menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Edukacja > Nauka, problemy i pomysły edukacyjne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #21  
Nieprzeczytane 13-02-2008, 23:36
chickita's Avatar
chickita chickita jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: wieś
Posty: 3 710
Domyślnie

Diabeł wcielony był ze mnie. Chodziłam w glanach i skórzanej kurtce. Do szkoły chodziłam. Na wagarach byłam 3 razy przez całe zycie. Pryskałam z lekcji jak to robiła cała klasa ale solo tylko te 3 wypady. Uczyłamm sie w mire. Pilnowałam zeby srednia mi nie poległa na mniej niz 4. Mundurkow nienawidziłam i nie nosiłam. Do szkoły chodziłam ze szczurem(biało-czarno-rudym) i nazywała sie Księżniczka. Nikogo to juz po kilku dniach nie szokowało i nikt sie mnie nie czepiał. Matematyki nienawidzilam a dla kontarstu, kończyłam same techniczne kierunki. Same sprzeczności we mnie. Tak mi pozostało do dziś. Zawsze na opak.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #22  
Nieprzeczytane 13-02-2008, 23:58
Honorka1949's Avatar
Honorka1949 Honorka1949 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Gdynia
Posty: 10 371
Domyślnie

Hm...watek fajny. Wspomnienia tez.Cóz.. nie bylam aniołkiem. W piatej klasie szkoły podstawowej wybiłam koledze dwie stałe jedynki.Oczywiscie rodzice poniesli koszty mojej bójki. No ale on mnie przezywał...hahaha.Dzisiaj jak sie spotykamy to smiejemy sie z tego ale wtedy wcale nie było mi wesoło.Fartuszek szkolny tez nosiłam. Gorzej z tarcza. Stale byla nie przyszyta .Tak samo było z obuwiem na zmiane. Nigdy go nie miałam.Znaczy miałam ale nie nosiłam.Papierosy zaczełam palic bardzo wczesnie - bo inni palili.Glupia.Ale nie dałam sie złapac i wszysczy belfrowie dawali głowe ze nie pale.Nauczycieli wspominam miło , chociaz nieraz dostałam po łapach piórnikiem z góralem.A jak łąpska spuchły a ojciec zobaczył, to nie pytał dlaczego sa spuchnierte tylko poprawił.I co wyrosłam na seniorke i jest ok. Pozdrawiam serdecznie.
__________________

*** Wklejone obrazki pochodzą ze stron ogólnodostępnych w "necie" ***
Odpowiedź z Cytowaniem
  #23  
Nieprzeczytane 14-02-2008, 00:15
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Uśmiech Nie będę kręciła

na wagary chodzilam w szkole średniej tarczę przypinałam sobie na zatrzaski /agrafka nie zdawała egzaminu/, przed szkołą ściągałyśmy z głów modne czapki i łapałysmy berety, które koleżanki nam "podawały" przez okno z II piętra. Po lekcjach robiłysmy sobie makijaż, tapir na łepetynach i było ok. Kiedyś spotkalam nauczycielkę od polskiego na mieście i ta kobieta wpisała w dzienniku, że widziała mnie po lekcjach w makijażu /II klasa liceum/ i przez to byłam na dywaniku u dyrektorki liceum Kiedyś nasza koleżanka przyniosła do szkoły atropinę, chciałyśmy mieć ładne oczy więc sobie wpuściłyśmy kropelki powiedziałabym szczodrze i efekt był taki, że przez 10 dni nie byłam w stanie odrabiac lekcji bo nic nie widziałam. Na przystanku tramwajowym pytałam ludzi o nr tramwaju ale za to źrenice miałam takie, że mucha nie siada.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24  
Nieprzeczytane 14-02-2008, 07:15
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie fryzury na batlesa

pamietam w liceum nieustanną walkę chłopców o prawo do noszenia nieco dłuższych włosów niż ustawa przewiduje.My nosiłyśmy wełniane chałaty z marynarskim kołnierzem,oni granatowe garnitury z białą lub błękitną koszulą.Granatowego koloru nie uznawałam przez całe studia...kiedyś zabrali nas na 3 diową wycieczkę szkolną szlakiem Arian i musielismy oprócz strojów turystycznych zabrać stroje galowe,w których ku zdumieniu pijaczyny drzemiącego nad bigosem wparowaliśmy na obiad do jakiejś knajpy w Jędrzejowie.Mało szoku nie dostał.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #25  
Nieprzeczytane 14-02-2008, 07:17
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Starsi profesorowie,a właściwie profesorki np.nasza wychowawczyni też nosili granatowe wełniane chałaty..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #26  
Nieprzeczytane 14-02-2008, 10:34
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 018
Domyślnie

A te chałaty miewały kołnierzyki z białej piki..
Czy ktoś pamięta jak wyglądał ten elegancki materiał??

W pierwszych latach nie pamiętam takich ekscesów ,jakie wyprawiała Honorka..Dwie stałe jedynki,rany boskie.. I co on zrobił ? Implantów nie było.Może jeszcze wystąpi o odszkodowanie,bo teraz to możliwe,więc Honorko nie ujawniaj się na ''naszej klasie ''..

Natomiast siedział przede mną okropny Salomon.Nie...nie chodzi o antysemityzm,bo moją przyjaciółką była prześliczna i kochana Esterka..
Ale ten gad był sobkiem jak cholera.Nie chciał nigdy pożyczyć gumki ''myszki'' czy kredki.Z wielką przyjemnością lałam go linijką po łbie,aż płakał.Esterka też..
Skarżył na mnie,ale nasza kochana pani nigdy mu nie uwierzyła,bo lałyśmy go tak,że śladu nie było...na płask linijką drewnianą.
Dobrze mu tak !!
Wkurzam się nawet teraz ,jak sobie wspomnę tego wstręciucha..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #27  
Nieprzeczytane 14-02-2008, 11:32
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie szkolne sniadania

obecnie jest to puszka coli lub Fanty,batonik i chipsy kupione w szkolnym sklepiku,wypite i zjedzone w pośpiechu lub na lekcji /bo kolejka była długa/.W VII LO,do którego uczęszczałam-szkolona stołówka oferowała na 2 długivh przerwach kakao,mleko,herbatę i świeże bułeczki z kiełbasą szynkową,twarożkiem lub moją ulubioną pastą jajeczną ze szczypiorkiem.Można było spokojnie przy stoliku konsumować owe smakołyki.Oczywiście najczęściej dostawałam kanapki i owoce z domu,ale gdy mama zaspała, korzystałam ze stołówki.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #28  
Nieprzeczytane 14-02-2008, 13:36
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Sniadania..hmm..

My dziewczynki " z klasztoru" nie przynosilysmy sobie sniadan do szkoly bo.. siostry kazaly nam je same przygotowywac z chleba z marmolada ( ta ktora sie kroilo) .. wiec juz lepiej bylo byc glodnym.. A glodna bylam na potege .. Pamietam jak kolezanki wypieszczone przez swoje mamusie.. w slicznie zaplecionych jedwabistych warkoczach..z codziennie innymi wstazkami.. wyrzucaly do smietnika sliczne okragle buleczki z szynka.. ledwo nadgryzione. Ja z checia wyjelabym ta bulke z kosza i zjadla.. ale wstydzilam sie bo kosz stal na widoku..

A przeciez ten internat byl dla dzieci "z dobrych domow" i wcale nie bylysmy sierotami.. Rodzice placili krocie aby tam nas trzymac.. w tym wspanialym klimacie.. u siostr..

Moj maz tez byl w takim wspanialym internacie.. moja tesciowa od ust sobie odejmowala aby sobie na taka super szkole pozwolic.. a jemu ksieza .. tez ..odejmowali od ust bo chodzil glodny.. Ech!!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #29  
Nieprzeczytane 14-02-2008, 18:57
Honorka1949's Avatar
Honorka1949 Honorka1949 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Gdynia
Posty: 10 371
Domyślnie Sniadania

Przypominam sobie sniadania ,ktore zawsze robiła mi mama.Jako ze bylam najmlodsza dostawałam zawsze najlepsze kaski.A ja idac do szkołu mijałam dom z psia buda. Pies wygladal mizernie, miał stale pusta miche. Zal mi sciskał serce wiec dzieliłam sie z nim moimi kanapkami.Z dnia na dzien brałam ich coraz wiecej az w koncu rodzice odkryli prawde.
W klasie mielismy takiego podjadacza kanapek.Byl gruby jak parowa / tak go zreszta przezywalismy / i stale chodzil głodny. Dzisiaj to przystojny fajny mezczyzna.
Lilu z tym bezzebnym sie spotykam. Dawno mi wybaczył.Na spotkania klasowe chodziłam juz przed zalozeniem " naszej klasy "
__________________

*** Wklejone obrazki pochodzą ze stron ogólnodostępnych w "necie" ***
Odpowiedź z Cytowaniem
  #30  
Nieprzeczytane 16-02-2008, 09:12
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

A pamietacie zajęcia z tzw.prac ręcznych?Kuślawe przyszywanie guzików,haftowanie serwetek,robienie zakładek do książek,wypalanie pudełek na prezenty dla rodziców...najbardziej lubiłam lekcje z gotowania..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #31  
Nieprzeczytane 16-02-2008, 09:18
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 018
Domyślnie

A ja w czasie takiej lekcji ,uszyłam sobie spódnicę z 10-ciu klinów do noszenia na sztywnej halce.Spódnica była z szafirowego kretonu w czarne wzorki.
Do tej pory pamiętam ,jak skroić taką spódnicę..Z szyciem- gorzej.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #32  
Nieprzeczytane 16-02-2008, 09:24
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie kałamarz,obsadka i bibuła

konsekwencją pisania atramentem były klesksy w zeszytach.Ich wysuszaniu słuzyły tzw.bibuły.Dziewczęta przyklejały je do zeszytu za pomocą kolorowego sznureczka i stosownej naklejanki.
Najbardziej kochałam w szkolnych zeszytach rysować ..szlaczki!kleks.gif
Odpowiedź z Cytowaniem
  #33  
Nieprzeczytane 16-02-2008, 09:31
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie okładki na zeszyty

papierowe /najbardziej utkwiły mi w pamieci dwa wzory- z kolekcją motyli i portretami królów polskich/,zakrywały siermiężne okładki właściwe.Pod koniec wakacji oprawiałam nimi zeszyty i książki.zeszyt.jpg
Odpowiedź z Cytowaniem
  #34  
Nieprzeczytane 16-02-2008, 11:51
enia60's Avatar
enia60 enia60 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: małopolska
Posty: 19 448
Domyślnie

mieszkałam też w internacie,właściwie to była bursa międzyszkolna ,mieszkali tam chłopcy i dziewczęta,pamiętam jak dołączyła do nas grupa około 40 chłopców z Tunezji,byłam wówczas uczennicą 3 klasy technikum,jakie to były czasy?niewykorzystane!! ponieważ znajomość z takim tunezyjczykiem to było coś!! a ja jak zwykle skromna,ale do dziś pamiętam Jego imię i nazwisko i co z tego ?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #35  
Nieprzeczytane 16-02-2008, 15:30
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 159
Domyślnie

Ha...a u nas uczyli się Kubańczycy, niektóre chłopaki były jak malowane, a jak śmiesznie mówili po polsku....też mi się podobali, ale oni preferowali blondynki...a ja niestety niet, do blondynki mi daleko...więc nie miałam szans. Z tego okresu zawiązało się kilka małżeństw, część z nich została w Polsce a niektórzy wyjechali....dzieci mają śliczne, kilkoro z nich czasem spotykam na mieście...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36  
Nieprzeczytane 16-02-2008, 15:34
ZoSka's Avatar
ZoSka ZoSka jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: warmińsko-mazurskie
Posty: 80
Domyślnie

Też mieszkałam w internacie! Więcej i ciekawszych wspomnień mam z internatu niż ze szkoły. Pamiętam jak byłyśmy ciągle kontrolowane przez panie kierowniczki, które bez pukania wchodziły do pokoju i przyczepiały się niemal do wszystkiego. A to, że łóżka były nie tak pościelone i wywracały je "góry nogami", a to, że w szafkach mamy ubranie nierówno poukładane, że kurze źle powycierane... Potrafiły nawet sprawdzać, czy nogi mamy czyste i czy śpimy w majtkach, czy bez.
Chłopcy mieli podobnie, ale jeden z nich pewnego razu wykręcił numer: rozebrał się do naga, położył na łóżku i czekał... no i doczekał się! Od tej pory ta pani już pukała przed wejściem do pokoju chłopców!
__________________
"Życie jest jak pudełko czekoladek -
nigdy nie wiesz, co ci się trafi." -Forrest Gump
Odpowiedź z Cytowaniem
  #37  
Nieprzeczytane 16-02-2008, 15:42
enia60's Avatar
enia60 enia60 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: małopolska
Posty: 19 448
Domyślnie

no własnie te wieczorne sprawdzanie łóżek,ciekawe dlaczego w salach dziewcząt sprawdzał wychowawca - opiekunką grupy była wychowawczyni,ale o tym co wiemy dzisiaj -nikt nie podejrzewał o czyny niezgodne z normami,a może się mylę co do intencji przełożonych
Odpowiedź z Cytowaniem
  #38  
Nieprzeczytane 16-02-2008, 19:54
Honorka1949's Avatar
Honorka1949 Honorka1949 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Gdynia
Posty: 10 371
Domyślnie

A ja bardzo lubiłam prace reczne.Szyłysmy fartuszki gospodarcze i kaftanik dzieciecy.Wtedy nauczyłam sie szyc na maszynie i pozostało mi to do dzisiaj.Najbardziej jednak podobały mi sie prace reczne chłopcow.Czesto podgladałam co robia i pożniej w domu tez majsterkowałam. Takim sposobem zrobiłam karmik dla ptakow.Potrafie wykonac wiele prac meskich - boje sie tylko pradu.
__________________

*** Wklejone obrazki pochodzą ze stron ogólnodostępnych w "necie" ***
Odpowiedź z Cytowaniem
  #39  
Nieprzeczytane 17-02-2008, 08:25
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Maciek otworzył miły watek wspomnieniowy,ale liczę,że sam też coś napisze- o ulubionych przedmiotach,nauczycielach,imprezach szkolnych...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #40  
Nieprzeczytane 29-12-2010, 15:30
wuere'le's Avatar
wuere'le wuere'le jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 2 995
Domyślnie

Ja zastanawiam się, co będą wspominać dzisiejsi uczniowie?
Może wypowiecie się na temat dzisiejszej szkoły, nauczycieli, programu nauczania.
Nie zmienimy niczego pewnie, ale mówić o tym trzeba.
Gdyby ktoś chciał, to swoją obszerna wypowiedź zamieściłem w blogu, do którego adres jest poniżej.
__________________
"...trzeba z żywymi naprzód iść..."

https://widzewieckomentuje.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
10 wskazówek przedłużających życie - komentarze green Ogólny 3 18-07-2011 20:19
Chrapanie niszczy życie seksualne - komentarze Mirosław Ogólny 7 29-04-2009 12:21
Podarować komuś życie destiny Społeczeństwo - wątki archiwalne 123 01-05-2008 21:46
Życie poza Ziemią, co powiemy kosmitom? gratka Społeczeństwo - wątki archiwalne 74 29-03-2008 15:22
Kawa i herbata mogą uratować życie - komentarze Basia. Ogólny 6 03-01-2008 00:25

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:40.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.