|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#361
|
||||
|
||||
Stalinie - zabrałam Twój wiersz do mojego zbioru ulubionych
Wymyśliłem sobie Zbigniew Matyjaszczyk Ciało chciałem dotykać ciałem pocierać potem, potem leżeć obok palcami mieszając włosy wilgotne, oddechy i serca Kobieta prawdziwa z krwi i ciepłej skóry, przytulona szczelnie moja tylko, tak jak chciałem Miałem ją, wystarczyło zamknąć oczy, a nawet bez zamykania istniała wymyślona przeze mnie I nie chodzi o seks a najpełniej o miłość, bo uczucia nie umiem sobie wymarzyć ot tak, jak wymarzam pośladki, piersi i orgazmy Miłość jest niewyobrażalna Umiem jedynie wymyślać sobie kobietę, która kocha i to mi już, na razie nie wystarcza. - Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#362
|
||||
|
||||
Walentynkowo Was pozdrawiam Drogie Wierszoluby! A może ten wiersz wywoła wiosnę...
Tuwim Julian
Ptasie radio Halo, halo! Tutaj ptasie radio w brzozowym gaju, Nadajemy audycję z ptasiego kraju. Proszę, niech każdy nastawi aparat, Bo sfrunęły się ptaszki dla odbycia narad: Po pierwsze - w sprawie, Co świtem piszczy w trawie? Po drugie - gdzie się Ukrywa echo w lesie? Po trzecie - kto się Ma pierwszy kąpać w rosie? Po czwarte - jak Poznać, kto ptak, A kto nie ptak? A po piąte przez dziesiąte Będą ćwierkać, świstać, kwilić, Pitpilitać i pimpilić Ptaszki następujące: Słowik, wróbel, kos, jaskółka, Kogut, dzięcioł, gil, kukułka, Szczygieł, sowa, kruk, czubatka, Drozd, sikora i dzierlatka, Kaczka, gąska, jemiołuszka, Dudek, trznadel, pośmieciuszka, Wilga, zięba, bocian, szpak Oraz każdy inny ptak. Pierwszy - słowik Zaczął tak: "Halo! O, halo lo lo lo lo! Tu tu tu tu tu tu tu Radio, radijo, dijo, ijo, ijo, Tijo, trijo, tru lu lu lu lu Pio pio pijo lo lo lo lo lo Plo plo plo plo plo halo!" Na to wróbel zaterlikał: "Cóż to znowu za muzyka? Muszę zajrzeć do słownika, By zrozumieć śpiew słowika. Ćwir ćwir świrk! Świr świr ćwirk! Tu nie teatr Ani cyrk! Patrzcie go! Nastroszył piórka! I wydziera się jak kurka! Dość tych arii, dość tych liryk! Ćwir ćwir czyrik, Czyr czyr ćwirik!" I tak zaczął ćwirzyć, ćwikać, Ćwierkać, czyrkać, czykczyrikać, Że aż kogut na patyku Zapiał gniewnie: "Kukuryku!" Jak usłyszy to kukułka, Wrzaśnie: "A to co za spółka? Kuku-ryku? Kuku-ryku? Nie pozwalam, rozbójniku! Bierz, co chcesz, bo ja nie skąpię, Ale kuku nie ustąpię. Ryku - choć do jutra skrzecz! Ale kuku - moja rzecz!" Zakukała: kuku! kuku! Na to dzięcioł: stuku! puku! Czajka woła: czyjaś ty, czyjaś? Byłaś gdzie? Piłaś co? Piłaś, to wyłaź! Przepióreczka: chodź tu! Pójdź tu! Masz co? daj mi! rzuć tu! rzuć tu! I od razu wszystkie ptaki W szczebiot, w świegot, w zgiełk - o taki: "Daj tu! Rzuć tu! Co masz? Wiórek? Piórko? Ziarnko? Korek? Sznurek? Pójdź tu, rzuć tu! Ja ćwierć i ty ćwierć! Lepię gniazdko, przylep to, przytwierdź! Widzisz go! Nie dam ci! Moje! Czyje? Gniazdko ci wiję, wiję, wiję! Nie dasz mi? Takiś ty? Wstydź się, wstydź się!" I wszystkie ptaki zaczęły bić się. Przyfrunęła ptasia milicja I tak się skończyła ta leśna audycja. |
#363
|
|||
|
|||
Walentynki
Wiosną, gdy maj jest ubrany
w pachnące bzy i ogrody, to miesiąc dla zakochanych miesiąc rozkwitu przyrody. Lecz czternastego lutego kiedy śnieg z góry pada, świętować Dzień Walentego to chyba lekka przesada? Gdzie mają pójść zakochani gdy w parku chłód jak w lodówce, może w kożuchy ubrani usiądą na mokrej ławce? Mogliby pójść do kawiarni jednak nie mają już za co, jej pensja-tysiąc z groszami, on się rozgląda za pracą. Najpiękniej, przy blasku świecy usiąść w pokoju we dwoje, lecz domownicy przez plecy sięgają po tort na stole. Chociaż to święto zimowe przyznam że pięknym jest świętem, można kochaną osobę obdarzyć miłym prezentem. |
#364
|
||||
|
||||
pozdrowienia walentynkowe...
Miłość, na oko łagodna, w istocie bywa jak pantera głodna! Ichociaż ślepa drogi przyjacielu, najkrótszą drogą podąża do celu. Szekspir "Romeo i Julia"
__________________
Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości |
#365
|
||||
|
||||
Witam wszystkie Walentynki
Dzisiaj wiersz znaleziony w necie....
Bajka o kopciuszku Pewna rozwódka dosyć puszysta Nie miała męża, rzecz oczywista, Lecz miała za to dwie głupie córki Co malowały ciągle pazurki, Nie myły garów, nie słały lóżka, Więc wynajęły sobie Kopciuszka. Była to całkiem-całkiem dzieweczka: Figurka owszem, biuścik czwóreczka. Kopciuszek często przycinał oko Bo krzywa cukru miał dość wysoką. Wtedy Kopciuszka niewiasty wredne Kopały celnie w nocy i we dnie. Raz w swojej willi wydawał party Sam król sedesów - Cichopuk Czwarty, Bo Sedesowicz, syn Cichopuka Od lat dziewicy na żonę szukał. A był to łysy przystojny młodzian W czarne gustowne dresy przyodzian. - Słuchaj, Kopciuszku - rzekły babsztyle - Masz nam usmażyć z powietrza filet I trzy puszyste rozchichotane Wyszły na party w tiule ubrane. Sen chwile potem zmorzył Kopciuszka We śnie zjawiła się Dobra Wróżka: „Masz tu, Kopciuszku, niecałą stówkę, Jedz na przyjęcie i weź taksówkę. Nie dam ci więcej, bo nie mam kasy - Takie na wróżki przyszły dziś czasy. Wróć przed taryfa nocną, idiotko, Później drałować będziesz piechotką.” Tam na przyjęciu młody Cichopuk, Wyznał jej miłość, w takim był szoku. Tutaj się wytnie sceny z prywatki Ze względu na was, kochane dziatki Ale do rzeczy. Wróćmy do chwili Kiedy Kopciuszek wybiega z willi. Wersja dla dzieci o tym nie mówi Co tak naprawdę Kopciuszek zgubił. Zgubił on bowiem biegnąc z imprezki Czerwone stringi, w dodatku "eski" Papa Cichopuk wysłał nazajutrz Emisariuszy po całym kraju Żeby znaleźli jedna z dzieweczek, Która pasuje do tych majteczek. Tysiące panien doznało stresu Przy naciąganiu ciasnego desu Założyć stringów nie dały rady, Bo wszystkie miały za tęgie wkłady, Ale zdębieli emisariusze Kiedy założył stringi Kopciuszek. Potem odbyło się weselisko, Gdzie wielu gości upadło nisko. Były prezenty i czek od papy I noc poślubna - całkiem od czapy, Bo choć pan młody był niewyżyty Śpiący Kopciuszek spal jak zabity. Teraz, dziewczęta, nadeszła pora Na cos mądrego, czyli na morał: Niech was nie zwiedzie przykład Kopciuszka Kiedy wskoczycie komuś do łóżka, Bo nie wystarczy gdzieś majtki zgubić, By księcia z bajki zaraz poślubić. 13:27, babcia.petronela Ostatnio edytowane przez maluna : 14-02-2010 o 13:33. |
#366
|
|||
|
|||
***
Nie czekaj na wzajemność telefon i róże gdy ciebie nie chcą nie piszcz nie szlochaj najważniejsze przecież że ty kogoś kochasz.. Czy wiesz że łzy się śmieją kiedy są za duże? /ks. Jan Twardowski/ |
#367
|
|||
|
|||
Miłość nie tylko dla ładnych
Tekst piosenki: Grażyna Łobaszewska - Brzydcy Brzydka ona, brzydki on Mała stacja, kiepski bar A oni przytuleni, jakoś niezwykle tak Jakby się miał utlenić nagle świat I gdzieś w jeziorach źrenic światła na tysiąc par W czterech słońcach żar Gdzieś tu chyba zakpił los Ona brzydka, brzydki on A taka ładna miłość, aż nierealna wręcz Tak jakby ich spowiła tęcza tęcz I wszechobecna siła Tknęła najczystszy ton Tkliwy serca dzwon Nie mów do mnie często zbyt "Wyglądasz dziś jak nikt" Jakoś nie bawi mnie już wcale Ten banalny sznyt Ja ci odpowiem szczerze Uprzejmie wierze, lecz nie w tym rzecz Brzydka ona, brzydki on A taka ładna miłość Mała stacja, kiepski bar Brzydka ona, brzydki on A taka ładna miłość Brzydka ona, brzydki on To nie w tym rzecz Nie w tym rzecz autor: J. Wołek kompozytor: K. Ścierański |
#368
|
||||
|
||||
Witam Was serdecznie
Miłość
Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie. Patrzysz w okno i smutek masz w oku... Przecież mnie kochasz nad życie? Sam mówiłeś przeszłego roku. Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tem. Patrzsz w niebo, na rzeźby obłoków... Przecież ja jestem niebem i światem? Sam mówiłeś przeszłego roku... Maria Pawlikowska - Jasnorzewska |
#369
|
||||
|
||||
Wiam Walentynkowo z zyczeniami i pięknym choc nie moim wierszem.
Cóż tobie imię moje powie... Cóż Tobie imię moje powie ? Umrze jak smutny poszum fali, Co pluśnie w brzeg i zmilknie w dali, Jak nocą głuchą dźwięk w dąbrowie, Skreślone w Twoim imonniku, Zostawi martwy ślad , podobny Do hieroglifów płyt nagrobnych W niezrozumiałym języku. Cóż po nim ? Pamięć jego zgłuszy Wir wzruszeń nowych i burzliwych I już nie wskrzesi w Twojej duszy Uczć niewinnych , wspomnień tkliwych. Lecz gdy Ci będzie smutno - wspomnij , Wymów je szeptem jak niczyje I powiedz : ktoś pamięta o mnie Jest w świecie serce , w którym żyję. Aleksander Puszkin |
#370
|
||||
|
||||
|
#371
|
||||
|
||||
Jestem nowa na forum Seniora, bardzo podobają mi się wiersze, czasem też próbuję coś pisać, kiedyś moja koleżanka Sawana zamieściła mój wiersz. Pozdrawiam serdecznie, w najbliższym czasie coś załączę
Kasyda |
#372
|
||||
|
||||
Przyszedł dziś do mnie artysta malarz,
Z wielkiego pudła wyjął paletę, Spojrzał z niesmakiem wokół na szarość, Oj, przydał by się też poeta. Wyszedł na miasto, przeszukał knajpy, Bo gdzie poetę można dziś znaleźć, Siedzi w kąciku, ze snów obdarty, Pije i myśli, co będzie dalej. I już za chwilę byli oboje, Ciesząc się szczerze, że tyle pracy, I zapewnili, że już za moment, Będzie w mym domu całkiem inaczej. Malarz pastele rzucał na ściany, Poeta wierszem wzory rysował, I tak w minutę, pokoik cały, Malarz z poetą odrestaurował. Promyki słońca złotem zabłysły, Aż w duszy radość słodko zagrała, Szarość i troski gdzieś nagle prysły, Wielka przemiana wokół się stała. Gdzie ci malarze i ci poeci, Co w jednej chwili życie zmieniali, I ludzie chociaż na małą chwilę, O wszystkich troskach zapominali. Nie ma malarzy, ani poetów, Co przywracali do życia ludzi, Zamykam oczy, bo może jutro W świecie poetów uda się zbudzić. Kasyda |
#373
|
||||
|
||||
Witam serdecznie walentynkowo wierszoluby miłe.
Witaj Kasydo pieknym wierszem sie z nami przywitałas Ja dzis z wierszem naszej Ewitki przyszlam .. .. . . . . . . . . . . |
#374
|
||||
|
||||
Jeszcze Walentynki trwają, jeszcze ludzie się kochają.
Mam nadzieję, że miłość nie opuszcza naszych gości i wierszolubów. Za dzisiejszą porcję wzruszeń serdecznie dziękuję. Miło powitać w naszym gronie nową poetkę Kasydę. Tarninko, świetnie że okazjonalnie przypominasz nam Ewitę, która niedościgłą poetką była. - Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#375
|
||||
|
||||
Mimoza -
__________________
|
#376
|
||||
|
||||
Walentynki.....a życie toczy się dalej
Witam wierszoluby miłe.Widzę,że mamy nową koleżankę-witaj w Kąciku!
Po Walentynkach Zamieniam dni w oczekiwanie wtulona w rozległe przstrzenie. Kroplą goryczy przez duszę czas płynie bez Ciebie,samotne jest moje istnienie. Jak tonąca,brzytwy się chwytam zawieszona,w życia oceanie. A Ty mojego wołania nie słuchasz. Przemijasz- znów sama zostanę. Nie każ mi czekać na siebie zbyt długo bo smutek zabija kochanie. Choć wiem, że powrócisz tu znów 14 To nie wiem,czy mnie tu zastaniesz!? 14.02.10 Honoratka
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#377
|
||||
|
||||
Niech to święto,wiecznie trwa 5fgc0pmf6fum6cc19ha.jpg
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#378
|
|||
|
|||
A kuku, co tak cichutko od rana?
Jesteśmy na wczasach...
Za oknami noc, W górach śniegu moc okrywa wszystko. Czort jedyny wie, Co rzuciło mnie w to uzdrowisko. Na parkiecie szum, Wczasowiczów tłum spleciony gęsto. Siedzę tutaj sam, A przed sobą mam orkiestrę męską. Typ, co szarpie bas, Wie, że nadszedł czas, gdy w kimś na bańce Czuła struna drgnie I rozpoczną się góralskie tańce. Jest "górala" wart Taniec, gdy masz fart, gdy dziewczę kwili. Z basem typ to wie, Więc uśmiecha się I już po chwili: Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego Od przystojnego pana Waldka -- "Mucho--Mucho"., Jesteśmy na wczasach, W tych góralskich lasach, W promieniach słonecznych Opalamy się. Orkiestra przygrywa Skocznego begina, To nie twoja wina, Że podrywam cię... Ta panna Krysia, panna Krysia Królowała na turnusach nie od dzisiaj , A każdego roku, właśnie o tej porze Przyjeżdżała tu do pensjonatu "Orzeł". Kuracjuszy rozmarzony wzrok Śledził wciąż jej każdy gest i krok... Za oknami noc, W górach śniegu moc na drzewach wisi. Czort jedyny wie, Że basista też się kocha w Krysi. Wie jedyny czort, Co kosztuje to, by wciąż od nowa Brać kontrabas i, Tłumiąc poszum krwi, Tak anonsować: Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego Od sympatycznego, oczywiście, niewątpliwie, pana Waldka - "Mucho -- Mucho"... Jesteśmy na wczasach ... A panna Krysia, panna Krysia Z panem Mietkiem, co się tu przed chwilą przysiadł, Przemierzała wzdłuż i wszerz parkietu przestrzeń, Ale nigdy nie spojrzała ku orkiestrze, Skąd basisty rozmarzony wzrok Śledził wciąż jej każdy gest i krok... Za oknami noc, W górach śniegu moc okrywa wszystko. Cały turnus śpi, A wśród innych śni i nasz basista... Że dokoła tłum, Na parkiecie szum, przy czołach czoła, A on rzuca bas I ma w oczach blask, i głośno woła: Spokój, orkiestra! Teraz ... Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego ode mnie Panno Krysiu... Kocham panią... Wszystko... Cha, cha, cha, cha, cha, cha... Co to się działo, co się działo! Uzdrowiska pół ze śmiechu się skręcało! I skręciłoby do końca biednych ludzi, Gdyby wreszcie się basista nie obudził... Bo miewamy często głupie sny, Ale potem się budzimy i: Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego Od sympatycznego, oczywiście, pana Waldka "Mucho -- Mucho"... Jesteśmy na wczasach ... Wojciech Młynarski |
#379
|
||||
|
||||
Pozdrawiam Was serdecznie
Na pewno
Codziennie wkładasz najpiękniejszą twarz, godziny trwoniąc swe przed lustrem. Codziennie ścinasz najpiękniejszy kwiat, na stole stawiasz uroczyście. Codziennie czekasz wierząc, że to dziś, że dzisiaj, dzisiaj już na pewno! On przyjdzie...i doceni trud, nim twarz odpadnie, a kwiaty zwiędną. Dorota Stalińska |
#380
|
||||
|
||||
Wieczorem przychodzę, pozdrowienia zostawiam
Po wczorajszych, walentynkowych szaleństwach, tylko czerwone serduszka, można znaleźć to tu, to tam. Cicho i spokojnie w "Kąciku..."
Sagelo ranny ptaszku, Wolterko Wierszyk, który sam autor uważa za nie bardzo mądry Żeleński Boy Tadeusz Niech mi kto wreszcie powi - Diabłów kroć sto tysięcy! - Czemu się tak nerwowi Stajemy coraz więcej? Długom to zgłębiał, przecie Doszedłem kwintesencji: W tym zło, że na tym świecie Nic nie ma konsekwencji. Rzecz jedna sama w sobie Nie ciągle jest jednaka, Lecz bywa w różnej dobie To taka, to owaka. Bywają dni, że człowiek Strasznie jest siebie pewny, Rad, od otwarcia powiek, Jak prosię w deszcz ulewny. Przed lustrem wówczas staje I sam jest z siebie dumny, I sam się sobie zdaje Przystojny i rozumy. Na drugi dzień, przeciwnie: Ta sama ot, osoba, A wszystko się w niej dziwnie Znów człeku nie podoba. Pysk mu się widzi krzywy, Wiersze haniebnie głupie I bardzo jest zgryźliwy, I sam ma siebie w pogardzie. Nie macie wprost pojęcia, Jak to jest źle na nerwy, Bez chwili odpoczęcia Tak huśtać się bez przerwy. Ba, gdyby się to dało (To byioby najprościej) Wprowadzić jakąś stałą Podstawę wszechwartości! Tak głowę dręczę biedną, Gdy myśl się jakaś czepi: Ach, czyż to tylko jedno Mogłoby tu być lepiej... - Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część IX | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 21-11-2009 09:04 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|