|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#221
|
|||
|
|||
Dziękuję paniom i panom za docenienie moich myśli
Cytat:
Możesz im np. podsunąć do wypełnienia ankietę jaką zalinkowałam w # 207. Może uporządkują swój świat wartości, może dostrzegą na nowo granicę, której nikt, absolutnie NIKT nie ma prawa przekraczać. Choć to trudne do pojęcia, uwierz, one są przekonane, że nic wielkiego się nie dzieje dopóki nie dojdzie do dramatu . W rozmowie nie potrafią nazwać słowami objawów przemocy (po to ankieta). Godzą się na skrajne zachowania i stosują bezustannie mechanizm iluzji i zaprzeczeń. Miesza im się poczucie krzywdy z poczuciem winy. Złość, z ciągłą nadzieją na poprawę. Odczuwają lęk i wstyd, tym większy im wyższy szczebel w drabinie społecznej zajmują. Nie umieja być dobre dla siebie. Życie tych kobiet i dzieci kręci się wokół aktualnego stanu emocjonanego lub czasami stopnia upojenia alkoholowego ojca rodziny. Pomóż im uświadomić sobie, że nie muszą tak żyć, że życie maja tylko jedno i mogą je przeżyć szczęśliwie. Może zapalisz im światełko nadziei? |
#222
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
#223
|
||||
|
||||
Cytat:
Proszę, odłóżmy animozje. Może nie jesteśmy w stanie wiele zrobić (choćby ze względu na wiek), ale choć... potraktujmy problem poważnie, bo nie jest wymysłem... ani kolejną okazją do pogaduszek. Alunia pyta (retorycznie, fakt) o dostępność do ośrodków pomocowych w małych miejscowościach... otóż, nie ma żadnych! najbliższy ośrodek w mieście wojewódzkim - jeden, więc oblężony. Porady prawne można uzyskać dwa razy w tygodniu, łącznie przez 4 godz. Psycholog - raz w tygodniu. Dziwicie się? o ile wiem ci ludzie pracują non profit lub za marne wynagrodzenie, co chyba przekłada się na jakość usług. Only, bardzo bym nie chciała byś obrażał się na mnie... Ciebie i wszystkich urażonych jeszcze raz przepraszam... wiem, że 'w tym temacie' jestem emocjonalna, co najgorsze - nie mam o to pretensji do siebie... To prawda, że kobiety często bagatelizują podobne fakty. Myślę, że bezradność jest często dziedziczona, przechodzi z pokolenia na pokolenie, z matki na córkę. Godzą się, bo uważają, że nie ma innego wyjścia, nie mają sposobu na życie. Może edukacja? od najmłodszych lat? w szkole, w kościele, wszędzie... bo wzorce wyniesione z domu przemocowego nie rokują dobrze. Więcej i lepiej napisała Alunia. Cytat:
|
#224
|
|||
|
|||
Pogadajmy po babsku byle na temat. Same rodzą, organizują życie rodzinne, wychowują dzieci dbają o dom, dogadzają mężusiowi, pracują zawodowo itd. itp. Same, same. Na traktory też wsiadały same. Zostają wojakami też same, ba nawet wyjeżdżają na misje pokojowe i nie tylko. Masz kochaniutka rację. Nasze kobiety są dzielne nad miarę. Szczególnie te małomówne co na gadanie nie mają czasu, zmagające się z codziennością dla dobra bądź co bądź przyszłego pokolenia obywateli. Dzieci wszak mają nas - matki- a my wychowujemy je dla przyszłości i społeczeństwa a nie dla siebie. Kochamy i przez nadmiar miłości dostajemy po piórach. Kto ma miękkie serce musi mieć twardą d..... Chodzi o to że każdy z mężczyzn i każda kobieta oczywiście mieli matkę. Jeśli się bywa w sejmie, senacie, na kongresach itp. to może się chyba coś zrobić dla MATKI lub przyszłej czy niedoszłej, potencjalnej matki . Podejrzewam że takie traktowanie kobiet jakie znamy, wynika w dużej mierze z atmosfery jaką wokół kobiet wytworzył i wytwarza kościół katolicki ale może się mylę.
|
#225
|
|||
|
|||
Moja wypowiedź nawiązuje do wypowiedzi Jkempy pod moją wcześniejszą wypowiedzią. Tutaj wcale nie pasuje. Przepraszam. Jestem początkująca. Wybaczcie.
|
#226
|
||||
|
||||
Cytat:
W paru wcześniejszych postach przeczytam, że Kongres kobiet jest po to żeby się ta i owa wylansowała. Z pewnością występują publicznie i są na widoku, ale zarzut, że ta i owa wystąpiła jedynie z zamiarem wylansowania to chyba daleko idąca insynuacja. Nie ma żadnych zastrzeżeń do znacznie liczniej występujących w przyrodzie kongresów dla panów. Oni się nie lansują, oni tworzą zręby i popychają bryłę świata. Naliczyłam tych kongresów w 2011 roku kilkanaście i wszystkie były słuszne, nikt złego słowa nie kłapnął i nie zarzucił lansu. Na temat problemów kobiet najwięcej do powiedzenia mają zwyczajowo mężczyźni, dobrzy mężowie i nienaganni ojcowie. Co w takim razie wiedzą o przemocy? Żadnemu poloniście przy zdrowych zmysłach nie przyszło by do głowy dyskutować o procesach zachodzących w galaktykach. Większość absolwentów wyższych uczelni nabrałaby wody w usta na hasło rachunek krakowianowy. A przecież są kongresy astronomów i matematyków, może też się lansują ale kto tam ich ogląda i słucha. Pojawił się Kongres Kobiet więc wreszcie są dziesiątki specjalistów, którzy zęby zjedli na badaniu przyczyn i skutków przemocy w rodzinie. Tylko dobroczynnych efektów tych zjedzonych zębów jakoś nie widać . A mnie w dalszym ciągu nurtuje pytanie jak zmienić postępowanie maltretowanych kobiet żeby nie bały się wystąpić przed prokuratorem, żeby nie wycofywały się w ostatniej chwili ku słusznej zgrozie reprezentujących je adwokatów. Ten temat jest wart dużej dyskusji. Kobiety się boją, a winni są coraz bardziej pewni, że mogą wszystko, bo kto im da z liścia? Tu widzę miejsce dla prawa, nie wiem czy w Polsce jest coś takiego jak prawna ochrona osoby napastowanej, co zrobić ze wspólnym mieszkaniem w którym to się odbywa, jak zakazać zbliżania się do ofiary, jak uwrażliwić policję. Jeżeli istnieje takie prawo to chyba jest martwe, bo nie słyszy się o przypadkach natychmiastowej eksmisji pod most osoby znęcającej się nad rodziną. Trudno jest też zmienić postawę postronnych świadków, którzy nie chcą zeznawać, bo ich to nic nie obchodzi. Można wiele zrobić dobrego ale trzeba chcieć, każdy z nas może pomóc. Szeroka, otwarta dyskusja pokazująca problem wiele zmienia w świadomości odbiorców. |
#227
|
|||
|
|||
Wracam jeszcze do wypowiedzi S0phia1947
Cytat:
My same godzimy się na traktowanie nas przedmiotowo. Nic mnie tak nie oburza jak dekorowanie reklam kusząco i skapo odzianymi panienkami, trzepoczącymi rzęsami. Kongres Kobiet nie może skutkować podjęciem natychmiastowych działań. Nie ma mocy ustawodawczej, ale nie pozostaje bez echa. Przez wieki spychano kobiety do podrzędnej roli, więc trzeba teraz również lat by kobiety doceniły same siebie. Każde takie spotkanie to mały krok do przodu. "Każda podróż zaczyna się od pierwszego koku" Femina - znaczy kobieta. Ale spłycanie pojęcia feminizmu do walki o równouprawnienie kobiet w życiu społecznym jest nieporozumieniem. Choć niezaprzeczalnie, wprowadzenie kobiet do światowej polityki znacznie ostudziło by emocje (i wojen byłoby mniej). Uważam, że zrównoważenie czynnika męskiego i żeńskiego w każdej dziedzinie życia jest korzystne zarówno dla mężczyzn jak i kobiet. |
#228
|
|||
|
|||
Cytat:
Z treści "kwiatuszka" zacytowanego przez Ostatka wieje pogardą dla kobiet i wstrętem do jej kobiecości. Czy znajdzie się kobieta, którą wspomógł duszpasterz kiedy ta zwiewała nocą z dziećmi z domu? Do głowy jej nie przyjdzie, aby tam szukać pomocy! W zamian o starszych damach, które zapełniają kościół na porannych mszach w tygodniu, księża mówią te "stare dewotki". Sama słyszałam! "Kobiety są błedem natury...z tym ich nadmiarem wilgoci, temperaturą ciała świadczącą o ich cielesnym i duchowym upośledzeniu (!)... - św. Tomasz z Akwinu, Ojciec Kościoła katolickiego (!) Wkurzyłam się trochę. I po co mi była ta wiadza Ostatku? |
#229
|
|||
|
|||
I już na koniec, bo się chyba rozgadałam...
Cytat:
Cytat:
Tak, koalo to jest problem! Bo widzisz, często jest tak, że wyczekując na odległy nieraz termin rozprawy kobietę dopadają wątpliwości. Bo nagle partner stał się potulny i w domu trwa "miesiąc miodowy". Wtedy ona mysli: nie jest tak źle, on się zmienił, obiecuje, że już nigdy, szkoda wspólnie przeżytych lat, a gdzie ja się podzieję, dzieci muszą mieć ojca, jak ja sobie sama poradzę itd.itd. Albo też odwrotnie dostaję taką porcję szantażu, manipulacji i gróźb bezpośrednich , zarówno ze strony partnera lub też jego rodziny, że wycofuje się ze strachu. Tak sie dzieje. Jednak łatwiej jest zmienić postawę postronnych świadków. Dla przykładu taka rodzina mieszka w bloku. Gdyby podczas, lub po nocnej awanturze delikwent spotkał się z ostracyzmem, jasnymi komentarzami wszystkich sasiadów nie byłby już taki pewny, ze "wolnoć Tomku w swoim domku". A na przykład dla kobiety, która musi uciekać z domu każde z drzwi sąsiadów byłyby otwarte? Czy nie czułaby wtedy wsparcia i wierzyła, że nie jest ze swoim piekłem sama? "Samotność to największa trwoga", szczególnie wśród ludzi.. |
#230
|
||||
|
||||
Cytat:
Aluniu, mnie słowo Femina kojarzy się zawsze z przyjemnym zapachem damskich papierosów, które podpalałem mojej mamie. Kojarzy mi się także z ciepłem i wszystkim co wspaniałe w kobiecie. To tak na marginesie. Mówisz o emocjach, wiele wojen było z powodu kobiet i o kobiety. A już tak najbardziej na temat to największa wolność i swoboda dla kobiet była w II RP, czyli znaczy coś się cofa, a z jakich powodów ? Może z takich jak link dała Marbasia. Ja nie znam kanarka który by się rozmnożył na wolności natomiast znam przypadki kiedy dzieci z dobrych domów, szukały prymitywnych przygód po odzyskaniu wolności, która może spowodować zawrót głowy. Bardzo dobre są książki "Życie prywatne elit politycznych II RP" i "Życie prywatne elit artystycznych II RP". Zapewne zaraz się ktoś przyczepi, że chodzi o elity, to fakt ale może warto brać wzorce z elit niż z Dyzmy. Te kobiety, nie ważne czy z elit czy te które do elit wchodziły z dołów społecznych i z biedy, jak Coco Chanel, ważne, że nikt im tej wolności na tacy nie przyniósł, po prostu, wybrały wolność i stały się wolne. Problem molestowania czy maltretowania jest stary i związany z kilkoma problemami i uwarunkowaniami i teraz z powodu kryzysu i problemów z pracą się nasili. Trzeba w tym kierunku iść.
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw Ostatnio edytowane przez Jarosław II : 24-09-2012 o 16:05. |
#231
|
||||
|
||||
Do Alunia!
Jestem przekonana,że skuteczna ochrona kobiet nie polega na walce z mężczyznami,na aktywności feministek,ani na wprowadzeniu określonych zapisów prawnych.To nie od parlamentu czy konstytucji zależy sposób, w jaki mężczyźni odnoszą się do kobiet w rodzinie, na ulicy czy w miejscu pracy.To najbardziej zależy od samych kobiet, od ich dojrzałości oraz od wymagań jakie stawiają mężczyznom.Ciągle mężczyznom przypisuje się największy wkład w rozwój ludzkości np.rozwój nauki,techniki architektury.Tymczasem wychowanie dzieci ,czy troska o bardziej ludzkie oblicze ziemi wymaga większego geniuszu niż zbudowanie komputera czy wieżowca. Kobieta to wielkie zwycięstwo człowieczeństwa, albo szczególnie bolesna porażka. |
#232
|
||||
|
||||
Poza tym, kobieta wcale nie musi stawać się kopią mężczyzny'aby być szczęśliwą.Kobiecy wygląd,ubiór,ton głosu,uśmiech,sposób poruszania się,zachowanie wyrażające wdzięk oraz harmonię są co tu dużo mówić,nieosiągalne dla mężczyzny.
|
#233
|
|||
|
|||
Cytat:
Sprawa leży mi na serce dlatego mnie tu pełno, ale już sie wynoszę... Na koniec dla zainteresowanych polecam książkę pt. "Biegnąca z wilkami. Archetyp Dzikiej Kobiety w mitach i legendach." - Clarissa Pinkola Estés Może niełatwa i nie dla wszystkich, ale kto powiedział, że musi być po równo i po parytetach? Cyt. "Książka (...) odwołuje się do pierwotnych, prawdziwych instynktów, które drzemią w każdej kobiecie. Jest o tym, co wywołuje zachwyt, radość, zdumienie, gdy siedzimy wysoko w górach, gdy nowo narodzone dziecko chwyta nas za palec, gdy dotyk kochanka powoduje dreszcz na karku... O naszych intuicjach, o pragnieniach, o najgłębiej i najlepiej rozumianej definicji kobiecości. Archetyp Dzikiej Kobiety jest bowiem w każdej z nas; może to zrozumieć jedynie świadoma, myśląca, czująca kobieta. Kobieta, która nie zawaha się sięgnąć do swojego wnętrza, by wydobyć znacznie więcej. To książka dla kobiet, które wiedzą, które rozumieją, które biegną razem z wilkami." http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=9009 |
#234
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw Ostatnio edytowane przez Jarosław II : 24-09-2012 o 16:50. |
#235
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
#236
|
||||
|
||||
Aluniu, Akwinata Ci się nie podoba? Boginie i matriarchat też się nie podobały... komuś innemu. I dostałam po łapkach. Dla równowagi, w blogu też! A ja niczemu nie winna... ja tylko uprzejmie donoszę...
"Sprawozdanie z Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie prowadzonego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wskazuje, że w latach 2009-2010 w sprawach związanych z przemocą w rodzinie pomocy udzielono ponad 80 000 osób. Dane statystyczne policji pokazują, że liczba ofiar przemocy domowej w Polsce (w tym kobiet) w latach 2005-2010 nie zmieniła i utrzymywała na poziomie 130tys. osób rocznie. Ponadto w badaniach przeprowadzonych przez TNS OBOP w 2010 roku większość respondentów oceniła, porównując obecną sytuację z tą sprzed 10-15 lat, że nastąpił wzrost liczby ofiar przemocy oraz sprawców tych przestępstw. Jednocześnie ofiarą przemocy (ekonomicznej, psychicznej lub fizycznej) w rodzinie było nawet 16% badanej grupy, a 60% badanych stwierdziło, że zna przynajmniej jedną rodzinę, w której kobiety doświadczają przemocy./.../Problem, jak widać, jest. Ale jest także przedmiot, nadobowiązkowy - wychowanie do życia w rodzinie. Od klasy piątej szkoły podstawowej. Światełko w tunelu? |
#237
|
|||
|
|||
Ciekawi mnie czy oglądacie wywiad z Katarzyną Figurą u Tomasza Lisa. Jeśli nie to bardzo proszę, obejrzyjcie powtórkę.
Sprawdzę kiedy będzie... |
#238
|
||||
|
||||
Oglądam.
|
#239
|
||||
|
||||
Cytat:
Jestem wstrząśnięta. - Cz |
#240
|
|||
|
|||
Dziękuję Wam Ostatku i Mimozo za reakcję.
Zresztą druga część programu szokuje nie mniej niż wywiad z Kasią Figurą. To również jest przemoc! I to przemoc z podtekstem erotycznym wobec dzieci Jeszcze mi Tomasza z Akwinu przytacza zakonnik!!!! O matuchno! Nie jestem fanką Lisa, ale cieszę się, ze ten program wyemitowano. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Dlaczego nie teraz poszukać drugiej połówki? | Razem50plus.pl | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 42 | 14-06-2014 18:39 |
OK, to teraz bedzie łagodniej - dlaczego się nie zgadzam | Stalin | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 17 | 01-02-2010 15:31 |
Seniorów do sesji zdjęciowych potrzebujemy teraz | craftvision | Praca, wolontariat | 0 | 05-01-2010 00:31 |
Czy lubimy teraz flirtować? | inka-ni | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 39 | 21-06-2009 11:01 |
Paczków - jaki jest teraz? | z centrum | opolskie | 1 | 12-01-2009 19:04 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|