|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cześć kochani!
Irenko, przepraszam za ten wpis na Twoim wierszowym wątku, ale wczoraj byłam tak zmęczona, że nie wiedziałam gdzie piszę... Częściowo skopiuje wczorajszy wpis, bo nadal jest aktualny. Gorąco na dworze, a u mnie dzień, jak co dzień. Była opiekunka, umyła i ogoliła męża, a ja skoro świt pojechałam do PZU zapłacić składki, a w powrotnej drodze zahaczyłam o piekarnię. Po powrocie, przez dwie godziny, użerałam się telefonicznie o karetkę dla męża, żeby go przewieźć na USG pod koniec miesiąca. Czekam na telefon, co udało mi się załatwić. Tak wyglądają moje dni, dla siebie, prawie nie mam czasu. Nawet nie mam z kim pogadać, bo córka wpada, jak po ogień i szybko stara się coś mi pomóc i ucieka. Druga się obraziła, bo nie miałam czasu gadać z nią przez telefon o pierdołach Każdy ma swoje problemy, więc muszę sama wszystko zorganizować. To było wczoraj, a dzisiaj znów rano po zakupy, ale już wróciłam i zaraz wezmę się za leki dla męża. Janusz, fajnie się słyszy, że dobrze Wam się układa, obyście tylko zdrowi byli i mogli cieszyć się życiem. Ala, piękne zdjęcia pokazujesz, aż Ci zazdroszczę Przez dwa miesiące schudłam 12kg bez żadnej diety, trochę się martwię, ale wyniki robiłam 3 mies. temu i były w normie. Pewnie, to wszystko przez nerwy Grażynko, cudna Twoja Lenka, ma takie idealne rysy Pewnie inne dziewczyny jej zazdroszczą.. Brakuje mi pieska w domu, ale wiem, że to niemożliwe Spokojnego czwartku! |
|
||||
Dzień dobry |
|
||||
Dzień dobry.
Witam całe rozmówkowo i pozdrawiam. Ala jak zwykle zabiegana, no i dobrze, tak trzymaj i pokazuj nam swoje fotki i opisuj wrażenia. Genek, tak to jest, jak człowiek musi to musi i nie ma zmiłuj. Samotnemu seniorowi nie jest lekko bo wszystko na jednej głowie ale i pozytywy są.... Małgosiu, nie masz lekko ale dajesz radę a to najważniejsze, staraj się tylko wygospodarować nieco czasu dla siebie dla złapania oddechu, może chociaż co drugi dzień jak jest opiekunka. W moim bloku ktoś sobie figluje z prądem, wyłączany jest rano i późnym popołudniem na minutę lub dwie. Dziś akurat aktualizował mi się program w laptopie, po włączeniu prądu działy się niemiłe rzeczy, myślałam że laptop szlak trafił, po godzinie wszystko się uspokoiło. Takie wyłączenia są od jakiegoś czasu, podejrzewam że to ci robotnicy od siedmiu boleści, klatkę schodową remontują czwarty miesiąc. Wrrrrr. Gorąco się robi, wiatrak chodzi, okna pozamykane, rolety spuszczone a i tak coraz trudniej wytrzymać. Pozdrawiam i zimne napoje podaję.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Witajcie.
U mnie dzis troche pochmurno i nie za ciepło.Mozna by było porobic w ogrodzie ale jakoś raz, że nie mam ochoty a po drugie cos jakby chciała mnie boleć głowa, tak mnie lekko ćmi. Dopiję kawę i pomyslę co zrobić /mam ogromny wybór hihihi/. Małgosiu to ogromna strata kilogramów, ale patrząc na Twoj tryb życia teraz to sie nie dziwię. Raniutko był Natanek zabrac kilka drobiazgów ze swojego pokoju, troche pogadaliśmy. Na razie pracuje u ojca w firmie a potem sie zobaczy. 0d pażdziernika będzie studiował ale chce na zaoczne na politechnice Gliwickiej. Miłego dnia |
|
||||
Aniu, współczuję, co można robić w klatce
schodowej, tyle czasu? Musimy się przygotować, bo rząd już zapowiada, że może jesienią ograniczyć prąd, stare wraca Coraz więcej osób choruje po szczepieniach, słyszałam jak rejestratorki w przychodni rozmawiały. Jak łatwo przekonać ludzi, że to dla ich dobra i nie będą potrzebować respiratora, a tu proszę... U mnie w domu, jeszcze dość chłodno, nie używam wiatraka, ale wszystko przed nami. Włączyłam pranie, a potem wywieszę w ogródku i szybko wyschnie. Obiad mam, od biedy, sobie ugotuję fasolkę. Zapomniałam kupić maślankę, a taką miałam ochotę Genek, ty tak stale podpuszczasz z tym gotowaniem, najpierw pytasz, a potem okazuje się, że to tylko chęć, żeby się pochwalić swoimi dokonaniami Aniu, zimne napoje to świetny pomysł.. |
|
||||
Małgosiu pamiętasz, jak Genek na początku ciągle się chwalił ile to |
|
||||
Mirka, Babimost pamiętam, tylko dlatego, że była
tam jednostka wojskowa, a ja pracowałam w szpitalu wojskowym, więc często mieliśmy stamtąd pacjentów Raz byłam przejazdem, niewiele widziałam. Nawet lubię kapustę, ale nie gotuje, bo mój Jurek, teraz nie je, a nie chce mi się gotować dwóch obiadów. Dzisiaj miałam zupę warzywną na kurczaku dla męża, sama nic nie jadłam, zjem jak zgłodnieje. Grażynko, nie chce mi się wierzyć, że Natan będzie studentem Jak ten czas ucieka, a my ciągle młode |
|
||||
Przystojny chłopak, szczupły i wysoki
U mnie, już ciemno od dawna, chyba dzień się skraca. Miałam pracowity dzień, pranie prasowanie, zakupy, potem obiad, a po obiedzie odpoczynek. Kiedyś mogłam podrzemać, teraz tylko leżę. Po południu, weszłam na dłużej pod prysznic i trochę zmęczenie ze mnie zeszło. Karetkę mam załatwioną, nawet nie musiałam chodzić, tylko pani od rodzinnego zgłosiła do pogotowia, po licznych rozmowach telefonicznych. Zależy mi na tym usg, bo dopływ krwi przez naczynia szyjne, może mieć związek w udarem. Będę spokojniejsza, jak to wykluczą. Jutro idę do fryzjerki, a Jurek zostanie sam, może nie całkiem, bo przyjdzie pani od codziennej toalety. Nie mam o czym pisać, bo jakoś brakuje tematu... Miłego wieczoru |
|
||||
Dzień dobry.
Czyli dzień jak co dzień. Brak tematów do pisania, bo wszystko w koło to samo. Nic to! Zawsze znajdzie się ktoś co coś skrobnie. Wędrowniczki fotki zamieszczą, Chorzy poskarżą się trochę aby sobie ulżyć. Wspomniałam już, że takie pisanie , to dobra terapia. Po co płacić specjaliście, jak tu można się wygadać!! Dobrych rad też chętnie udzielamy, i to całkiem za darmo , bezinteresownie!! Zachęcamy do wypicia wspólnej kawy, dla samotnych, to odskocznia, wiem to!! Miłego dnia, kochani!!
__________________
|
|
||||
Dzień dobry Krysiu.
Witam całe rozmówkowo. Właśnie postaram się coś skrobnąć. Panowie od remontu klatki schodowej już działają, w takim "huraganowym" tempie działania to pewnie 2023 rok ich tu zastanie i to my, mieszkańcy tego bloku za to wszystko zapłacimy. Wczoraj zadzwoniła córka, musiała się wygadać. Cały sierpień gości u siebie wnuki i syna /mieszka w Niemczech/. Dzieci są wychowywane, nie przepraszam, hodowane bezstresowo a ona nie może się z tym pogodzić i na dodatek nie za bardzo może interweniować. Zresztą to i tak by nic nie dało. Pogadałyśmy a ja potem nie mogłam się uspokoić tyle dobrego że córcia ma się przed kim wygadać a ja nie w ten to w inny sposób ze stresem sobie poradzę. Dziś zrobiłam małe zakupy w sklepie osiedlowym, nie chciało mi się iść dalej bo i nie było po co. Tak dla przypomnienia: poniedziałek to dzień świąteczny i sklepy będą zamknięte a ja, świętowałabym kolejną rocznicę ślubu, gdyby mąż żył. Nic to, zapalę świeczkę w domu bo za gorąco żeby wybrać się na cmentarz. Małgosiu masz rację, te wszystkie szczepionki osłabiają organizm, pozbawiają go naturalnej odporności. W rodzinach mężów obu córek są osoby pracujące w służbie zdrowia, żadna z nich się nie zaszczepiła. Teściowa mojego wnuka pracuje w szpitalu, powiedziała wprost, że jeśli będą ją zmuszać do szczepień to zwolni się z pracy. Miłego dnia wszystkim życzę i relaksowej pogody.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Dzień dobry Aniu.
Bezstresowe wychowanie!! Bzdura stulecia!! No ale nie nam decydować, niestety!! Skutki tej głupiej maksymy widać gołym okiem na każdym kroku. Szczepionki, drugi temat nie do rozstrzygnięcia! Zwolennicy i przeciwnicy mają swoje racje. Tylko wkurza mnie to, że na siłę próbuje się przekonywać!! Chcesz się szczepić, proszę bardzo , jest mnóstwo możliwości. Ale proszę dać spokój tym , którzy nie chcą!! To ich wola, ich wybór - wolno im i już!!
__________________
Ostatnio edytowane przez Krycha. : 12-08-2022 o 09:18. |
|
||||
Krysiu, to bezstresowe wychowanie to nic innego jak masz tu komórkę, laptop czy telewizor i daj mi święty spokój. Dziecko trzy czy czteroletnie potrafi obsługiwać telefon komórkowy ale nie wie po co są słowa dziękuję czy przepraszam za to ma wielką buzię i wielkie uszy i do każdej rozmowy się wtrąca.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Podam przykład z życia rodzinnego.
Moja siostra jest tak zestresowana po rodzinnym zjeździe, że nie może przyjść do siebie od miesiąca. Miała wątpliwą przyjemność nocowania w jednym pokoju z kilkunastoletnią wnuczką. Panna przyszła spać grubo po północy, i po chwili wyskoczyła z pretensjami , że babcia chrapie! Dość agresywnie napominała babcię, że ta w końcu starała się nie zasypiać wcale. Gdy rano babcia się spakowała, wszyscy byli zdziwieni, chociaż przyczynę podała. Wnuczka niechętnie przeprosiła, jednak niechęć rodziny jest odczuwalna. Do babci!!
__________________
|
|
||||
hejka..to ja wpadłam popisać do Was...Rano szybko ogarnęłam mieszkanko potem do sklepu szybo bo znowu gorąco...
Krysiu kawa zbawienna już popijam ze smakiem. Zgadzam się, że dobrze jest się tutaj wygadać,poradzić..wiedzieć ze nie jesteśmy osamotnione.. Aniu moi rodzice tez świętowali 15 sierpnia teraz chodzę do nich ze światełkiem Małgosiu bardzo dużo schudłaś powinnaś sobie zrobić wyniki..koniecznie... Bezstresowe wychowanie...ja po prostu nie rozumiem co to oznacza..Ja wychowałam syna normalnie..wiele czasu mu poświęcając..budując relacje na zaufaniu...i miłości...i mam dobrego, wrażliwego syna... co do szczepień...mowy nie ma o kolejnych..każde osłabia naszą odporność i potem trzeba będzie co kwartał się szczepić..Jeśli weźmie się ten sam antybiotyk trzeci raz w roku to on nie będzie działał...tylko szkodził. Podobnie tu..nie sprawdzone, nie ma odpowiedzialności...ja rezygnuję... zauważyłam,ze teraz ludzie jak się pochorują to trendy jest oświadczyć ze to koronka... Wczoraj byłam na koncercie w Klubie Muzyki. Prawdziwy rarytas nie mogłam nie pójść. Grał wspaniały pianista...ale jak on grał.....cudownie...cudownie...cudownie... no to trzymajcie się , |
|
||||
Cześć kochani!
Miałam zapłacić rachunek, ale wolę pogadać z wami. Pijemy razem kawę i wymieniamy poglądy. Wychowanie bezstresowe, znam tylko z opowiadań. Córka, jak mnie wkurzyła, oberwała szmatą i był spokój. Nie pozwalałam na łażenie po nocach itp. Niestety, Zosia robi co chce, niby córka zwraca uwagę, ale bez odzewu z drugiej strony. Grzesiek się wkurzył o odebrał jej tablet i telefon i wykasował wszystki konta, które pozakładała. Trochę się buntowała, ale teraz mieszkają na działce, a Ania(córka), internet nosi w kieszeni. Co do stosunku do nas, to nie mam zastrzeżeń, bo przynajmniej zawsze się wita, a potem bardzo czule żegna z mężem. 15-go, święto, musze pamiętać o moje kuzynce Marysi, bo ona jest, jak siostra, której nigdy nie miałam. Ala, musiał być piękny koncert, patrząc na program Krysiu, dziwię się rodzinie, mogli położyć panienkę spać na podłodze w innym pokoju. To przykre, jak tak się traktuje starszą osobę Byłam w w sklepie, ktory połączył się z inna siecią i trafiłam na szumne otwarcie Myślałam, że na coś fajnego trafię, a tu cukier po 7,60 itp! W Dino i Lidlu jest po 4,99 więc na co liczą? Idę do banku, rachunek czeka... |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|