|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
|||
|
|||
Noc Po ulicy zmierzch się skrada omijając blask latarni, idzie noc srebrzysto-blada i w zaułkach szal się czerni. Za firanką mdły blask lampki, ktoś samotność swoją skrywa, nim oświeci dzień porankiem będzie przeszłość swą przeżywać. Za firanką zwykła szarość, wzrok z ulicy tu nie sięga tylko wiatr przez szparkę małą lekko trąca storę miękką. Noc zgasiła światła w oknach nawet wiatr gdzieś ucichł w dali tylko lampka, ta samotna będzie całą noc się palić. Kp. Samotność jest trudnym przeciwnikiem, którego sam nie możesz pokonać. |
#22
|
|||
|
|||
Wiosna już przeszła
Wiosna już przeszła
i lato smaży w sercowych sprawach nic się nie zdarzy więc muszę kupić bardzo pachnącą jakąś maseczkę odmładzającą. (Jeśli nie wezmę los w swoje ręce, nie ujrzę w domu kobiety więcej). Gdy krem ów dorwę, choć to wydatek, ujmę na twarzy trzydzieści latek. Wąs czarny kupię jak kominiarza, chyba odmładza? A co, postarza? Siwiznę zgolę z głowy na ,,jajo", niech włosy czarne mi wyrastają! Tak odświeżony wyjdę na spacer, czy znajdę kogoś? Nie wiem, zobaczę. Choćbym nie znalazł nic na poważnie, to jednak panie trochę podrażnię. Kp. |
#23
|
||||
|
||||
Dzień dobry
"Lipiec" - Jerzy Liebert Chodź ze mną prędko na pola, świat się upałem zalewa, I my pić będziem ostrożnie słoneczne wino błyszczące, Usta otworzym szeroko, drżące rozewrzem ramiona, I wchłoniem słodkie przestrzenie, krwią i zbożami pachnące. Z skrzydeł schwytanych jaskółek językiem zgarniem pył niebios, I puścim ptaki niebieskie w nowe błyskawic zygzaki - Życie radością przegięte jak czółno się zakolebie, Padniem na ziemię zmęczeni, potem zroszeni obficie. Stanisławie, cudne Twoje wiersze
__________________
__________ |
#24
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Cel - Julian Tuwim Szukałem tego w Paryżu, szukałem w Berlinie i Rzymie, A to za oknem było i miało polskie imię. Myślałem że to potęga, świat nowy, nowe dzieje, A to ogródek wiejski, co się kwiatami śmieje. A to groszek pachnący, georginie i malwy, Wymalowane słońcem w proste, włościańskie barwy. Teraz kołysz się, kołysz, nierozumna głowo, Że w ogródku niebiesko i płowo, i różowo. Szukałem tego pogonią - niecierpliwie, proroczo, A to mi z paru grządek ukazało się oczom. Będę jeszcze w New Yorku, będę w Moskwie i Hadze, Da Bóg, to i o Tokio, to i Tokio zawadzę. Pozdrawiam
__________________
__________ |
#25
|
|||
|
|||
Żuczek
Chyba ja ten kraj porzucę,
wścieka się maleńki żuczek. Krów tu mało, koni wcale. Gdzie ja pracę swą odwalę? Gdy tu takie bezrobocie, na zachodzie pracy krocie. I poleciał żuczek-gnojak obce łajno sprzątać z pola. Kp. Piękny wiersz wybrałaś Gjotko. Taki na czasie. Ostatnio edytowane przez kpwalski : 07-07-2021 o 18:03. |
#26
|
||||
|
||||
Na łące Leżę na łące, Nikogo nie ma: ja i słońce. Ciszą nabrzmiałą i wezbraną Napływa myśl: - To pachnie siano. Wiatr ciągnie po trawach z szelestem, A u góry Siostry moje, białe chmury, Wędrują na wschód. Czy nie za wiele mi, że jestem? autor: Kazimierz Wierzyński Pozdrawiam Gjotko, Stanisławie, wciąż podziwiam Wasze wiersze.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
#27
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
~ Gdyby... ~ Julian Tuwim
Gdyby ze wszystkich na świecie drzew Zrobić jedno olbrzymie drzewo, Jedno drzewo pod same niebo, A ze wszystkich na świecie rzek Taką rzekę, że jeden brzeg Byłby o milion mil od drugiego, A głęboką - że coś strasznego! I gdyby ze wszystkich na świecie małp Zrobić jedną małpę nad małpy, Taką małpę, że ten, co chciałby Spojrzeć na nią choć jeden raz, Musiałby patrzyć przez cały czas. Całe zycie musiałby patrzyć I co najmniej tysiąc lat żyć! - I gdyby ta małpa aż spod nieba Zeskoczyła z tego drzewa Do tej rzeki - tej największej I najszerszej, i najgłębszej, Takiej wielkiej, że jej nigdy Nie obejmie ludzki mózg - Jaki to byłby - Jaki to byłby - Jaki to byłby PLUSK! Pozdrówka serdeczne Lulko , bardzo lubię wiersze Wierzyńskiego, Stanisławie
__________________
__________ |
#28
|
||||
|
||||
Dzień dobry
"Nie bój się nic nie robić" - Michał Zabłocki
Od rana do wieczora, gdy przyjdzie na to pora, pokonuj strach, co drzemie i który w tobie tkwi. Nie bój się nic nie robić. Nie bój się tracić czas. Nie bój się leżeć, nie bój się marzyć, nie bój się długo spać. Z okna wyglądać godzinami, snuć się bez sensu ulicami, zagapiać się na własny cień, spędzać w ten sposób cały dzień. Możesz być tym, co umie. Możesz być tym, co wie. Lecz zanim zaczniesz już coś rozumieć, pomyśl, czy ci się chce. Powiedz sobie: nie mogę. Powiedz sobie: stój! Przyrzeknij sobie: Już nic nie zrobię, to będzie wieczór mój. Wyłącz dziki telefon, zamknij okna i drzwi. Pokonaj strach, co drzemie w tobie i który w tobie tkwi. Nie bój się nic nie robić. Nie bój się tracić czas. Nie bój się leżeć, nie bój się marzyć, nie bój się długo spać. http://www.youtube.com/watch?v=7DS56...eature=related Miłego nicnierobienia na dzisiaj, też mam taki zamiar
__________________
__________ |
#29
|
|||
|
|||
Los
Los po swoich szynach goni
nie skierujesz go na boki więc się już nie pytaj o nic czemu smutne w nim widoki. Los na twardych kołach jedzie wiec i życie jest w nim twarde i na żal, co gryzie ciebie okazuje wręcz pogardę. Wszystkie stacje zwiedzić trzeba miłe, smutne i nijakie, potem gdy dopadnie bieda tą z krzyżykiem spotkać znakiem. Kp. |
#30
|
|||
|
|||
Ostatnio edytowane przez kpwalski : 13-07-2021 o 10:15. |
#31
|
||||
|
||||
Staszku
Gjotko Lulko Pozdrawiam serdecznie |
#32
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Leopold Staff - Niebo w nocy Noc czarna, srebrna noc. Świat nieskończony W czasie i przestrzeni. Pośrodku Droga Mleczna. Któż po niej przechodzi? To przechodzi ludzkie pojęcie. Dobranoc, miłych snów życzę...
__________________
__________ |
#33
|
|||
|
|||
Kwiaty Słońce grzeje, ogniem smali jest gorąco nawet nocą, można świetnie się opalić ale trudno żyć z spiekotą. Więdną kwiaty mi na oknach, usychając w żarze słońca uratować niepodobna, trudno czekać mi ich końca. Pousuwam je z mych okien również te, co są na stole, będę cieszyć się widokiem kwieciem, co porosły pole. Wyjdę też na łąkę w kwiatach kolorami pulsującą gdzie kaczeńce w żółtych łatach rozpostarły się na łące. To powinno mi wystarczyć, aby przeżyć dni spiekotę, a, że w oknach kwiaty zmarły więc pomyślę o nich potem. Kp. Witam i pozdrawiam naszych bywalców. Wspaniale, że jesteście! |
#34
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Carpe diem Nie pytaj gwiazd, od nich się nie dowiesz jaką przyszłość szykują ci bogowie. Nie pytaj o to wszelakich wróżbiarzy, bierz życie takie, jak się wydarzy. Kto wie, czy jesień ta złota, przejrzysta nie będzie ostatnią, która tu przyszła? A może jeszcze lat kilka przysporzy swą chojną ręką, tajny wyrok boży? Więc po cóż miotasz się z myślami swymi skoro przelotem jesteś tu na ziemi? Już nie dociekaj co jutro się zdarzy, na gorzkie smutki miej uśmiech na twarzy. Mknie rok za rokiem, jak jedna godzina, więc bierz je wszystkie, wypij kielich wina. I łap chwilę za chwilą, nie wierz ani trochę w złudnej przyszłości dni nieznane, płoche. Kajka Pozdrawiam, Stanisławie śliczny Twój wiersz
__________________
__________ |
#35
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Włóczęga nie muszę gęsto się tłumaczyć z zebranych podczas mej włóczęgi paciorków z pereł różnej miary - świadków rozklejeń, łez udręki. bez trudu zamknę szepty w muszlę. zatopię truchła dawnych zdarzeń w bursztynu przeźroczysty owal i go nikomu nie pokażę. szkatułę zamknę, klucz w pół złamię. bez ceregieli do pawlacza cisnę to nic nie warte cacko i znów przemienię się w tułacza. znowu przed siebie pójdę rankiem odkrywać -ente cuda świata. pozbieram całe kiście świtów, bukiety z mgieł babiego lata. z zimowych wichrów utkam ażur, wplotę śnieżynki jak cyrkonie. z wiosennej burzy schwycę światło i nawet noce w nim utopię. jesienna słota będzie grała melancholijne dyskografie. w dzwonne klimaty wniknę cała, zaśpiewam.., chociaż nie potrafię. i wiem, że ścieżka poprowadzi, chociaż zabłądzę nie raz pewnie, chociaż przeklinać będę czasem w zwyczajnie ludzkim szewskim gniewie. aż wreszcie dojdę do rozumu i się odkrywczo puknę w czoło, że tak naprawdę marsz jest ważny, chociażby się kręciło w koło. choćby zwodziło na manowce, choćby wracało w punkt wyjściowy. bo każdy etap tej włóczęgi jest niczym taras widokowy, z którego starczy spojrzeć dalej lub nieco wyżej wzrok skierować, głęboki oddech wciągnąć w płuca, dać się przestrzeni oczarować. chcieć widzieć szerzej niż horyzont łagodną linią kreśli kraniec... a nowe perły porozrzucać, zamienić w chwile zapomniane. dodam, że głupio może sądzę że taka wiara iść pomoże. do absolutu jednak wołam: chciej mnie pilnować w drodze, Boże. grusz-ela Pozdrawiam
__________________
__________ |
#36
|
|||
|
|||
Miłość
Miłość jest ślepa
więc mnie nie znajdzie nie muszę na nią czekać przynajmniej. Nie będę przy niej przy gwiazdkach chodzić zwłaszcza przy pięknej jak dziś pogodzie. Nie stracę głowy dla z marzeń damy, zwłaszcza, że wiosnę już z głowy mamy. Dla mnie to byłby znów kłopot nowy więc wolę jednak być w myślach zdrowy. Idę na spacer, o każdej porze, idę na rybki nikt mi nie gdacze głupie tęsknoty z głowy przegnałem i jestem wolny duszą i ciałem. Będę kamieniem i twardą bryłą, (rwące strumienie niech obok płyną). W binoklach ciemnych pójdę po świecie patrząc na innych jako ten ślepiec. A gdy się czasem zerwie tęsknota, mruknę pod nosem krótko: ,,A co tam!" Kp. Giotko,zachwycony jestem Twoimi wierszami! |
#37
|
|||
|
|||
Takie tam
Muszę wiadro wody
wylać mi na głowę mam ważne powody, by myśleć jak człowiek. Bo gdy idzie drogą wspaniała dziewczyna, to stoję nie mogąc przestać ją podziwiać. A pięknych jest wiele dziewczyn w naszym mieście, że do domu wracam wieczorem, nie wcześniej. I myślę w rozpaczy, nie gap się człowieku mogłeś kiedyś patrzeć, ależ nie w tym wieku! Kp. Wspaniały ten wiersz ,,Włóczęga", jak to ślicznie ludzie piszą! |
#38
|
||||
|
||||
|
#39
|
||||
|
||||
O, kurcze miłe te fotki dajecie sam.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
#40
|
||||
|
||||
Fot. Beata Zdanowska Szum drzew Najpiękniej ta piosenka śpiewa Którą się w sen kołyszą drzewa. Kiedy w powiewie liść szeleści I ucho jak milczenie pieści. Posłuchaj ze mną tego szumu Wpiszę go Tobie do albumu. Leopold Staff Pozdrawiam. Stanisławie, Twoje wiersze też są wspaniałe. Dziękuję Tar-ninko , Gynku
__________________
__________ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Cztery Pory Roku *** LATO *** | tar-ninka | Różności | 262 | 12-09-2019 15:56 |
Cztery Pory Roku *** LATO *** | tar-ninka | Różności | 58 | 02-09-2018 17:36 |
Cztery Pory Roku *** LATO *** | tar-ninka | Różności | 24 | 20-09-2016 07:56 |
. . . Cztery Pory Roku ***LATO *** | tar-ninka | Różności | 35 | 21-09-2014 10:59 |
Cztery Pory Roku * * * LATO * * * | tar-ninka | Różności | 38 | 22-09-2013 08:46 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|