|
|||||||
 |
| Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
#241
|
||||
|
||||
Witam Małopolan i nie tylko
Kochani bardzo wam dziekuje za wasze serca dla mnie, ze byliscie , jestescie ze mna . Dzisiaj przy święcie Niepodległosci taki mam widok z okna. . . . . . . . . . . . . .  Jest to pomnik ku czci Ofiar Stalinizmu uroczystosci odbywaja sie zawsze 17 pazdziernika Ale wczoraj była tu bardzo mila uroczystosć . Kwiaty złozyly i znicze zapalily małe dzieci zaśpiewały tez nasz hymn. Dzisiaj tez kilka osób zapaliło znicz. 
|
|
#242
12-11-2010, 09:44
|
||||
|
||||
|
Witam Małopolan i i gosci
Pogoda nie zacheca do wedrowek ale wirtualnie ? czemu nie.. Zapraszam do wedrowania po Beskidach . . . . . . . . . . . . .  Zejście z Diablaka: Tysiąc wichrów wyskoczy niewiadomo skąd I runie z całą siłą, jak fale na ląd Wszystkie chmury się zbiegną, by uderzyć wraz i z diabelskiego szczytu na dół zepchnąć nas. Kamienie się obsuną z pod idących stóp i ze wszystkich krawędzi powita nas grób. Jakieś ptaki zaszumią proporcami piór i zginą w wirze wichrów, pod nawałą chmur. Nawet słońce tym razem nie spojrzy ku nam by świecić nam w oczy złotem jakiś plam. A jednak i z tej matni zatraconych dróg wyprowadzi nas wszystkich wszechobecny Bóg autor: Kozikowski Edward
|
|
#243
13-11-2010, 08:59
|
||||
|
||||
|
Dzień dobry wszystkim .
 Nie wystraszył Was wczoraj wicher na Diablaku... Nie? to posłuchajmy legendy . Istnieje wiele różnych tez wyjaśniających nazwę Diablak (Diabla Kuchnia). Według legendy wracający z Orawy zbójnik postanowił odpocząć na szczycie Babiej Góry. Wtem - ktoś podchodzi - ludzka postać, ale ma ogon, rogi i kopyta. Zbójnik szybko orientuje się, że ma do czynienia z Diabłem. Ten proponuje interes - jeśli chłop podpisze zapisany papier, będzie mu się dobrze wiodło. Zbójnik chce postawić krzyżyk, ale Diabeł łapie go za rękę i nakreśla wielki zawijas. Zadowolony Szatan chętnie spełnia warunek mężczyzny - ma zbudować na szczycie wielki zamek z kamieni. Spieszy się Diablisko, dźwiga ciężkie kamienie, bo wie, że ma czas do świtu - wtedy tryska jego moc. Chłop nie jest głupi. Kiedy Złe już kończy budowę, ten wymyśla coraz to nowe problemy - to o jedną wieżę za mało, a to rów za płytki, mur za niski. Właśnie gdy Szatan ustawia ostatni kamień, słychać pianie koguta z Zawoji. Na to zbójnik w śmiech - umowa to umowa, Diabeł nie dostanie duszy. Wściekły rzucił Zły zapis, ale ze złości machnął ogonem i zburzył zamek, który przygniótł zbójnika. Teraz tylko czasem jeszcze słychać, jak pomiędzy skałami zbryka ciupaga góralska. Miłego dnia A może kto z Was zna jeszcze jakas legende Beskidzką .. moze jest znami ktos kto mieszka w Besidach...
|
|
#245
14-11-2010, 09:40
|
||||
|
||||
|
Dzień dobry!
I ja przyszłam z sąsiedzką wizytą do Tar-ninki i wszystkich małopolan.
Pozdrawiam, życzę miłego dnia 
|
|
#246
14-11-2010, 09:42
|
||||
|
||||
|
Witam wszystkich
Witaj Doc dziekuje pieknie za pozdrowienia Dzisiaj dla ciebie legenda o...mądrosci babskiej  Diabli kamien. . . . . . . .  Przed wielu laty żyl sobie góral Mateusz.Chałupinę miał małą nad rzeką pod lasem i kawałek ziemi,za którą musiał odrabiac pańszczyznę.I choć charował od świtu do nocy , bieda gosciła u niego .Pewnego letniego wieczu ,gdy usiadł na przyzbie ,dumajac nad swoją niedolą i ciezko wzdychajac stanął przed nim diabeł i rzekł: - spełnię wszystkie twoje pragnienia jeślli ,mnie tylko posłuchasz. Mateuszowi błysnęły oczy i odrzekł: Dy jezeli tylko mozesz to przynies mi pieniedzy , chocby do tego kapelusza- i mówiac to podsunął diabłu swój stary kapciuch. Diabeł na to owszem przyniose, ale za to dasz mi swoją duszę Zafrasował sie chłopina , marzył o bogactwie ale nie za taka cene . Poczekaj do jutra poradze sie swojej baby odparł. Mateuszowa była sprytna i strasnie chytra na pieniadze , doradziła wiec chłopu aby zrobił w kapciuchu dziurę i wstawił w otwór na kalenicy stodoły Następnego dnia diabeł przychodzi , pyta ja wypadła narada. Mateusz na to : owszem zapisze ci dusze jak mi przyniesiesz tyle dukatów az będzie pełno na wierzchu. Czart uradowany poleciał przyniósł garśc dukatów wsypał do kapciucha ale one przez dziure wleciały do stodoły , poleciał drugi raz , trzeci..wsypał a kapelusz ciągle był pusty. Wtem zapiał kur.... czart zaklął i uciekł zostawiając stodołę pełną duatów . Mateusz za czarcie dudki wykupił dwór i ufundował klasztor. Gdy diabeł zorientował sie ze za jego dudki powstał klasztor wsciekł się , przyniósł wielki głaz ale gdy juz miał go rzucic na klasztor znów zapiał kur.. diabeł uciekł do piekła zostawiajac głaz na szczyrzyckim wzgorzu . Leży tam do dzisiaj . Nie wierzycie? zobaczcie jest tam piec kolistych wgłebień , to sa ślady czarcich pazurów.
|
|
#247
14-11-2010, 09:51
|
||||
|
||||
|
Cytat:
. . . . . . . . . . . . 
|
|
#248
14-11-2010, 10:53
|
||||
|
||||
|
Witam wszystkich,,,,,,, pieknej niedzieli zyczę
|
|
#249
14-11-2010, 12:20
|
||||
|
||||
|
Ja tam swoje wiem...
Cytat:
Dziękuję za piękną legendę.Niestety to nie"mądrość babska"a"szewska pasja"doprowadziły do szczęśliwego finału. "A jak dolatywał koło Folusza z tym kamieniem zauważył go pewien szewc któremu kazano pilnować kościoła. Ten od razu zauważył co się kręci i uznał że jest źle że coś trzeba zrobić. Nagle wpadł na genialny pomysł wiedział, że diabeł straci moc jeśli kogut zapieje, co sił w nogach pobiegł więc do kurnika poszukał największego koguta i jak nie dziabnie go szydłem w kuper. Kogut się obudził i od razu zapiał jak głupi a diabeł od razu stracił moc i kamień mu z pazurów wyleciał prosto do Foluskiego lasu. Tak też uratowano Kościół w Cieklinie, rano zaraz biskup go poświęcił i od tego czasu diabły opuściły lasy na Foluszu. Do dziś dnia kamień leży na miejscu w którym diabeł go upuścił podobno widać na nim jeszcze"...itd. ps:nie byłbym Docem gdybym nie skontrował. Pozdrawiam.
|
|
#250
15-11-2010, 08:18
|
||||
|
||||
|
Dzień dobry!
Witam sąsiadów w nowym tygodniu listopada, życząc, aby był pogodny i miły. Pozdrawiam.......
|
|
#251
15-11-2010, 08:24
|
||||
|
||||
|
. . . . . . . . . . .
 Docu to jest kamien z Folusza a raczej wiele kamieni. bo jak legenda mówi.. Gdy diabeł z kamieniem leciał przez las Foluszowski i zapiał kur ,rzucony przez diabla kamien rozpadł sie na wiele kawalkow. o ! Jak widac te nasze Beskidzkie diabły lubiły praskac kamieniami hihihi... Dalej upieram sie przy mądrości babskiej
|
|
#252
15-11-2010, 08:30
|
||||
|
||||
|
Cytat:
Witam wszystkich Małopolan i nie tylko, miłego tygodnia życząc.
|
|
#254
16-11-2010, 11:02
|
||||
|
||||
|
Witam słonecznie
Doc swoje a ja.. /baba/swoje Jak u Adama Mickiewicza , kto macierpliwosc niech poczyta. Golono, strzyżono U nas, kto jest niby chory, Zwołuje zaraz doktory; Lecz czując się bardzo słaby Prosi chłopa albo baby. Ci ze swego aptekarstwa Potrafiają i podagrze, I chiragrze, i głuchotom, I suchotom, i głupotom Radzić. A i u nich wszakże Nie masz na upór lekarstwa. Mieszkał Mazur blisko Zgierza, Któremu zginęła suka, Straż domostwa i spichlerza. Gdy jej z żalem i kłopotem W okolicy całej szuka, Wróciła się tydzień potem. Ledwie poznał, że to ona; Bo była wpół ogolona. "O zbóje! zeby ją skryli, Używają takich figli, Że biedaczkę wygolili!" "Powiedz raczej, że ostrzygli - Robi mu uwagę żona - Bo psów nie golą, lecz strzygą". "A no patrzajcies no mi go, - - Odpowie Mazur z przekąsem - Jakaś ty mi dyć uczona! Mając gołe jak pięść lice, Chcesz nauczać nas pod wąsem, Co jest brzytwa, co nozyce? Przecież dobrze, suko miła, Ześ tu jest, choć ogolona". "I jam rada, ze wróciła, - - Odpowiada na to żona - Choć wróciła ostrzyzona". "A nasz pan, co mu łysina Przyświeca się jak ta psina, Myślisz, ze jest postrzyzona?..." "A wąsiki ekonoma, - - Odpowiada zaraz żona - Co mu wiszą jak u soma, A błyscą jak namascone, Sąć gólone czy strzyżone?" "Biez-ci licho tego soma I pana, i ekonoma, - - Dobroduszny Mazur rzecze - Dobrze, ze suka jest doma, Choć tak szpetnie ogolona". "Prawdę mówisz, mój człowiecze, Toć i jam się ucieszyła - Odpowiada zaraz żona - Ze się suka powróciła, Choć tak szpetnie ostrzyzona". "Głupiaś z twymi nozycami!" "I ty z twoimi brzytwami!..." "Ze golona, przypatrzze się!" "Ze strzyzona, pokaze się! A dyć-ze to nierówne cięcie, Co jak kosa trawę siecze". "A dyć to w skórę zarznięcie, Jak jak doktor... aż krew ciecze". Tak się kłócą mąż i żona; Miasto Zgierz całe się zbiega, A krzyk wkoło się rozlega: "Ogólona!" "Ostrzyzona!" Idzie sąsiad: "Niechaj przyjdzie. Niech się wpatrzy i przekona". Jedzie Żydi "Podjedź no, Zydzie. Czy golona, czy strzyzona?" Od Żyda aż do plebana, Od plebana aż do pana, Sprawa zapieczętowana: Co rzekł sąsiad, i Żyd potwierdził, Pleban przyznał, to pan stwierdził: Że wygrała męska strona, Że suka jest ogolona. Wracają do domu strony, Po drodze chłop pyta żony: Czy wyroku treść pamięta? Ona milczy jak zaklęta. U progu suka ich wita; "Pódź tu, moja ogolona!" - Woła mąż, na to kobiéta: "Pódź tu, moja ostrzyzona!" Mazur wściekł się, już nie gada Ani żonie odpowiada, Tylko wziąwszy pod rękawki Wlecze ją wprost do sadzawki I topi jak kadź ogórków. Ona, nie nawykła nurków, Już się zachłysnęła nieraz; On, trzymając za ramiona, Gnębi krzycząc: "A no teraz; Czy golona, czy strzyzona?" Biedaczka, ze śmiercią w walce, Czując skonu paraliże, Wytknęła tylko dwa palce I za odpowiedź palcami, Jakby dwiema nożycami, Mężowi pod nosem strzyże. Na ten widok uciekł z wody. Ona poszła do gospody, On się puścił aż do Zgierza I tam przystał za żołnierza.
|
|
#255
17-11-2010, 08:44
|
||||
|
||||
|
Witam wszystkich ..
Szkoda ze tylko ja jestem z Małopolski Za oknem szaro , buro mgliście nic tylko przy kominku siadac i bajki opowiadac...muzyki posłuchac... powspominać.. http://johnwayneagunia.wrzuta.pl/aud...-_przy_kominku
|
|
#256
17-11-2010, 09:04
|
||||
|
||||
|
Cytat:
Nowy Sącz to też Małopolska
__________________
Internetowy odtwarzacz audio http://s0.radiohost.pl:2199/start/48040/ Cropelkowe Rodzinne Radyjko
|
|
#257
17-11-2010, 09:52
|
||||
|
||||
|
Dzień dobry Małopolanie!
Cytat:
Wszystkiego dobrego w tym słotnym dniu.Ja wprawdzie nie z Małopolski,ale jak już nieraz pisałem moja rodzina stąd. No to mam korzenie w Małopolsce 
|
|
#258
18-11-2010, 10:18
|
||||
|
||||
|
Witam Małopolan
Januszu oczywiscie że Nowy Sacz to Małopolska i mój ulubiony region Doc tak bardzo nie odbiegłes od Małopolski .. z Tarnowa widać prawie podkarpacie Dzisiaj ja i dzień wstalismy w jednakich humorach  teraz słonko sie usmiecha a ja nie .. niechce mi sie . Nie bierzcie przykładu ze mnie usmiechajcie sie. Miłego pogodnego dnia.
|
|
#259
18-11-2010, 10:27
|
||||
|
||||
|
Tarninko,pozdrawiam serdecznie.Cieszę się,że dbasz o małopolski wątek,aby się nie zakurzył.
|
|
#260
18-11-2010, 11:10
|
||||
|
||||
|
Witam serdecznie wszystkich!
Cytat:
 Pozdrawiam http://www.youtube.com/watch?v=yIHg4JUmUcY
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Małopolskie Spotkanie Forumowiczów rok 2010 | krynia | małopolskie | 717 | 27-04-2023 16:41 |
| Piękno,na które warto zwrócić uwagę cz.4 | Sunshine | Sztuka, kulturoznawstwo | 2701 | 07-12-2021 00:06 |
| Piękno miast | kufa86 | Podróże, turystyka | 99 | 06-03-2013 00:22 |
| Afryka wita - MUNDIAL 2010 | jasinek123 | Hobby, pasje | 111 | 12-07-2010 08:58 |
| PIĘKNO, na które warto zwrócić uwagę | Sunshine | Sztuka, kulturoznawstwo | 504 | 20-11-2007 16:43 |
| Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|
© Senior.pl 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Nasze projekty: 
