Życie samotnych seniorów

[Kaima]

Napisał frasag

Też mnie chyba czeka koszenie u siostry- ale kosy nie poklepane od co najmniej 3 lat, bo nie miał kto tego zrobić. Już czuję młotek w prawej dłoni i widzę te odciski.

Młotka w dłoni nie czuję, ale odgłos klepania kos unoszący się nad wsią w czasie poobiedniego odpoczynku słyszę wyraźnie. Za mojej pamięci większość zbóż koszono konnymi kosiarkami, ale kosa była potrzebna do koszenia w pobliżu drzew, miedz, rowów. Konieczne też było obkoszenie łanu dookoła, aby konie z kosiarką nie szły po zbożu. Marnotrawienie zboża było nie do przyjęcia.

[Dancia54]

Dobry wieczór . W końcu dotarłam i tu a miałam niespodziewany telefon od mamy mojego wnusia . Nie powinnam denerwować się a jednak..... gdybym tylko była bardziej na chodzie ! Ale na razie mniejsza z tym choć pewnie kłopot ze snem .
Basiu (Basiu-Mar) moim zdaniem zaglądają tu fajne osoby , czyżbym coś ominęła nocny Marku ?
Basiu (Barbaro1956) możesz pisać i nad ranem a Twoje posty i tak przeczytamy , wcześniej czy później i zawsze ktoś odpisze .
Krysiu udało Ci się zrealizować plan dnia ? Mam nadzieję , że pogoda nie pokrzyżowała Twoich planów .
Franiu nie mów ! Naprawdę będziesz kosił trawę kosą ? Taką prawdziwą ? Pamiętam z dzieciństwa , że tak było ale niedługo po tym były kosiarki , obecnie to już zupełna technologia , do wyboru , do koloru .
Helenko u mnie w dzień nawet sypnął mały grad , przed chwilą padał deszcz ale zimno nie jest , lato przecież . A turystom w Twoim regionie współczuję .
Danusiu , z tym panem nie mogłaś umówić się na gruncie neutralnym , w publicznym miejscu ? Bo ja np. bałabym się zapraszać kogoś ,,na chatę '' , bałabym się , i bądź bardziej ostrożna , proszę .
Tymczasem pozdrawiam Was wszystkich , całuję i ściskam ale muszę coś przegryźć ...

[frasag]

Tak Danusiu- prawdziwą kosą. Całą młodość i długo potem to robiłem. Najpierw zboże a potem gdy więcej siły miałem to i trawę. Technologia to dopiero później zawitała w moje strony. Siostra miała kosiarkę na działce, ale ktoś ją sobie zakosił. Mają jeszcze podkaszarkę, ale ta nie zawsze się przydaje.
Pozdrawiam wszystkich i spokojnej nocki życzę, oraz pięknych senków.

[Dancia54]

Może zdziwisz się Franiu ale i ja potrafię zwykłą kosą kosić , tego nie zapomina się , czasem nawet trzeba było wziąć osełkę w garść i naostrzyć kosę . Przeważnie trzeba było obkosić ręcznie zboże dookoła , pamiętam . To były piękne czasy choć męczące ...
Słodkich snów.....

[frasag]

Danusiu: widziałem już kobiety co machają kosą jak mężczyzna. Niektóre z konieczności a inne chcą pokazać że wcale nie są gorsze.
Pozdrawiam serdecznie.

[Dancia54]

Franiu wtedy to robiłam z konieczności , musiał to ktoś zrobić . Obecnie nie ma takiej potrzeby ale gdyby było trzeba - poradziłabym z tym . To jest jak jazda rowerem . Ba , krówki też wydoję ...... Przyjacielskie cmoki . .

[Kaima]

Kosą nie kosiłam, ale drzewo na opał siekierą umiałam. Jeszcze i teraz na działce mam toporek i pieniek, i grubsze gałęzie rąbię. Raczej dla zabawy, aby szybciej zapłonęły na ognisku. Krowy doić też umiałam i duuużo mleka wyciągnęłam. Danciu, współczesne krowy nie dałyby nam mleka - one lubią elektrycznie
Dobranoc, do jutra!

[Dancia54]

Oj tam Krysiu , bez dojarki byśmy poradziły sobie oby tylko nie było 20 krów do wydojenia . A drwa też potrafię rąbać , znam to od podszewki . Piłować również . Kiedyś gdy mieszkaliśmy w domu gdy były piece kaflowe i trzeba było w nich napalić rąbałam drewno.... Ale dobrej nocki życzę .

[hutkow]

Witam Was wszyściutkich,jak to pięknie i miło czytać
o dawnych czasach aż serce ściska.
Ja kiedyś mieszkałem w okolicach Żywca więc pamiętam
odgłos klepania kosy i jej ostrzenia w czasie żniw.
Teraz wszędzie są urządzenia mechaniczne bo prawie
na każdej działce jest trawnik.
Koleżance kosiłem kosą spalinową,którą również trzeba
machać,jest jednak dosyć ciężka i jej kierownica drży.
Szkoda Krysiu,że mieszkasz tak daleko,bo na pewno
bym Ci pomógł utrzymać trawnik.
Dzisiaj czeka mnie żmudna praca,bo będę czyścił reflektory
mego samochodu,wczoraj na przeglądzie to była
jedyna nieprawidłowość.
Przy okazji dowiedziałem się,że ubezpieczenie OC samochodu wzrosło o 100 % więc ponad tysiąc zł.
Danusie,Krysiu,Helenko i Franiu życzę Wam miłego dnia.

[danusiia]

Dzień dobry!Poczytałam Was i jestem aż zaskoczona!Kosa,siekiera,dojenie-cudnie ale ja nie potrafiłabym chyba!!To nie moja bajka!Dzielna jesteś Daneczko i Ty Franiu!
Jeśli chodzi o ta randkę to on nie chciał umówić się w kawiarni tylko od razu zadeklarował odwiedziny u mnie!To dało mi do myślenia i zaczęłam śledztwo prywatne.No i wiem o co chodzi!
Dzis pada wreszcie deszcz i ochłodziło się.Z chęcią odpoczywam w domu a do miasta wyjdę tylko na trochę wysłać list do firmy z podpisanymi papierami!Moja firma nawet w TV ogłasza się i przyjmuje ludzi do pracy.Powstało mnóstwo takich firm i nie mają już ludzi na zlecenia!Ja też czuję się trochę pokrzywdzona bo na początku nie było mowy o potrąceniach brutto za zakwaterowanie i wyżywienie za granicą a po 3 wyjezdzie potrącają już za kontrakt!Dlatego ludzie odchodzą z firmy.
Pewnie podobnie jest i w innych firmach-na początku wszystko cacy a potem co innego.Do końca roku popracuję z nimi a potem odejdę! Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę samych miłych chwil!

[Kaima]

Dzień dobry! A noc była jeszcze lepsza - spałam do 7.45. Już dawno tak mi się nie przydarzyło... Pochmurno u nas i pewnie będzie padać. Miałam nie wychodzić, bo czekam na kuriera z nową bluzką, ale właśnie przysłał SMS, że będzie ok. 14.30. Tak to lubię, porządna firma.
Edziu, kupiłam kosę na akumulatorek. Myślałam, że będę kosić sama. Ta kosa to jednak raczej do zabawy, a nie do pracy. Trawnik ma około 100 m2, a akumulatora starcza na 5 m. Dotychczas kosił mi sąsiad w ramach wzajemnej pomocy, ale sprzedał działkę, a nowych sąsiadów nie znam i rzadko bywają. Ale nic to, znajdę kogoś.
Zapraszam na kawę!

[frasag]

Ja też pozdrawiam wszystkich gorąco
Na razie piękny dzień ale zapowiadają koszmarną pogodę. Zaraz po śniadaniu poszukam fryzjera, bo tam gdzie ostatnio korzystałem tylko 1 Pani jest i ma rozpiskę na tydzień do przodu, ale taniej liczy a robi porządnie.
Mnie to dojenie nie wychodziło- trochę udawało się krówce ukraść ale niewiele, na ogół dla kotków wystarczyło. Kto inny to robił. Pewnie krowy mściły się na mnie za to że jak je pasaliśmy z bratem to nie pozwalaliśmy im przechodzić na cudze uprawy.
Moja rodzinna wioska to chociaż biedy wcale nie widać ale małe gospodarstwa są- wiem o jednym co ma kilka krów i dojarkę, a gdzie indziej to po 1-2 "ogony" do dojenia. Nawet zlewniarz nie jeździ za mlekiem- jak ktoś chce sprzedać to bańka na rower i samoobsługa.
Danusiiu: taki problem jest wszędzie- mnie sąsiadka która miała biuro podróży proponowała kiedyś wyjazd do Hiszpanii na całe lato, ale tam za darmo ich autokarem a powrót już płatny. Niby konserwator, ale potem wyszło że to już od maja i malowanie pokoi. Chciała tanim kosztem remont zrobić- dobrze że nie pojechałem.
Trzymajcie się zdrowo.

[Kaima]

Danusiu, Ty na każdy wyjazd podpisujesz odrębną umowę? Jeśli tak, to faktycznie mogą pozwalać sobie na zmianę warunków. A to niedobrze...

[Kaima]

Chłodny i deszczowy był dzień. Ale od jutra będzie lepiej. Dużo czasu spędziłam przy telefonie - mam w rodzinie cztery Anny. Z jedną tylko kontakty okolicznościowe, więc jeśli już usłyszymy się, to rozmowa trwa i trwa.
Pożegnam się już, bo senność mnie ogarnia.
Dobranoc!

[Dancia54]

Wszyscy przywitali się rankiem a ja witam Was wieczorem .
Hm , okazuje się , że wielu z nas całkiem dużo potrafi zrobić . Nie spodziewałam się tego , myślałam , że takie umiejętności mnie dotyczą bo do 14-ego roku życia mieszkałam na wsi . Później często tam jeździłam , obecnie zaglądam bardzo rzadko , niestety...
Danusiu a oglądasz czasem program pod tyt. ,,Damy i wieśniaczki '' ? To jest właśnie coś podobnego choć obecnie na wsi wszystko wygląda inaczej niż kiedyś . Nawet dostęp do internetu jest , niejeden dom wygląda lepiej od niektórych w mieście .
Krysiu na pewno odebrałaś bluzeczkę , fajowa ? Dotąd jakoś niczego nie zamawiałam przez internet bo jednak wolę dotknąć , przymierzyć i obejrzeć się dokładnie zanim coś kupię . W dodatku te podawane rozmiary mogą zmylić więc wolę nie ryzykować . Poza tym nie jestem zwolenniczką podawania swoich danych przez internet , staram się być ostrożna .
Franiu udało Ci się pójść do fryzjera ? Sama byłam niedawno a widzę , że znów muszę wybrać się . Te włosy zdecydowanie za szybko rosną .
Edziuś , skoro tak wysokie ubezpieczenie to musi auto mieć ogromną pojemność silnika , prawda ? A reflektory to bajka , aby wszystko inne było sprawne.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie , nieobecnych również i życzę spokojnej nocki a jutro pięknej pogody .
Buziaki i uściski zostawiam .....

[Dancia54]

Wow , Krysiu dobrze , że mi przypomniałaś o imieninach Anny , nawet nie zerkałam w kalendarz . Sprawdziłam tylko datę ..... Dobrej nocki Ci życzę a wszystkim Annom dużo radości , zdrówka i spełnienia marzeń nawet tych największych......

[frasag]

Witaj Danusiu
Ostrzygłem się na króciutko, tak jak lubię. Ale na czubku głowy już coraz więcej "światła" mam. Zapłaciłem nawet mniej niż myślałem- co zakład to inna cena. Wolę maszynką bo wyjdzie krótko, a nożyczkami to Panie boją się o swoje paluszki i dłużej to trwa. Ale niektórzy za maszynkę liczą o 3 zł drożej bo prąd. A tam gdzie byłem to nożyczki 17 a maszynka 12 zł. Dałem 15 i jestem zadowolony i młodszy o 10 latek.
Pozdrawiam

[Dancia54]

Franiu ... aż chciałabym Ciebie zobaczyć z tą fryzurką , wiesz ? Szkoda , że nie jest to możliwe .
U nas panowie płacą chyba od 15 do 18 zł za strzyżenie ale jakoś nie zwróciłam uwagi na to czy jest to maszynka czy nożyczki . Ważne , że jesteś zadowolony z efektu a to liczy się najbardziej . Hm..... i młodszy . Buziole .

[frasag]

No tylko w duchu czuję się młodszy, ale i tak już żadna się za mną nie ogląda. Musiał bym chyba ubrać się jak cudak to by się oglądali. A w kwestii ubioru jestem tradycjonalistą. Jedne dzinsy nie używane od wielu lat, adidasów żadnych. Jakoś tak lubię taki ubiór jak kilkanaście lat temu były.

[Dancia54]

Napisał frasag

No tylko w duchu czuję się młodszy, ale i tak już żadna się za mną nie ogląda. Musiał bym chyba ubrać się jak cudak to by się oglądali. A w kwestii ubioru jestem tradycjonalistą. Jedne dzinsy nie używane od wielu lat, adidasów żadnych. Jakoś tak lubię taki ubiór jak kilkanaście lat temu były.

Franiu jeśli czujesz się młodszy duchem to już coś , to akurat jest bardzo ważne . Daje nam siłę , wiarę w siebie ... a zresztą , chyba nie muszę Ci tłumaczyć....
A na marginesie , uważasz , że na jeansy czy adidasy jesteś za stary ?! Bo ja osobiście lubię taki ubiór .....
I nie wiem dlaczego miałbyś być jakimś cudakiem..
Ale ok , w czym lubisz chodzić ? Jeśli nie chcesz , nie odpowiadaj.. i nie obraź się chociaż , proszę ..