Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[ramzes101]

Witam

Małgosiu, musisz wytrzymać, z tego co piszesz będzie tylko lepiej. Wszyscy tu jesteśmy z tobą i z Jurkiem. Większość z nas wie co to jest opieka nad chorym współmałżonkiem, tym bardziej rozumiemy twoją sytuację.

Koleżanki zamieszczają kolorowe ogrody, ja niestety na razie mam tylko zieloną dżunglę (zdjęcie). Za kilka dni przyjeżdża Enia i spróbujemy te chaszcze ucywilizować.

Pozdrowienia

free photo hosting

[Pamira]

Dzień dobry Małgosiu Alu, Anko, Irenko, Grażynko, Krysiu,
Małgosiu ten robaczek jak zwykle perfekcyjny, ale twoje obecne życie
już takie nie jest. Bardzo ci współczuję, bo lekko nie masz.
Alu cudownie zadbany twój ogródeczek, nie to co mój.
Teraz już niewielki, ale taki miszmasz w stylu dawnego wiejskiego ogródka.
Jednak taki lubię. Obecnie u mnie trwa wyścig syna ze szpakami.
Chociaż on twierdzi, że ptaszki są piękne i pożyteczne, więc niech sobie
też pojedzą, to jest jego odpowiedź, na okrycie drzewa.
Kiedyś ojciec miał średniej wielkości ogród- sad, jakieś 250 m od domu
i w około rósł żywopłot właśnie z takich róż. Jako dziecko lubiłam tam chodzić
i się bawić wśród tych obłędnych różanych zapachów.

"... O wróżko czarodziejko wróć lata młode mi
Nie chcę złota pieniędzy chcę młody tylko być... "

Grażynko twoja krzewuszka bardzo śliczna. A twoja dżungla Januszu
jest nie mniej piękna, taka nastrojowa i tajemnicza i według mnie
wcale nie potrzeba jaj cywilizacji. Czasami jakieś zielsko usunąć.
Funkie i paprocie tworzą cały nastrój tajemniczy i romantyczny.
Anko u mnie wczoraj też była burza i padał dość spory deszcz.
Jednak nie było nic przerażającego. Dziś pogoda taka jaką lubię,
ciepło, ale nie gorąc, słonecznie, ale lekkie obłoczki suną po niebie.
Wczoraj mnie nie było, więc dziś musiałam nadrobić i się rozpisać....

Pozdrawiam , życzę przyjemnego popołudnia.

[maluna]

Cześć kochani!
Mam zgryz, taka jest prawda, ale musze dać radę
chociaż dzisiaj rano myślałam że nie dojdę do szpitala,
gdzie jest poradnia rodzinna.
Facet mnie opierdzielił, że jeszcze nie wykupiłam leków,
ale miałam jeszcze te co zapisał kardiolog.
Powiedział, że mam starać się o rehabilitację i dał telefon
na cito, a termin na listopad
Oczywiście przyjdzie prywatna rehabilitantka i będzie
z nim ćwiczyć.

A co to jest "chyrlam"? nie znam tego pojęcia...

Małgosiu,czy to znaczy,że z cewnikiem było coś nie tak,że taka sytuacja
zaistniała?Piszesz,że naprawili...i dobrze,że dało się naprawić...

Irenko, chyrchlać, znaczy kasłać
Co do cewnika, to był za wąski i zapchał go skrzep, bo
pokazała się krew.
Teraz, niby będzie dobrze, zobaczymy
Jestem bardzo zmęczona, do tego dokuczają mi kości,
jak przy takich zmianach pogody, ale musze wszystkiego
dopilnować, jedzenia, mycia, leków, łóżka itp.
Idę posprzątać w kuchni, bo trochę się zebrało...

[Pamira]

-tak i bądźcie zdrowi !!!

[Pamira]

A cóż to? towarzystwo jeszcze śpi? a słonko tak pięknie świeci.

.

[ditta hop]

Witam.
Mirko u mnie leje od wczoraj, znacznie sie ochłodziło.Zadzwoniłam do przychodni po receptę.
W sumie jesli chodzi o pozyskanie recepty to taki układ
mi sie podoba, nie trzeba wysiadywać w przychodni.
Czekam na wpis od Małgosi , mam nadzieje, że jest
lepiej.
Pogodnego dnia

[ditta hop]

[maluna]

Dzień dobry!
Grażynko, lepiej to już było
Od rana jestem na nogach i dopiero przysiadłam,
a czeka mnie jeszcze wyjazd do sklepu,
czekam na kod od rodzinnego,
bo leku zaleconego przez szpital, nie ma.
W międzyczasie byłam pielęgniarką, salową i musiałam
na siłę zmieniać pościel, bo pięknemu nie przeszkadza,
że "jedzie".
Jak wrócę, musze go umyć do pasa i zmienić piżamę.
Po południu znów do apteki i sklepu medycznego, bo
wszystko szybko się kończy.
Zaczynam podejrzewać, że szybciej ja padnę i wtedy
będą musieli sobie radzić.
Musze ugotować, coś co zje i nie będzie się dławić.
Tak wygląda mój dzień i nie dziwcie się, jak nie będę pisać
Pozdrawiam wszystkich, do potem..

[Krycha.]

Dzień dobry, Mirko , Grażynko i Małgosiu.
Jestem przerażona wpisem Małgosi.
To ponad siły obowiązki, tak długo nie pociągniesz!
Musisz mieć pomoc , Małgosiu!!
Nikt z rodziny nie pomoże, bo daleko,
atakuj pomoc społeczną, niech dadzą stałą dochodzącą,
bo za chwilę będzie dwoje pacjentów!
Zmobilizuj córkę , niech też dzwoni!!
Jak Ty wysiądziesz, to na nich to wszystko spadnie.

[ditta hop]

Małgosiu a może mąż zakładałby majtki chłonne TENA, moj mąz je stosował i pościel nie "jechała". Potem jak juz był całkiem leżący to pampersy. Bez tergo to bedziesz co chwile zmieniała pościel.

[Pamira]

Dzień dobry Grażynko, Małgosiu, Krysiu,
Małgosiu bardzo Ci ciężko, wiem i współczuję. Muszą Ci dać pomoc,
bo nie dasz rady sama. W końcu pracowaliście, płaciliście i teraz bez pomocy
was zostawiają. Rozdają pieniądze na wszystkie strony, tylko nie tam
gdzie faktycznie istnieje potrzeba. Tam sama się staraj.
A wiele jest takich dziur do połatania. To wolą między sobą rozdzielać na zbytki.
Kolejne apartamenty kupować, auta, itp. Kończę, bo jeszcze za dużo napiszę.

Pozdrawiam, dobrej pogody życzę.

[wietrzyk]

Witam Mireczkę, Grażynkę, Krysię i Gosię.
u mnie dalej duchota niby popadało ale niewiele.

Mireczka piękne słoneczko zaserwowała a ja wolałabym troszkę chłodu.
Przeniosę się do Grażynki.

Małgosiu Krysia ma racje niech jak najszybciej przyjdzie pomoc od tego przecież są. Pieluchy powinnaś kupić wydaje mi się ,że są jakoś dofinansowywane jak są wypisane przez lekarza.

też jestem zabiegana..Muszę wykupić antybiotyk bo niestety inaczej nie da rady.

[enia60]

Witam Mireczkę, Grażynkę, Krysię i Gosię,Alę i wszystkich bywalców gadułkowa
Małgosiu dużo sił w pokonywaniu trudów związanych z opieką i pielęgnacją męża.


Na moment zmieniam miejsce pobytu ,ale zanim to nastąpi opowiem o świętowaniu dni weekendowych w moim miasteczku.Zapraszam

Podczas dwudniowej imprezy organizatorzy przewidzieli wiele atrakcji i koncertów.
O poranku wokół wysepki w parku zebrali się wędkarze,
kolejno odbyły się koncerty,zabawy,występy teatrzyków,zespołów muzycznych,zawody sportowe, konkursy itp.a wydarzeniem towarzyszącym o określonych godzinach były przejazdy motocyklistów oraz Holi- Święto Kolorów.
Kilka migawek z wydarzeń














Do zobaczenia bliżej środkowej części naszego kraju,tam też czeka mnie wiele atrakcji i miłych chwil ,pewnie swoim zwyczajem opowiem i wkleję parę fotek .

[Krycha.]

Dziękujemy, Eniu ! Za fotki i opisy.
Widzę , że p. Rodowicz jest nie do zdarcia, hihihi.

[Pamira]

Nawet zmarszczek nie widać... Chyba, że to ktoś zrobiony na Marylę.
U nas lato wstecz był Presley... jak żywy... Małgosiu dzielnie się trzymasz.
Ja sama z sobą nie daję rady, a co dopiero jeszcze kimś się opiekować.
Ważne, że pogoda dopisuje. Zimno nie jest, gorąc też nie dokucza,
szkoda tylko, że sił coraz mniej. Jutro ma u mnie padać, a niech sobie pada.
Za dużo deszczu nie ma. Do jesieni jeszcze trochę, a węgiel nie dość,
że podrożał to jeszcze place straszą pustką.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Za oknem zachmurzone niebo,
pewnie popada, nic to !
Zapasy w lodówce mam , może padać.

Tematem tygodnia są zmagania Małgosi.
Ma dziewczyna ciężko niesamowicie.
Co innego gdy człowiek miał mniej lat,
teraz jest tak jak pisze Mirka,
sami ze sobą mamy problemy
a cóż tu mówić o opiece na chorym.
Możemy tylko pozytywnie kibicować ,
i mieć nadzieję , że da radę!

Pozdrowienia dla piszących i czytających!

[ditta hop]

Dzien dobry
Leze sobie jeszcze w lozeczku i dojrzewam.
Wczoraj caly dzien lalo w Myslowicach byly
podtopienia ulice zamienily sie w baseny pelne wody.Malgosia ma teraz ciezko gdyby chociaz corka mieszkala w poblizu..Tak to jesyt gdy szpitale pozbywaja sie obloznie chorych.Wiesi tez sie pozbyli i nie wazne czy ktos sobie da rade z opieka.

[szuanka]

Dzień dobry.
Krysiu...
Wczoraj byłam tylko czytająca, dziś będę pisząca.
Wybieram się po uzupełnienie zapasów, miałam to zrobić wczoraj ale wyszło tak że wczoraj odwiedziłam moich zmarłych, zapaliłam światełka a u męża nieco ogarnęłam i kwiatki zmieniłam. Dziś mija 16 lat, czas leci coraz szybciej a ja coraz częściej myślę kiedy mnie do siebie zabierze. Broń Boże nie spieszy mi się tam ale wiek już chyba tak ma że czym bliżej, tym częściej się o tym myśli.
Pogoda piękna, szybciej muszę wyjść bo potem będzie gorąco.
Kupiłam wczoraj w mieście truskawek, mmmmm, pyszne i nieco tańsze, po 13 zł.
Zrobiłam zapas leków na następne 2 miesiące więc spokojnie mogę siedzieć w mojej dziupli.
Czas na mnie bo słonko coraz mocniej grzeje.
Pozdrawiam.

[Krycha.]

Dzień dobry , Aniu.
U mnie nadal zachmurzone , jednak deszczu brak!
Za to truskawki tańsze, kupiłam już kilka razy po 10,00zł

[Irenna]

Dzień dobry Krysiu,Grażynko,Aniu!
W dalszym ciągu duszno,zapowiadają burze i chyba dlatego mam
paskudne migreny,może burza trochę oczyści powietrze...
Na balkonach już kosmetyczne roboty,ale budowlańcy zahaczą
jeszcze o następny tydzień,więc montaż siatki musiałam przełożyć
na 20 czerwca...naprawdę mamy już dosyć...

Krysiu,za kawusię podziękowanie, dostawię jeszcze kawałek
czegoś na ząb...
Małgosiu,obyś noce miała spokojne i dobrze się wysypiała,bo to
jest ważne dla regeneracji sił...trzymam mocno kciuki za Wasze zdrowie!
Grażynko, Aniu

Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrego dnia!