|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#61
|
|||
|
|||
Wczoraj zmarł mój brat;w dniu moich urodzin.Dzisiaj mam najsmutniejsze imieniny w moim życiu.W sobotę jest pogrzeb brata i ślub mojego syna.Jak to wszystko pogodzić? Nie da się.A zycie toczy się dalej,nie przejmuje się moim bólem i smutkiem,ani tym że odebrało mi radość ze slubu syna.A tak na to czekałam i pragnęłam.......
__________________
jutrzenka50 |
#62
|
||||
|
||||
Jutrzenko-przyjmij wyrazy współczucia.Zaiste znalazłaś sie w bardzo trudnej sytuacji życiowej..nawet nie wiem, jak Cię pocieszyć...
|
#63
|
||||
|
||||
Jutrzenko....serdeczne wyrazy współczucia, nie wiem jak bym się zachowała...a nie dało się przełożyć pogrzebu na inny dzień...smutku to nie ukoi, ale byłabyś trochę spokojniejsza...
Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale moja koleżanka zmarła w przeddzień ślubu swojego syna...i ślub musiał się odbyć, i wesele....niezbadane są losy nasze....Pozdrawiam |
#64
|
||||
|
||||
Bardzo Tobie Wspóczuje Ja Tez Stracilam Brata Nie Mogłam Długgo Sie Z Tym Pogodzic Ale Wiem Ze Czas Leczy Rany Widocznie Tak Miało Byc .pozdrawiam Jestem Nowa
|
#65
|
|||
|
|||
Serdeczne dzieki za słowa otuchy.Dalej mi przerażliwie żle i smutno,ale dotarło do mnie że życie płata różne figle,daje nie tylko radość ,ale i cierpienie.Gorzej ze dało mi to wszystko w jednym czasie. Cztery lata temu zmarł mój mąż z którym przeżyłam szczęśliwie 36 lat.Szok,tragedia,trauma,ale mogłam poświecić wszystkie moje rozpaczliwe myśli tylko jemu.Postanowiłam być silna i nie pokazać na ślubie rozpaczy,żalu, jaki jest we mnie.Czy mi się to uda?Nie wiem,ale zrobię wszystko by tak było.
__________________
jutrzenka50 |
#66
|
|||
|
|||
Bogda,nie dało się porzełożyć.Moja bratowa święcie wierzy że jak ciało przeleży przez niedzielę,to kogoś za sobą pociagnie.
Sama nie wiem czy też w to nie wierzę(tak było w przypadku mojego męża).Jeszcze raz dziękuję,było mi to potrzebne.
__________________
jutrzenka50 |
#67
|
||||
|
||||
Jutrzenko kochana
okropnie mi przykro z powodu tragedii, która Ciebie spotkała. Nie wiem co powiedzieć, musisz to wszystko jakoś pogodzić, przeżyć. Pamiętaj, że jesteśmy na tym forum do Twojej dyspozycji. Trzymaj się dziewczyno. Pozdrawiam.
|
#68
|
|||
|
|||
Najgorsze już pozamną.Trzymałam się dzielnie moim zdaniem.Nawet prócz łez zagościł na mojej twarzy uśmiech(oczywiście mówię o slubie syna).Gdy widziałam w trakcie składania sobie przysięgi,ich wielkie uczucie,zapomnmiałam na chwilę o moim bólu,byłam naprawdę szczęśliwa. Na szczęście wesele nie było planowane,tylko przyjęcie w lokalu,bez tańców.Ale wiem jedno,zrobiłam wszystko by nie zepsuc im najpiękniejszego dnia w ich życiu.I jestem pewna że mi się to udało.A że jest mi dalej ciężko?No cóż.......
__________________
jutrzenka50 |
#69
|
|||
|
|||
Witam,
19 marca bedzie juz 4 miesiace jak zmarl moj chlopak, czuje sie z tym okropnie, bo naprawde byla to moja milosc i moj najlepszy przyjaciel;( Od tego czasu nie radze sobie ze soba wogule, w ciagu dnia jakosc daje rade ale jak przychodzi wieczor dopada mnie nostalgia, zaczynam plakac a wrecz wyc ;( ;( ;( myslalam ze z dnia na dzien bedzie juz coraz lepiej, ze po malu przyzwyczaje sie z ta strta, ale tylko sie tym oszukuje:/// Planowalismy wspolne zycie, mielismy juz zaplanowany slub... a z dnia na dzien nasze plany, marzenia na wspolna przyszlosc legly w gruzach... Przegladalam rozne strony na internecie i calkiem przypadkiem wpadlam na ta... postanowilam sie zarejstrowac i cos napisac o sobie i o moim bolu, mam nadzieje ze to mi choc w malym stopniu pomoze;((( |
#70
|
|||
|
|||
Nie wiem co mam juz myslec w ciagu ostatnich kilku lat stracilam najblizsze memu sercu osoby. 2.5 roku tate i calkiem nie dawno ukochanego... Dlaczego zycie jest takie okrutne dla mnie?;( Nikomu nigdy krzywdy nie wyrzadzilam a spotykaja mnie takie rzeczy, nieraz juz mam takie zalamanie ze zastanawiam sie czy naprawde Bog istnieje;(((
|
#71
|
|||
|
|||
Cytat:
Dobrze ze tu trafilas Na pewno znajdziesz pomocna dlon. Moim zdaniem powinnas postarac sie aby nie byc zupelnie sama wtedy kiedy jest ci najsmutniej. Wyplakac sie przy kims a wyplakac sie samotnie to dwie rozne sprawy.
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#72
|
||||
|
||||
xxxolcia
Cytat:
|
#73
|
||||
|
||||
Witaj Olu
Tak chyba masz na imie- wiem że w chwilach takiej tragedii nie ma odpowiednich słów które by ten ból ukoiły, ale wiec o tym że doskonale Cie rozumiemy i współczujemy. Całuje i pozdrawiam.
__________________
Jadzia G |
#74
|
||||
|
||||
Olu
Szczere wyrazy współczucia i zdaje sobie sprawę co czujesz. Moja córka była w podobnej sytuacji tylko odwrotnie. Wpierw straciła męża po roku bycia mężatką a następnie mamę czyli moją żonę. Wiem, że piszę slogan ale czas leczy rany.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#75
|
||||
|
||||
xxxolciaxxx
Współczuję Ci z całego serca. Też kiedyś przeżywałam ciężkie chwilę tracąc w krótkich odstępach czasu trzy najbliższe mi osoby, mamę, brata który miał 41 lat i tatę. Wiem że to żadne pocieszenie, ale wiem też że czas goi rany. |
#76
|
||||
|
||||
Myślę,że rozmowy z ludźmi,choćby wirtualne,bardzo ci pomogą.Każdy po stracie bliskiej osoby zadaje sobie podobne pytanie-co ja takiego zrobiłam,że to mnie...trzeba wiele czasu, by rany się zabliźniły.Przeżyłam traumatyczne chwile,gdy musiałam w sobotę pochowac męża, w poniedziałek ojca..myślałam,że nie da się podnieść po takim ciosie..dało się,ale sporo lat upłynęło.Pozdrawiam serdecznie.
|
#77
|
||||
|
||||
jutrzenka55 i xxxolciaxxx - bardzo Wam obu współczuję i w myślach wspieram.
Życie takie jest, że niesie nam chwile szczęścia i dramat przeżyć związanych z odejściem bliskich nam osób. Wiem co mowię, sama - jak wielu z nas - tego doświadczyłam. Rozmowy, bycie z luźmi (nawet wirtualne kontakty) bardzo, bardzo pomagają. Prawdą jest też to, że czas leczy rany, chociaż pamięć pozostaje. - Buziaczki Cz |
#78
|
||||
|
||||
Jest to temat który właściwie każdy z nas już przerobił. Rodzice - zwykła kolej losu, mąż? - dlaczego??? brat?- i tu przeżyłam niezwykły wręcz fizyczny ból,ktory czuję do tej pory. A wydawałoby się że nie byliśmy zbyt blisko bo każdy miał swoje życie. Nie pomagają w smutku "obowiązkowe"tradycje .Przynajmniej ja jak ten pies chciałam być sama,wyć ale trzeba było myśleć o pogrzebie, o stypie, o garderobie. Niby pełno ludzi koło nas ale nic z tego nie wynika. Nie ma dnia żebym o moich bliskich którzy odeszli bie myślała i jest to już czucie spokojne dotąd aż ktoś sie wtranżoli ze słowami: wiesz dałam w kościele na msze jest wtedy i wtedy albo dałam Ci kwiatek na grób czy tym podobnie.I tu zamiast ciepło myśleć o bliskich nie chcielibyście słyszeć moich myśli. nie piszę dalej bo może mi się coś niecenzuralnego wyrwać. Bólu nikt trzeci za Was nie przeżyje . To się musi wypalić,wygładzić
|
#79
|
||||
|
||||
Wspoczuję Wam z calego serca, rozumiem, co przeżywacie, bo znam ten ból, Stracilam w młodości mamę, dziecko,męża,siostrę. Kiedy mąż zmarł na zawał na weselu syna, myślałam, ze oszaleję. Kochane, wyrzucajcie z siebie żal, teraz jest to forum, napewno bedzie lzej. Ja wtedy głeboko zainteresowałam się życiem po zyciu, sprawami reinkarnacji. wgłębiłam się w tzw, rzeczy niewyjaśnione. Pomału, zrozumiałam wiele rzeczy, ktore muszą się dziać, dzisiaj jest mi łatwiej żyć. Ale bardzo Wam współczuję.
|
#80
|
||||
|
||||
Już kiedyś wypowiadałam się na tym watku ..........znowu .od tego czasu uplynęly kolejne lata .
Moge tylko raz jeszcze potwierdzić z cała stanowczościa ze praca a najlepiej fizyczna pomaga ukoić ból. oderwać mysli o realiów , a zmęczenie powoduje szybsze zaśnięcie bez "wspomagaczy" Niestety samemu sie trzeba uporać z myslami , świadomościa o pustce o tym ze ju.z nigdy nie bedzie tak samo .....juz nigdy
__________________
BUNIEWO zaprasza http://www.bialyjednorozec.waw.pl/st...y_Buniewo.html [url]__________________ "Przyjaciele sa jak ciche anioly ,ktore podnosza nas,gdy skrzydla zapomnialy jak latac" |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
6 milionów emerytów żyje za mniej niż 1200 złotych miesięcznie - komentarze | szylkret | Ogólny | 12 | 01-06-2019 23:39 |
Mniej kalorii - mniej kilogramów - komentarze | alcia | Ogólny | 5 | 28-02-2009 20:52 |
Mój syn jest gejem pomocy co robić?? | Zbyszek1952 | Rodzina bliższa i dalsza | 541 | 24-10-2008 21:15 |
Ulga po stracie? - komentarze | Basia. | Ogólny | 34 | 05-03-2008 12:05 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|