Moja Anglia ....

[eledand]

Cudowne Koty i te drinki.Ja nie mam nic.Można żyć a można.Słuchać godzinami muzyczki..Wróciłam z Opola i dochodzę do siebie..
Pozdrawiam...

Zjadłam dobrej zupki i masę mięsa.Będzie mi lepiej.

Pozdrawiam całymi garściami..

[amiii]

Napisał eledand

Cudowne Koty.

Widzę koty malowane,
myślę "Efka.

Ja nie mam nic.

No nie do końca prawda.
Masz dom, ogród, koty, swoje malowanie.

Słuchać godzinami muzyczki..

Wiem coś o tym,
muzyka jest dobra na smutek, tęsknotę,
jest "lekiem na całe zło".
Trzymaj się.

[bogda]

Wspominałam,
że w hotelu w zamian za rezygnację z codziennej zmiany pościeli,
oferowano darmowe drinki.
Wiadomo że skorzystałam,
bo tydzień w jednej pościeli idzie wytrzymać.
I coś innego jeszcze mną kierowało
a mianowicie,
będąc w hotelu lubię mieć przegląd wszystkiego,
tzn. wszystko leży gdzie popadnie i byle jak,
żeby można było szybko znaleźć.
A żeby wpuścić sprzątaczkę,
to najpierw trzeba byłoby zrobić ścieżkę przez pokój
a nie po to jestem na wakacjach żeby...

Też bym tak zrobiła.
Przecież w domu też co tydzień nie zmieniasz pościeli....i ta swoboda.
Ciekawe czy we wszystkich hotelach mają takich detektywów z psami.
Fajnie to wygląda i nie wzbudza podejrzeń u gości.

Ewka, takie koty też możesz namalować.

[amiii]

Napisał bogda

Też bym tak zrobiła.
Przecież w domu też co tydzień nie zmieniasz pościeli....i ta swoboda.

W hotelu jak nie posprzątasz swoich rzeczy,
to sprzątaczka nie ma co robić,
bo żadnej rzeczy nie przełoży, nie przesunie,
to nawet nie ma jak odkurzyć.

Ciekawe czy we wszystkich hotelach mają takich detektywów z psami.
Fajnie to wygląda i nie wzbudza podejrzeń u gości.

Może mają
ale mnie się nie rzucili w oczy.
Że nie wzbudza podejrzeń?
Ten to mi na maksa w oczy wlazł.
A pies był czujny,
każdy ruch obserwował,
facet nie.

[elik13]

Przed tym detektywem niezły
zestaw %% stoi, fajną ma robotę
Ładny ten jego psi partner

[amiii]

Napisał elik13

Przed tym detektywem niezły
zestaw %% stoi, fajną ma robotę

Fajną, można się zanudzić
albo rozpić.
Bo morderstwa w hotelach,
to tylko w kryminałach się zdarzają.

Ładny ten jego psi partner

Najładniejszy z całego zestawu.

[bogda]

Fajną, można się zanudzić
albo rozpić.
Bo morderstwa w hotelach,
to tylko w kryminałach się zdarzają.

Ale mogą być kradzieże brylantów czy innej biżuterii.
I goście czują się bezpieczniej.

[amiii]

Napisał bogda

Ale mogą być kradzieże brylantów czy innej biżuterii.
I goście czują się bezpieczniej.

W każdym pokoju jest sejf,
coby można ciasteczka schować przede mną,
jak po środku nasennym lunatykuję
i zjadam wszystko, co napotkam.

[amiii]

To jeszcze tylko przebiegnę przez ogród.
Bo od ulicy to zabytkowy budynek
ale "od tyłu" nowocześnie zabudowany w czworokąt
a w środku tego czworokąta ogród.
A jak ogród niewielki,
to wiadomo, w stylu japońskim.


To widok z pokoju :


..............


..............





................



..................



...................



...................



...................


A jak ogród japoński,
to muszą być ryby:



...............

Filmik taki "obrotowy",
bo co chwilę ktoś przechodził
a nie wypadało filmować kogoś:

https://photos.app.goo.gl/6cEWWnmgHBUiXVbz5

A to ulepszona wersją wehikułu Bogdy:

...............

[bogda]

A to ulepszona wersją wehikułu Bogdy:

Ten to luks torpeda i na chodzie.
A mój ma z nim tyle wspólnego, że jest żółty.
Piękne są japońskie ogrody, fajny widok miałaś z okna.

[elik13]

Napisał Żaba

To widok z pokoju :

Ale ładna ta fotka Żabo
taka cieplutka w kolorach
Bogusia ta wersja wehikułu
taka bardziej jamnikowata,
ale kolorek ten sam

[amiii]

Napisał elik13

Ale ładna ta foka Żabo
taka cieplutka w kolorach

Matko jedyna, Elik,
co ja się nawgapiałam w to zdjęcie.
Bo gdzie Ty fokę widzisz, w dodatku cieplutką.
Myślałam, że może tak krzaki się ułożyły.
Nie załapałam,
że to literówka, tuman ze mnie.

[elik13]

Ło matko
Zara poprawię

[amiii]

Napisał bogda

A mój ma z nim tyle wspólnego, że jest żółty.

Ale jest Twój,
inaczej wcale nie zwracałabym uwagi na żółte rowery.

Dziś mi się chce kolorów,
taki mam dzień zwariowany od świtu.
Pierwsze z brzegu kolory które się nawinęły,
to ze sklepu na Mauritiusie.


...............

I niech tak kolorowo zostanie do wieczora.

[bogda]

Pierwsze z brzegu kolory które się nawinęły,
to ze sklepu na Mauritiusie.

Zupełnie jak u nas na targu.
Ciekawe czy jakąś przymierzalnię mają.

[amiii]

Napisał bogda

Zupełnie jak u nas na targu.
Ciekawe czy jakąś przymierzalnię mają.

A po co,
jak tam ciepło i deszcz w dzień nie pada?
Można przymierzać w miejscu,
gdzie parkować nie pozwalają.

[bogda]

Można na miejscu,
gdzie parkować nie pozwalają.

Ale jak to...publicznie będziesz się rozbierać?

[amiii]

Napisał bogda

Ale jak to...publicznie będziesz się rozbierać?

A co, Ty strój kąpielowy chcesz kupować?


Na Mauritiusie jak okiem sięgnąć,
rośnie herbata....



................

W Bois Cheri (miejscowość i region)
jest "fabryka" herbaty i malutkie muzeum.
Herbata też nazywa się Bois Cheri.


..................

Kiedyś dawno temu w Gruzji,
w okolicach Batumi widziałam zbiór herbaty.
Pięknie to wyglądało,
kobiety w kolorowych chusteczkach
obrywały listki herbaty do wiklinowych koszy,
niektóre śpiewały.
Taki sielankowy obrazek kojarzył mi się z herbatą.
Teraz po latach myślę sobie,
że te pola i te śpiewy,
to była ustawka dla turystów,
jak wiele tam rzeczy w czasach Związku Radzieckiego.


.................


Bo tu siermiężna herbaciana rzeczywistość,
zero romantyzmu,
maszyny stare (ale jare),
śpiewów żadnych.
Ale trzeba było tu wejść,
" bo dzieci (czyli wnuczki) powinny zobaczyć."


Worki zamiast koszyków:

..............







...............



...............

Pakowanie półautomatyczne,
bez ludzi ani rusz:



...............


Muzeum to tylko jedna sala
ale mi się upiekło,
bo widząc znudzone miny wnuków,
zaproponowałam szukanie toalety,
na co wnuki skwapliwie przystały.
Potem kawałek trzeba było podejść do kawiarni,
w której serwowane były różne rodzaje herbat.
Herbaty nie lubię,
to poszłam z wnukami tam,
gdzie było mnóstwo dzieciaków,
których nie interesowało siorbanie herbaty.


..............................

[amiii]

Takie fajne drzewko oliwne spotkałam
w jednej z kawiarni w Brugii.
Spodobał mi się pomysł,
korzeń już mam,
tylko świeczki kupiłam kolorowe,
jak wypalę trochę, to pokażę.


..............................................

[bogda]

to poszłam z wnukami tam,
gdzie było mnóstwo dzieciaków,
których nie interesowało siorbanie herbaty.

Herbata to nudne zajęcie...
Za to spotkanie z żółwiami ciekawsze i można pogłaskać.
Ciekawe czy one coś czuję przez te skorupy.
Korzeń ze świeczkami fajny pomysł.
Jak zainstalujesz, to nam pokażesz chyba.