Magiczne Aspekty Naszego życia Część Iii

[alja9]

Napisał jakempa

aljo,,,nie widzę związku z tym, że zarzucasz Ostatkowi przypomnienie wiedzy i podzielenie się nią na wątku nawet bez podania źródeł

to zasady netykiety, ktora obowiązuje wszystkich obojętnie czy cytuje się zdania, przerabia akapity czy calutkie strony.

A może podsuniesz ciekawy temat, podzielisz się swoją wiedzą,,,jesteśmy ciekawi,,,może rozwinie się dyskusja i każdy coś powie w taki sposób jak to rozumie,,,,

jak podsunę, to podam źródła z szacunku dla pierwszych autorów. Nie twierdze ze tym autorem nie jest Ostatek.

[Malwina]

Dziewczyny nie węszmy , tylko pogadajmy sobie...a jeśli nam nie idzie...skończmy temat zanim go rozwiniemy nie w tym kierunku.....

[alja9]

Napisał Malwina

nie węszmy

a cóż to za propozycja? Ile prac opublikowałaś a tym samym, jakie masz w tym doświadczenie, żeby z taką pogardą wyrażać się o pracy i dokonaniach ludzi, którzy są autorami jakichś publikacji?

[Bianka]

Alja, czemu jesteś taka agresywna? Przecież jeśli ten wątek Ci się nie podoba, to nie musisz w nim uczestniczyć. Możesz założyć sobie własny, zgodnie z własnymi przekonaniami o tym co słuszne.
Pozdrawiam

[Bianka]

Napisał jakempa

Właśnie,,,,poruszyłam już kwestię przeczuwania zdarzeń,,,
temat nie ''chwycił'',,,,a wydaje mi się, że każdego dopada w niektórych momentach właśnie taki niewytłumaczalny niepokój, który jest sygnałem wewnętrznego ostrzeżenia, przed czymś co ma nastąpić.
Napewno nie każdy potrafi wgłębic się we własne wnętrze,
Moze do tego potrzebna jest głębsza wiedza, czy bardziej rozwinięta intuicja???
Nie wiem,,,, jednak ja osobiscie mam takie przeczucia zdarzeń, które mają nastąpić,,,,,moja intuicja zawsze daje mi wcześniejsze ostrzeżenia przed czymś co ma nastąpić,,,
a może to coś innego?
Jestem zodiakalną Rybą,,,,podobno ten znak ma to ''coś''
że dostrzega więcej,,,,,u mnie chyba to się sprawdza.

Przepowiednia,>..???
Dawno temu, jeszcze byłam młoda,,,będąc w Rosji pewien prosty człowiek , ni z tego, ni z owego,,,,wziął moją dłoń, patrząc na nią i w moje oczy przepowiedział co mnie czeka,,,,
śmiałam się wtedy z jego jasnowidztwa,,,,ale dokładnie wszystko zapamiętałam,,
po latach zaczęło mi się wszystko sprawdzać,,,
może dziwne ,,,,ale jest prawdziwe,,,,od tej pory nigdy nikomu nie pozwoliłam sobie stawiać żadnej kabały,,,,

Jednak niektórzy ludzie mnie intrygują,,,

Wydaje mi się, że przeczuwaniem obdarzeni jesteśmy wszyscy w większym lub mniejszym stopniu. Nie wszyscy jednak są na tyle wyciszeni, aby ten dar dostrzec. Szczególnie w naszych zabieganych i tak konsumpcyjnych czasach. Czy nie zdarzyło się Wam w rozmowie nagle powiedzieć coś, zupełnie niechcący, co się potem wydarza? Mnie to trochę przeraża. Nie mam na myśli oczywistych wniosków, płynących ze znanych faktów.
Z przepowiednią - prawdziwą - nigdy się nie zetknęłam. Szkoda może.
Myślisz, że znak ma jakieś znaczenie? Jestem spod Skorpiona
Wydaje mi się jeszcze, że niektóre umiejętności można w sobie "obudzić", jeśli się tego rzeczywiście chce.
Jeszcze chcę dodać coś nie na temat. Obejrzałam wreszcie niesamowity film "Życie Pi". Czy ktoś go widział? Co myślicie o takiej alegorii?

[Malwina]

Alio9 miła, opublikowałam w swoim życiu parę prac na tematy zawodowe..ale jakie ma to znaczenie w tym momencie?.....nie węszmy, było do Ciebie..weszłąś na wątek i obrażasz moich wątkowych gości...Ostatkowi z Jej wiedzą takie insynuacje się napewno nie należą i nikomu innemu także...o jakiej pogardzie piszesz...jeśli nie chcesz brać udziału w naszej spokojnej rozmowie po prostu szukaj współrozmówców gdzie indziej....

[Malwina]

No tak Bianko, czasem moze przerażać....ale jest to dowód(?) na potęgę naszego mózgu...ostatecznie coś w tych 90% nieuruchomionych mozliwościach musi się mieścić....
Przepowiedni się boję Jadziu....aczkolwiek jak bylismy jeszcze niezaplanowana parą... w Gdańsku na Długiej zaczepiła nas pani i powiedziałą, ze połączy nas obrączka i będziemy miec dwoje dzieci...no jest tak...ale zeby pójść gdzieś, prosić o przepowiednię..nie..niech się toczy jak ma się toczyć...
Bianko, przy całej bogatej wiedzy astrologicznej myślę, ze można sie doszukac jakichś znaczeń....ja jestem wodnikiem...
Bianko, co to za fim??

[Bianka]

Malwinko, to opowieść o samotnej walce, przetrwaniu i akceptacji... tygrysa. Akcja toczy się głównie w szalupie ratunkowej na Pacyfiku. Można opowiedzieć treść filmu, ale ma on o wiele głębsze "drugie dno". Trzeba go po prostu obejrzeć. Albo przeczytać książkę. Właśnie mam ten zamiar. Autor Yann Martel.

[Malwina]

Dzięki.."zapłodniłas" mnie..hihi

[alja9]

Napisał Malwina

Alio9 miła, opublikowałam w swoim życiu parę prac na tematy zawodowe..ale jakie ma to znaczenie w tym momencie?.....nie węszmy, było do Ciebie..weszłąś na wątek i obrażasz moich wątkowych gości...Ostatkowi z Jej wiedzą takie insynuacje się napewno nie należą i nikomu innemu także...o jakiej pogardzie piszesz...jeśli nie chcesz brać udziału w naszej spokojnej rozmowie po prostu szukaj współrozmówców gdzie indziej....

Wyrzucanie mnie z "Twojego" wątku nic nie da, bo tylko do mnie należy decyzja czy gdzie się pojawię czy nie. Ty mnie możesz najwyżej ignorować.
Ale ignorować praw autorskich i regulaminów nie radze.
http://www.klub.senior.pl/informacje...skie-2569.html

[Malwina]

Nikt Cię z wątku nie wyrzuca, jedynie skłania do bycia z nami w sposób sympatyczny, bądz nie - bycia..Twój wybór..a ignorowac nie lubię..to takie poniżające dla osoby ignorowanej....źle się bym z tym czuła...
a link , który podałas nijak się ma do moich rozważań....dobrej nocy Wszystkim

[jakempa]

Bianko,,,,zaciekawilaś mnie tą propozycją filmu, czy ksiązki,,,
zapewne taki film jak piszesz ma głębsze przesłania,,,
chociaż takie treści nie do kazdego w zamierzonej przez twórcę formie wracają,... poprostu trzeba ''patrzeć inaczej''',,,
my to rozumiemy,,,
A znaki zodiaku---mają tu znaczenie,,,ale chyba malutkie,,
jak wiemy w astrologii liczy się wiele dodatkowych znaczeń, które bierze się pod uwagę opracowując np, horoskop, czy charakterystykę psychologiczną człowieka,

Malwinko,,, sama to głęboko rozumiesz, bo przecież w realu miałyśmy okazję o tym wspomnieć,,,,że jest jeszcze ''trzecie oko'', które pozwala wejść w głębię swojego EGO,,,ale czy każdy to dostrzega,,,,,to już inna sprawa,,,nie każdy wie i interesuje się takimi sprawami,,,
ten kto to rozumie- odbiera,,,każdy inaczej,,,

[Arti]

Napisał Malwina

Nikt Cię z wątku nie wyrzuca, jedynie skłania do bycia z nami w sposób sympatyczny, bądz nie - bycia..Twój wybór..a ignorowac nie lubię..to takie poniżające dla osoby ignorowanej....źle się bym z tym czuła...
a link , który podałas nijak się ma do moich rozważań....dobrej nocy Wszystkim

ignorowanie nie jest poniżające.
ignorowanie to niedokładanie energii
Jak nie dołoży się swej energii Malwino ...to zgaśnie.
pozdrawianki

taki magiczny aspekt

[jakempa]

Aniu,,,brawo, popieram Twój pogląd,,

[Malwina]

Macie rację Dziewczyny, ale zawsze w zyciu stawiam się na pozycji tej drugiej osoby .......i nie czułabym się dobrze w charakterze ignorowanej....
a mojej energii szkoda na byle co a nie daj Boze na podsycanie złego.........ja zupełnie gdzie indziej dokładam energii i mam z tego wielką radość(a i ten obdarowany nie mniejszą radośc i korzyśc obopólną...)....no w ten sposób weszłysmy na inny temat "wysoceenergetyczny"....hihi..buziaki

[Bianka]

Malwinko, Jakempo, jeśli obejrzycie film (jest w internecie) lub przeczytacie "Życie Pi", to jestem bardzo ciekawa Waszego wrażenia.
Jeśli chodzi o horoskopy, to interesujące byłoby wykorzystanie do nich osiągnięć genetyki. Ciekawe, czy w obecnej chwili możliwe jest określenie cech charakteru, zdolności, skłonności, zdrowia itd. nowonarodzonego dziecka na podstawie znajomości genów jego rodziców. Czy takie prognozy byłyby udane. W horoskopach, nawet chińskim, o wiele bardziej rozbudowanym od naszego zodiaku, zupełnie nie są uwzględniani rodzice.

[Arti]

Napisał Malwina

Macie rację Dziewczyny, ale zawsze w zyciu stawiam się na pozycji tej drugiej osoby .......i nie czułabym się dobrze w charakterze ignorowanej....
a mojej energii szkoda na byle co a nie daj Boze na podsycanie złego.........ja zupełnie gdzie indziej dokładam energii i mam z tego wielką radość(a i ten obdarowany nie mniejszą radośc i korzyśc obopólną...)....no w ten sposób weszłysmy na inny temat "wysoceenergetyczny"....hihi..buziaki

ależ ignoruje się energię wypowiedzi nie osobę.
słowo jest energią wypuszczoną przez osobę.
Milcząc osoby są na tej samej "pozycji.

Podlejesz kwiatek (dostarczasz energii) on rośnie, a jak zaprzestaniesz podlewać?

magiczny aspekt


pozdrawianki

[Bianka]

Napisał Artfilka

Podlejesz kwiatek (dostarczasz energii) on rośnie, a jak zaprzestaniesz podlewać?

magiczny aspekt

Słusznie. To jedna z podstawowych zasad huny: MAKIA: czyli energia płynie tam, gdzie koncentrujemy naszą uwagę.

[jakempa]

Napisał Bianka

Malwinko, Jakempo, jeśli obejrzycie film (jest w internecie) lub przeczytacie "Życie Pi", to jestem bardzo ciekawa Waszego wrażenia.
Jeśli chodzi o horoskopy, to interesujące byłoby wykorzystanie do nich osiągnięć genetyki. Ciekawe, czy w obecnej chwili możliwe jest określenie cech charakteru, zdolności, skłonności, zdrowia itd. nowonarodzonego dziecka na podstawie znajomości genów jego rodziców. Czy takie prognozy byłyby udane. W horoskopach, nawet chińskim, o wiele bardziej rozbudowanym od naszego zodiaku, zupełnie nie są uwzględniani rodzice.

Bianko,,, tak daleko nie sięga moja wiedza jeżeli chodzi o zastosowanie genetyki do przewidywań losu, czy charakterystyki charakteru w horoskopach.Jakoś nie spotkałam tego tematu w pismach i książkach, które czytałam,

Wydaje mi się /ale to mój osobisty pogląd/ , że kiedy uczono na najbardziej prestiżowych uczelniach świata astrologii, z której to nauki nauczono się odczytywać związek zachodzący między datą urodzenia człowieka, a układem gwiazd w kosmosie w stosunku do położenia Ziemi brakowało wiedzy o genetyce,,,
jednak napewno w świetle wielkich naukowych dokonań, ludzie zawodowo zajmujący się nauką o kosmosie, astrologią i interakcjami zachodzącymi pomiędzy człowiekiem i Kosmosem
, kiedy odkryto i złamano kod genetyczny DNA w jądrze komórki,,w powiązaniu do tego, naukowcy zapewne próbują złamać kod astronomiczny, który wyjaśni bliżej strukturę wszechświata,,
wtedy być może horoskop i tajemnica człowieka zostanie rozwiązana w relacji praw odnoszących się do relacji człowieka z Kosmosem jako spójnej całości.

Wg astrologii horoskop jest unikalnym zapisem ''tego co się dzieje na górze'' - tzn w kosmosie,,,i w zasadzie dotyczy tylko jednej osoby i to przy założeniu, że dokładnie zna się długość i szerokość geograficzną miejsca jego urodzenia,,,,
zatem horoskop jest swoistą ''mapą energetyczną'' danego człowieka,,/horoskop to określenie planety, aspektów, znaku zodiaku i domów horoskopu/

Tak więc prawidłowo sporządzony horoskop zawiera-
planety-rodzaj energii czyli procesy życiowe
aspekty-jakość oddziaływania energii planetarnych
zodiak-sposób w jaki energie bedą przez człowieka stosowane, czyli sposób manifestacji,,
domy horoskopu- wskazują dziedziny życia i zakres działania energii

Jak widać jest to bardzo skomplikowane,,,,a dobry horoskop
indywidualny może opracować tylko znawca tematu

napewno nie są to te bzdury w gazetach, nazwane horoskopem


Co do filmu---- jak oglądnę,,, zdam relację z moich odczuć,,,

[zen]

Witam Was moje dziewczynki.Nie będe wypowiadać sie na temat astrologii bo nigdy tym problemem sie nie interesowałam, ale mam pewne spostrzeżenia ( nie moje, nie moje) na temat kabały. Parę lat temu spotkałam sie ze znajomą.Natychmiast zaczęła opowiadać o wróżce do której chodzi co pewien czas na dodatek jej wierzy. Otóż ta wróżka powiedziała jej, że jej pan jest bardzo chory i w ciągu najbliższych 3 miesięcy umrze. Od tego czasu upłynęło 3 lata i pan M. żyje i mimo podeszłego wieku czuje się dobrze.
Inna znajoma, zakochana po uszy, udała się też do wróżki, też do wyjątkowej. I usłyszała, że znajomość zakończy się tragicznie, ale w nieco dłuższym czasie.
Obie panie cierpiały a ta jedna cierpi do dzisiaj i czeka....no właśnie na co czeka.
Moja opowiastka nie służy właściwie niczemu, bo kto wierzy wierzyć będzie wróżkom i domorosłym astrologom.

Natomiast chcę sie podzielić moimi uwagami dot.formy wypowiedzi. Ważna jest treść ale forma nie mniej ważna. Może właśnie dlatego, że prawie na wszystkich wątkach pojawia się ten sam problem. Docinki, uszczypliwości różnego rodzaju, podteksty itd. itd. to właśnie powoduje, że nie chce mi się pisać i droczyć. Po prostu czytam i myślę swoje.
To był piękny dzień kiedy Was poznałam.
A tak naprawdę często o Was myślę Jakempo i Malwinko.