|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cytat:
https://www.accuweather.com/pl/pl/ho...weather/269439 U mnie mży... Miałam zaplanowanego grilla, ale nie wiem, czy dojdzie do skutku. Wprawdzie dach nad głową jest i nie będzie kapać za kołnierz, ale zawszeć to milej jak nie pada. Do miłego.....Idę na obiad...
__________________
|
|
||||
U mnie pada, pada i pada. Siedzę w domu, przeglądam sieć, zaraz coś wszamam na kolację.
Spokojnego wieczoru życzę, a i jeszcze powiem Docowi, że ładną fotkę nam podarował. Teraz leje...
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Krótko - u mnie pada , jest ponuro jak w jesieni.Przeraża mnie jak to będzie gdy zawita na dobre.
Dziewczyny, posłuchajcie mnie i spróbujcie obiadu w Dukacie, tym bardziej że obok przejeżdżacie i tylko zajechać na parking, po drodze.Na lewo zobaczycie park , a na prawo jest Dukat.W Hetmanie jest drogo i porcje skromniutkie.Po obiedzie pojedziecie dalej do Hetmana, czyli do centrum obok kościoła. Mam nastrój jak za oknem , wobec tego życzę dobrej nocki. |
|
||||
Witam wszystkich ciepło i serdecznie, pomimo iż za oknem nieciekawa pogoda... - ziąb. Różnica temperatur znaczna... brrr - ale prognozują jeszcze upały - pod koniec tygodnia.
Wczorajszy grill - mimo deszczu - odbył się... zgrzeszyłam jedzeniem i napitkiem... dziś boli mnie głowa. Nawet kawa na rozbudzenie nie wchodzi... Trzeba swoje odcierpieć.... To idę do kącika.... Pozdrawiam.... Miłego i radosnego dnia wszystkim życzę.... Buźka....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Wczoraj podobnie jak u Gratki prawie cały dzień lało. Przesiedziałam w domu z książką, tv i drzemką. Dziś słonko się pokazuje, ale stopni tylko 11 i pachnie jesienią...brrrr Izo, toś wczoraj poszalała na grillu. Przy grillu wszystko łatwo wchodzi, a później się cierpi. Wybieram się do city pozałatwiać to i tamto. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Izunia - jesteśmy z Tobą! Co swoje trzeba odcierpieć, ale niech Ci to lekko przejdzie....
U mnie w gratkowie słoneczko w sam raz ( niby jest, ale go nie widać) temperatura jest zupelnie dla ludzi, cieplej niż u Bogusi. Wybiorę się na cmentarz, na zakupy i potem zabawy kuchenne, bo mam wnuki, a nie mam dla nich obiadu. W takim chłodzie jak dzisiaj może coś z grilla na obiad by pasowało i chłopaki się będą przyuczać. Mogłoby nie padać w dzień... Dziś w Ameryce zaćmienie słońca, nawet całkowite. Kama- postaramy się pamiętać o Dukacie, dzięki za namiary! Miłego dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
No i chłopcy poprosili o naleśniki.... z nutellą. Jak małe dzieci...
Oni u mnie dziecinnieją. Jutro mam wyjazd do Dębicy do urzędów, zostaną sami. Biedny będzie komputer. Napracowałam się dziś. Pogoda mi pasowała, 20 stopni to jest to!. Docu - rozpogodziło się u Ciebie? A Izuni kac minął szczęśliwie? Teraz na zasłużony odpoczynek nam trzeba. Miłego wieczoru!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Przeszło lekko i.... szybko.... przed południem byłam już na pełnych obrotach. wysprzątałam spiżarkę i przygotowałam do remontu. Pogadałam z dziećmi przez telefon (jutro będzie parę fotek ze Złotych Piasków), obejrzałam swoje seriale i trochę poczytałam.
Teraz przyszłam pokłonić się Wam i powiedzieć - DOBRANOC.
__________________
|
|
||||
Gratko, co się dziwisz chłopakom.
Są u babci, a babcia wiadomo, dla wnuków wszystko. Widać że lubią przebywać u Ciebie i być dopieszczanymi, tylko się cieszyć. Widać Iza zbytnio nie poszalała, skoro szybko wróciła do normalności. U mnie dziś w porywach było jak u Doca, słonko i lazury, bez potopu. Młodzi już wrócili z górskiej wyprawy. Zadowoleni, wypoczęci, trochę inaczej zmęczeni. Formę miała jedynie wnusia, śmigała jak kozica. Jak oni ledwo dychali, to dotykała ich i ładowała im baterię. Wczoraj u nich lało cały dzień, drogi górskie zamieniły się w potoki, mieli trochę stracha przed zjazdem, bo mieli kwaterę pod samą Gubałówką. Też Wam już dobrej nocki pożyczę. |
|
||||
Witam wszystkich ciepło i serdecznie. Dzień dobry!!!
Znowu zapowiada się nieciekawy dzień... chłodno - tylko 12 stopieńków i zachmurzone niebo. Miałam jechać z siostrzenicą na targ (przed jej pracą), ale odpuściłam... wolałam wylegiwać się w ciepłym łóżku....osiedlowy sklep jest również dobrze zaopatrzony..... Bogdo - dzieci mają niespożytą energię.... Moi - jak byli w Bieszczadach - weszli na Tarnicę, ponad 14 km szlakiem i nie narzekali na bolące nóżki.... byli zadowoleni i szczęśliwi. A to zdjęcia z wczoraj....tym razem mniej intensywnie a bardziej rozrywkowo..... Pozdrawiam......Miłego dnia życzę....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Cytat:
Ja dziś poleżałam do 8-ej, nie lubię tak długo, ale jakoś ochoty nie miałam na wstanie. Pięknie tam jest, a niebo jakie błękitne. U nas takiego nie widziałam. Elu, bardzo lubię takie spotkania rodzinne. Wiele faktów wtedy przekazuje się młodszemu pokoleniu. Czasem się dziwią, jak żyliśmy bez takiej techniki. U mnie też chłodno, 14 stopni i zimny wiatr, ale podobno od środy mają wrócić upały, a później znowu burze i tak na okrągło. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Pięknie witam wszystkich fajnie,że to napisała Izunia
cytuję: ,, weszli na Tarnicę ponad 14 km" Ło matko nie wiedziałem,że ona taka wysoka i nikt do tej pory nie wspomniał,że dwaj malcy z Leżajska pobili rekord w układzie słonecznym pokonując najwyższy szczyt Europy. Większy jest tylko na Marsie bo ma ponoć ponad 25 km wysokości,a teraz harcują obok krzywej bułgarskiej wieży! To tyle z sensacyjnych wiadomości,bo odniosę się do informacji Marylki o tym,że bywała w Dukacie w tym samym czasie co ja i nigdy nie mogłem jej spotkać. Widocznie nie zwracała uwagi na kulejącego faceta idącego w japonkach po ścieżkach osypanych kamykami i drewnianych pomostach uroczego parku. Pozdrawiam wszyściutkich życząc!!
__________________
_____________________ Edward Ostatnio edytowane przez hutkow : 22-08-2017 o 09:23. |
|
||||
Edziu.... nie bądź złośliwy i czytaj ze zrozumieniem.... Napisałam, że szli 14 km szlakiem.... Nibyś góral, a nie wiesz, co to szlak.... i od razu z Marsem wyjeżdżasz... Oj chłopie...
Bogda... u mnie godzina 7-ma to już późny ranek... zawszem rozruszana i po kawie. Budzę się w okolicach 5-tej, tak już mam. Nie potrzebuję się tak wcześnie budzić, ale co zrobić jak zegar biologiczny nastawiony na tą godzinę. Złości mnie to, ale nic nie poradzę. Czasem wyleguję się do 6-tej, a czasem już wstaję i rozpoczynam dzień.... Byłam w sklepie... zakupy zrobiłam...teraz trzeba pomyśleć co zrobić na obiad. Mam piersi kurzęce więc pewnie jakiś kotlecik upanieruję, do tego ziemniaczki i mizerię. Nie napracuję się, a będzie smacznie. To do potem.....
__________________
|
|
||||
A ja wstałam o szóstej, o siódmej wyjeżdżałam z domu. Byłam w urzędach,
u notariusza i u rodziny w Dębicy. Zalatwilam wszystko to co chciałam. Dobrego popołudnia Eli w rodzinnym gronie i Wszyściutkim! Izuniu i Bogusiu - nasza młodzież to już obywatele świata są. Świat się skurczył?
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Niestety, lato nas w tym roku nie rozpieszcza.
Posiedziałam trochę po południu na dworze ubrana w ciepłą kurtkę. Nawet gorąca herbata nie rozgrzewała, ani kielonek nalewki przez ten zimny wiatr. Jeszcze obiecują lato, ale i tak już się kończy, może jesień nas dopieści ciepełkiem. Dobrej nocki Wam życzę. |