja od tych czopków zaczynałam..ale nie bardzo pomogły..choć kiedyś je brałam i zadziałały...dlatego od nich zaczęłam.

Daniusiu ja już w ub. tygodniu porobiłam takie porządki ale buty jeszcze zostały bo nie mam tyle kartoników a butów sporo..

Musze się zabrać za karteczki świąteczne ale przy Pocieszcze bardzo jest to niemożliwe..

Grażynko...ja nie mówię o lekceważenie..ale gadanina nic nie zmieni .Najbardziej nie rozumiem,że ludzie olali referendum...To przecież ogromny przywilej decydowania co się w naszym kraju moze dziać a co nie..
Nie ważne kto rządzi...ale trzeba umieć rozgraniczyć pewne sprawy... jeśli nie chcemy podniesienia wieku emerytalnego, to trzeba było się w tej kwestii wypowiedzieć..na tak albo na nie...
czy wpuszczenia uchodźców...wyprzedaży majątku...wszystko to jest istotne...nie ważne kto przy korycie...wola społeczeństwa jest najważniejsza i wiążąca....Przecież referendum to nie wybory...a jest wiążące przy wprowadzania pewnych ustaw. Teraz wszystko będzie zależeć o rządzących a nie od nas. Nieważne kto bedzie rzadził..teraz coraz cześciej słysze że ludzie dopiero zrozumieli czym jest referendum.


Zycze dobrego dnia..

[milac]

Dzień dobry wszystkim.

Witaj Alu.
Alu jak Twoja Pocieszka ,
czy już się odnalazła w nowym domu.

Za oknem paskudnie.
Kończę pić kawę i biorę się dalej za robotę.
Dzisiaj w planie mam dalsze porządki jesienne.
I może zejdę do suszarni trochę przejrzeć i poukładać.

Mirko piękny kolor rozchodnika.
Teraz na dworze chłodno to pięknie kwitną.
Mirko to bardzo wysokie ciśnienie ,
mam nadzieję że coś wzięłaś aby obniżyć.

Życzę wszystkim miłego dnia

[Irenna]

Dzień dobry Alu,Danusiu...i cała reszta Rozmówek!
U mnie także paskudna pogoda,leje i wieje...+4 st,
a na południu +17 podobno!
Korzystając z takiej pogody,podobnie jak Danusia,
trochę porządków zaliczyłam i przedłużyłam ważność
Profilu Zaufanego o 3 lata.Dostałam smsa o wygaśnięciu
tego profilu z dniem 31.10,pomyślałam,że to być może oszustwo,
okazało się,że to prawdziwa wiadomość.
Alu,Pocieszka rozrabia,przywilej młodości...i Iwanek i Balu też
nie byli poważni... i psocili...
Mircia,pięknie kwitnie ten rozchodnik,tak samo kwitły rozchodniki
od Ciebie na mojej działeczce...cieszyłam oczy tym kolorkiem
Masz nadciśnienie?Coś za wysoko podskoczyło...
Grażynko,odpowiadam na Twoje pytanie-Monika pracuje w
firmie promującej środki i urządzenia do utrzymywania czystości
w hotelach,szkołach itd,stąd te jej rozjazdy po terenie województwa,
a czasem i poza teren...jak ma chwilę i zobaczy coś ciekawego,
to foteczkę podrzuci...

Pozdrawiam Was cieplutko,dobrego dnia życzę i na kawusię zapraszam!

[Pamira]

Dzieńdoberek
Nieciekawy dzień dzisiejszy. Szary i mżący takich dni nie lubię,
chyba że siedząc w chałupce rozmawiając z kimś bliskim.
Mam nadzieję, jakoś to przeżyję. Za żadne gruntowne grubsze porządki
się nie zabieram. Co bym nie robiła, to muszę się podpierać, nawet wstając z krzesła.
Najlepiej mi leżeć, albo siedzieć, ale na odpowiednim siedzisku i w odpowiedniej pozycji.
Za oknem na ulicy jeszcze zielone lipy i nie gubią liści.
Zawsze o tej porze trzeba było bez przerwy grabić te liściory.
Chociaż prawdę powiedziawszy , bardzo lubiłam grabić liście i śnieg odrzucać.
Ostatnio kilka zim śniegu nie było, a nawet jak coś naprószyło, to szybko stopniało.
Pamiętam zimę po wyborach Kwaśniewskiego. 5 listopada ścisnął mróz
i obficie posypało śniegiem, ale słońce pięknie świeciło. Musieliśmy węgla dokupić.
Potem jeszcze było kilka podobnych zim, a teraz ciągle jesień trwa.

archiwalne

[ditta hop]

Cześć dziewczyny.
Irenko ja tez dostałam taki SMS i nie wiedziałam czy to nir szachrajstwo wiec sprawdzałam.
Troche nie rozróżniam czy to jest IKP gdzie rejetrowane sa wizyty lekarskie i inne medyczne oraz mam wgląd w recepty i wizyty u lekarza a ePUAP. Taka mam ostatnio mgłę móżgowa że aż strach.
Dzis u mnie mokro ale stosunkowo ciepło.
Miłego popołudnia

[szuanka]

Dzień dobry.
Zimno, ciemno i mokro, tak jak zapowiadali.
Ja też nie lubię takich dni, nie mamy na to wpływu i trzeba to przeżyć.
Obejrzałam nową wersję Znachora, z wielkim trudem dotrwałam do końca. Młodzi, którzy nie czytali książki pewnie to zaakceptują. Autor scenariusza odleciał daleko od pierwowzoru, dialogi, jak w każdym polskim filmie w większości nieczytelne bo albo aktorzy mówią do "własnego kołnierza" albo strzelają słowami jak z automatu. No, dosyć krytyki, pozostał niesmak.
Pozdrawiam i życzę przyjemniejszej pogody.

[wietrzyk]

witam przy popołudniowej kawusi, którą Irenka tak pięknie zapodała.Co prwda ze słodkościami sie nie rozrzuciła..ale trudno...

U mnie jest ciepło tylko raz mży raz popaduje...Byłam na zastrzyku i teraz już będę odpoczywać.

Ja za Danusią rano zrobiłam sprzątanie kuchni.. na siedząco wymyłam szafki w szafkach, kuchenkę..Potem chciałam przesadzić dwa kwiatki..Dopiero się zaczęło..wszystko było w łapkach Pocieszki..złapała trawkę i po całym mieszkaniu..wskoczyła do worka z ziemią..no..bajzel taki zrobiła że z trudem uprzątnęłam ale wywaliłam ją na balkon na ten czas...

tak, że widzisz Danusiu ona całkiem już się zadomowiła

Aniu no to się zgadzamy co do "Zanchora"...ja tez z trudem wysiedziałam...jestem zawiedziona ... w przeciwieństwie do" Chłopów " , który mnie zachwycił .
Jak byłam na zastrzyku to poprosiłam żeby mi lekarka wypisała Diclac bo przecież coś domu musi być jakby co...

Mireczko..bardzo Ci wspólczuję.. ja najlepiej się czuję jak siedzę.. najgorzej jak leżę..ale bądźmy dobrej myśli..

Grażynko ja tez sobie z tymi wynalazkami elektronicznymi nie radzę..nawet mObywatela nie potrafię założyć..

[mirellka]

Witam całe gadułkowo w tym brzydkim
deszczowym dniu. Choć deszcz potrzebny,
ale po co to zimnisko? Na drugi tydzień ma
być ładnie.
Ja dziś tak jak większość też robiłam porządki.
Letnie rzeczy pochowane i porządki w dużej
szafie zrobione. Musiałam jeszcze w ten deszcz
iść do apteki i do przychodni zapisać się do
mojej rodzinnej.
Aniu - u mnie Diclac 100 jest na receptę
a więc poproszę na drugi tydzień.
A jeśli chodzi o Znachora? Każdy ma swój odbiór.
Np mnie ta wersja też się podobała.
Byłam przygotowana,że młody reżyser Michał Gazda
swoją wersję unowocześnił,jak każdy twórca ma do
tego prawo.Pewnie robił to pod młodszego widza.
I chyba trafił bo ten film teraz bije rekordy oglądalności
I znajduje się na drugim miejscu.w Europie.
Ala - jeszcze słówko o referendum. Rządzący chcieli
załapać się na dużą kasę.Bo kampania referendalna
jest finansowana beż limitu. Do ludzi bardziej dotarła
argumentacja prof.Łętowskiej niż premiera.
Czemu referendum nie ogłosili wcześniej.?
Grażynko - też z początku bałam się,że ten SMS
w sprawie profilu zaufanego to jakaś podpucha
ale okazało się,że to konieczność i mąż dziś
i przedłużył ważność konta.
Irenko,Mirka - pozdrawiam
A wszystkim życzę pogody ducha na dzisiejszy wieczór.

[ditta hop]

Cześć.
Ja tez juz przedłuzyłam ważnośc konta.
Cały czas coś mokrego leci z nieba jest bardzo nieprzyjemnie, ale nie widziałam nikogo pod parasolem.
Jutro Magdy nie będzie bo dziewczyny tzn. koleżanki oraz synowa /moja/ porywaja ją na tajemniczy wypad, ona nie wie gdzie, ale wrócą w niedziele po południu . Synowa powiedziała mi, że maja załatwione SPA .Corka 24.10 kończy 40 lat stad ten prezent. Zięc też szykuje niespodziankę w restauracji.Magda zrezygnowała w tym roku z przyjęcia bo remont i bajzel w domu, ale zięciowi to nie przeszkadza, noclegi ma ogarniete. Ja jednak sie wkurzam, bo nie lubie gdy jest bajzel a goscie bedą.Niby w restauracji ale potem w domu. Dobrze chociaż że to tacy którzy nawet w hamaku zapietym między drzewami się przespią.

[wietrzyk]

witam o poranku...u mnie pada drobny deszczyk..Kicia o dziwo podsypia ...

Grażynko oj ja też poszłabym do SPA ale spać na hamaku się nie piszę..

Mirelko ja nie mam nic przeciwko unowocześnianiu..ale film jest za bardzo zmieniony, odbiega od oryginału , gra aktorska jest kiepskawa.....dobrze,że nie posadził Marysi za kasą w Biedronce a znachor nie szuka puszek po piwie - byłoby jeszcze bardziej nowocześnie.. filmu nie robi się pod widza..tylko dla widza...Młody reżyser mógł również idąc za ciosem unowocześnić sobie tytuł.

co do referendum to nie ważne kiedy ogłosił..i jaki rząd...To ogromny przywilej i szansa dla narodu.Pamiętam jak kiedyś za rządów Kwaśniewskiego była duża rozbieżność wśród społeczeństwa i Kwachu zdecydował się na referendum. Wtedy ludzie skorzystali i opowiedzieli się i wygrali... Tutaj też mogli...tym bardziej, że liczyli się ze zmianą rządzących..i już w dużej mierze sami mogliby patrzeć im na ręce...a naruszenie któregokolwiek punktu wiązałoby się z votum zaufania.A teraz mogą wszystko..podnieść wiek emerytalny, otworzyć granice , sprowadzić uchodźców sprzedać majątek ...bo przecież było już, że Tusk sprzedał Koleje Liniowe na Kasprowy szwajcarom..nikogo nie pytał..a to nasze dobro narodowe i pis odkupił......chciał sprzedać LOT jako nierentowny... i kto przywiózłby w czasie pandemii naszych obywateli z Europy...Lufthansa?...
to były ważne pytania...nie ważne kiedy zadane..ale można i nawet trzeba było na nie odpowiedzieć..

ale już po ptakach jak to się mówi..czas na nowe..

życzę dobrego dnia..

[milac]

Dzień dobry.

A tak Krysia prosiła aby nie politykować w gadułkowie .

Może lepiej o pogodzie lub doopie Maryny.
/z Chłopów oczywiście/.
W nocy padało teraz jest ciepełko i słoneczko.
Pościel zmieniłam i już wyprana,wisi na balkonie.
Może do wieczora wyschnie .
Dzisiaj obiad u mnie to pierogi z mięskiem,kapustą i grzybkami i barszczyk czerwony.

Jakby ktoś miał ochotę to zapraszam.
Miłego dnia życzę.

[ramzes101]

Napisał milac

Dzień dobry.
A tak Krysia prosiła aby nie politykować w gadułkowie .

Może lepiej o pogodzie lub doopie Maryny.
/z Chłopów oczywiście/.

Właśnie - Krycha nawoływała "żadnej polityki". Nie zawsze się z nią zgadzałem, ale widzę, że miała rację. Nie chodzi nawet o kłótnie, ale taki infantylny wpis Ali - wietrzyka może przyprawić o ból głowy. A różnych bóli mam trochę bez tego.

Pozdrowienia

[Pamira]

Dzień dobry Januszu, Alu, Danusiu.

Chociaż kiepski ze mnie polityk jednak czasami bym popolitykowała,
ale wtedy na myśl przychodzi mi Krysia no i zaczynam bazgrać
o wszystkim i o niczym. Dziś wstałam o 10 godz. co mi się niezmiernie
rzadko zdarza. Za oknem było chmurzasto, za to teraz jest słonecznie.
Zaraz wyjdę poszukać, czy jeż już znalazł sobie sypialnię, bo od jakiegoś
czasu krąży po obejściu wielkie jeżydło. Wszyscy mamy nadzieję, że zakotwiczy.
Syn zgarnął pod orzechem liście i widać, że tam zagląda, ale ...
Kiedyś, jeszcze jak mąż żył pod wiosnę znalazłam gniazdo małych jeżyków.
Jednak na drugi dzień już ich nie było, troskliwa mama wyprowadziła się
razem z dziećmi. Pamiętam jak jeszcze Kaima z nami pisała,
to wspominała, że u niej jeże były na działce. Teraz pewnie z działki
już zrezygnowała i zamiast jeży ma kota.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrowia i słońca .

[Irenna]

Dzień dobry Alu,Danusiu,Januszu,Mirko!
Drugi dzień deszczu i wiatru...i niskiego ciśnienia, zawsze się chwalę,
że przy takim ciśnieniu chodzę na czterech...
Monika przywiozła mi bigos,więc jestem najedzona po kokardę...
trzeba będzie udać się pod kocyk...

Macie rację,tu nie miejsce na wywody polityczne,Krysia miałaby żal do nas.
Od udowadniania swoich racji jest wątek pod nazwą Polityka,tam można zabierać głos...
Mirka,a może to pani jeżowa przy nadziei,skoro taka duża? i może szukała sobie gniazda...?
Danusiu,masz słoneczko,którego Ci bardzo zazdroszczę,do tego pyszny obiadek...
i nastrój jest świetny... nie to co u mnie,wrrrr....

Pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna...
kawusię zostawiam i dobrego dnia życzę!

[ditta hop]

Dzień dobry.
Piekny dzien i zabrałam sie do roboty w ogrodku a właściwie w przedogrodku. Spociłam sie jak mysz przy porodzie i muszę troche odpocząć.
Znów w nocy nie spałam o 7.00 wzięłam ranne tabletki i położyłam sie aby jeszcze troche pokimać a tu u sasiada zaczęła sie wycinka drzew piłami mechanicznymi łącznie
z rozdrabnianiem, to możecie sobie wyobrazic jaki to łomot.
I po spaniu.
Cos muszę sobie zorganizowac do jedzenia, dobrze, że u góry maja wszystko przygotowane.,
Alu jesli chodzi o spanie w hamaku to moj syn lubi tak spać, to taki wedrowniczek i dtrugi to kolega Magdy a porywatnie mąz koleżanki to wojskowy z Warszawy.
Co do syna to od bajtla lubił wędrówki po górach i nie tylko. Mając 18 lat wraz z 2 kolegami wybrał sie do Indii i wedrował akurat było to wielkie trzęsienie ziemi a ja umierałam ze strachu. Pozniej opowiadał, że dziwili sie dlaczego tak pociagiem huśta na boki, dopiero w Bombaju dowiedzieli sie, że trzęsienie ziemi.Takich przygód miał sporo, w Hiszpanii spał w obozowisku Arabów bo komary nie żarły, zapach czosnku.dużo zwiedził..Alez mi sie rozpisało, a to dlatego aby nie pisac o polityce hihihi.
Miłego dnia dziewczyny i Januszku.

[wietrzyk]

Byłam troszkę na spacerku bo pogoda piękna...ciekawe jaka będzie na 1 listopada...

Grażynko ja prędzej spadłabym z tego hamaka niż weszła..

Irenko Tobie dobrze ja wczoraj sama pichciłam bigos..

Mireczko do mnie na działkę kiedyś przytupał jeżyk ..śliczny był...zawsze mam liście przy kompostowniku bo wiem ze one tam się skrywają.

napisał ramzes101
Nie chodzi nawet o kłótnie, ale taki infantylny wpis Ali - wietrzyka może przyprawić o ból głowy. A różnych bóli mam trochę bez tego.

Pokaż paluszkiem kto się kłóci? Uważam ze nasze wymiany zdań są bardzo grzeczne..Mam prawo do swojego zdania..Odpowiedziałam tylko Mirelce..i nie jest to żadna polityka tylko wymiana poglądów na pewne sprawy. jeśli komuś nie odpowiada moze to po prostu napisać..Moze mnie też nie czytać. To tylko Forum..wirtualne spotkania z ludźmi o bardzo rożnych charakterach .Staram się pisać..urozmaicić.czasem jestem tak zabiegana że nie mam czasu otworzyć komputera ale .nie wyobrażam sobie napisać komukolwiek, że jest zarozumiały..głupi, czy infantylny...nawet jeśli mi się nie podoba jego wpis...pisze o tym albo wcale nie komentuję..
no ale jeśli kogoś kto raz na miesiąc wpisze kilka zdań boli głowa i ma złe samopoczucie po przeczytaniu mojego wpisu co wyraźnie mi wytyka to jest to mój ostatni tutaj wpis..w żadnym wypadku nie chcę i nie będę nikogo narażać na zdrowotne niedyspozycje. Jestem jaka jestem...moze i nie dorosłam do Twojego poziomu.. szarpać się z nikim nie zamierzam...najnormalniej jest mi przykro...

dziewczyny serdecznie pozdrawiam... spędziłam z Wami kawałek czasu...powędrowałam..pomalowałam...i nawet pochorowałam...Wszystkiego dobrego...

.

[ditta hop]

Alu ty sie nie wygłupiaj, jesteś czastka tego wątku i kto nam bedzie robił relacje z wedrówek górskich?.
Niepotrzebnie wtraciłam polityke do watku, faktycznie Krysia nie byłaby zadowolona.
Dziewczyny tez nie zgodzą sie abys odeszła.