menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Miłość, przyjaźń, związki, samotność
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #161  
Nieprzeczytane 06-10-2010, 21:52
~gość: Fiona's Avatar
~gość: Fiona
 
Posty: n/a
Domyślnie re

nika3077- proszę odezwij się jak sobie radzisz,troszkę martwię się o ciebie...Sciskam i pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #162  
Nieprzeczytane 10-10-2010, 10:22
nika3077 nika3077 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 27
Domyślnie

Przepraszam Kochane dziewczyny,że tak długo się nie odzywałam ale obie z Kają mamy poważne zapalenie oskrzeli.Właśnie kończymy drugie opakowanie antybiotyków.Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mój organizm jest wycieńczony przez stres i łzy.Przez dwa tygodnie nie mogłam się podnieść z łóżka.Jak już mnie dopadło to na dobre.Nie lubię chorować.Oj bardzo nie lubię.Ale już jest lepiej.Kaja się śmieje,że niedługo wykaszlę kosmitę.Lubię patrzeć kiedy Ona się śmieje.Ja już nie potrafię.....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #163  
Nieprzeczytane 10-10-2010, 17:38
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Tak Nika..organizm "po przejściach" jest słabiutki narażony na wszystko, dłużej choruje, męczy się...jeśli Twoje dziecko juz zaczyna sie uśmiechac, śmiać ..nie pozostaje Ci nic innego jak smiac sie razem z nią..bez względu na wszystko...gwarantuję Ci ,zę potrafisz....czy uważasz, że Twój mąż chce abyś była nieszczęśliwa?Zrób to dla Niego, Kaji..a przedewszystkim dla siebie....to tak ja te rodziny smolenskie pojechały dziś "do piekła"...jestem pewna, ze niektórzy wrócą pożegnani, oczyszczeni z bólu i obudzą sie do nowego życia...im to było potrzebne jak tlen...do życia...słyszłaś Ewę Komorowską i jej przeraźliwie bolesny śpiew....ona w tym momencie pozbywała się traumy...dla siebie...buziaczek Wam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #164  
Nieprzeczytane 10-10-2010, 17:44
~gość: Fiona's Avatar
~gość: Fiona
 
Posty: n/a
Domyślnie do niki 3077

Kochana duża dziewczynko-wracaj razem ze swoim skarbem szybciutko do zdrowia ,jeszcze troszkę cierpliwości i będziesz śmiała się razem z innymi.Przesyłam cieplutkie uściski i pamiętaj ,że masz wkoło przyjazne dusze .pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #165  
Nieprzeczytane 16-10-2010, 20:34
nika3077 nika3077 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 27
Domyślnie

Chciałabym się Wam pochwalić moim maleńkim sukcesem.Pierwszym kroczkiem do .....hmm.... nie do normalności,bo normalnie już nigdy nie będzie ale do względnego spokoju w sercu.Zrobiłam wczoraj placki z jabłkami.Tak,tak placki z jabłkami.Bałam się.Wiedziałam,że wrócą wspomnienia.Jabłka zawsze w naszym domu zajmowały szczególne miejsce.Zapach szarlotki,pieczonych jabłek z cynamonem to był Nasz zapach.Odświętny nawet w środku tygodnia.Specjalny,od serca,Nasz wspólny.A teraz wszystko jest inaczej.........Śmieszne, bać się jabłka.Ale ja przez tydzień nie mogłam się przemóc.Bałam się,że sprofanuję ten zapach, te wspomnienia.Że chyba nie powinnam żyć normalnie jakby nic się nie stało bo przecież Jego nie ma.....Ale przemogłam się.Dobrze,że Kaja akurat zasnęła zmęczona czytaniem bo nie widziała jak ryczę nad patelnią.Chyba nie umiałabym Jej wytłumaczyć dlaczego....Poparzyłam sobie palec gorącym olejem ale zrobiłam to.I powiem Wam,że mi ulżyło.To był pierwszy kroczek.Może kiedyś nawet rozłożę łóżko.Tak jak dawniej.....Bo na razie śpię na nie rozłożonej kanapie bo nie jest taka pusta........
Odpowiedź z Cytowaniem
  #166  
Nieprzeczytane 16-10-2010, 20:52
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Nikusiu kochana ..tak..to Twój pierwszy wieeelki sukces....przekraczasz swoje wg siebie niemoznosći....jak ja Cię teraz chciałabym usciskać tak naprawdę......
Odpowiedź z Cytowaniem
  #167  
Nieprzeczytane 16-10-2010, 20:58
nika3077 nika3077 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 27
Domyślnie

Kochana Malwinko.Ty jesteś zawsze kiedy Cię potrzebuje.Przecież Ty mnie przytulasz zawsze tak naprawdę..............Ja to wiem.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #168  
Nieprzeczytane 16-10-2010, 21:02
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Jak ja się cieszę, ze Ty to wiesz......Twoje jabłka to bolesny śpiew Ewy Komorowskiej i i opróznianie balonika cierpien.....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #169  
Nieprzeczytane 24-10-2010, 21:13
nika3077 nika3077 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 27
Domyślnie

- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskając misiową łapkę. - Co wtedy.? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
Chyba jestem trochę jak ten miś z małym rozumkiem.Siedzę tu sobie i czekam na cud.Na to,że ktoś wreszcie powie mi jak cofnąć czas.Chyba znowu mam kiepskie dni.Przepraszam,już Wam nie truję....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #170  
Nieprzeczytane 24-10-2010, 21:26
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

truj, truj i miej czasem kiepskie dni....bo to normalne.....tak ..w pewnym sensie nigdy nie znika, bo zostaje w pamięci, tylko wreszcie kiedyś pamięc osnuwa się dobrą materią i zaczynamy patzreć z uśmiechem i podzięką, zę ktoś taki pzreszedł pzrez nasze życie....
Smutny dzis dzień ....jedna z forumowiczek Tarninka straciła córkę..wczoraj była , dziś jej nie ma.....co byś jej powiedziała na dzis od siebie? odpowiedz sobie sama...a mozę powiedz jej...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #171  
Nieprzeczytane 24-10-2010, 22:28
eledand's Avatar
eledand eledand jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: opolszczyzna
Posty: 22 932
Domyślnie

Napisałam w Samotności a kiedy widziałam czarną świece to szukałam kogo to dotknęło.
Tarninko Kochana,cóż jedynie w głębokim smutku jestem z Tobą.Przytulić i razem płakać,pozostaje nam.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #172  
Nieprzeczytane 24-10-2010, 22:31
sarunia sarunia jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Posty: 437
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malwina
Smutny dzis dzień ....jedna z forumowiczek Tarninka straciła córkę..wczoraj była , dziś jej nie ma.....

Tak mi przykro...płaczę razem z Tarninką z żalu za Jej córką.
__________________
zapraszam
krzyżyki i nadmorskie klimaty
Odpowiedź z Cytowaniem
  #173  
Nieprzeczytane 25-10-2010, 00:12
Ania o.'s Avatar
Ania o. Ania o. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 3 755
Domyślnie

Cytat:
Napisał nika3077
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskając misiową łapkę. - Co wtedy.? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
Chyba jestem trochę jak ten miś z małym rozumkiem.Siedzę tu sobie i czekam na cud.Na to,że ktoś wreszcie powie mi jak cofnąć czas.Chyba znowu mam kiepskie dni.Przepraszam,już Wam nie truję....

Nika przeczytałam wszystkie Twoje posty o tym jak cierpisz, jak Twoje ciało, myśli i uczucia są rozdrapywane i rozszarpywane ogromnym bólem. Nikuś co by nie powiedzieć, to Ty sama i jedyna musisz przejść przez ten ogrom cierpienia. Nikt Ci tej rozpaczy nie odejmie. Taki los. Bądź blisko ze swoją teściową. Ona też cierpi i dlatego ona jest w stanie Twój ból wystarczająco rozumieć. To kiedyś minie. Zobaczysz sama, że pomimo takiej ogromnej straty, potwornej rozpaczy jednak da się i trzeba żyć dalej. Córka, której jesteś potrzebna i praca, która będzie Cię absorbować to naturalne lekarstwo, ulga w cierpieniu i pomoc w wychodzeniu "na prostą". Dasz radę. Przytulam i dobrą energię Ci posyłam aby było choć trochę lżej.
__________________
Jeśli warto wspomnij. Jeśli nie - zapomnij.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #174  
Nieprzeczytane 25-10-2010, 19:04
nika3077 nika3077 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 27
Domyślnie

Z pozdrowieniami dla Wszystkich,którzy Jej potrzebują.........


Bajka

o zasmuconym smutku


Po piaszczystej drodze szła niziutka staruszka.
Chociaż była już bardzo stara, to jednak szła tanecznym krokiem,
a uśmiech na jej twarzy był tak promienny,
jak uśmiech młodej, szczęśliwej dziewczyny.
Nagle dostrzegła przed sobą jakąś postać.
Na drodze ktoś siedział, ale był tak skulony, że prawie zlewał się z piaskiem.
Staruszka zatrzymała się, nachyliła nad niemal bezcielesną istotą i zapytała:
"Kim jesteś?"
Ciężkie powieki z trudem odsłoniły zmęczone oczy, a blade wargi wyszeptały:
"Ja? ... Nazywają mnie smutkiem"
"Ach! Smutek!", zawołała staruszka z taką radością,
jakby spotkała dobrego znajomego.
"Znasz mnie?", zapytał smutek niedowierzająco.
"Oczywiście, przecież niejeden raz towarzyszyłeś mi w mojej wędrówce."
"Tak sądzisz ...", zdziwił się smutek,
"to dlaczego nie uciekasz przede mną. Nie boisz się?"
"A dlaczego miałabym przed Tobą uciekać, mój miły?
Przecież dobrze wiesz, że potrafisz dogonić każdego, kto przed Tobą ucieka.
Ale powiedz mi, proszę, dlaczego jesteś taki markotny?"
"Ja ... jestem smutny." odpowiedział smutek łamiącym się głosem.
Staruszka usiadła obok niego.
"Smutny jesteś ...", powiedziała i ze zrozumieniem pokiwała głową.
"A co Cię tak bardzo zasmuciło?"
Smutek westchnął głęboko,
Czy rzeczywiście spotkał kogoś, kto będzie chciał go wysłuchać?
Ileż razy już o tym marzył.
"Ach, ... wiesz ...", zaczął powoli i z namysłem,
"najgorsze jest to, że nikt mnie nie lubi.
Jestem stworzony po to, by spotykać się z ludźmi
i towarzyszyć im przez pewien czas.
Ale gdy tylko do nich przyjdę, oni wzdrygają się z obrzydzeniem.
Boją się mnie jak morowej zarazy."
I znowu westchnął.
"Wiesz ..., ludzie wynaleźli tyle sposobów, żeby mnie odpędzić.
Mówią: tralalala, życie jest wesołe, trzeba się śmiać.
A ich fałszywy śmiech jest przyczyną wrzodów żołądka i duszności.
Mówią: co nie zabije, to wzmocni.
I dostają zawału.
Mówią: trzeba tylko umieć się rozerwać.
I rozrywają to, co nigdy nie powinno być rozerwane.
Mówią: tylko słabi płaczą.
I zalewają się potokami łez.
Albo odurzają się alkoholem i narkotykami,
byle by tylko nie czuć mojej obecności."
"Masz rację,", potwierdziła staruszka, "ja też często widuję takich ludzi."
Smutek jeszcze bardziej się skurczył.
"Przecież ja tylko chcę pomóc każdemu człowiekowi.
Wtedy gdy jestem przy nim, może spotkać się sam ze sobą.
Ja jedynie pomagam zbudować gniazdko, w którym może leczyć swoje rany.
Smutny człowiek jest tak bardzo wrażliwy.
Niejedno jego cierpienie podobne jest do źle zagojonej rany,
która co pewien czas się otwiera.
A jak to boli!
Przecież wiesz, że dopiero wtedy, gdy człowiek pogodzi się ze smutkiem
i wypłacze wszystkie wstrzymywane łzy,
może naprawdę wyleczyć swoje rany.
Ale ludzie nie chcą, żebym im pomagał.
Wolą zasłaniać swoje blizny fałszywym uśmiechem.
Albo zakładać gruby pancerz zgorzknienia."
Smutek zamilkł.
Po jego smutnej twarzy popłynęły łzy:
najpierw pojedyncze, potem zaczęło ich przybywać,
aż wreszcie zaniósł się nieutulonym płaczem.
Staruszka serdecznie go objęła i przytuliła do siebie.
"Płacz, płacz smutku.", wyszeptała czule.
"Musisz teraz odpocząć, żeby potem znowu nabrać sił.
Ale nie powinieneś już dalej wędrować sam.
Będę Ci zawsze towarzyszyć,
a w moim towarzystwie zniechęcenie już nigdy Cię nie pokona."
Smutek nagle przestał płakać.
Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę:
"Ale ... ale kim Ty właściwie jesteś?"
"Ja?", zapytała figlarnie staruszka
uśmiechając się przy tym tak beztrosko, jak małe dziecko.
"JA JESTEM NADZIEJA!"
autor nieznany

Ostatnio edytowane przez nika3077 : 26-10-2010 o 09:18.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #175  
Nieprzeczytane 25-10-2010, 20:38
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Nikusiu...pięękne, spowodowałaś, ze się poryczałam, ale tak zdrowo..jak ten smutek......no i to jest kwintesencja tego wątku...nic dodać , nic ująć.....ale , zę to Tyy tuu na tym wątku przytoczyłaś treśc tej bajki jest dla mnie(dla Ciebie!!) baaardzo budujące......
Odpowiedź z Cytowaniem
  #176  
Nieprzeczytane 25-10-2010, 20:52
nika3077 nika3077 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 27
Domyślnie

Od rana dziś płaczę.Jestem "tak skulona,że prawie zlewam się z piaskiem".I wypatruję staruszki.Może kiedyś ją spotkam...........A na razie mam Was.Dziękuję.......Dzięki Wam wiem,że kiedyś może będzie lepiej.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #177  
Nieprzeczytane 25-10-2010, 21:13
sellenhel's Avatar
sellenhel sellenhel jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Lubsko,Lubuskie,Polska
Posty: 24 806
Domyślnie Nikusiu piękne choć smutne

Cytat:
Napisał nika3077
Od rana dziś płaczę.Jestem "tak skulona,że prawie zlewam się z piaskiem".I wypatruję staruszki.Może kiedyś ją spotkam...........A na razie mam Was.Dziękuję.......Dzięki Wam wiem,że kiedyś może będzie lepiej.
Nikusiu ja tak jak Malwinka poryczałam czytając
to opowiadanie ,piękna jest jego puenta
bardzo optymistyczna.
Po każdym deszczu zaświeci słonko
i zawsze powinna być przy nas nadzieja.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #178  
Nieprzeczytane 25-10-2010, 21:49
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

może my, to taka udziwniona , ucywilizowana, albo zawoalowana "staruszka", albo przedwstęp do :staruszki"......
piszesz bardzo ładnym językiem..wiesz o tym? próbowałaś z tego robić kiedyś użytek....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #179  
Nieprzeczytane 26-10-2010, 09:17
nika3077 nika3077 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 27
Domyślnie

Malwinko, bajka nie jest mojego niestety autorstwa.Jej autor jest nieznany ale musiał być bardzo mądrym człowiekiem i z pewnością wiedział o czym pisze.Szkoda,że nie potrafię ubrać moich uczuć w takie słowa.Myślę,że autorem tej bajki mógłby być każdy z Nas wypatrujący "staruszki".
Odpowiedź z Cytowaniem
  #180  
Nieprzeczytane 26-10-2010, 11:36
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

ale ja nie pisałam o autorstwie tej bajki jako Twoim, wiem, ze jest autorstwa kogoś innego...ja pisałąm o Twoim sposobie pisania wogóle.....Ty bardzo ładnie wyrażasz swoje myśli..wiesz o tym?
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
6 milionów emerytów żyje za mniej niż 1200 złotych miesięcznie - komentarze szylkret Ogólny 12 01-06-2019 23:39
Mniej kalorii - mniej kilogramów - komentarze alcia Ogólny 5 28-02-2009 20:52
Mój syn jest gejem pomocy co robić?? Zbyszek1952 Rodzina bliższa i dalsza 541 24-10-2008 21:15
Ulga po stracie? - komentarze Basia. Ogólny 34 05-03-2008 12:05

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:56.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.