Nasze sprawy i sprawki

[alodia1949]

podejrzewam, że mój diabeł stróż był na wypasionych wakacjach i ma zdwojone (może potrojone) siły do działania

dość długo szukałam mokrej szmaty przygotowanej do wytarcia podłogi, ukrył ją pod chodnikami, które położyłam na dywanie

lekko się oparzyłam

zacięłam się na 3 palcach przy wycinaniu skórek

[Daśka11]

Dzień Dobry .
Wczoraj miałam smętny dzień. Wspominałam kiedyś że odwiedza nas jelonek koziołek. Przychodził od trzech lat / co dziwne nie jest to miejsce dla dzikiego zwierzaka/ ale plac duży, zadrzewiony, otwarty bez zabudowań,widać mu odpowiadało.Unikał ludzi ale nie wpadał na ich widok w panikę, my natomiast nie staraliśmy się go oswajać. Przychodził kiedy miał taką potrzebę , bo nie zawsze. Wczoraj znaleźliśmy go zagryzionego. No już koniec, nie marudzę.

Hej Elza, Gusia, Kalina, Alodia, Nina,Gina, odezwijcie się, choćbyście miały mnie nawet wyzwać.

[Gusia]

Dzień dobry

Daśka, dlaczego miałybyśmy Ciebie zwyzywać???????
Szkoda tego jelonka, pewnie był zbyt ufny

Zachciało mi się zapraw, jeszcze zrobiłam 18 gołąbków. Wczorajszy dzień spędziłam w kuchni .

Oglądałyście program "Aplauz, aplauz"????????
Program, jak program.
Spodobała mi się jedna piosenka w wykonaniu ojca i córki, zresztą piosenka napisana przez zdolnego tatusia .
Posłuchajcie
https://www.youtube.com/watch?v=su5ZIWDmKMs

Mam cichą nadzieję, że wspomniane przez Daśkę dziewczyny odezwą się.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia

[nina60]

Dzień dobry
Daśka melduję się
to smutne ,biedny jelonek

Gusia tak oglądałam ,bardzo to było miłe jak tata napisał piosenkę dla córki i tak wzruszającą.
moja wnuczka oglądała ze mną powtórkę potem pobiegła do taty z zapytaniem czy napisze dla niej piosenkę i zaśpiewa z nią chociaż w domu ,ale było śmiechu bo tata powiedział że nie umie śpiewać.
Miłego dnia.

[Gina100]

Odzywam się
Nikogo nie będę wyzywać

Dzisiaj gotuję obiad w dwóch wersjach. Dla nas - normalny (że tak to określę) i dla teciówki dietetyczny.
Muszę tez coś na jutro dla niej upichcić. Przyszedł trudny czas....
Miłego dnia.

[alodia1949]

hej

wczoraj minął rok od mojego porażenia twarzy, no to już pozostanę lekko skrzywiona i z lekkimi kłopotami przy mówieniu, uroda mija - głupota zostaje

Dasiu - to może szkoda, że jelonka nie oswoiliście i do domu (zagrody) nie przyjęliście ale kto przewidział taki koniec?

dziś jestem domowa, czytam - następny tydzień mam pracowito-wychodny

[Kalina13]

Daśka

Dopadła mnie jesienna depresja

[Gusia]

Dzień dobry

Kalinka, jaka jesienna depresja?????
Przecież zapowiadają upały
Głowa do góry

Dzisiaj mam mały dyżur przy Lilce, mama idzie na ćwiczenia, dyżury mam co drugi dzień.
Podobnie jak Alodia mam wychodny tydzień .

Spokojnego dnia

[alodia1949]

hej

wyjściowy tydzień zaczęłam w domu

w ubiegłym tygodniu od sąsiadki dostałam trochę jabłek, a za 2 dni polskich brzoskwiń, przejeść tego nie mogłabym, więc umyłam, wypestkowałam, pokroiłam, zmiksowałam i wczoraj usmażyłam, dzisiaj drugi raz i do słoików wprowadziłam

czeka mnie dentysta, zakupy i nie wiadomo co los mi przyniesie, poproszę, aby samo dobro

[Kalina13]

Dzień dobry wieczór
Starsza córka naprawiła mi aparat... zdolna z niej dziewczyna. Ciekawe po kim to odziedziczyła?
Zajęła się też sprzątaniem kuchni i na koniec znów dostała buziaka od oorga Oorg bardzo nie lubi układania itp. w szafkach kuchennych i dlatego był tam piękny bałagan.

Ściągnęłam nową grę i dziś gra zabiera mi czas

[Gusia]

Dzień dobry

Dzisiaj mam papierowy dzień, przelewy i troszkę porządków w papierach.
Nie lubię tego robić, ale jak mus to mus.

Na chwilę obecną skończyłam z zaprawami, mam dosyć pomidorów i papryki .

Miłego dnia

[Kalina13]

Dzisiejszy dzionek od rana nie daje nam się nudzić.
Zbudziło nas kapanie wody w kuchni. Woda kapała z sufitu.
Oorg szybko pobiegł do sąsiada - niestety, nie było. Co tu dalej robić? Nie było innego wyjścia i zadzwoniłam do naszej mieszkaniówki. Przyjechali po 15 minutach i na szczęście mieli nr. telefonu naszego nowego sąsiada. Teraz ruszyli z naprawą. Stukanie i inne odgłosy umilają nam dzionek

[kazik50]

Witam,

Jakiś czas temu się przeprowadziłem z mą lubą i nie z bardzo była jeszcze okazja do poznania naszych nowych sąsiadów. W niedzielę przed południem w mieszkaniu wyłączyli u mnie prąd, jak się okazało w naszym pionie, jak i na całym piętrze wszyscy Go mają, tylko nie my. Po tym jak pokazałem niedowierzającej rodzince, że tak mamy zapłacone za ten miesiąc, w końcu trzeba było wezwać specjalistę.
I tym sposobem specjalistów było u nas dwóch, bo jeden nie dał rady, reperowali od 14 do 18 jakieś przewody, kabelki etc. ja się na tym w ogóle nie znam, a później jeden wesoły pan elektryk zasiedział się u nas na kawkę, potem na piwko... Został do 21 i wymieniliśmy się telefonami, a że ten pan mieszka w okolicy to można powiedzieć, że powoli zaczynam zacieśniać relacje z sąsiedztwem

[alodia1949]

hej

witaj Kazik - czyli już będziecie mieli jasne życie oraz dobrego sąsiada

dzisiaj osiągnęłam chyba szczyt gapiostwa, bo dopiero przy skrzynkach na listy, czyli na parterze zorientowałam się, że mam ze sobą siatkę z książkami i woreczek ze śmieciami, w drugiej ręce klucze - a torebki brak

więc musiałam pofatygować się uprzejmie na 4. piętro
potem już było normalnie,
z koleżanką poszłyśmy na spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, omawialiśmy "Dziecięce koszmary" o których pisałam na blogu
dostaliśmy następną pozycje
a z koleżanką przespacerowałyśmy się trochę w ramach rozruszania emeryckich kości

[Kalina13]

Ten wiersz [a właściwie szarada] jest w ostatnim numerze "Rozrywka". Tak bardzo mi się spodobał, że musiałam go przepisać

[alodia1949]

w całej Polsce słonecznie - albo tak tylko mi się zdaje

grymasy twarzowe robię oglądając obie telewizje śniadaniowe (na przemian, nie jednocześnie )

wczoraj nabyłam 2 bułeczki cynamonowe, więc dzisiaj śniadanie zakończyłam jedną z nich posmarowaną własnoręcznym wielorasowym dżemem

zabiłam też mola, ciągle jeszcze (nie wiem gdzie bo źródło główne zlikwidowałam) wylęgają się - wkurza mnie to, wrrrr

[Kalina13]

Oj, kiepska ta obecność.

[alodia1949]

hej

no Kalina - masz rację, ten wątek chyba lada moment zostanie porzucony i opuszczony

[Gina100]

Podpisuję "listę"
Co by nie padł jak to gniazdo moli u Alodii

[Gusia]

Dzień dobry

Pogoda całkiem przyjemna

Wczoraj byłam u Lilki, mała waży już 5,5 kg, całkiem dobrze rozwija się, jeszcze nie umie się głośno śmiać.
Próbuje, ale kiepsko Jej to idzie
Odwiedził nas też wnuk, drugi raz w tym tygodniu, podejrzewałam, że jest to wizyta interesowna, okazało się, że nie .

Wymieniliśmy telefon stacjonarny, kupowałam przez internet.
Po odbiorze okazało się, że jest taki trochę geriatryczny .

Spokojnego dnia