Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Napisał maluna

Mnie też czasem coś boli, to się wyżalę przed Wami, możecie nie czytać...

Małgosiu
jak mam być szczera to też jesteście mi bliżsi,
niż te koleżanki od dziesiątek lat.

Lubię rozmawiać z moją siostrą, bo chociaż ma rozrusznik,
nigdy nie zadręcza mnie swoimi chorobami.
Trzeba wyczuć z jej głosu, że nie najlepiej się czuje
i dosłownie wyciągnąć z niej informację.
Spotykam się z znajomymi raczej młodszymi ode mnie.

[wiesia.]

...................

[enia60]

dzień dobry,dzień dobry Kochani

zagadka zamiast porannej kawy

cytat z wakacyjnej lektury z bardzo zamierzchłych czasów ,któż nie lubi do nich wracać .Przez wiele lat w przeddzień wakacji tomiki tej sagi upchane gdzieś na półce latem odkurzałam ,czytałam kolejny i kolejny raz wówczas zafascynowana przygodami rudowłosej dziewczynki

Czyż to nie wspaniałe Marylo, że jutro będzie nowy dzień, w którym jeszcze nie zrobiło się żadnych błędów?

kto to powiedział ?

[Jadzia P.]

Witaj Eniu
Pewnie chodzi o Anie z Zielonego Wzgórza?
Na Netflixie jest wspaniały serial pt Ania nie Anna na podstawie tej powiesci
Warto zobaczyć, polecam
Pozdrawiam wszystkich i życzę pięknego, słonecznego dnia

[Pamira]

Eniu chyba nie ma wśród kobiet takiej, która nie przeczytałaby Ani
i to kilkakrotnie. Mi oczywiście najbardziej podobały się pierwsze trzy tomy.
Teraz o pogodzie, otóż dziś jest jak na razie zwyczajny szary dzień.
Zimno nie jest, ale szaro. Więc do ogrodu na śniadanie nie zaproszę,
bo byście się mogli rozchorować. Ale w domku możemy pokuszać.

Oto śniadanie rosyjskie , Zapraszam i słonecznego i ciepłego dnia życzę.

[szuanka]

Dzień dobry.
Mirka, mylisz się i to bardzo, ja nie czytałam bo w latach kiedy byłam nastolatką ta książka nie była dostępna ale film/serial oglądałam co najmniej 3 razy a i teraz jak chcę żeby w tv leciało coś martwym ciągiem włączam Netfliksa i Anię nie Annę.
Wybieram się na "świeże" powietrze.
Miłego dnia....

[ramzes101]

Witam panie i śniadanie. Najbardziej mi pasuje śniadanie rosyjskie ale już nie to zdrowie. Poza tym wolę kawior zastępczy czyli kaszankę.

Dla Enii mam fragment wierszyka Brzechwy p.t. "Staś pytalski"

Na ulicy Trybunalskiej
Mieszka sobie Staś Pytalski,
Co, gdy tylko się obudzi,
Pytaniami dręczy ludzi.

W którym miejscu zaczyna się kula?
Co na deser gotują dla króla?
Ile kroków jest stąd do Powiśla?
O czym myślałby stół, gdyby myślał?
Czy lenistwo na łokcie się mierzy?
Skąd wiadomo, że Jurek to Jerzy?
Kto powiedział, że kury są głupie?
Ile much może zmieścić się w zupie?

Z poważaniem - J.

[maluna]

Eniu, Jadziu, Mirko, Aniu, Januszku, dzień dobry!

Eniu, książkę czytałam, na własność też miałam, ale
przekazałam córce i wnuczce.
W moich czasach, a było to bardzo dawno, pożyczałam
"Anię" z biblioteki.
Co do filmu, to mam gdzieś w plikach, ale po kilku odcinkach
zrezygnowałam, bo wersja z Netflixa, jest dla mnie zbyt
przygnębiająca.
Janusz, fajnie sobie przypomnieć taki wierszyk i stwierdzić,
jakie to aktualne
U nas dość ciepło, ale mąż znów musiał sam iść po zakupy,
bo dostałam zawiadomienie o przesyłce i jestem uziemiona.
Zobaczę, co tym razem będę odsyłać, tfu, tfu...
Mirka, wybieram racuszki na śniadanie, zrobiłam się głodna
po płatkach
Wiesia, jak tam Czarek?
Zaraz idę zobaczyć, czy był mój kot dochodzący?
Miłego dnia, nie zapominajcie, że jutro święto

[enia60]

Jadziu, Mirko, Aniu, Małgosiu Januszku, dzień dobry!

Dla Enii mam fragment wierszyka Brzechwy p.t. "Staś pytalski"

Janusz pytania w gadułkowie to ja zadajęale ta ul.Trybunalska chodzi mi po głowie ,może na wakacje

za wierszyk dziękuję

[gynek66]

Witam i pozdrawiam za fajne wierszyki, i nie tylko. Nie ma pasji do czytania teraz w tych czasach, kiedyś czytałem . Tylko historyczne książki, jak nas dziadkowie, ojcowie bywali na wojnach.
Pozdrawiam was , miłego ciepłego dnia.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Witam panie i panów w słoneczny dzionek.
Może ta wiosna wreszcie się zadomowi i zostawi słonko na dłużej!?!


Co do Eni zagadek , to sport nie dla mnie.
Teksty czytam szybko, nawet bardzo szybko,
rozumiem ich treść i sens , natomiast aby zapamiętać fragmenty,
musiałabym zwolnić a to już problem.
Poza tym popularne lektury czytałam tak dawno!

Pozdrawiam.

[Pamira]

Wróciłam, zmęczona jestem jak koń po wyścigach, a przejechałam niecałe 10 km.
Oj ta starość, jednak muszę przyznać, że ten ruch dobrze mi zrobił.
Janusz wiedziałam, że ci dogodzę tym śniadaniem...
W lasku po przeciwnej stronie cisza, tylko ptaszki się odzywają.
Po drodze małe zakupy i bankomat zaliczyłam. Wyjeżdżałam było
raczej szaro, teraz jest słonecznie i ciepluśko. Przydałby się hamak
pod jabłonką, ale nie mam więc zapraszam na podobiadek,
na krzesełkach siedząc.

[wiesia.]

Dzień dobry moi drodzy.

Ja nie czytałam Ani, w tych czasach zaczytywałam się Zolą,
Londonem, Balzakiem itd.
Miałam taki system, że czytałam wszystko co wydane w języku polskim np. Zoli,
potem przechodziłam do następnego pisarza itd.
Czytam tak, jak Krysia.

Januszku
fajny wierszyk, nie znałam.

Mirko
dzisiaj biorę butelczynę, a kto bogatemu zabroni.

Geniu
też miałam okres, że czytałam mnóstwo książek wojennych,biograficznych.

Małgosiu
Czarek utyka, ale chodzi na czterech łapkach.
Nie ma co się łudzić, że choroba odpuści.

Aniu
miłej przebieżki.

Posprzątałam, poprałam i do obiadu mam luz.

Wszystkich pozdrawiam.

[Pamira]

Można powiedzieć, że nadszedł upał. Zaraz wezmę książkę krzyżówki
i pod jabłonkę. A co ? nie należy mi się trochę wytchnienia na stare lata?
Jednak najpierw podam na obiad pyszne Pielmieni
Ponoć najsmaczniejsze rosyjskie pierożki podawane w bulionie.
Nie jadłam, ale wyglądają smakowicie. Pamiętam, jak moja mama
robiła ukraińskie wareniki. Nie smakowały mi. Teraz nazywa się je
pierogami ruskimi, a mi się odmieniło i tylko takie bym jadła.

[wiesia.]

Mirko
lubię pierogi z mięsem polane boczkiem
i do tego gotowana kwaśna kapusta.
Pychota.

Reszta towarzystwa proszę wstać, bo szkoda dnia.

[ditta hop]

Witajcie.
Do południa nie miałam internetu.
Krysiu ja chyba czytam tak jak Ty, nauczcielka zawsze mówiła że czytam systemem fotograficznym. Nigdy nie lubiłam czytac dzieciom książek gdyż zawsze sie gubiłam bo wzrokiem byłam już dużo dalej niż wypowiadane słowa. Natomiast moj mąż to tak jak Enia delektował sie książką, potrafił wracać kilka razy do urywka który mu sie spodobał lub po prostu przepisywał sobie jakis cytat do kajecika.
Pogoda fajna, ciepło, pomyłam moskitiery i zaraz Natan mi zamontuje - juz niestety wlatują owady do domu. Lubie pierogi ale najbardziej z mięsem, ruskie owszem ale nie aż tak. Uwielbiam rosół lub barszcz czysty z kołdunami, pychota.
Spafdochroniarze dali sobie spokoj? - to dobrze, ciekawe co było przyczyna takiego zmasowanego ataku na nasz watek.

[wiesia.]

Napisał ditta hop

Natomiast moj mąż to tak jak Enia delektował sie książką, potrafił wracać kilka razy do urywka który mu sie spodobał lub po prostu przepisywał sobie jakis cytat do kajecika.

Grażynko
tak czyta Franek.
Potrafi urywek nauczyć się na pamięć.

[Krycha.]

Grażynko, powiedziano mi, że nasz wątek był w tym czasie najczęściej odwiedzany,
wybrali go ze względu na widoczność.
W tym samy czasie zrobili nalot na jeden profil i mocno namieszali.
Taka sobie banda rozrywkowo-bojowej młodzieży.

[wiesia.]

Krysiu
to mieliśmy gości co prawda nieproszonych.

[szuanka]

Nie lubię nieproszonych gości.
Pochodziłam, odstresowałam się, troszkę pieniążków wydałam i jest ok.
Piękny wieczór, cichy, ciepły i spokojny. Te olbrzymie sosny naprzeciw mojego balkonu stoją cichutko i nawet kosiarki już umilkły a ja zaraz naleję sobie lampkę wina i poszukam filmu który da się obejrzeć.