Hi,hi,hi....

[cris]

Myśliwy zaprosił swoich kolegów i chwali się swoimi trofeami:
- Oto skóra niedźwiedzia upolowanego na biegunie południowym, tu dzik z borów tucholskich, a tu lew zdobyty w Afryce.
Koledzy patrzą, a na środku ściany wisi głowa kobiety.
- A to co?
- To jest moja teściowa.
- A co ona taka uśmiechnięta?
- Cały czas myślała, że żartuję...

Proboszcz wraca na plebanię, a gosposia informuje go:
- Dzwoniła do księdza żona biskupa.
- Kto? Przecież biskup nie ma żony.
- Naprawdę - zaklina się gosposia. - Dzwoniła żona biskupa!
Proboszcz chwilę myśli, w końcu pyta:
- A może dzwoniła kuria biskupia?
- O tak, tak! Tylko się wstydziłam powtórzyć to słowo...

[elizka]

Baca mówi do turystów:
-Tatry mają dwa miliony lat i trzy miesiące.
-Baco,skąd wiecie tak dokładnie?
A był tu jeden profesor trzy miesiące temu i gadał,że mają 2 miliony.To ile mogą mieć teraz?



*******
Jasio puka do drzwi sąsiada:
-Tata prosi,aby pan pożyczył....
-Cukier?Sól?-zgaduje sasiad.
-Nie!Korkociąg!
-Leć kochanie i powiedz tatuniowi,że sam przyniosę.

**************

Po śmierci jubilera rodzina,licząc na spadek,zgromadziła się u adwokata,który odczytał testament:
"Będąc w pełni władz fizycznych i umysłowych,wszystkie pieniądze ....../tu zawieszenie głosu przez adwokata i wstrzymanie oddechu rodziny/.....wydałem oczywiście przed śmiercią.

[ewikomega]

Napisał cris

Myśliwy zaprosił swoich kolegów i chwali się swoimi trofeami:
- Oto skóra niedźwiedzia upolowanego na biegunie południowym, tu dzik z borów tucholskich, a tu lew zdobyty w Afryce.
Koledzy patrzą, a na środku ściany wisi głowa kobiety.
- A to co?
- To jest moja teściowa.
- A co ona taka uśmiechnięta?
- Cały czas myślała, że żartuję...

Proboszcz wraca na plebanię, a gosposia informuje go:
- Dzwoniła do księdza żona biskupa.
- Kto? Przecież biskup nie ma żony.
- Naprawdę - zaklina się gosposia. - Dzwoniła żona biskupa!
Proboszcz chwilę myśli, w końcu pyta:
- A może dzwoniła kuria biskupia?
- O tak, tak! Tylko się wstydziłam powtórzyć to słowo...

[cris]

Do dywizjonu przybywa świeżo promowany podporucznik. Właśnie tego dnia pułkownik- dowódca dywizjonu- wraz ze swoją młodziutką żoną wyprawiają jego pięćdziesiąte urodziny w kasynie. Podczas uroczystości często któryś z oficerów wznosi toast - Za zdrowie Pani pułkownikowej!
Zaciekawiony podporucznik pyta sąsiada przy stole - Panie kapitanie, dlaczego tak często wznosi się zdrowie pani pułkownikowej, a nie jej męża? Kapitan odpowiada - Jeśli pani pułkownikowa będzie zdrowa, to i my będziemy zdrowi!

Dwóch komandosów tuż przed akcją:
- Ok. Zsynchronizujmy zegarki! Ja mam 12:00.
- Ja mam za dwie dwunastą.
- No dobra... Poczekamy te dwie minuty... –

Czemu ten pluton tak krzywo stoi?!? - pieni się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.
- Kto to powiedział?!?!
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- Przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?

[elizka]

Klientka, po pięćdziesiątce, przymierza kostium kąpielowy i przegląda się w lustrze z niezadowolona miną.
-Proszę się zdecydować-zachęca ja młoda ekspedientka- cena też jest śmieszna.



Teraz na poważnie UWAGA!!

Spontaniczny śmiech ma właściwości lecznicze-twierdzą specjaliści.Pobudza do pracy układ krążenia,masuje mięsień sercowy,dotlenia płuca,a nawet chroni przed infekcjami.Terapia śmiechem jest zalecana pacjentom cierpiącym na przewlekłe bóle,a przede wszystkim ludziom narażonym na stres.Czytanie zabawnych historyjek,dowcipów,oglądanie komedii poprawia nie tylko humor,ale zdrowie!.


-Dlaczego nie byliście na ćwiczeniach żołnierzu??!!
-Miałem zapalenie ucha środkowego.
-Nie kłamcie mi tu!!!Ucho jest lewe albo prawe!!

[martunia]

Dzięki Elizko.
Spontan zaliczyłam, dzięki Tobie.

[cris]

Spadający jak kamień spadochroniarz krzyczy do mijanego w powietrzu kolegi:
- Mój się nie otworzył! Szczęście, że to tylko ćwiczenia!


Podczas zajęć plutonu artylerii chorąży wyjaśnia zasady lotu toru pocisku i krzywej balistycznej. Na koniec pyta żołnierzy czy zrozumieli i czy są jakieś pytania. Zgłasza się jeden z nich i pyta - A jak będzie leciał pocisk nad morzem? Chorąży bez wahania odpowiada - A tym niech się martwi Marynarka Wojenna

Kapral mówi do szeregowca:
- Masz żetony telefoniczne?
- Jasne, stary!
- Masz mówić: Tak jest panie kapralu! A więc masz żetony telefoniczne?
- Nie panie kapralu!

[jip]

Wygodny

[cris]

Czasoprzestrzeń w wojsku jest wtedy, gdy kapral powie:
- Sprzątaj korytarz od tego miejsca, aż do obiadu.


Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar?
- Powinien wylecieć w powietrze!




Ile razy śmieje się z kawału podoficer?
- Trzy. Raz jak mu opowiedzą, drugi jak mu wytłumaczą, a trzeci jak zrozumie.
- A ile razy śmieje się oficer?
- Dwa. Jak mu opowiedzą i jak wytłumaczą.
- A generał?
- Raz, bo on sobie nie da wytłumaczyć.

[cris]

Szeregowiec, kapral i sierżant znaleźli tajemniczą starą lampę.
Zaczęli wycierać ja z kurzu, a wtedy z lampy wynurzył się dżin i mówi:
-Spełnię po jednym życzeniu każdego z was !
-Ja chcę płynąć motorówką po Morzu Śródziemnym w towarzystwie
pięknej blondynki bez stanika!- woła szeregowiec.
Dżin pstryknął palcami i szeregowiec zniknął.
-A ja - mówi kapral - chcę siedzieć w paryskim nocnym klubie w otoczeniu
striptizerek i mieć pełno szampana!
Pstryk! i kapral zniknął.
-A ja - mówi sierżant - chcę ich tu obu natychmiast z powrotem!


Wrócił żołnierz z tygodniowej przepustki. Generał pyta go:
- No i jak tam na przepustce?
- Wspaniale, panie generale. Przez cały tydzień się kochałem.
- No to siadajcie i opowiadajcie.
- Niestety nie mogę, panie generale...


Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu a tam na łóżku pod ścianą siedzi trójka dzieci.
- Czyje to dzieci? - pyta żonę.
- Wszystkie nasze. Pamiętasz jak cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam, tak i Kola się urodził. A potem pamiętasz, jak cię odwiedzałam?
- Tak
- I Wania przyszedł na świat....
- A trzeci?! - pyta zdenerwowany mąż.
- A coś ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech siedzi...

[elizka]

Babcia znajduje w pokoju 14letniego wnuczka magazyn sadomasochistyczny.Wstrząśnięta pokazuje go matce- swojej córce.
-Co ty teraz zrobisz?
-Wydaje mi się,że będzie lepiej gdy tym razem nie dostanie lania.



Wnuczek chwali się babci:
-Babuniu!Złapałem takiego pstrąga jak moja ręka!!!
-Niemozliwe,nie ma takich brudnych pstrągów.

[jasinek123]

Elizko
jesteś tak szybka że nie mogę nadążyć

Panie dochtorze prowda to, że kobiety żyją dłużej niż
chłopy ?
- Ja, a przedewszystkim wdowy!
pado dochtor.

[ewikomega]

Blondynce dzwoni telefon w torebce. Grzebie, grzebie i po chwili
niepowodzeń mówi:
- No tak, pewnie zgubiłam

Blondynka wypełnia formularz:
Imię: Maria
Nazwisko: Kowalska
Urodzona: tak

Mam pyta Jasia:
-Czemu nie kolegujesz się już z Kaziem?
- Mamo, a ty chciałabyś się kolegować z kimś kto pali, pije,
przeklina i bierze narkotyki?
-No, nie -odpowiada mama.
-No widzisz, Kazik też nie chce.

Na dyskotece Jasiu podchodzi do siedzącej dziewczynki i pyta:
- Zatańczysz?
- Tak.
- To dobrze bo nie mam gdzie usiąść.

Nauczycielka pyta się klasy:
Dzieci kto w waszej rodzinie jest najstarszy?
- U mnie dziadek.
- W mojej rodzinie babcia.
- Pra-pra-pra-pra babcia - mówi uczeń.
- To niemożliwe.
- Dla-dla-dla-czego?

[rossa]

Ewuniu,
świetne, zwłaszcza ten o dyskotece. Widać, że Jasiu to nie "tancjory" ino to drugie.

[ewikomega]

Mówi blondynka do blondynki:
- Słuchaj! W tym roku sylwester wypada w piątek.
Na to druga:
- Tylko nie mów, że trzynastego

Synek szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy. Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi? Pyta z zaciekawianiem
- Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani".

Blondynka bierze udział w teleturnieju. Pada pierwsze pytanie:
- Myli się tylko raz?
- Brudasy!

Ciocia mówi do Jasia:
- Jasiu jaki ty jesteś do mnie podobny.
- Mamo.... ciocia mnie straszy.

Na lekcji religii ksiądz kazał narysować rysunek związany z
wybraną kolędą.
Jasiu narysował jeża. Ksiądz pyta do jakiej to kolędy a Jasiu:
- Jeżu malusieńki.

Pani każe Jasiowi napisać wypracowanie na temat katastrofy. Jasio
przychodzi do domu i pyta taty: - Tato, pomożesz mi napisać wypracowanie na temat katastrofy?
- Tak, pisz. W domu niema ani grama wódki.

[Basia.]

Dziękuję za już i czekam na ciąg dalszy.

[ewikomega]

Tak ciurkiem wklejam , koleżanka przesłała mi pocztą -coś do śmiechu- pośmiejcie się i Wy. Elizko, Rosso,Basiu, Jaśku i pozostali.

- Ile będę zarabiał? - pyta młody człowiek podejmujący pierwszą w życiu pracę.
- Na początek dostanie pan sześćset złotych, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej.
- Doskonale - ucieszył się młodzieniec - to ja przyjdę później.
- Tato, a kto to jest alkoholik?
- Widzisz synu te cztery brzozy? Alkoholik widzi osiem.
- Tato, ale tam są dwie.

Dwie blondynki czytają gazetę i jedna mówi do drugiej:
- Wiesz, że w Ameryce co 3 minuty jest potrącana jedna kobieta?
- Biedaczka, ale się na nią uwzięli

Kat do skazanego:
- Jakie jest pańskie ostatnie życzenie?
- Chciałbym się napić szampana, ale pod jednym warunkiem, wybiorę sobie rocznik.
- Zgoda. Jaki to ma być rocznik?
- 2038.

[rossa]

Uśmiałam się do łez, aż mi zaparowały okulary. Jednak Ewo miej wzgląd na to iż jestem blondynką.

[ewikomega]

Napisał rossa

Uśmiałam się do łez, aż mi zaparowały okulary. Jednak Ewo miej wzgląd na to iż jestem blondynką.

Ja też, farbowaną ,ale blondynką

[ewikomega]

Jakie trzy rzeczy w życiu powinien zrobić każdy Chińczyk:
- buty;
- dżinsy;
- magnetofon.

Sztuka negocjacji:
- Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Taaa...? Bo powiem innym, że dostałem...

-Stój, bo strzelam!
- Stoję!
- Strzelam! - krzyknął do bramkarza skoncentrowany Rasiak.