|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cytat:
Rozchodniaczka musowo trza przecie Jubilacie drogi najlepszego DOBRANOC Wszyściuchnym https://youtu.be/WbG7HJJ6DnI |
|
||||
Rozchodniaczka musowo, popieram!
Niech nam Bachor sto lat, albo i więcej. Kurczę! Sąsiedzi zbierają prawdziwuny. Przestraszona kleszczem, który mi się na własnej posesji w przedramię wpiął. Mam kompleks. I nie zbieram niczego. Choć zawsze grzybobranie było dla mnie największą frajdą. |
|
||||
Dzień dobry.
Haniu, kleszcze są wszędzie, nie tylko w lesie. Nie chodziłam do lasu i też pare razy przywlokłam kleszcza. Odpowiedni strój, kalosze, kapelusz to chyba zabezpieczy. Pogoda piękna, a mnie dopadł globus, na dodatek katar mam jak smok. A u Żaby jeszcze ciemna noc. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Hej Bogusia Też mam pięknie za oknem i 5 st. Barhaniu no trza się ubierać jak Bogusia mówi, opsikać się czymś tam przeciw tym @, a po przyjściu z lasu dokładnie się obejrzeć. W zeszłym roku chyba ze 3 razy @ się do mnie przykleiły, a w tym roku raz. Tyle ludziów drepcze za grzybami i jakoś się nie dają, ale fakt uważać trzeba bardzo. No to się pomądralowałam z rana.... Bogusia nie ganiaj dziś po polu z tym katarem noo Dużo żółtego Wszyściuchnym |
|
||||
Witam w ciuchci...
Bogdusiu, Motylko... dzisiaj DZIEŃ KAWY - piątek, tuż przed weekendem. Za oknem słonko, nie idę do pracy. Ale za to w domu czeka mnie nie jedna robótka. Zawsze pod górkę. Chyba muszę zagrać w totolotka... - Cz |
|
||||
Dzień dobry!
Słonko mam,zimno też. Muszę polatać po powiecie. Kleszczów tez się boję,ale się ubieram odpowiednio i potem sprawdzam. Raz przyniosłam do domu kleszcza, za uchem mi siedział. Ale jeszcze się nie wbił. WSZYSTKO MAM ZIELONE,JESZCZE LIŚCIE NIE ŻÓŁKNĄ,ALE CHYBA LADA MOMENT. Bogusia chyba bez te prace ogrodowe katar złapała,najgorzej się spocić i potem ostygnąć. Bogusia uważaj, Moje dziecko też z katarem do mnie przyjeżdża,tylko patrzeć jak zacznę kichać. |
|
||||
Hej Motylko, Czesiu, Zula.
Po polu dziś latać nie będę, chyba jak się ociepli, to może ciut, ciut. Na polu to się nie zgrzałam. Jak idę po wnusię, to nim wyjdę z nią ze szkoły już jestem cała mokra, mimo że kurtkę czy inną kapotkę zdejmuję. Tam grzeją na ful. Dziś wnusia nie poszła do szkoły, od rana odstawia rigoletto, córka nie poszła do pracy, nie będzie źle. Cytat:
Gdybyś tak wygrała, to byśmy mogły polecieć do Żaby wszystkie. Teraz z przyjemnością dosiadam się do kawy i pomyślę co by tu. Zula, u mnie lecą liście z orzechów, ostatnie wypuszczają a pierwsze gubią. |
|
||||
Cytat:
Już słońce świeci ale w nocy lało że hej. Straszą jakąś Maryśką, co to najsampierw uderzy we mnie. W niedzielę pojadę oglądać sztorm, jak nie kłamią i będzie. Płot tylko od sąsiada muszę wzmocnić i podeprzeć, bo zrobiony po angielsku czyli bele jak i niech se wieje. Muszę na zakupy do city (jak Bogda gada), bo pies upodobał sobie takie kręciołki i szczekaniem wymusza. Pies chce, pani musi. |
|
||||
Cytat:
grubo ponad 30 stopni? Mnie (teraz) wystarczy tydzień, dwa i z przyjemnością wracam do temperatury i powietrza, którym da się oddychać . Rany, jak ja nie lubią zakupów. No ale trza. |
|
||||
Witam ....
Cytat:
Oj niedobrze bo globus w uchu prezesa pęknięty w połowie ... Trzeba się na mapy chyba przerzucić albo nalewka miodowa pomoże ... Zdrówka zyczę ... Żabciu ?Rany, jak ja nie lubią zakupów. No ale trza.- kobieta co nie lubi zakupów? Moja wspaniała synowa bez marketów nie ma życia ... Chyba specjalnie nie kupuje od razu co jej potrzeba tylko po jednej sztuce... Ale dzięki bogu jeszcze zakupy są w granicach rozsądku ... Ciepełko już jest i pieknie jest ... https://www.youtube.com/watch?v=FFbfm4Wyojs |
|
||||
Słonko mam przez okno, ale czy ciepło, czy zimno to nie wiem. Nie wychodzę z powodu silnego kataru, który u mnie jest jedną z najdokuczliwszych chorób. Ludzi widzę w kurtałkach, choć taki jeden kurtkę niesie na przedramieniu. Gdy moja rodzina w ubiegłym roku była w Madrycie ledwo dychała. 38 stopni.
|
|
||||
Cytat:
To już mi globus przeszedł. A ja nie lubię marketów, nie znoszę łażenia wśród regałów i szukania. Jak idę, to wychodzę zmęczona jak górnik po szychcie. A do galerii to już we w ogóle, ten szum, hałas, masakra. Haniu, też mam katar jak smok, ale latam po dworze, wiatr trochę przewieje i lżej oddychać. W słonku ciepło, ale w cieniu nie bardzo. Najważniejsze że żółte świeci, jutro u mnie robimy pożegnanie lata, będzie pięknie. Wróbel, a Ty gdzie? Dziś nie sobota, chyba że mi się coś pomikciło. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|