|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry..... Wpadłam podpisać listę obecności...nie może być inaczej.
Nocą popadało i to zdrowo....pełna beczka wody....roślinki dostały sporo dawkę...mogą się rozwijać. Tylko żeby śnieg nie spadł, bo prognozują. Temperatura na lekkim plusie... Dziś dalszy ciąg prac domowych....w planie mam 2 okna do umycia i pranie zasłon i firan. Pozdrawiam....Dobrego dnia....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. U mnie też pada śnieg z deszczem i się zabieliło, zimno 2 stopnie tylko...brrr A przed chwilą podawali komunikat meteo, że to co dziś, to tylko forpoczta powracającej zimy, dziś w nocy i jutro ma porządnie śnieżyć u nas, w Was i w Małopolsce... Nie wiem co będę dziś robić, na pewno coś tam popchnę, wyjście mam tylko po Kaję, ogródek odpada. A w ogóle to ostatnio wstaję lekko nieprzytomna, może kawa coś mi rozjaśni. Miłego i spokojnego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Podpisuję listę. Myślę, że deszczowa pogoda skłoni Jarka do powrotu do domu.
A co z Kobrą? Gdzie ją wcięło? Wybieram się do przychodni po skierowanie, potem na pocztę, powrót do domu na obiad, a na końcu pojadę na wykład na UTW. Po wykładzie ma być jeszcze zebranie. Cały dzień rozpisany na drobne Moje okna były wstępnie myte przed przylotem Jankeski, a teraz niech czekają aż będzie przynajmniej +15C. Izunia, Bogda - Miłego Wam dnia życzę
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Hej Gratko i Tarninko.
Co Wy z tym podpisywaniem listy...do roboty idziecie Cytat:
Okna umyję, jak się ociepli, a mam nadzieję, że się ociepli. Tarniko, coś taka zalatana, zarobiona...pewnie jakieś karteczki świąteczne robisz. Fakt...Kobry dawno nie było. |
|
||||
Dobry wieczór....
Co zaplanowałam - wykonałam z naddatkiem....jeszcze jutro jedno okno zostało mi do umycia i od poniedziałku zabieram się za szafki i kuchnię...potem tylko zostanie łazienka i przedpokój. I można świętować. Gratka dziś w pełnym ruchu....cały dzień zalatana. Fakt....Kobry nie widać....jak się jutro nie pokaże to będę do Niej telefonować z zapytaniem co jest? Tarninko...Bogdo... Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Cytat:
O oknach na razie nie myślę, zimno jak diasi, cały dzień prawie pada, ale jak się rozpogodzi to raz dwa je oblecę, nie mam teraz dużo, jak mieszkałam na górze, to okien było dużo, teraz córka z nimi walczy. Czasem jej pomagałam, ale teraz za bardzo mnie bolą ręce i mam zakaz, co mnie niezmiernie cieszy...a z drugiej strony trochę smuci, że nie pomogę. Kobra się dość mocno udzielała w pomoc Ukraińcom, może nie ma czasu tu zajrzeć, a może ma problem z internetem. Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry na progu weekendu. Witam wszystkich niezwykle ciepło i serdecznie.
Wstałam wcześnie, bo noc miałam nieciekawą....wybudziłam się już przed 24-tą i nie mogłam usnąć. Jestem już po kawie i po śniadaniu i zastanawiam się, coby tu zdziałać. Pewnie znajdę sobie coś pożytecznego do roboty. Za oknem deszcz siecze i poprawia moje okna...nic to...będą czyściejsze. Pozdrawiam.... Dobrego dnia....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. Współczuję nieprzespanej nocki U Ciebie deszcz, a u mnie zima, dużo śniegu naleciało i dalej dosypuje. Nawet z szuflą pochodziłam, pewnie niedługo zginie, bo jest +1, ale jakąś ścieżkę trzeba było zrobić. Zaraz kawa, pomyślę za co się zabrać. Dobrego dnia Wszystkim życzę. |
|
||||
Cytat:
Rano zaspałam, miałam wyznaczoną godz. 7 rano do wampirów, skojarzyłam gdzieś koło 9, nie było już po co jechać. Pojechałam więc w przeciwnym kierunku - na farmę po sok buraczany, tam w baraku zimno, na dworze zimno, już dawno nie cieszyłam się tak z powrotu do domu jak dziś. Na farmie cudne bratki mają, kupię jak się ociepli. Ubierajcie się cieplutko, bo teraz najłatwiej o przeziębienia. Odwiedziła mnie wczoraj koleżanka ze szkolnej ławy' Zadowolona, że właśnie wstała po tygodniowej paskudnej chorobie. Opowiadała objawy- toczka w toczkę - covid lub grypa. Mówiła, że wszyscy w domu to mieli, córka jej jeszcze leży z bólem mięśni, dreszczami i gorączką na przemian. Nie byłam zachwycona tą wizytą, ale co miałam zrobić? Wypiłyśmy herbatkę itd. Żałowałam, że wirusy są niewidzialne. Miłego Wam dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Kochane ludki JESTEM JESTEM ..i nie był to psikus ale konieczność wyjazdowa..teraz jak wszystko załatwione z grubsza będę Was zanudzać swoją bazgraniną że hej!!!
Iza złapała mnie pół godz. po wejściu do domu..dzięki za tel Teraz się rozpakowujemy ..potem napiszę ..tylko uzupełnię braki w lekturze..co tam u Was się działo Oj tak się cieszę że wreszcie w spokoju siadłam do lapka i Was widzę |
|
||||
Dzień dobry
Narzekaliśmy na suszę, to nam podlewa...w stanie częściowo stałym
Dobrze, że trochę schowane pod Wielkim Bratem Rodkiem. Wysokie żonkile musiałam ściąć do wazonu, bo się połamały, te są miniaturowe, mają krótkie nóżki, to nic im nie będzie a pieris już się ładnie zbierał... O! i kobra wpadła a ja znowu bez kasku
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Przecież nie napiszę, że czekam na śnieg, tylko kombinuję, jakiego zaklęcia użyć,
żeby u nas nie napadało na biało. Bo mi tulipanki kwitną. Na razie tylko deszcz pada o różnym natężeniu. Kobra, Lulka jak się cieszę, że piszecie Jutro odpoczywam w domu, ale po obiedzie powinnam odwiedzić bardzo niesamodzielną znajomą, która mieszka 15 km ode mnie. Otóż tej pani podarowano świąteczną paczkę, a w niej pralkę. Ma "już" tę pralkę podłączoną do wody i kanalizacji, ale nie potrafi jej uruchomić. Za trudne. Więc muszę ją przećwiczyć w nastawianiu prania itp.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Hejka....
I znalazła się nasza zguba, trzeba było wysyłać wici, aby się odezwała. Ale już wiemy co i jak. I też się cieszymy, że Cię widzimy. I Lulka się odezwała z zimowym pejzażem...nie życzę sobie u siebie takich widoków. Zimo...nie przychodź. Cały dzień pada i zimnica jak czort....chyba ta zima mnie nie posłucha. Dziś zrobiłam sobie dzień dziecka... w południe zaliczyłam drzemkę i odespałam to, co w nocy zarwałam. Teraz się martwię jaka będzie noc. Miłego wieczoru wszystkim.
__________________
|
|
||||
Kochani a mnie doścignęły ślady przeszłości..dawno dawno temu w domu mojej babci w czasie wojny gościli lat kilka tzw wysiedleńcy z Łodzi ,babcia a potem jej córka długo utrzymywały kontakt ,pamiętam jako dziecko jak przyjeżdżali wakacyjną porą.I oto zostałam niespodziewanie obdarowana 0,5 ha działką jako ta która przejęła gospodarstwo w którym tak gościnnie zostali w czasie wojny przyjęci .Wiem teraz co oznaczała koperta w której była notka z moimi danymi napisana przez ciotkę. Obok nr tel .No i teraz jako ta która zaopiekowała się najstarszą z rodu zostałam powołana do spadku.Ze zdumienia nie mogłam zamknąć ust ..A przecież no kto miał zająć moją chrzestną??..moja chora mama??.
Kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć ale tak w pięknych słowach opisano to co zrobili moi krewni i chęć podziękowania ,że brak mi słów.Choć nie było to całkiem bezpieczne schronienie (tam spotykali się A-kowcy). Zaprosiłam kolejne pokolenie do nas .Obejrzałam mnóstwo zdjęć ,mogłam opisać kto i co tam jest.Oprócz mnie obdarowano schronisko dla zwierząt .fundację dla dzieci i siostrzenicę.Oboje spadkodawcy dzieci nie mieli tylko krewnych. Bogda jak widzisz tym razem nie Ukraińcy ale niespodzianka mnie dotycząca.Gratko takie znajome zaraz po choróbskach to jak zaraza..ni to obejść ni przeskoczyć Gratka z tą pralką uważajcie ..jak kupiliśmy młodej na urodziny to okazało się że nie wyciągnęła tzw.śrub transportowych i pralka po załączeniu samodzielnie łazienkę opuścić chciała ..z hukiem wielkiem Iza też miałam Dzień Dziecka i odespałam z godzinę po podróży i wrażeniach. Lulka u mnie na biało nie napadało ..ale ten pieris to pierwszy raz na oczy widzę ..cudny krzew ciekawe czy wymagający? Tarninko Kamo |
|
||||
Dobry wieczór.
Kobra nam się odnalazła. I dobrze...szkoda tylko, że nic nie wspomniałaś, że gdzieś wybywasz, bo sama wiesz jak to jest...chociaż brak wiadomości, to dobre wiadomości (podobno), ale ja jednak wolę cuś wiedzieć. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Mam nadzieję, że jak montowali pralkę, to już te zabezpieczenia pousuwali i pralka Wam nie będzie uciekać. Powodzenia Ci życzę. Cytat:
Dziś dwa razy zrzucałam śnieg z jałowca, żeby mi się nie złamał, już jeden tak straciłam kilka lat wstecz. Wiosna nam zrobiła psikusa prima aprylisowego. Ja podobnie jak Iza, dzień prawie na luzie, trochę tylko odkurzyłam chałupkę i też zaliczyłam krótką drzemkę. Miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę. |
|
||||
Cytat:
Ja w domu ale nieczynny z powodu choroby. Jelitówka opanowała mi rodzinę i mnie, Przecież nie będę opisów robił.
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
|
||||
Dzień dobry.
Oj Jarku...no to Was dopadło...współczuję, straszne świństwo i bardzo osłabia. Ale już chyba wszyscy zdrowi. Lekki mrozik trzyma, drobny śnieg dosypuje, ptaki otoczyły karmnik, ostatnie rezerwy im wysypałam. Przy takiej pogodzie trzeba się zabrać za prace domowe, przynajmniej coś popchnę do przodu. Dobrego dnia Wam życzę i ciepełka. |
|
||||
Dzień dobry...Hej Bogdo....
I na nic zdało się moje zaklinanie rzeczywistości....przez noc napadała spora warstwa śniegu i ciągle dosypuje. Temperatura na niewielkim plusie, więc może zacznie się topić...a może zalegnie?? Kobra...toś miała miłą niespodziankę...i nowi znajomi...i darowizna i wyjazdy....zawsze musi się coś dziać. A nam się wydawało, że nas opuściłaś. Bogda....ja już posprzątałam następne pomieszczenie, tak na tip top...coraz bliżej końca. Jarku współczuję...czyżby to była ta żołądkowa wersja covida??? Zdrowia życzę Tobie i całej rodzinie... Gratko...Lulko...Tarninko.... Pozdrawiam.....Dobrego dnia WSZYSTKIM....
__________________
|