A To Polska Właśnie

[Stalin]

Owszem, podoba mi się jak skończę 80 to tez postaram się być pierwszy w swojej grupie wiekowej.
A co do hamburgerów - McDonald jest wszędzie zatem dlaczego nie miałoby go byc i u nas?

[pluto37]

Napisał Kolczuga

Penderecki, Kilar, Górecki w Nowym Jorku

Utwory Krzysztofa Pendereckiego, Witolda Lutosławskiego, Wojciecha Kilara i Henryka Góreckiego uświetnią trwający w Nowym Jorku Festiwal Polskiej Muzyki Współczesnej Focus!, który w tym roku poświęcony jest twórczości kilkudziesięciu najwybitniejszych kompozytorów .....


....i to nas cieszy,a potepiencze swary niech trwaja na warszawskim bruku–

I jak rozumiem masz już bitety na koncerty i zdasz nam relacje z tych wydarzeń.
A co do Pucharu konsula Generalnego RP, to chyba powinien wam Amerykanom z PiSowskim podniebieniem kołkiem w gardle stanąc, boc przecie on jest urzędnikiem z ministerstwa Sikorskiego i Tuska, a więc Platformers po urzędniczej profesji.
czyżby stado hameryckich rydzykowców nie brzydziło sie takim osobnikiem

[POLA]

Napisał BarbaraK

Czym Modzelewski naraził się IPN-owi?
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...emeryture.html

Działkowicze napisali Ci uzasadnienie, a ja dorzucę jeszcze, że IPN tak kiepsko działa, bo Tusk im kasę obciął.
PiS piszczał swego czasu z tego powodu.
I jeszcze jedno: IPN ma ważniejsze sprawy jak np. poszukiwanie sikającego do kropielnicy itd., a nie papiery dla Modzelewskiego.
Modzelewski nie nakręca punktów prezesowcom.

A tak w/g mnie to powinien już zostać zlikwidowany,nie wiem czy więcej dobrego zrobil,czy niektórym szkodzil.

No, jak PiS przejmie władzę, da mu kasę i wtedy się dopiero będzie działo.
Polowanie na nieuczciwych, a jak takich nie będzie, dobierze się z tych uczciwych.
PiS zdolny jest niebywale...do wszystkiego, a zwłaszcza do demontażu, skłócania, szczucia itp.

[POLA]

w sprawie przygotowania wizyty 10 kwietnia pamiętnego roku, że rząd=Tusk nie zapewnił alternatywnego transportu do Smoleńska prawie stuosobowej delegacji z ewentualnych lotnisk zapasowych w Moskwie czy Mińsku.

Jeden z organizatorów tłumaczy:
1. dojazd z Moskwy - 400km, z Mińska - 200km; prezydent dotarłby około godzin wieczornych, stanowczo za późno,.
A ja dodam, że oczekujący jako żywo pomarliby z zimna i głodu nawet. Wariant ów odpada.
2. wariant kolumny samochodowej nie był brany pod uwagę, nie ma takiego obyczaju, tupolew miał przeczekać mgłę na zapasowym i wrócić do Smoleńska, kiedy mgły nie będzie

Czekam grzecznie na nasz raport.

[pluto37]

Polu! 200 km dla kolumny rządowej czy prezydenckiej to 2-3 godz jazdy bo nawet Lukaszenka nie byłby taki wredny, żeby nie dostarczyć eskorty dla takiej osobistości, a i auta ambasady tez maja swoje przywileje na drogach.
Ale może się bali, że Antek Macierewicz sie przeziębi?
I to był powód do tempa i ekstrawagancji we mgle.

[Mar-Basia]

Napisał Kolczuga

Jazz byl zakazany za Stalina,a pozniej , po 56, kluby jazzowe wyrastaly jak grzyby po deszczu.P. Barbara i Andrzej Kurylewiczowie,festiwale jazzowe,komuna trwala dobre 3 dziesiecolecia,a jazzu ,kto lubil ,sluchal, coca-cola w Polsce tez juz sie pojawila w mrocznych latach ,w 57 na tagach w Poznaniu,a pozniej napoj ten podzielil nam kraj ale juz nie pamietam gdzie przebiegala granica miedzy cola i pepsi

Tym razem sie obsmialam. Rozumiem, ze nie bylo tak dennie w bidulach. Wyroslas na "swiatowa dame", nawet powachalas jazzu.

[POLA]

broni OFE jak niepodległości.
Rano posłuchaliśmy kolejnej mowy obrończej i propozycji jeszcze większego obcięcia zasiłku pogrzebowego, a może nawet likwidacji/
Wszak Niemcy czegoś takiego nie mają, Czesi znacznie mniej podobnie jak Słowacy.

No, to jest jakieś wyjście, bo tenże zasiłek w końcu nie służy nieboszczykowi, wprost przeciwnie, jak twierdzi Balcerowicz, nabija kasę zakładom pogrzebowym. Albo rodzinie.

Prowadzący rozmowę zapytał, czy prof. zmierzyłby się na słowa z Rostowskim czy Tuskiem na antenie, antene im użyczą, za darmo.

I tu mnie Balcerowicz zaskoczył: nie, bo najpierw chce mieć ustosunkowanie się do jego propozycji na piśmie, a dopiero później może być spotkanie na żywca.

Jakie wyjście?
Rostowski do roboty razem z Tuskiem i proszę mi to wyliczyć w złotówkach, kto tu ma rację i jak się te wszelkie majstrowania rządu czy Balcerowicza przełożą na korzyści dla budżetu.

W jednym się zgadzam z Balcerowiczem: zaniechanie radykalnych zmian, niepodjęcie próby ich przeprowadzenia spowoduje spadek zaufania do PO.
To już i widać, i słychać.

[POLA]

w grę chyba nie wchodził Mińsk, bo niektórzy nasi delagaci wiz podobno nie mieli.
Trochę to jednak trwa przygotowanie transportu dla tylu osób i zeznający dyplomata uczestniczący w organizowaniu tej wizyty ma rację, że kolumna mogłaby dotrzeć bardzo późno.
Prościej jest przeczekać i ponowić lot w sprzyjających warunkach.

[POLA]

wczoraj grzeszył wyznaniamiu Monisi.
Wesoły jak skowronek, taki luzacki.
Było widać radość.
Z czego on się tak cieszy?
Wiem, ale nie powiem.

[jip]

Napisał POLA

W jednym się zgadzam z Balcerowiczem: zaniechanie radykalnych zmian, niepodjęcie próby ich przeprowadzenia spowoduje spadek zaufania do PO.
To już i widać, i słychać.

No a tu by trzeba się zapytać, czy były inne drzwi wyjściowe, bo przecież jednak kryzys przez niektórych na siłę nie do zauważenia, czasem wybory, a czasem drzwi domyka prezydent, czasem koalicjant albo opozycjant... ale powinny choćby większe próby być, tu się zgadzam... ale ja wokół siebie nie widzę coby się wszystko waliło raczej przeciwnie widzę, że cos się wokół mnie dzieje i to na plus, a przepowiedni, że wszystko się zawali jak nie damy z budżetu, jak nie dołożymy, jak....słyszałem już od dawna, że świńska grypa nas ześwini też, zeświniła tylko niektórych ale wpływając na umysły...

[POLA]

nie kombinuj z tymi drzwiami.
Od początku było wiadomo, jakiego koalicjanta ma PO, że nie będzie łatwo.
Trzeba jednak było walnąć te projekty na mównicę okrągłej.
Lud widziałby, że PO coś jednak zamierza zrobić, ale kolega, myślący jak Kłopotek, nie pozwala.
Po drodze, przy okazji pyskówki, ten i ów ośmieszyłby się swoją logiką , co byłoby sygnałem dla wyborcy: aaa, temu panu to my już podziękujemy przy następnych wyścigach.

Wyjdź ze swoich opłotków i popatrz nieco szerzej.
Wszystko pracuje na porażkę tuskowych, niestety, i powiem więcej, sami sobie na to zapracowali.
Tracą poparcie nie u Ciebie, w znacznie szerszych kręgach społecznych.
Biznes mam na myśli, bo to on napędza gospodarkę, nie?
A biznes się rozczarował. Dodatkowo Balcerowicz robi dobrze partii prezesa, choć chyba nie ma takiego zamiaru.

Kryzys? owszem, każdy myślący to widzi, ale jeśli kryzys i załamują się finanse publiczne, to trzeba ciąć wydatki, zanim będziesz musiał oddać połowę emerytury.

[Mar-Basia]

Ciekawy wyrok...

Trzysta godzin prac społecznych i roczny zakaz publikowania artykułów - taką karę wymierzył sąd blogerowi z podpoznańskiej Mosiny za zniesławienie pani burmistrz. - Wyrok godzi w wolność słowa - uważa Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9009575,Zamilknie__bo_denerwowal_wladze.ht ml#ixzz1CF43VGgj

[wujek]

Parę słów o IPN-ie,który to skrót został tu rozszyfrowany jako Instytut Pełen Nieprawdy.
Nakładem tej instytyucji ukazało sie wiele publikacji wywołujących u wielu zgoła histeryczne reakcje.Chętnie bym się dowiedział - bo być może uszło to mojej uwadze - które z zainteresowanych osób musiał IPN przepraszać zobligowany wyrokiem sądowym?Na marginesie powiem,że niejaki pan A.M.,skądinąd tęgi oszołom,stały klient sądów,też nikogo za głoszone opinie o innych jeszcze nie przepraszał.
Najbardziej skonfliktowany z IPN był pan W.,który na długo przed ukazaniem się pierwszej książki o sobie straszył publicznie IPN jak i osoby,które o treści tej publikacji chciałyby publicznie opowiadać,że puści je dosłownie w skarpetkach.Książka się ukazała a bohater swoich gróżb póki co nie realizuje.Jedyną ofiarą afery był jeden z autorów, którego wylali z roboty.Co nie dziwi bo jak wiadomo jednym ze sposobów realizacji idei wolności słowa w Polsce jest zamykanie gęby niepokornym.
Latorośl tego pana z kolei domagała się przed sądem usunięcia z innej publikacji o tatusiu ustępów szkalujących wg niej bohatera.Ze skutkiem negatywnym,niestety.
Na początku lat 90-tych ówczesny minister MSW,Kozłowski udzielił nieformalnej zgody Michnikowi,Holzerowi (historyk) i jeszcze jednej osobie,której nazwiska nie pomnę,na spenetrowanie akt bezpieki.Po wykonanej pracy Michnik oświadczył,że najrozsądniej będzie zabetonować to archiwum jeżeli etos opozycji nie ma spaść do rynsztyoka.

[Kolczuga]

Napisał marbella

Tym razem sie obsmialam. Rozumiem, ze nie bylo tak dennie w bidulach. Wyroslas na "swiatowa dame", nawet powachalas jazzu.

Nie wachalam tylko sluchalam,wyobraz sobie,ze w bidulu bylo radio a pozniej oprocz szkoly sprzatalam wieczoraniDom Kultury -Rybnickiej Fabryki Maszyn tam bylyz espoły taneczne, muzyczne w tym jazzowe, teatralne, 1962roku /juz wyszlam z bidula/powstal Teatr Poezji Pierwszym programem było „Wołanie do Yeti” z tekstami Wisławy Szymborskiej autoraka obecna na spotkaniu byla wzruszona i jak pamietam zaskoczona poziomem spektaklu.



Widzisz swiatowa damo,ze nie koniecznie trzeba konczyc paryskie studia ,zeby cos wiedziec o kulturze.


Obsmiac sie?Sie mozna umyc,uczesac,ale obsmiac samemu siebie?To chyba jakas odmiana gwarowa z tej wsi gdzie wyroslas-prawda?

[POLA]

oprócz Michnika latał tam też Rokita.
Dobrze pamiętam?

Co do prac i publikacji wszelkich oraz pożytku z nich publicznego:
niczym nie da się usprawiedliwić opóźniania sprawy Modzelewskiego.
Mam rację czy nie?

IPN nie jest wolny od politykierstwa i niekiedy trudno uwierzyć, żeby rewelacje dotyczące Kapuścińskiego, Wałęsy czy kilku jeszcze innych cokolwiek były w stanie zmienić.
Czemu to służy? Poprawieniu gospodarki? jej uzdrowieniu?
A jeśli już o grzebaniu w archiwach mowa, to może tak warto przyjrzeć się wszystkim, a nie potraktować oczyszczająco wyłącznie tych, z którymi nam nie po drodze?
Ale to jest niemożliwe.
W Polsce nie.

Niemcy zrobili to lepiej i mają spokój, a my ciągle będziemy grzebać się w przeszłości, stawiać pomniki lub je obalać, składać wieńce i śpiewać patriotyczne pieśni.
Tylko to nam się udaje włączając w to oczywiście narodową kłótnię w obronie prawdy i tylko prawdy.

[Kolczuga]

Napisał Stalin

Owszem, podoba mi się jak skończę 80 to tez postaram się być pierwszy w swojej grupie wiekowej.
A co do hamburgerów - McDonald jest wszędzie zatem dlaczego nie miałoby go byc i u nas?

Byl wszedzie od lat,a Polska istniala bez niego.
Jesli jeszcze to paskudztwo wybudowano gdzies na trasie wylotowej,pal szesc,niech ludzie wtranzalaja, jesli musza ,ociekajacy tluszczem ochlap,znasyconymi przepalonym olejem kartoflami +czerstwa, a tylko odswiezona, bula ,ale w Krakowie to szkaradzienstwo ulokowano w srodku miasta,gdzie wieki na nas patrza

[Kolczuga]

Napisał pluto37

I jak rozumiem masz już bitety na koncerty i zdasz nam relacje z tych wydarzeń.
A co do Pucharu konsula Generalnego RP, to chyba powinien wam Amerykanom z PiSowskim podniebieniem kołkiem w gardle stanąc, boc przecie on jest urzędnikiem z ministerstwa Sikorskiego i Tuska, a więc Platformers po urzędniczej profesji.
czyżby stado hameryckich rydzykowców nie brzydziło sie takim osobnikiem

Tak mam bilety i moze cos napisze o koncertach.
A konsul jest tylko urzednikiem ,to on nam sluzy a nie odwrotnie.
a ty sie prawie zaplules ubierajac w slowa w swoja nienawisc do hameryckich rydzykowcow,bo cie z kartografii wywalili.Tu radio Pomost.

[Kazik]

Napisał Stalin

Owszem, podoba mi się jak skończę 80 to tez postaram się być pierwszy w swojej grupie wiekowej.
A co do hamburgerów - McDonald jest wszędzie zatem dlaczego nie miałoby go byc i u nas?

MAK Donald jest przecież.

[Kazik]

Napisał POLA

przyspieszone wybory nie gwarantują przyspieszenia w reformach... finansów, bo jeśli wynik będzie porównywalny do obecnego, a na to się zanosi - kaplica.

Masz rację [żart] Przedtem przeszkadzał prezydent, więc ustaw nie pisano wmawiając nam że nie piszą bo zawetuje. Teraz jest nowy, więc opozycja teraz przeszkadza [dalej nie piszą] A ja myślę że PO+PSL może przegłosować wszystko teraz, czego nieraz dali dowody [ostatnio Grabarczyk] Więc za "ofensywę jesienną" legislacyjną , obiecywaną przez Tuska [której nie było] też winna opozycja? Przecież nawet szumnie zapowiedział, że przenosi się do sejmu. Może nawet z łóżkiem?

Przeglądam od strony 401 bo mnie długo nie było. To co psioczyliście na mnie nie czytałem w Norwegii. Wyjechałem19-go grudnia. Dlatego teraz cytuję Twój b. stary post. Bo zadziwiła mnie jego specyficzna logika [jej brak] że jak na prezydenta zwalić nie można, to teraz opozycja winna. Opozycja mniejszościowa—to bardzo dziwne.
Jestem przy stronie 402 i jak doczytam do końca, to będę wiedział czy Mietek już wygryziony został. Nie mogę odpisać na setkę postów, ale na takie najciekawsze jak ten Polu, to może, może.

[Kazik]

Napisał Luizka

Polu, czytaj, cóż ten nasz idol znów wymyślił

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-on...wiadomosc.html

Mam do Tuska wiele zastrzeżeń, ale nie uważam, żeby on rządził w sposób dziadowski. On uprawia czysty populizm i nie jest prawdziwym przywódcą, ale od tego daleka droga do bycia dziadowskim premierem. Tusk ani nie jest przywódcą, ani nie jest przywódcą dziadowskim.

Trzeba sprawdzić, czy Kaczyński zwariował, czy tylko działa cynicznie i podważa wiarygodność polskiego rządu.

No to powiedział Palikot. Ten sam, który Lechowi K. przypisywał pijaństwo i nawet że do Brukseli pijany poleciał. Ten kulturny grafoman od patroszenia i sprzedawania skóry. Szkoda gadać.