Nie tylko rodzice mieli wpływ na nasze pojmowanie świata bo przez swoje rytuały też przewodnicy duchowi naszych rodziców. Poziom ich nie wysoki w znajomości doktryn wiary przez nich głoszonych / takie czasy/ z stąd wiedza religijna tych co byli przez nich edukowani, nie za bardzo wysoka. Czym głupszy wyznawca tym lepszy bo nie zadaje pytań na które nie znają odpowiedzi ważne by wszystko przyjmować na wiarę. Nowe czasy i inne spojrzenie na religię dostosowującą do nowych czasów doprowadza do tego o czym mówił teolog K. Paczos że
dla niektórych pośrednik pomiędzy człowiekiem a Bogiem jest nie potrzebny , biblia to wszystko alegoria a nie traktat filozoficzny . Rozwój społeczny postępuje i żadne wsteczne poglądy się nie utrzymają na dłuższy okres czasu i nasze pojmowanie religii trzeba zmienić.
Katolicyzm jak w Polsce podobny jest na Malcie pozostałe kraje inaczej podchodzą do religii i jest mniej ta religia „ludy-styczna”. Mamy też ewenementy w Polsce część katolików nie wierzą w nieobstąpienie część nie wierzy w piekło ale większość w niebo i to jest pocieszające.
Jak można wytłumaczyć trójce świętą dogmat dziecku , który sobie uchwalili katolicy , a w reformacji unitarianie w ten dogmat odrzucili a inne powstałe wyznania katolickie w reformacji odrzucili inne dogmaty łącznie ze głową kościoła nie jest papież i w to święcie wierzą wyznawcy tych wyznań. Wynika z tego że można i nic takiego się nie dzieje by musiała być interwencja boska.
Dla niektórych moich sympatycznych adwersarzy
polecam książeczkę dla dzieci która jest tematem dyskusji w mediach - nie tylko
Jak Jeżyk z Prosiaczkiem Boga szukali i co z tego wynikło - Michael Schmidt-Salomon, Helge Nyncke cena 20 zł w Krakowie. Dobry prezent dla wnuczki czy wnuczka a samemu warto przeczytać -za tydzień omówię na forum .Dzisiaj wcześniej post bo są zapisy na III rok UJ-UTW , zapiszę się na religioznawstwo i filozofię religii bo mają otworzyć taki kierunek.