Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Odebrałam kurtkę, niestety jestem mocno zawiedziona
i odsyłam. Praktycznie nie ma ocieplenia i w ogóle
mi się nie podoba
Mówi się trudno, jutro zaniosę do czyszczenia
starą budrysówkę z kożuszka i będę nosiła na mrozy
Odechciało mi się kurtki, chyba że dostanę taką, która
mi będzie odpowiadała pod każdym względem, no i mam
jeszcze niebieską, wełnianą kurtkę, która też jest ciepła.
Kupiłam ją chyba 3 lata temu i miałam na sobie dwa razy.
Czasami człowiek robi rzeczy zupełnie bez sensu
To tyle odnośnie ciuchów
Za oknem ciemności, a ja sama w domku, no może
nie całkiem, bo Luna śpi na dole.
Miłego wieczoru!

[Pamira]

Wrocławska choinka ładna, ale..... Żeby ją chociaż w poniedziałek przed Mikołajem postawili .....
Do świąt opatrzy się i spowszednieje .... ale co tam ja jestem staroświecka
Małgosiu, właśnie dla tego lubię tradycyjnie w sklepie kupić.

[szuanka]

Witam całe gadułkowo.
Rozłożyłam swój komputerek bo się za Wami stęskniłam.
Tu był dziś piękny słoneczny dzień, bolą mnie nogi.
Wnusia chciała się jeszcze umówić ze mną na kawę ale ja już na dziś mam dość. Teraz jestem sama w domu ale mi to nie przeszkadza, muszę nieco odpocząć.
A to tzw przesiadkowo, tu krzyżują się linie tramwajowe i autobusowe.

Dekoracje świąteczne w pełnej krasie...

[maluna]

Aniu, to będziesz miała luz- blues,
przed świętami
Trochę Ci zazdroszczę

[montak]

Ja też w Swięta luz kompletny, bo córka jedzie do ojca, do Japonii, a ja

[wiesia.]

Małgosiu
czytałaś opinie o tej kurtce?

Mirko
mnie też drażni ten szał świąteczny.
Teraz można wszystko kupić,
więc nie widzę problemu.

Aniu
odpoczywaj, a wrócisz pełna energii.

Montak
u mnie też luz, bo przychodzą tylko młodzi.
Nie wiem, czy na święta nie wyjadą,
bo dla mojego syna te nasiadówki są nie do zniesienia.

[ditta hop]

Witajcie dziewczyny.
U mnie drogowcy dostali ultimatum, że maja do środy zakończyc roboty bo KZK GOP puszcza autobusy. Robota az furczała i zalewali masą bitumiczną wierzchnia co tez pociągnęło za sobą zamknięcie prawie wszystkich dróg prowadzących do domu. Wyglądało to tak jakby do Krakowa jechać przez Warszawę.Dobrze, że drogowcy stali i kierowali samochodami hihihihi , po raz pierwszy widziałam jak na skrzyżowaniu przy moim domu zrobił sie korek samochodowy. Pogoda byle jaka nawet troche padał śnieg ale tylko przez chwilę.
Umówiłam sie z młodymi, że przychodzą w pierwszy dzień świat na prawie wigilię w drugi dzień będę miała spokój.
Ta atmosfera świąteczna przeje sie przed świętami i bedzie po ptokach hihihi. 0biecałam sobie, że nie szaleję z przygotowaniami.
Dobranoc dziewczyny.

[Kaima]

Okradziono dzisiaj mieszkanie moich znajomych. Zwykle są w domu cały dzień, a dzisiaj on poszedł do lekarza, a ona poleciała piętro wyżej na plotki. Drzwi zamknęła na jeden byle jaki zamek. Wracając pomyślała, ze zapomniała zamknąć. Dopiero po pewnym czasie zauważyła, że nie ma laptopa na zwykłym miejscu, ale pomyślała, że mąż przestawił. Kiedy mąż wrócił okazało się, że mieli gościa. Oprócz laptopa zginęła nieduża suma pieniędzy z torebki w przedpokoju, nowe, porządne damskie kozaki i cała biżuteria - a było jej niemało. Złodziej prawdopodobnie był znajomy, bo nie było śladów przeszukiwania szaf i grzebania w rzeczach.

[wiesia.]

Napisał Kaima

Złodziej prawdopodobnie był znajomy, bo nie było śladów przeszukiwania szaf i grzebania w rzeczach.

Ło matulu, a ja idąc z Czarkiem nigdy nie zamykam drzwi.
Trzeba zmienić przyzwyczajenia.

Grażynko
ja nigdy nie szaleję, bo nie mam sił.
Poza tym u mnie niejadki.

Dobranoc.

[Kaima]

O rany! Zaspałam! Lecę z kawą!

[Kaima]

Już miałam zamykać komputer, bo odebrałam telefon, że jedzie do mnie najstarsza siostra, ale jeszcze napiszę, że cudnie wygląda niebo. Jest czyste, prawie błękitne, a za blokiem podnosi się różowa mgiełka. Na termometrze 0 st. Chyba będzie ładnie...
Miłego dnia!

[wietrzyk]

witaj Krysiu...dziękuję za kawę...pysznie pachnie

żal sąsiadki...na pewno ktoś z bliskiego sąsiedztwa podpatrzył...

[wietrzyk]

hej dziewczyny co się ze mnie podśmiewacie...

Wiesiu , Krysiu...
Wyszło jak wyszło..Ja nie odmówiłam..Mistrz był po koncercie i raczej zaproszenie nie dotyczyło tego wieczoru tylko jakiegoś bliżej nie określonego terminu

Nie mam godziny policyjnej...ale nie lubię łazić po nocach..
Danusiu krzyknęłam z bólu...Mam problem z prawym barkiem..Jest to na pewno spadek po harówce na działce.Pamiętam , że 13 listopada narobiłam się i zaczęło mnie boleć i o ile nadgarstki i lewa rękę podleczyłam lampą to prawa jak bolała tak boli..Okropnie cierpię. W piątek chyba ze dwie godziny płakałam z tej bezsilności...Biorę leki pbólowe i jakoś trwam do wizyty która mam 30 listopada..
i jak mnie złapał za dłoń i jednocześnie za ramię to zabolało...i wyszło...jak wyszło..

Pamiro choinka we Wrocławiu stoi już kilka dni...jest jeszcze nie rozświetlona. Tez uważam że to za wcześnie...ale we Wrocławiu to chyba tylko ja tak uważam..Jakie tam tłumy są.

w piątek Kuglarze, tancerze, chorągwiarze razem z magicznymi elfami w rytmie bębnów i przy świetle rac

przeszli przez Rynek. Baśniową paradę elfów i reniferów na bożonarodzeniowym jarmarku oglądały tysiące wrocławian i turystów.
.Ja nie byłam z racji właśnie tłumów..obawiałam sie o ręke..ale kolezanka mówiła ze nie było gdzie szpilki wsadzić
w piatek jest przyjazd Mikołaja i rozświetlenie choinki..i tez pewnie tłumy sie szykuja..





Pozdrawiam Was bardzo ciepło...

[Irenna]

Dzień dobry,witajcie dziewuszki!
Kaimko,za pyszną kawkę
No to masz piękną pogodę,a u mnie wali śniegiem i deszczem,brrrrr!
Ktoś faktycznie mógł czyhać na nieobecność gospodarzy...coś okropnego!
Wiesiu,nawet jak idę do sąsiadki obok,zamykam drzwi na wszystkie zamki...licho nie śpi
Małgosiu,to jest właśnie to,czego nie lubię...odsyłania...
W Twoich pięknych świerkach chyba synogarlice znalazły lokum...
Alu,choinka piękna,u nas też na Starówce i przed Ratuszem zawsze stawia się choinki,ale jeszcze teraz tam nie byłam i nie wiem,czy już są...
Mirko,cudny widoczek z zachodem słońca...
Miłego dnia Wam życzę!

[milac]

Dzień dobry,Kaimko,Wietrzyku ,Irenko wypiję z wami kawę.
Dzień jak u Kaimki przepięknie się zaczął słońce a na termometrze -2 stopnie.
Irenko z tych synogarlic Krycha chce rosół zrobić.
Wiesiu też mi się zdarza wychodzić z Vendi na spacer i drzwi zostawić otwarte
.Alu to piękne masz widoki ale ja też lubię ozdoby świąteczne w późniejszym terminie a nie od 2- go listopada.

[Irenna]

Sąsiadka sprawiła sobie buldożka francuskiego,pokraczne to, ale jakie słodkie...Zdjęcie z netu,bo nie mogłam pstryknąć,wiercił się niesamowicie...

[Irenna]

Napisał milac

Irenko z tych synogarlic Krycha chce rosół zrobić.

Cześć Danusiu! No nie wiem,czy Małgosia pozwoli Krysi na rosołek z tych ptaszków! To prawie jak domownicy...

[maluna]

Cześć babeczki!
U mnie pochmurno i dość chłodno, ale chwilowo
nigdzie nie idę.
Szkoda mi każdego, kogo okradną i nie mogę
zapomnieć chwili, kiedy ukradli nam auto sprzed domu.
Kiedyś pojechaliśmy do Poznania i dom został otwarty
Na szczęście nikt się nie zorientował, a wtedy nie
mieliśmy psa.
U nas jest zamknięta furtka,
więc złodziej musiałby przejść przez płot,
a to zwraca uwagę.
Będę szczera i muszę powiedzieć, że wrocławska choinka
wcale mi się nie podoba, bo to sztuczny stożek i w niczym
nie przypomina drzewka.
Z drugiej strony wycinanie drzewa,
które rosło kilkadziesiąt lat, też nie ma sensu.
Z dwojga złego, już lepsza, taka atrapa, ale trudno się
nią zachwycać.
Irenko, moje synogarlice, od dłuższego czasu, mieszkają
i nocują na tej gałęzi, na wprost mojego okna.
Wieczorem, jak zapalę światło, widzę je codziennie,
jak siedzą przytulone do siebie, w tym samym miejscu.
Mam znajomą, która gotuje rosół z gołębi, ja się brzydzę,
wolę jak fruwają.
Też nie lubię odsyłania rzeczy, ale poczekam, aż przyjdzie
ostatnia przesyłka z bluzeczkami i ewentualnie razem
odeślę, gdyby nie pasowały.
Wiesiu, o tej kurtce nie było jeszcze opinii.
Ale napisałam długi post, już kończę, a Wam życzę
miłego wtorku

[wiesia.]

Witam wszystkie dziewczyny,
bo jak zacznę wymieniać to się zakręcę.

Małgosiu
a to pech....jak nie ma opinii to nie ryzykuję.
Kiedyś mieli /na zdjęciu/ fajny płaszczyk,
ale jak przeczytałam opinie to się odechciało.
Okazało się, ze materiał przypominał koc.

Irenko
ja cudo piesek.
Eeeeee ja to taka psiarka, ze wszystkie mi się podobają.

Danusiu
ja to robię notorycznie..... muszę zmienić nawyki.
Ciągle siedząc w domu sama nie zamykam drzwi.

Alu
uważaj z tymi odmowami,
bo mistrz zmieni obiekt zainteresowania
iiiiii co zostaniesz na lodzie, a wygląda sympatycznie.
Współczuję, ale widzisz wszystko trzeba robić z umiarem.

Kaimo
miłego dnia z siostrą.

U nas pochmurnie i chyba zimno.

Idę puścić wariata i opróżnić zmywarkę.

Miłego dnia i do potem.

[Pamira]

Dzień dobry.
Po wczorajszym cudnym dniu śladu nie ma, jest szaro i pewnie w nocy siąpiło, bo kałuż brak,
ale wilgoć widoczna.
Co prawda niewiele mam dla złodzieja, ale w skórze sąsiadki Kaimy nie chciałabym się znaleźć.
Irenko te psie poczwarki są przesympatyczne, brzydkie, jednocześnie śliczne.
Krysiu, właśnie przed chwilą dzwoniła koleżanka, ile biorę kur z jej domowego chowu.
Szkoda, że bliżej nie mieszkasz, zamówiłabym więcej i wysłałabym Tobie.
Nie musiałabyś polować na synogarlice Małgosi.

To jest wschodnia, szkoda byłoby jej na rosół.