Cytat:
Napisał waclaw46
Lublinianko czy jest sens "kopania się z końmi" tak by było obrazowo ?
Sfrustrowani rodacy wierzący w różnego rodzaju mity, plotący trzy po trzy na forach..
Moża raz w tygodniu co piątek, Lublinianko55 umieszczała nam wszystkim jeden filmik z bogatej kolekcji na https://www.youtube.com/channel/UC-Q...ZgGE6MA/videos według twojego uznania z jednym zdaniem komentarza.??? Rozważ to co napisałem.Ja ten kanał sponsoruję może się znajdzie więcej sponsorów wśród seniorów , którym się może to podobać.
|
Wysle do Ciebie prywatna wiadomosc, umowimy sie na rozmowe i wtedy na spokojnie Ci wszystko wyjasnie, tu za duzo pisania.
Tylko daj mi troche czasu.
Waclawie, ja nikogo z gory nie przekreslam, kazdemu daje szanse i pozniej juz tylko od niego samego zalezy, co z tym zrobi.
A co do konia ..., no coz, ma wielki leb, potrafi wierzgac i kopac ..., ale to czlowiek wyznaczyl mu miejsce w stajni, a nie odwrotnie.
Moze juz sie nie zajmujmy wiecej konmi, bo faktycznie szkoda na to czasu w tym watku.
Przejdzmy wiec do meritum.
Obejrzalam film
"Wokół ateizmu" i ponizej przedstawiam niektore z poruszanych tam zagadnien oraz moje krotkie komentarze do nich.
"Pojawienie sie religii, to jest odpowiedz, na strach nasz przed smiercia." - Nie wiem dlaczego ludziom tak bardzo potrzebny jest ciag dalszy.
Malo im problemow w tym zyciu, ze koniecznie chca sie pakowac w kolejne, na tamtym swiecie?
To jakis masochizm, czy co ?
"Ateista zyje tu i teraz." - No wlasnie, wszystko, co mamy, to tu i teraz.
Myslenie o przeszlosci, tak samo, jak wybieganie w blizej nieokreslona przyszlosc, jest marnotrawieniem energii, ktora lepiej wykorzystac na polepszenie sobie obecnego stanu rzeczy.
"Religijne uciekanie w odpowiedzi na tematy trudne do wytlumaczenia, jest zaciemnianiem naszych mozliwosci poznawczych. Kiedy przyjmujemy pewne prawdy dogmatycznie, przestajemy myslec krytycznie. Nauka jest taka sztuka myslenia o swiecie, w ktorej my pozwalamy sobie na stwierdzenie: nie wiem. To uczy nas pewnej poznawczej pokory." - Nic dodac, nic ujac.
"Podkresla, ze czlowiek jest wazny." - I to jest pozytywny wydzwiek tego wykladu. Nie lubie, jak mnie ktos straszy, jak mi wmawia, ze moja wartosc jest zerowa i tylko gleboka wiara w Boga, uczyni mnie wartosciowa osoba. Dobra dobra ... "Nie ze mną te numery, Brunner".
"Nie straszyc, ale wzbudzic poczucie moralne, to, zeby ktos sam wiedzial, ze nie mozna krzywdzic..., uczyc szacunku..." - Czyli chodzi o to, by te kryteria wynikaly z niego samego, a nie byly narzucane odgornie i bezmyslnie wypelniane, co moim zdaniem jest jak najbardziej sluszne i zasadne.
"Cos narzuconego nie jest nasze." - j.w.
"Jak wyjdziemy z religii, pojawia sie pewnego rodzaju otawrtosc." - Jak najbardziej.
"Nalezy oddzielic religie, jako instytucje od panstwa, jako instytucji i jesli mamy zaburzony ten porzadek, to rodza sie koszmary, ktore moga prowadzic nawet do wojny domowej. ( np. angielskie wojny domowe w XVII stuleciu )." - Ten koszmar u nas nabiera na sile i oby nie skonczylo sie tak, jak w Anglii.
"Zle jest, gdy instutucja religijna dyktuje prawa swieckie." - Jak mozna z tym sie nie zgodzic ?
Zwazywszy na to, ze podobno mamy rozdzial Kosciola od panstwa ...
"Mowi sie o tym, zeby nie obrazic swiatopogladu religijnego, ale nie mowi sie o tym, zeby nie obrazac swiatopogladu ateistycznego." - Tymczasem gdzie sie czlowiek nie ruszy, wszedzie osaczaja go symbole religijne wszechobecne w przestrzeni publicznej.
"Panstwo powinno zapewnic wolna przestrzen dla kazdego." - Ano powinno, szkoda tylko, ze nie zapewnia.
"Nie mozna obrazac uczuc religijnych katolika, ale mozna obrazac uczucia ateisty. Tu prawo nie chroni ateisty." - No bo i po co ? Ateista, to nie czlowiek, ale 3-dniowa zaplodniona komorka, jak najbardziej.
To, o czym sie mowilo w tej projekcji, jest kompatybilne z moimi przemysleniami, wiec trudno mi sie tu do czegos przyczepic, ale chetnie obejrzalabym cos podobnego, gdyby to bylo zrobione przez kogos, kto chce mnie przekonac do katolickiego punktu widzenia.
Tylko nie chodzi mi o cos w stylu: Bog istnieje, no bo tak! Jesli nie wierzysz, to znaczy, ze jestes niegodna. Koniec, kropka.
Waclawie, nie wymagam tego od Ciebie, bo chyba, byloby Ci trudno, poza tym, co bys nie wybral, to kazdy obronca krzyza zaraz by sie rzucal, ze specjalnie wybrales nie taki przekaz, jaki byc powinien, czyli tendencyjnie podszedles do tematu.
.