menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Kultura > Książka, literatura, poezja
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1161  
Nieprzeczytane 31-12-2014, 09:49
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Filozofom

Filozofom.

Wśród wielu zdarzeń,na wieków skrzydłach,
W nich podróżują ludzkie mamidła.
Filozoficznym wzrosłe kamieniu,
W ciemności myśli ,w myśli promieniu.

Toczą się spory,z Bogiem ze światem,
I myśli zgubnej wkładają szatę.
Kładą tam łapska,gdzie Pan Bóg tworzył,
Tchnął w jego życie,piękno ułożył.

Na skrzydłach płyną historię chore,
Stoją przekleństwem,wieków potworem,
Myślą skrzydlatą jak czarne ptaki,
Prują porządek i mnożą wraki.

Z myślą się bije,z myślą skłócona,
Z indeksu rwana ,z Boga stworzona,
Uzurpatorską dzierżąc buławę,
Dla swej idei,nie dobra sprawę.

Myśl potarganą idea sprzęga,
Bożków bezdusznych tworzy potęga.
Trują umysły i kadry kują,
Kłócą ze światem-prawa dyktują.

W lawie zastygła,znowu kamieniem,
Jest nowej myśli piekła natchnieniem.
Sejsmiczną falą uderza w mroku,
Z siłą żywiołu,we mgle amoku.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1162  
Nieprzeczytane 10-01-2015, 08:58
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Fortuna.

Fortuna.

Kiedy stanąłem na skraju przepaści,
Z myślą burzową,z wszech stron rozognioną,
Los podpowiedział:masz że,masz że,naści,
Fortunę twoją,w niczym nieskończoną.

Będziesz poetą-i to bez gdybania.
Niechaj twa wena dzieła będzie morzem.
Tysiąc trudności wciąż do pokonania,
Raz tu na ziemi ,a drugi przestworzem.

Słowem krytyki wiecznie będą poić,
Garczek piołunu-powiedziałem lubię.
Wrogowie będą dwoić się i troić,
I myśl wątpliwa zawiśnie ci w czubie.

Na swoje hołdy poczekasz wiekami,
Nim cię odnajdą,podeptają trochę.
Gdy już w wieczności pożyjesz z duchami,
Tu ,wciąż na ziemi pozostaniesz prochem.

Nie nie jęknąłem,cóż to za fortuna,
Która cię tylko twórczą pasją dręczy.
Łach niepotrzebny z chorobom kołtuna,
Jęczy poezją-niemożnością jęczy.

Jeszcze za mało-nadzieja odrzekła,
Cóż byś chciał,wyskoczyć na kasę?
Wzięła w te pędy i precz gdzieś uciekła,
Nie chcesz poetą,pozostań fagasem.

Nie kęs ogromny ze złotego runa,
Bo gdy posiądziesz nad pieniądza rządzę
Poznasz pojęcie co znaczy fortuna.
Sam ze swą kasą,ze swoim pieniądzem.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1163  
Nieprzeczytane 10-01-2015, 09:07
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Rymowanki

Rymowanki.

Myślę sobie całe ranki,
Jak układać rymowanki.
Jaką myślą dzisiaj błyśnie,
Wena twórcza ,piórem ryśnie.

Myśl błądziła,myśl szukała,
Rymowanki układała.
Stało się tak jak myślałem,
W wierszach już się zakochałem.

Nie napiszę-brak mi was.
Wypalony męczy czas.
Poszukuję więc tematu,
Chcąc go ubrać wierszem kwiatów.

Dzięki Bogu myśl się jąka,
Zawsze jednak w głowie błąka.
Kwiatem czasem jak stokrotka,
Też jest różą-piękna,słodka.

Dumam, wisząc na przestworzu,
To nad polem,na rozdrożu.
Ze zwierzyną przekamarzam,
Śpiewy ptasie wraz powtarzam.

Mam więc w sobie coś ze sztuki,
Bliżej piękna i nauki.
Dziś dziękuję za tę z dróg,
Którą kazał kroczyć Bóg.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1164  
Nieprzeczytane 17-01-2015, 09:45
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Zimowy dzień

Zimowy dzień.

Zimowy dzień,wyjęty wprost z obrazka,
Za oknem gil,a okno szczypie mróz.
W pobliżu las,we drzewach zima trzaska,
W zadymce wiatr puszysty miota kurz.

W prześwicie pól,Królowej Śnieżnej sanie,
W porywach gna,w potrójnych parach koń.
Na nutach wiatr,przygania z pól wołanie,
Wożnicy bicz unosi nad nich dłoń.

Z przydrożnych zasp jałowców zdobią bicze,
Od wiatru fal,ku ziemi chylą kark.
W przecince dróg,podróżnych stoją kicze,
Z obrazu nocy ,zgarbiony śniegiem mark.

Świerkowy las,pod śniegu skrył baldachem,
Pochyla się i z siłą wiatru drży.
A zimy czas jak gdyby zdjęty strachem,
Zimowym snem o wiośnie pewnie śni.

Gdzieś dziki wiatr, z Królową Śniegu spłynął,
Znikł ponad las,by innym czasem wyć.
A cisza dnia została tu jedyną,
Ze starych brzóz spływała srebrna nić.

Warkocze kit chyliły chen ku ziemi,
A ciszy czas,posypał złote skry.
Miejscami drżał,z chwiejących się półcieni,
A gwiezdny pył bladymi padał łzy.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1165  
Nieprzeczytane 17-01-2015, 09:58
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Tamte słowa

Tamte słowa.

Unoś miła z sobą wdzięk,
Gdyż młodości nam się kończy.
Gdy starości minie lęk,
Niech nas zawsze wiele łączy.

Niech młodości serca pieśń,
Odgrywa w nas dawną nutę.
Dziś małżeńska wspólna więż,
Do wieczności jest przykute.

Jak przechodzi nocka w dzień,
Niechaj troski również miną.
I z pamięci wytrą cień,
I nie będą nam przyczyną.

By wspólnota naszych serc,
Wykuwała nam przymierze.
I na przekór złości trwa,
Tarczą serca będzie w wierze.

Suknią letnią wiatr powiewa,
Kwiaty chyli do twych stóp.
Skowron w niebie,śpiewa,śpiewa,
Jak by nam zazdrościć mógł.

Pięknem lata urzeczeni,
Aż na zawsze wspólny grób.
Idą z myślą narzeczeni,
Mówią słowa -tamte znów.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1166  
Nieprzeczytane 24-01-2015, 09:26
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Ty i ja.

Ty i ja.

Wychodzę w wieczór, razem z tobą,
By kwiaty zrywać z nieba łąki.
A cisza nocy, naszą mową,
I w twych ramionach kwiatów pąki.

Na rozmarzonym firmamencie,
W gwiazdach przemyka splot nadziei.
I spływa na nas, jak zaklęcie,
Ziemi życzliwych czarodziei.

Księżyca piękno nas uwodzi,
Na skrzydłach środkiem płynie lata.
I srebrnym włosem z nieba schodzi,
Wspólna nadziei ,myśl skrzydlata.

Ramieniem nocy otuleni,
Jednakim rytmem serca biją.
I sami sobą upojeni,
Ja twój fiołek ,ty lilią.

A noc faluje ponad nami,
I Drogą Mleczną myśli wiedzie.
I ku nam spada ,kometami,
A księżyc z nami choć na przedzie.

Słowik umyślne grzechy czyni,
Aby zalotnie nas pokusić.
Żaden z nas za to go nie wini,
Bo do miłości nie trza zmusić.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1167  
Nieprzeczytane 24-01-2015, 09:33
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Przestroga.

Przestroga

Och!-Czerwienią się czerwienią,
Słoma z butów im wychodzi.
Gwardii starej nie odmienią,
Choć dziś w gwardii starzy-młodzi.

Podpierają się przeklęństwem,
Kłamstwo dalej im nie szkodzi.
Liberalnym przeciwieństwem,
Wypływają z słów powodzi.

Dziś twe białe kołnierzyki,
Grozę sieją zakłamania.
Pomieszają w końcu szyki,
W dobie twego przemijania.

Tam gdzie piekło diabła nosi,
Katolika błyskasz okiem.
Pewnie światu znów ogłosi,
Żeś jedynym jest prorokiem.

Och-skrzywdziłeś Polskę brachu,
Kiedy mądry lud przybędzie.
W końcu kubeł łykniesz strachu,
Braknie ciebie na urzędzie.

W świecie żyjesz wirtualnym,
Choć zło twoje da się zmierzyć.
Faktem jest też namacalnym,
Sprawiedliwość jak wymierzyć.

Józef Bieniecki,
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1168  
Nieprzeczytane 31-01-2015, 10:29
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie W totalnym widzie

W totalnym widzie.

Nieśli wolność na bagnetach,
I niewolę z piętnem zła.
A w totalnym kłamstw systemie,
Zmora świata szła.

Powiewały hasła szczytne,
Myśl jednoczy piekła wid.
Ideały utopijne,
Chcą wynieść na szczyt.

Pieką pieczeń ze skrajności,
Dwa bliżniaki w socjaliżmie.
Zamoczyli łapska krwawe,
W utaplanym nihiliżmie.

Bój się wciąż o dusze toczy,
Jak okłamać -okraść lud.
Puki lud ma w dupie oczy,
Poczekamy z nim na cud.

Tak jak kiedyś Całoszesku,
Krótka piłka-i strzał w łeb.
Smycz założą wkrótce pieskom,
By nie prosić się o chleb.

Krótkie nogi miewa system,
Gdzie we kłębku jądro zła,
Złodziej -kłamca jest ministrem,
W własne gniazdo sra.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1169  
Nieprzeczytane 31-01-2015, 10:35
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Kocia rodzinka

Kocia rodzinka.

Na okienku kotka Łatka,
Leży pośród kociąt stadka.
Stać jest na to kocią matkę,
Każdy więc ma jedną łatkę.

Dwoje liże -trzech mamusia,
Przytuliła do cycusia.
Szóste bardziej zbuntowane,
Wychowuje swoją mamę.

Łapka w uchu,to po chrapkach,
Już po nosku bije łapka.
Wierci się i kręci Psotka,
Po braciszkach łazi ,kotkach.

Zabrzęczała jakaś muszka,
Koło noska, koło uszka.
Zamiast w muszkę,trafia Psotka,
Pazur w nosek brata kotka.

Miau-miau miauczy, bracik kotki,
Nie chce mieć tu siostry Psotki.
Niech jej mama da po łapie,
Póki pazur jej nie zdrapie.

I dostała lanie kotka,
Nie cycusia-głodna Psotka.
Będzie za to w nocy głodna,
Zawsze trzeba jadać do dnia.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1170  
Nieprzeczytane 07-02-2015, 11:36
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Jerzy Popieuszko.

Jerzy Popieuszko.

A gdy za wiarę trzeba lec,
Ojczyżnie oddać drogiej,
Kładzie najdroższą z życia rzecz,
W objęcia śmierci srogiej.

Na ołtarz rzuca młody los,
Z odkrytym staje czołem.
Z miłością przyjął wrogi cios,
Dla katów jest aniołem.

W stosie zapalił wieczny czas,
Ten płonął będzie wiecznie.
Puki ostatni wrogi raz,
Ustąpić z drogi zechce.

Kapłan męczeńską drogą szedł,
A ciężki krzyż przygniatał.
A Dobry Bóg na pewno chciał,
Nie do skończenia świata.

I nim zbrodniarze ześlą noc,
Zamknęli mu powieki.
Bolesnych doznań zaznał moc,
Wrzucono go do rzeki.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1171  
Nieprzeczytane 14-02-2015, 11:45
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Jerzy Popeuszko.

Jerzy Popieuszko.

A gdy za wiarę trzeba lec,
Ojczyżnie oddać drogiej,
Kładzie najdroższą z życia rzecz,
W objęcia śmierci srogiej.

Na ołtarz rzuca młody los,
Z odkrytym staje czołem.
Z miłością przyjął wrogi cios,
Dla katów jest aniołem.

W stosie zapalił wieczny czas,
Ten płonął będzie wiecznie.
Puki ostatni wrogi raz,
Ustąpić z drogi zechce.

Kapłan męczeńską drogą szedł,
A ciężki krzyż przygniatał.
A Dobry Bóg na pewno chciał,
Nie do skończenia świata.

I nim zbrodniarze ześlą noc,
Zamknęli mu powieki.
Bolesnych doznań zaznał moc,
Wrzucono go do rzeki.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1172  
Nieprzeczytane 14-02-2015, 12:32
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Czas jesieni.

Czas jesieni.

Już się kładą spać motyle,
Ptaków brzmi melodia cicha,
W kartofliska, na badyle,
Wiatru siadła też muzyka.

Wkrótce boćki w dal popłyną,
Chmur zwiśnięte już firany.
Liść się złoci pod brzeziną,
Często deszczem zapłakany.

Babią nicią rok przeleci,
Oddech lata czasem chuchnie.
Może słonko tam zaświeci,
W dębczak dzięcioł słabo puknie.

Wron zebrało już się stadko,
Wierci ,kłamie i narzeka.
Ale zgodne są gromadką,
Czas niezmiennie im ucieka.

Wirtuoz ,zaś skrzypek polny,
Solo wygra nam pod strzechą.
W kominie usiadł przezorny,
Cieszy ciepła się pociechą.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1173  
Nieprzeczytane 21-02-2015, 10:26
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie W zagrodzie.

W zagrodzie.

Wróble się kąpią w piasku-zamiast w wodzie,
Dziobek wyciąga do słonka radośnie.
Albo we wodzie,kurz brudu otrzepie,
I zaćwierkają sennie i bezgłośnie.

Na studni siadła kocica z synalkiem,
I niby drzemie,tak na to wygląda.
Oba przez oka spoglądając szparkę,
I czujnym uchem w kierunku spogląda.

Reks wyciągnięty zaległ na betonie,
Zamknąwszy ślepka, natęża słuchawy.
Bociek na dachu zasiadł jak na tronie,
Obok zaś jesion,suchy i koślawy.

Jaskółek parka ,śmiga w niebo -w stajnię,
W gniazdku dokarmia wciąż głodne maleństwa.
Z stajni zrobiły ptasią jadłodajnię,
Tak krążyć będą do pełni-zwycięstwa.

Krowa na łące zamiata ogonem.
I częściej leży,a rzadziej się pasie.
W kierunku stajni spoglądając stronę,
Bo i pasienie nie leży na czasie.

Skowronek ciągle pracowicie dzwoni,
Stojąc w przestrzeni,wyśpiewuje trele.
On tylko jeden,od pracy nie stroni,
Tego tak mało,a tak bardzo wiele.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1174  
Nieprzeczytane 21-02-2015, 10:35
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Sentymenty

Sentymenty.

"Stara miłość nie rdzewieje",
I cóż z tego -jak uciekła?
Czyżby jakieś czarodzieje?
Uciekając nic nie rzekła.

Po wspomnieniach choć się snuje,
Dziś już stara i samotna.
O przeszłości konkluduje.
Byłam kiedyś nader psotna.

Młoda ,piękna i zalotna,
Miała z czego -wybierała.
A że cwana i obrotna,
Wybrała i odleciała.

Czas odmienia ,myśleć umie,
I oddaje się zadumie.
Można dzisiaj powspominać,
I na przeszłość powypinać.

Choć nie gardzę sentymentem,
Ten przyjmuję z jakimś wstrętem.
Kiedyś był dla mnie potworem.
Dzisiaj tylko jest zadziorem.

Teraz pewnie ja ucieknę,
Nie odpowiem,nic nie rzeknę.
Zagojone ,niech nie ranią,
Nie jest serca mego panią.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1175  
Nieprzeczytane 28-02-2015, 11:06
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie IV Rozbiór Polski

IV Rozbiór Polski

Czarne przekleństwo z hukiem bomb,
Z jazgotem karabinów.
I nurkującym rykiem trąb,
Walących się kominów.

Przy drogach mrowie ludzkich ciał,
Lotniczy szał "rycerzy".
Krzew z bestyjalstwa w liściach drżał,
Niemiecka dzicz żołnierzy.

I noc zaborów,krew i trup,
Tak zechciał wnuk Gethego.
Już kopią rowy,a nie grób,
Domyślcie się dlaczego ?

Wieku bandycki-krzywd i łez,
Czy znowu się powtórzysz.?
Może położysz światu kres ?
Zaczyna już się chmurzyć.

Pokój ,umowy-papier precz,!
Zwyciężców się nie sądzi.
Ważny dobyty z pochwy miecz,
Polityk wie -nie błądzi !

I nożem w plecy brata ,brat,
Słowiańska krew spłyneła.
Mało uderzał wiekiem kat,
A Polska nie zgineła.

Głupota wodzów,krótki wzrok,
Tron Bogu chce odebrać.
I szach i mat,końcowy szok,
Nie chciał, a musiał przegrać.

Olbrzym w bamboszach,ciepły chłop,
Skier strzały przy kominku.
Nadzieje spełzły-spełzły w klop,
Zmalałeś mój Rusinku!!!!

Józef Bieniecki
W 70 Rocznicę Wojny.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1176  
Nieprzeczytane 28-02-2015, 11:15
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Kmiotek.

Kmiotek.

Kmieć nad kmiotki,
W butach słoma,
Nos jak świński przód ogona,
Uszy ośle do przesady,
Spróbuj wygryżć go z posady!

Świdrujące oczka świńskie,
Ręce-jak dwa koła młyńskie.
Głowa duża,prawie końska,
Usta szparka,zła i wąska.

Szyja długa-jak żurawia,
Ale głowa zastanawia.
W tym zestawie jak makówka,
Końska wprawdzie -mała główka.

Idąc -ręką macha wiele,
Nogi ,ręce, jak piszczele.
Tułów-niby cios ze gniotka
Taki obraz mego kmiotka.

On nie mówi, ino skrzeczy,
Mówi często też od rzeczy.
Kiedy bywa zamyślony,
Jest tym faktem przestraszony.

W żaden sposób mistrz on nie jest,
Wietrzy trafnie swój interes.
Fizjonomia choć przeklęta,
Ma talenta prominenta.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1177  
Nieprzeczytane 07-03-2015, 09:02
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Babie włosy

Babie włosy.

Srebrzyste nici pajęczyny,
Wiatr włóczy po ścierniskach.
Na kępkach młodej koniczyny,
Zatrzymał się na listkach.

Jako latawce wiatr porywa,
I snuje srebrnym włosem.
By rankiem,włosów siwa grzywa,
Srebrzyła ranka rosę.

Pajęcze wiater napiął żagle,
I targa między trawą.
Jego porywy,mocne, nagłe,
Pokładły się z murawą.

Koronek wzór ,misterny haft,
W perlistych drży kropelkach.
Odtwarza piękna Boży ślad,
Stworzenia to iskierka.

Na babim, lecie hen poleci,
Jak chmurek zwiewne piórka.
Jeden włos pognał,drugi ,trzeci,
Mignęła cieniem chmurka.

A złota jesień,z babim latem,
Strofy piosenek pisze.
Gdy pędzi wiatrem ponad światem,
Pieśń kocha,ponad ciszę.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1178  
Nieprzeczytane 07-03-2015, 09:12
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Do końca

Do końca.

Niechaj biją do końca,
Jako dzwony zeżlone,
Wolne dusze i serca górali.
I halnego popłyną,
Nutki gór rozpalone,
Od wiersycków,po hali,doliną

Sabałowe bajania,
Szepczą smreki wiekowe.
W Chochołowskiej,Na Pęksowym Brzyzku,
Na Golgocie Giewonta,
W Kirach na Kościelisku,
I we Mylnej ledendą popląta.

W rozmodlonym stumyku,
W rozszeptanej Siklawie,
W księżycowej się ślizga zadumie.
W pieśniach starej legendy,
W zasłużonej oktawie,
Po koronach popłynie w poszumie.

Spadnie w przepaść z krawędzi
Zagubiony gdzieś w niszy,
Zbudzi kamień z łoskotem.
Odrzucony jak duszek,
Żadne ucho nie słyszy,
Tęskni ,aby wrócić z powrotem

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1179  
Nieprzeczytane 14-03-2015, 09:41
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Poprawności Ściema!!

Poprawności Ściema!!

Państwo ,Naród-nienormalność,
Wszystko polskie w oczy koli,
Gdyż poprawność polityczna,
Trzyma się zdradzieckiej roli.

Trzeba prawdę przeinaczyć,
Aniołowi dodać rogi.
Temu ,który niepoprawny,
Na początek złamać nogi.

Na historii białe plamy,
By niemieckiej nie prać zbrodni,
Na przeszłości porozpalać,
Wypędzonych ból- pochodni.

Dziś zbrodniarze opierzeni,
Porastają już w skrzydełka.
Jeden diabeł, się rumieni,
Reszta udział ma w jasełkach.

Kiedyś trup się ścielił gęsto,
Widać winnych jak na dłoni.
Chociaż mówią o tym często,
My nie winni-tylko oni.

Prawdę na gwałt trzeba zdusić,
Nie wygodna-była -będzie.
Po co dziś historię kusić,
Nowe dajmy jej orędzie.

Zakrzyczymy pokrzywdzonych,
To bogaty tu ma rację.
Niech przeproszą wypędzonych,
Popierajmy "demokrację".

Koło znowu się zamknęło,
Gdyż potoczyć się musiało.
Jakim biedny -coś jęknęło.
Tak mi mało-ciągle mało.!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #1180  
Nieprzeczytane 14-03-2015, 09:49
jozef1949 jozef1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: dąbrowa górnicza
Posty: 139
Domyślnie Pies

Pies.

Ciężko mu jest gdy przy budzie,
Na łańcuchu, żyje-w trudzie.
On z natury nie niewolnik,
Zwierz to wolny i swawolnik.

Kocha, tęskni i też czuje,
I przyjażni potrzebuje.
Tęsknie patrzy w niebo wolne,
Na nim ptaki niepokorne.

Zimna buda-ciepła buda,
Nie poczyni dla nich cuda.
Na łańcuchu-jak w niewoli.
A to gorzkie-a to boli.

Józef Bieniecki
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:32.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.