menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Styl życia > Podróże, turystyka
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #141  
Nieprzeczytane 10-10-2008, 17:33
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie

Cytat:
Napisał Alunia
Poczytałam o tej wyprawie z zainteresowaniem.
No i GÓRY!!! Czemu nie .
Napisz o swoich wędrówkach
Odpowiedź z Cytowaniem
  #142  
Nieprzeczytane 11-10-2008, 11:34
Alunia Alunia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 6 895
Domyślnie Z Żegiestowa Wsi do Krynicy

Trasa ma dla mnie wartość sentymentalną. Więcej tu wspomnień emocjonalnych niż danych geograficznych.
Do Żegiestowa Wsi przyjechaliśmy autobusem. Tam trzeba się było wdrapać wysoko na szlak. Ostre wejście za jakimś ośrodkiem uzdrowiskowym. Potem to już bajka. Przez Pustą Wielką, do Bacówki nad Wierchomlą, potem Runek. Wśród wczesnojesiennego piękna gór Beskidu Sądeckiego. Po drodze dostałam - do podziwiania - dziewięćsił bezłodygowy.
Nie pamiętam ile kilometrów liczyła trasa. Szliśmy około 6-7 godzin. Zakochałam się wtedy w górach i nie tylko w nich.
Nie pamiętam dokładnie przebiegu innych tras. Jednakowoż dotarłam do Rytra, Tylicza, Piwnicznej, na Kopciową, Powroźnik, Huzary, Jaworzynę Krynicką.......
Część tych tras przebyliśmy rowerami np. do Tylicza.
Ech! Piękne dni!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #143  
Nieprzeczytane 12-10-2008, 12:49
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie

Cytat:
Napisał Alunia
Trasa ma dla mnie wartość sentymentalną. Więcej tu wspomnień emocjonalnych niż danych geograficznych.

Ech! Piękne dni!

Tak, ten dystans przychodzi z czasem.
Najważniejszy staje się wyłącznie widok gór.
Teraz idziemy w góry dla ich widoku.
Ich krajobrazy są stanem duszy.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #144  
Nieprzeczytane 12-10-2008, 17:40
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie Przez Orawę na Babią Górę…

Raba Wyżna o wczesnym czerwcowym poranku.
Za nami nocna podróż w zatłoczonym pociągu do Zakopanego – kto w tamtych latach powszechnej turystyki plecakowej podróżował, ten wie co znaczy zatłoczony pociąg.

Ruszamy malowniczym Pasmem Podhalańskim przez Orawę w stronę masywu Babiej Góry, o której Kazimierz Sosnowski napisał w Wierchach, że słusznie nosi miano Królowej Beskidu.

Przyjemny czerwcowy dzień, szlak łagodnie prowadzi przez Stromówkę (811), Żeleźnicę (912) do Bukowiny Podszkla na stodolany nocleg. Na sklepie GS zauważamy dwujęzyczne napisy – polskie i słowackie. Ziemia orawska to pogranicze polsko – słowackie, nasza gospodyni opowiada o tamtej niełatwej koegzystencji.
Zimny ten nocleg ale za to klimatyzowany … rano szron na trawie.

Łagodne pejzaże i dalekie widoki, to cała historia wędrowania dnia następnego – przez Pająków Wierch (935) przez Orawkę, Lipnicę Małą do wsi Kiczory.
Kwaterujemy w wyznaczonej stodole. Wieczorem idziemy do miejscowej świetlicy na występ zespołu „Orawa” – porywająco pięknie było … jak zwykle gdy gra góralska muzyka. Niepowatrzalny nastrój zostawia kończąca występ nuta hymnu Orawy z którego tak pamiętam pierwszą zwrotkę;

Orawa, Orawa,
na Orawie ława.
Wtorendy chodzali,
wtorendy chodzali
Orawcy do prawa.

Spanie jak poprzednio - w klimatyzowanej stodole.

Rano patrzymy na główny szczyt masywu Babiej Góry - Diablak (1725). Prawie 1000 metrów do podejścia. Pod wierzchołkiem widać zupełnie sporych rozmiarów białą płaszczyznę, pewnie jeszcze zależały śnieg.
Początek spacarowy do leśniczówki Stańcowa i dalej … pod górkę borem lasem przez potok na Tabakowy Chodnik i jeszcze tylko trzeba przedrzeć się przez kosodrzewinę (z peleryny strzępy, plecak nie ucierpiał) przejść rozmiękłe pole śniegowe, mijamy nagrobek czterech turystów zasypanych przez śnieżycę w 1935 roku i ruiny dawnego schroniska Beskidenverein z Bielska, non stop pod górkę i już – tylko w międzyczasie Babia Góra okryła się chmurami i niestety nie oglądamy pięknego krajobrazu.

Do schroniska na Markowych Szczawinach schodzimy we mgle.

-------------------
Kazimierz Sosnowski (1875 – 1954); wybitny działacz Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, autor wybitnego opracowania „Przewodnik po Beskidach Zachodnich i Pieninach”, wielce zasłużony dla polskiej turystyki i krajoznawstwa. Podał myśl stworzenia systemu szlaków i następnie zaprojektował główny szlak beskidzki wyznakowany kolorem czerwonym. Od 1973 GSB nosi nazwę imienia Kazimierza Sosnowskiego. To jego działalności schroniska na Turbaczu, Jaworzynie Krynickiej, Hali Krupowej i Prehybie zawdzięczają swoje powstanie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #145  
Nieprzeczytane 12-10-2008, 17:56
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Żarówka Zapraszam ...

... wszystkich do wpisywania zapamiętanych wrażeń z górskich i podgórskich wędrówek bez nazw i metrów.

Dla mnie istota krajoznawstwa to - gdy chcemy poznać i pokazać piękno krajobrazu nie musimy znać nazwy i pamiętać wysokości.

PS. Wpisywałem szczegóły topograficzne - tylko wycieczek zanotowanych w książeczce GOT.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #146  
Nieprzeczytane 12-10-2008, 18:00
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie

Beskidy to wędrowanie po szczytach, halach i lasach, z dolinami przez które płyną potoki, to niepowtarzalnie piękne rozległe górskie krajobrazy.
Sudety to góry przedzielone kotlinami pełne osobliwości przyrody, w których bogate w zabytki miasta sąsiadują z pałacami otoczonymi wspaniałymi parkami i ruinami zamków.

Jednak wolę wędrować w Sudetach a po Beskidach też czasem lubię pochodzić.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #147  
Nieprzeczytane 14-10-2008, 14:16
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Żarówka Beskidy a Sudety - różnice i podobieństwo

Napisałem, że;

Beskidy to wędrowanie po szczytach, halach i lasach, z dolinami przez które płyną potoki, to niepowtarzalnie piękne rozległe górskie krajobrazy.

Sudety to góry przedzielone kotlinami pełne osobliwości przyrody, w których bogate w zabytki miasta sąsiadują z pałacami otoczonymi wspaniałymi parkami i ruinami zamków.

Poszukajmy wspólnie różnic i podobieństwa jakie zauważyliśmy w swoich wędrówkach
Odpowiedź z Cytowaniem
  #148  
Nieprzeczytane 14-10-2008, 17:38
vega's Avatar
vega vega jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 444
Domyślnie

Cytat:
Napisał janusz.

Dla mnie istota krajoznawstwa to - gdy chcemy poznać i pokazać piękno krajobrazu nie musimy znać nazwy i pamiętać wysokości.
PS. Wpisywałem szczegóły topograficzne - tylko wycieczek zanotowanych w książeczce GOT.

No właśnie Janusz.
Nigdy nie zapisywałam sobie wrażeń z wędrówek, a już miejsc które "zaliczałam " tym bardziej. Książeczki GOT gdzies pewnie sa, ale nawet nie wiem gdzie.
Dla mnie góskie wędrówki to doznania wzrokowe, przeżywanie różnych uczuć, odczuwanie powiewu wiatru, muskania promieni słońca, napawanie oczu rozległymi krajobrazami pełnymi barw, świateł i przestrzeni.
Na pewno fajnie jest notowac te wrażenia, jak dotąd tego nie robiłam, chciałabym o nich napisać tu w tym watku, ale niestety ulatują z pamięci. Może warto zacząć je zapisywac w trakcie wędrówek tak jak ty to robisz Janusz, a potem dzielić się z innymi pasjonatami swoimi wrażeniami.

pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #149  
Nieprzeczytane 15-10-2008, 20:31
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie

Niestety, nie zapisywałem wrażeń, tylko trasy dla odznaki GOT, którą w swoim czasie zdobyłem do stopnia dużej brązowej (minimum dla uprawnień, na które w końcu machnąłem ręką).

Od czasu powstania tego tematu od czasu do czasu zaglądam w którąś z książeczek GOT i wyłuskuję z pamięci wzrokowej co tam jeszcze pozostało.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #150  
Nieprzeczytane 15-10-2008, 20:57
vega's Avatar
vega vega jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 444
Domyślnie

Janusz, w takim razie bardzo ciekawie to odtwarzasz. Sądziłam ze masz jakieś zapiski z wypraw. Wiesz, zamarzyłam żeby wspólną wyprawę zorganizować, oczywiście w kilka osób. Byłoby super. Jesteśmy jacyś "rozanieleni" wspomnieniami

A GOT to nawet srebrną miałam .....mam
- i organizatora turystyki zrobiłam, ale...........jaki tam ze mnie organizator

pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #151  
Nieprzeczytane 16-10-2008, 17:54
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie

Cytat:
Napisał vega
Janusz, w takim razie bardzo ciekawie to odtwarzasz. Sądziłam ze masz jakieś zapiski z wypraw. Wiesz, zamarzyłam żeby wspólną wyprawę zorganizować, oczywiście w kilka osób. Byłoby super. Jesteśmy jacyś "rozanieleni" wspomnieniami

Wstępnie do dyskusji taka propozycja zaistniała /post 109/.
Teraz to już pewnie w grę wchodzi rok 2009.
Wszystkie góry są piękne - grupa entuzjastów górskiego krajobrazu zawsze się porozumie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #152  
Nieprzeczytane 23-10-2008, 13:29
krynia's Avatar
krynia krynia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 11 771
Domyślnie

Tego lata byłam w Ustroniu. Pewnego słonecznego dnia wybrałam się na Równice chcąc przypominieć sobie dawne czasy. Ale to już nie moja Równica. Schronisko zatraciło ten niepowtarzalny klimat .Otoczenie to deptak z ogromną ilością pesudo turystów.Widoki tylko piękne te same. Jeśli uda mi się prześlę zdjęcie schroniska które zrobiła.Pozdrawiam miłośników gór /wszystkich gór bo cudowne każde na swój sposób/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #153  
Nieprzeczytane 23-10-2008, 13:59
krynia's Avatar
krynia krynia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 11 771
Domyślnie

Pzresyłam widok Czantorii w porannych mgłach
Załączone Grafiki
File Type: jpg Czantoria.JPG (36.3 KB, 9 wyświetleń)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #154  
Nieprzeczytane 24-10-2008, 14:41
krynia's Avatar
krynia krynia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 11 771
Domyślnie Schronisko

Może tym razem uda mi się wysłac zdjęcie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #155  
Nieprzeczytane 24-10-2008, 14:48
krynia's Avatar
krynia krynia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 11 771
Domyślnie Schronisko

Może tym razem uda mi się wysłac zdjęcie
Załączone Grafiki
File Type: jpg schronisko.JPG (37.9 KB, 7 wyświetleń)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #156  
Nieprzeczytane 24-10-2008, 19:56
vega's Avatar
vega vega jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 444
Domyślnie

Byłam na Równicy i na Czantorii również - oj......... mam wspomnienia

Bardzo ładne są okolice tych wzniesień no i kaskady na Wiśle. Pamiętam wiszący sznurkowy pomost (most?). Przed wejsciem była tabliczka - Rozkołysowywanie kładki wzbronione Więc była to kładka.

Zakochałam się w Ustroniu Jaszowcu - nie tylko zresztą
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #157  
Nieprzeczytane 24-10-2008, 21:39
krynia's Avatar
krynia krynia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 11 771
Domyślnie

Czantoria.JPG Czantoria we mgłach
Odpowiedź z Cytowaniem
  #158  
Nieprzeczytane 24-10-2008, 21:45
krynia's Avatar
krynia krynia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 11 771
Domyślnie

schronisko.JPGTeraz się udało tylko nie potrafię pokazać dużego formatu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #159  
Nieprzeczytane 28-10-2008, 23:35
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie

Kilka mgnień z kilkakrotnych pobytów w Wiśle i Ustroniu - dawne lata.
Strome zejście z Czantorii do przełęczy Beskidek - było zjazdowo . Szliśmy wtedy z Ustronia do Wisły przez Soszów i Stożek.
Ciekawie wygląda Skrzyczne ze szlaku Stożek przełęcz Kubalonka.
A jaki malowniczy jest pejzaż masywu Baraniej Góry z Koczego Zamku w Koniakowie.
Tak samo ujmujący jest widok masywu Baraniej Góry ze szlaku czerwonego Sól do zwradonia przez Rachowiec.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #160  
Nieprzeczytane 02-11-2008, 12:26
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Strzałka Polska turystyka górska narodziła się w Karkonoszach ...

W Karkonoszach i pozostałych Sudetach a nie w Tatrach.
Już w XVII wieku Cieplice stawały się tradycyjnym polskim uzdrowiskiem a za sprawą mody zaczęto wycieczkować w Karkonosze z wejściem na Śnieżkę jako czymś oczywistym. Obowiązek kuracjusza poza zażywaniem wód było odbycie górskiej wycieczki. Pierwszy opis takiej wycieczki górskiej odbytej z ciekawości poznania jest udokumentowanym początkiem polskiej turystyki w górach.

Dlaczego po powrocie Sudetów do Polski jest takie marginalne zainteresowanie tymi górami.
PTT i PTK a od 1951 roku PTTK tylko eksploatowały to co zostawiła niemiecka tradycja zagospodarowania tego krajobrazu - z opłakanym skutkiem dla tej infrastruktury.
Ponownie zaistniało Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, powstało nawet Polskie Towarzystwo Sudeckie - ale jak na razie nic dla krajobrazu i przyrody nie zrobiono.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Krajoznawstwo - Kazimierz nad Wisłą. z centrum Podróże, turystyka 19 24-03-2010 14:44
Szukam możliwości pobytu na działce w okolicach Krakowa inka-ni Oddam, potrzebuję 1 30-10-2007 23:11

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:29.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.