Życie samotnych seniorów

[gynek66]

To, fajnie. Myślałem ,że się bydziecie gorszyć na mnie. A wyście mnie postawili na nogi. Lada dziń dostanymy zaś śniega . Zaś bydziecie kiełzać na chodnikach.Z a bardzo po śląsku to tyż nie umie pisać. Bo rzeczywiście , to ja ślązakiem nie jestem. Tylko tutaj poznałem żonę , i tak to wyszło. Bo pracowałem na kopalni na przeróbce mechanicznej.
O węglu i kamieniu mógłbym z wami rozmawiać tygodniami. tak jak Janek był nauczycielem. Jakie cuda wychodziły z dołu na górę. Węgiel na dole kopalni jest miękki . Jak skip wysypywał węgiel na taśmę, błyskawicznie twardnieje . Taśmy były szerokie na 1600 mm. Długie nie które nawet do 250 metrów. Szły taką pochylnią z węglem na następne taśmy. Do zbiorników , lub prosto na płuczkę. Takie grabie były i węgiel zrzucały do zbiorników. Oczywiście to było w wodzie. Do wody dawali magnetyt ,żeby węgiel pływał. Jak dali mało magnetytu to węgiel się topił w wodzie. Jak dali więcej , to i kamień pływał . Czasami , byliście może przekonani - dlaczego kamień jest w wonglu.. Jak nabraliście do kolkastry , i daliście do pieca . To słabo się hajcował , bo dużo było przerostu .
Ale się rozpisałem. Dobrego dnia życzę wam.

[danusiia]

To witajcie! Nie chciałam zawracać Wam głowy swoją choroba!Nerwy były,że ojej!Ba więc kolonoskopia,pobyt w szpitalu,operacja,antybiotyki
Stomia też była na 3 miesiące!
Powoli zdrowienie idzie!
Życzę Wam wszystkim w Nowym Roku zdrowia przede wszystkim! Ono jest bardzo ważne i niedoceniane aż się zepsuje.
Fajnie wątek odżył! Witam wszystkich i nowego Genka!

[tesia22022]

Kaimko ! Ala nie przepadła, chociaż można to tak nazwać, trzy dni w łóżku , chorowanie , może wirus i grypa a może zatrucie pokarmowe.Dopiero dziś zaczęłam trochę jeść.
Nowy Rok zaczął się dla mnie fatalnie, ale Wszystkim życzę Bardzo Dobrego Nowego Roku!!! Ala/T.


Van Gogh

[Stefan]

Napisał danusiia

To witajcie! Nie chciałam zawracać Wam głowy swoją choroba! Nerwy były, że ojej! Kolonoskopia,pobyt w szpitalu,operacja,antybiotyki.
Stomia też była na 3 miesiące!
Powoli zdrowienie idzie!
Życzę Wam wszystkim w Nowym Roku zdrowia przede wszystkim! Ono jest bardzo ważne i niedoceniane aż się zepsuje.

Danusiu Witaj!
Z bardzo przykrą wiadomością odnalazłaś się tutaj.
Przywitałaś się z nami w Nowym Roku .
Jednak piszesz: "Powoli zdrowienie idzie!"
I to napawa optymizmem.
I tego właśnie życzymy Tobie.
Niech się uda! Od początku tego właśnie Roku.
Trzymam kciuki .

P.S.
Również życzenia dla Ali.
Przykro mi .

[Stefan]

Kochani! Nie wiem jak Wy, ale ja chciałbym abyśmy nie rozpoczynali Nowego Roku wyłącznie od tematów chorób.
Od smutnych spraw. Próbujmy też czasem zauważyć koło siebie coś weselszego, spojrzeć optymistycznie.
Moja żonka b.często przypomina mi, zachęca: "szukaj wokół siebie pozytywów".
I wiecie, że to działa. I zaraz człowiek ogólnie lepiej się poczuje. Czyli jest to coś w rodzaju tzw. autosugestii.

A teraz do rzeczy. Oto jeden z możliwych przykładów.
Nowy Rok nam się zaczął.
I wszyscy składaliśmy sobie życzenia. Ażeby był on zdrowy, szczęśliwy, - ogólnie lepszy. Bez kłopotów, a zwłaszcza chorób.
No to popatrzmy jak to swoją gwarą, językiem i dowcipem noworoczne życzenia składają sobie górale.
N.b. dlaczego ja akurat o nich. Może głównie dlatego, że się w górach urodziłem. Tak, tak - b.już dawno temu. Jeszcze przed wojną...(opisałem jakiś czas temu tutaj, na tym wątku - moje wczesne lata,
i heroiczne życie wtedy mojej Mamy. Myślę, że pamięta Krysia.)
Krysiu. Napisałaś, że podoba Ci się jak Gynek pisze gwarą śląską.
Ja gwarę śląską b.mało znam. Wprawdzie w latach 45-65 na Śląsku mieszkałem i się wychowywałem.

Ale do rzeczy, do góralskich życzeń.
W tym artykule jest ładny opis:
https://wiadomosci.ox.pl/w-kazdym-ka...u-gorali,22150

"Coby się Wom darzyło..."
Na szczynści, na zdrowi, na tyn Nowy Rok,
Żebyście byli zdrowi, weseli, jako w niebie anieli.
Żeby się wam darzyło, kopiło, snopiło,
Żebyście mieli pełne obory, pełne pudła,
Żeby wam gospodyni u pieca nie schudła...
Żebyście mieli kapustę głowatą, gospodynią brzuchatą,
W każdym kątku po dzieciątku a na piecu troje.
Żeby sie Wóm chowały cieliczki jak w lesie jedliczki,

Owieczki jak w lesie mróweczki.
Żeby Wóm w studni nie zabrakło wody.
Żeby Wóm krety nie robiły szkody.
Żebyście mieli pełno zboża w stodole,
A piniyndzy w komorze.
Aby sie Wóm dziywki powydowały,
A pachołcy pożynili.
A i mnie winszownika na wiesiele zaprosili,
To Bóg dej*.

Czyż nie dowcipni są moi górale ? .

P.S.
Drogie Panie! Mam tylko taką prośbę.
Proszę nie zrozumieć tego co napisałem za próbę narzucania komuś tematyki pisanych postów.
Każdy ma prawo pisać tutaj o czym chce. O problemach z jakimi muszą żyć i borykać się Seniorzy.
A w szczególności pisać o swych kłopotach ze zdrowiem! Wszyscy je mamy. Ja też je mam.
Więc nie bierzcie tego za próbę wymądrzania się.
I broń Boże za złe intencje. I nie gniewajcie się na mnie.
Chciałem Was tylko czasem rozweselić .
Danciu, ok.

J.

[Dancia54]

Witajcie kochani .
Cieszę się Danusiu , że jesteś już z nami i Tobie kochana życzę również jak najwięcej zdrowia .
Nawet nie wiesz jak się cieszę , że znów jesteś...
Alu , ale już jest lepiej , prawda ? Teraz tych wirusów pełno i czasem człowiek nie wie co ma myśleć .
Mój wnusio akurat przechodzi ospę wietrzną ale dobrze , ze teraz a nie kiedyś jak dorośnie .
Janku , piszmy o wszystkim , o tym co każdy z nas uważa za stosowne , to już taki wiek , że niestety , różne choroby nas się imają albo najbliższych , prawda ? Ty sam wiesz coś o tym a ja jeśli z Wami rozmawiam to mówię o swoich bolączkach , radościach itd... Nie potrafię i nie chcę udawać ...
Krysiu , Helenko , piszcie dalej kobietki bo ja może odzwyczaiłam się ale spróbuję to naprawić
Gienku , Ty naprawdę masz talent do pisania tylko nie zawsze rozumiem tę śląską gwarę .
Hm...Edziuś nie chwali się jak było na Sylwestrze a szkoda
U mnie dziś troszkę deszczu , wieje a jutro znów w drogę do szpitala .
Ponoć od 9-go stycznia nie będzie znów odwiedzin , tak mówił mi syn .
Dobrej nocki wszystkim , muszę jeszcze gdzieś zajrzeć skoro mam chwilkę .

[gynek66]

Janek, fajnie napisałeś. Taką gwarą górale piszą. Ja jak byłem w górach Świętokrzyskich na wycieczce , to z nimi sobie pogadałem dobrze. Nawet ich akcentem,Ja się urodził w Małopolskim , to znam tą mowę. Do dziesięciu lat mieszkałem , potem z rodzicami wyjechaliśmy na Śląsk za chlebem. Ślaski tez mam opanowany język ,już nie taki jak Ślązacy, ale z akcentm byda rajcował.
Dobrego spania ludkowie.

[tesia22022]

Już jest prawie dobrze ze zdrowiem, tylko mnie nie wypuszczają z domu.

[Kaima]

Danusiu, ucieszyła mnie wiadomość od Ciebie. Miałaś trudne przejścia, ale skoro już co najgorsze za Tobą, to wkrótce będzie całkiem dobrze.
Alu, nie śpiesz się z wychodzeniem z domu. Jesteś osłabiona, a wirusy szaleją. Zresztą i pogoda nie dopisuje.
Danciu, jutro jeszcze nie zamarznie, ale mimo to nie zazdroszczę podróży. Ale co zrobić, jeśli ktoś bliski potrzebuje wsparcia...
Helenko, Edziu - jak Wam zaczął się rok?
Janku, góralski wierszyk zrozumiałam dosyć łatwo, może dlatego, że częściej bywałam w górach niż na Śląsku. Na Śląsku właściwie byłam tylko raz, na szkolnej wycieczce. Pamiętam, że zwiedzaliśmy kopalnię "Kościuszko", jakąś hutę, chyba stadion, a w planetarium cała grupa pospała się.
Gynek, węgiel naprawdę głęboko jest miękki? Nigdy nie pomyślałabym...
Janku, pamiętam, pisałeś o Miejscu Piastowym, o mamie, ale najbardziej zapamiętałam opis powrotu Twojego Ojca z frontu, o tym, jak szliście przez łąki, a tata niósł Cię na rękach. Gdybym była Matejkówną albo inną Chełmońską, to namalowałabym taki obraz.

[danusiia]

To znowu ja. Dzień dobry! Znów uczęszczam do Domu Senior+. Mamy teraz luz po Nowym Roku.Poza dyżurami w kuchni i gimnastyka nic się nie dzieje.Ale przyjemnie jest spotkać się z koleżankami, porozmawiać,podpisać pograć w karty.
Ciekawe czy ktoś jeszcze pamięta moje " randki"? Już wybiłam sobie podboje miłosne bo spotykałam nieodpowiednie osoby!
Widziałam wpis Edwarda,fajnie, że odezwałeś się.
Cieszę się Janku,że Edytka wyzdrowiała!
Wspomnę też Marbasie,Arti,Lodzie.Ciekawe gdzie są?
Pozdrawiam Was i do przeczytania.

[helena62]

Witam witam miło że mnie pamiętacie nie piszę bo...po części z lenistwa a głownie dlatego że ktoś,coś....może się poprawię.U mnie? nic szczegolnego no może to że jutro zamierzam udać się na sor bo dostalam skierowanie ...Zdrowka dla wszystkich bo to najważniejsze.Janku cieszę się że zona ma się dobrze Janku.

[zen]

Napisał aniak2015

Witam wszystkich samotnych seniorów .Życie nas nie rozpieszcza stajemy się coraz starsi mniej sprawni to nas zaczyna niepokoić.Poruszę temat dot,zdrowia kwestia brania lekow,może wyda się to śmieszne ale mam to u siebie że czasem zastanawiam się czy wzięłam leki czy nie?Jest jakiś sposob żeby mieć pewność.Pozdrawiam

Oczywiście jest sposób. Od lat korzystam z kasetki na leki. Rozkładam je na 7 dni. Samo mi sie kontroluje, czy wziełam czy nie. Spróbuj. Zenia

[tesia22022]

Kaimko! Jesteś wspaniała , każdemu na wątku dajesz dobre rady i pocieszenie, nikogo nie pomijasz. I stwarzasz przez to dobrą atmosferę. Pozdrawiam baaaaaardzo ( ostatnie dolegliwości moje poszły sobie w świat ), Ala/T.

[danusiia]

Dzień dobry.W to Święto 3 Króli pozdrawiam Was serdecznie!Niedługo będę zamieszczać fotki bo dokupuje klawiaturę dodatkową do tabletu.Janku uczyłeś mnie jak zamieszczać zdjęcia przez Postimage.org ale nic nie zrobię bez prawej strony myszy albo z podzielnej spacji.Bo teraz inaczej wyglądam,lata przeleciały.Chyba,że zobaczycie mnie w kapeluszu na Facebooku.Nazywam się Danuta Pledziewicz.Mam tam dwa konta ale to z lata jest aktualne.
Dziś siedzę na domu,zrobię sobie bardzo niezdrowy obiadek bo chce mi się placków ziemniaczanych ze śmietaną!Ale nie zaszkodzi mi jak zjem pięć.
A więc życzę miłego dnia!

[gynek66]

I, ja witam was miło tutaj . Pochmurno u nas temp. + 3 tylko. Dzisiaj robię na obiad makaron świderki z serem twarożkiem do tego miód i cynamon.
Pozdrawiam serdecznie was.

[Kaima]

Dzień dobry! Miałam dzisiaj dobry początek dnia - obudziły mnie jakieś śpiewy na ulicy. Poleciałam do okna - a to szedł orszak Trzech Króli. Barwny, wesoły, rozśpiewany - gdybym nie zapomniała to pewnie też szłabym w procesji. Ale i tak to było miłe przebudzenie, a na mszę pójdę wieczorem.
Alu, dziękuję za miłe słowa, ale różnie to bywa, czasem człowiek koncentruje się tylko na sobie...
Danusiu, oczywiście, pamiętam Twoje randki, zwłaszcza te z kaszanką i termosem - cudnie bawiłaś nas wtedy pełnymi humoru opowieściami.
Helenko, czemu idziesz na SOR a nie do przychodni? Na SOR-ze podobno bardzo długo trzeba czekać na przyjęcie.
Gynek, obiad będziesz miał cieniutki, chociaż zdrowy. Dzisiaj piątek, ale postu nie ma, bo święto. Mimo to u mnie też bezmięsnie - rano twarożek, na obiad wczorajsza grzybowa na śmietanie, może na kolację parę plasterków wędliny. Jestem raczej mięsożerna i 2 dni bez mięska to dla mnie prawie głód. Na szczęście mój organizm nie buntuje się, widocznie też lubi.
Danciu, Edziu, Janku

[Stefan]

Dlaczego z okazji Trzech Króli tylko?

Na cały Rok! I jeszcze o wiele wiele dłużej:
Wybierajcie.

Pieniądze, dlaczego nie.
Pamiętam też taki żart (może to Starsi Panowie):
"pieniądze szczęścia nie dają - być może,
lecz kufereczek złotóweczek - daj Boże",...hihihi.
Ale zdrowie jest najważniejsze!!

Pozdrawiam.

[gynek66]

Dziennie mięso to nie zdrowo jest jeść. Wczoraj tez miałem maślankę z jajkami sadzonymi.Kolacja dzisiej to mleko z serkiem. Dawno nie jadłem tego. Dobre było.

No jutro żurek będzie , a w nim wędzone kości, boczek , czosnek,i zioła. Przyprawię śmietanką go. Na niedzielę rosół będzie gotowany, może jakaś pieczeń . Trza pomyśleć przy sobocie.
Zdrowej soboty życzę wam.

[Dancia54]

Dobry wieczór kochani .
Wczoraj byłam u syna ale zmarzłam okrutnie i zmokłam , jestem troszkę podziębiona więc dziś w domku byłam .
Młodszy zajrzał do mnie na trochę , oglądałam skoki narciarskie bo jestem fanką i wtedy nawet nie odbieram telefonów albo krzyczę , że później .
Fajnie , że więcej nas tu jest , Danusiu wcześniej Hania pisała , że Arti (Ania) miała ponoć zawał ale nic więcej nie wiem .
O innych nic nie powiem bo też nie wiem , sama nie pisałam tu przez kilka lat . A Twoje randki doskonale pamiętam , to były fajne czasy i zostały wspomnienia . Wbił się mi w pamięć zwłaszcza pan Leszek , to było dobre kochana .
Dziś miałam szczawiówkę z jajkiem i pierś z kurczaka gotowaną na parze , staram się troszkę o dietę bo tyję poza tym zawsze to zdrowiej , prawda ?
U mnie minusowe temperatury jak na Podlasie przystało ale pochmurnie też , dobrze , ze widzę dekoracje świąteczne , balkony pięknie ubrane , choinki itd..
Pozdrawiam cieplutko i buziaczki zostawiam wszystkim , dobrej nocki .

[danusiia]

To Danuta Rinn i Bogdan Czyżewski śpiewali pt.Wszystkiego najlepszego.Dzis byłam z kijkami Nordik Walking. Powoli szłam z koleżanką z grupy.W lesie jest dużo mokrego śniegu.Na chodnikach kasza!Jutro dzień lenistwa a kościół będzie w TV.Ogladam mszę świętą z Warszawy. Jest tam młody ksiądz który porusza serca i umysły słuchaczy.Homilie wygłasza z " czachy".
Obiad będę mieć dietetyczny.Ziemniaki ugotowane w łupinach z masłem,gotowana pierś z marchewką i maślankę. A co Wy gotujecie sobie jutro? Podajcie jakiś jadlospis- może skorzystam.Dobrego wieczoru i zdrowego snu życzę.Do jutra!