menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Styl życia > Wszystkie zwierzęta duże i małe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają"

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #6041  
Nieprzeczytane 21-10-2020, 15:04
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 757
Domyślnie

Cytat:
Napisał ramzes101
Kaimo, szanując twoje gusta będę pisał "Mimi", choć na co dzień wołam na nią po prostu "Kita!"
Nie rozumiem, mnie Kita (właśnie: Kita, a nie Kitty) bardzo podoba się. To Wietrzyk wybrzydza.
Zastanawiam się, czy Curkowi nie dopisać do jego przaśno-buraczanego imienia jeszcze jednego, np. Kociemir. Prawda, że brzmi bardziej po pańsku? Ale to ludzkie imię, a nie lubię, gdy zwierzęta mają ludzkie imiona.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6042  
Nieprzeczytane 21-10-2020, 15:24
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 757
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek

Czasami zadaję sobie pytanie: co stanie się z nimi, gdy mnie już nie będzie? żadne nie nadaje się do schroniska. Ot, smuteczek, któremu nie zaradzi spowiedź na forum.
Ostatku, rozumiem Twoje pytanie, ale odpowiedzieć nie umiem. Żadne zwierzę nie powinno trafić do schroniska! W ogóle nie powinno być schronisk, a każde stworzonko powinno cały czas mieć ciepły dom z kochającymi ludźmi. Kiedy prawie rok temu przyniosłam do domu Curka, popatrzyłam do góry, pogroziłam palcem i powiedziałam: No, jeszcze przynajmniej 15 lat, nie wolno mi osierocić kota.

Kot w pustym mieszkaniu

Wisława Szymborska

Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
i żadnych skoków pisków na początek.

Chciałam Cię pocieszyć, a wyszło, jak wyszło.

__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6043  
Nieprzeczytane 21-10-2020, 16:01
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 017
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek
Hm... mogłam powiedziedzieć kłamliwie i mało elegancko: nie pamiętam. Przyznsię przedawniło.
Bisior/podlotek nie dosłuchał opowieści starych kotów. Dom, otwarte drzwi, sucho, wyłożone psie jedzenie, wszystko, co bezdomna chudzina potrzebowała na nadchodzącą zimę. Nawet nie wiem, kiedy przyszedł. Kilka dni byłam przekonana, że to kot sąsiedzki liże rany po wypadku - za oknem droga wojewódzka, wypadki się zdarzają. Malinka często wpada/ła "na kawę", wtedy była większa (i ładniejsza) od przybłędy. Dziś Bisiorek ją przerósł. Nic dziwnego. Świtem bladym, bo około godz. 9. obudził mnie głodowy wrzask: jeść, chcę jeść, natychmiast, niech ludź się nie ociąga, kitku umiera z głodu. A wrzeszczeć to on potrafi, głos jak dzwon. Spełniłam obowiązki służebne, przy okazji karmiąc bernardynkę/nestorkę i kundla, też przybłędę.
Czasami zadaję sobie pytanie: co stanie się z nimi, gdy mnie już nie będzie? żadne nie nadaje się do schroniska. Ot, smuteczek, któremu nie zaradzi spowiedź na forum.


......

Ja tylko na chwilkę.

W razie czego proszę o znak życia.
Moja córka i jej przyjaciółka na śmierć i życie, cudowna Kaśka z Krakowa, to ogarną. Dały sobie radę z uratowaniem od śmierci 17 koni na raz, to wierzę, że wszystko im się uda.
Mam ten sam problem co Ty i tyle samo lat.
A co jakieś zwierzę ubędzie, natychmiast chyba jakieś znaki dymne idą po okolicy i wpada nowy nabytek.
Wpada dosłownie bo nawet pod samochód. Ręka boska jak nic.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6044  
Nieprzeczytane 21-10-2020, 19:33
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Domyślnie

Cytat:
Napisał Lila
W razie czego proszę o znak życia.
Dzięki, ulżyło mi. Zadzwonię jeśli po tamtej stronie będzie zasięg. Gdy zabraknie przylecę osobiście. Nie bój się ducha, będzie łagodny, wszak o dobry los dla ulubieńców przyjdzie prosić. Brzmi jak żart, ale serio - jestem wdzięczna. Kamyk z serca.

Sorry, niechcący ruszyłam smutny temat. Jasne, że nie kupię szczeniaczka czy kocięcia, bo może jestem głupia, ale taka to już nie. Zostaje problem przybłęd. I choć na wsi sporo się zmieniło, ciągle trafiają się bezdomniaki i 'miejskie wyrzutki'. Te drugie absolutnie nieprzystosowane do samodzielności. Co kanapowiec wie o polowaniu? sztuczna myszka, laser, wędka to i owszem. Szukanie pożywienia? nie, na pewno nie. Koci analfabeta ginie pod kołami, zagryzają go psy i lisy, zamarza, umiera z głodu. Chyba, że weźmie los w własne łapy i powie: tutaj będę mieszkał!! lub 'wszechmogący kłaczek' wskaże dom i zmiękczy ludzkie serca. A może nocne miauczenie czy szczekanie jest nośnikiem informacji? Nie wiem, ale Lila ma rację. Raz pomożesz i koniec. Futrzaste i pierzaste, na łapach i skrzydłach lecą jak w dym. Ptaki pukają do okien, z daglezji wydzierają się bażanty, koty spacerują po płotach, głodny psiak zerka zza furtki, a gdy zima śnieżna sarny też chcą jeść. Odmówisz człowieku? Nigdy w życiu. Ostatek oddasz.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6045  
Nieprzeczytane 21-10-2020, 22:29
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 757
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek
'miejskie wyrzutki' absolutnie nieprzystosowane do samodzielności. Co kanapowiec wie o polowaniu? sztuczna myszka, laser, wędka to i owszem. Szukanie pożywienia? nie, na pewno nie. Koci analfabeta ginie pod kołami, zagryzają go psy i lisy, zamarza, umiera z głodu.
Często o tym myślałam wiosną patrząc na swojego kota. Przez 2/3 swego krótkiego życia nie czuł trawy ani piasku pod łapkami, nie wiedział, że są duże psy i jeszcze większe samochody. Gdyby jakimś cudem uciekł z domu - nie przeżyłby. Ulżyło mi nieco, gdy latem zaczęłam wozić go na działkę. Bardzo szybko pokochał to miejsce - gąszcz roślin, drzewa, motyle, wróble, no i przestrzeń - łaził, gdzie chciał. Dość szybko nauczył się łowić myszy, i wróble, niestety, też. Teraz wiem, że gdyby stało się coś strasznego (tfu,tfu na psa urok) to może z głodu nie umrze.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6046  
Nieprzeczytane 22-10-2020, 07:39
wietrzyk's Avatar
wietrzyk wietrzyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Dolny Sląsk
Posty: 4 325
Domyślnie

witam wszystkich serdecznie ..Jak fajnie ze jest nas więcej..

ooooo Kaimko wcale nie wybrzydzam....tylko Mimi jakoś od początku mi się podobało...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6047  
Nieprzeczytane 22-10-2020, 09:30
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Domyślnie

Dzień dobry Kotki! Dzień dobry Ludzie!
To ja - Bisiorek. Pancia zrobiła zdjęcie telefonem. Mówiłem, że wyjdzie rozmazane, i że nie jestem jeszcze gotowy na bliskie kontakty z ludźmi...
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6048  
Nieprzeczytane 22-10-2020, 09:43
ramzes101's Avatar
ramzes101 ramzes101 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2018
Miasto: łódzkie
Posty: 2 568
Domyślnie

Alu, nie spojrzałem i napisałem. Rzeczywiście to ty wspomniałaś o mojej kocie Mimi a poszło na Kaimę dlatego, że jak ktoś jest wobec mnie sceptyczny, to właśnie ona, często zresztą z wzajemnością. Ot, takie stare, dobre małżeństwo.
Imię dla koty wymyśliła synowa, ale przypomina ono pseudonimy tancerek z Moulin Rouge, jak Frufru, Pipi, Lili, itp.A moja kota nie jest tancerką, tylko wiecznie głodną rozkapryszoną panienką, więc skoro cesarz Japonii nazywa się Aki-hito, jego ojciec Hiro-hito, to czemu moja czarnula nie może być Kota-kita. Zresztą komisarz Rex ze znanego serialu Nazywał się Reginald von Ravenhorst, a Rex to tylko pseudonim filmowy.
Kaimo, twój Curuś sądząc po imieniu, ma dobre, góralskie pochodzenie. Bahleda Curuś to stary zakopiański odłam rodu Bachledów.
A wracając do charakteru kotów - moja Kita urodziła się na włościach teściowej syna i pół roku była kotem bez domu. Teściowa ta jest oficjalną opiekunką kotów i kręci się tam kilkanaście kotów. Moja biedna czarnulka była takim popychadłem w tej zgrai, bo mała i młodziutka, a domowy kot w rezydencji nie tolerował innych kotów w domu, wobec czego wyswatała mnie z tą czarnulką, mnie, który całe życie preferował blondynki. Jakoś się jednak ułożyło i mieszkamy ja i kota razem, ale ona jest szefową a ja człowiekiem od spełniania jej kaprysów.
Cześć Bisiorek. Ty chudzielec jesteś . Czy to wina pańci? Przywołaj ją do porządku!

__________________
JanuszJanuszJanusz
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6049  
Nieprzeczytane 22-10-2020, 10:26
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Domyślnie

O Ramzesie Wielki! Największy!! Niech Cię bogini Bastet ma w opiece!! Właśnie śpiewam najstarszą kocią pieśń: od 15. minut nic nie jadłem. miauuuuu
A poważnie, bez żartów, zdjęcie zrobione dawno, kiedy jeszcze kitku rósł wzwyż a nie wszerz. Nie znaczy to, że jest już gruby. Trzyma chłopak linię.....
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6050  
Nieprzeczytane 22-10-2020, 21:30
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 757
Domyślnie

Hej, Bisior, miło cię widzieć! Czy ty jesteś trochę rudy? Curek (z tych Curusiów) też jest rudy i pod spodem biały, tak jak w szkolnym humorze: Lis jest sprytny, a pod spodem biały. To uczeń mojej siostry tak napisał. Teraz to zdanie najpełniej charakteryzuje Curka, bo sprytu mu nie brakuje.
Dobranoc!

__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6051  
Nieprzeczytane 22-10-2020, 22:07
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Domyślnie

Patrzcie Państwo, a ja myślałam, że Curek jest skrótem Kocurka. Durnota, nie wzięłam pod uwagę zakopiańskiej dynastii. Uwielbiam rude koty, są najpiękniejsze, Bisior nie jest rudy, nie szkodzi. Przyniosłam wpis z fejsbuczka, żeby nie było, że łżę. Imię wzięło się z połączenia krzyżówki z kotem. MałżOn rozwiązywał, ruda bestia przeszkadzała domagając się głasków. Tłukąc pokrywkami usłyszałam: "z wież" zareagowałam krzyżówkowo: Alpuhary!! Tak kot został ochrzczony, bo krzyżówkowicz rudego zwierza miał na myśli.
Na szczęście zwierzęta reagują na setki pieszczotliwych imion. U mnie karierę robi "kochanie".

Na zdjęciu Alpuhary I. III nie zostawił rudego potomstwa. Dynastia wygasła. Bisior jest delikatny jak imię, które nosi – morski jedwab. Gdzież jemu do zwierza dzikiego...... nawet nie wie, co to paści wór......
Cytat:
"Jeszcze się broni zwierz Alpuhary
Skryły go leśnych duktów pomrocza
Gąszcze, zarośla, bagna, moczary
I niedostępne skaliste zbocza
Umilkli strzelce, stanęli szczwacze
I nasłuchując skręcają szyje
Może się bydle wreszcie rozkwacze
Albo przynajmniej krótko zawyje?
Każdy "obrzyna" z nadzieją dusi
taszczy paści wór na potwora
Gdzieś ten cholerny zwierzak być musi
Przecież nie kłamie pieśń Almanzora!"
https://docs.google.com/document/d/1...foh27nzsmlG6jA
Słuchajcie, Moi Mili, z tym zwierzem Alpuharym, co to się bronił, podczas gdy Almanzor z Garstką rycerzył to była kilka lat temu taka mania, jak - nie przymierzając - ostatnio z Chuckiem Norrisem. Manię rozkręciła pewna gazeta, która jest na salonie powszechnie znienawidzona (dlatego nie podam tytułu), ale równie powszechnie czytana. Pozwoliłem sobie zebrać "najlepsze płody", choćby i nie donoszone, i je Wam gwoli uciechy przedstawić.
Sorry, alem się rozgadała. Słowotok sprowokował humor zeszytów. Dobrej nocki.
__________________

Ostatnio edytowane przez ostatek : 22-10-2020 o 22:27.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6052  
Nieprzeczytane 23-10-2020, 19:37
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Domyślnie

A kiedy pada deszcz.... domowe koty śpią...
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6053  
Nieprzeczytane 23-10-2020, 19:46
Wróżbitka Wróżbitka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2015
Miasto: Kraków
Posty: 3 562
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek
A kiedy pada deszcz.... domowe koty śpią...
A inne pochłaniają zawartość miseczki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6054  
Nieprzeczytane 23-10-2020, 21:17
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 757
Domyślnie

A u nas była dzisiaj ładna, słoneczna pogoda. Curek wczasował się na działce. Jeszcze kilka dni tak ma być, więc kocisko użyje swobody.

__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6055  
Nieprzeczytane 24-10-2020, 18:37
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 012
Domyślnie

To jest śpioch z netu, spodobał mi się. Chyba sobie takiego sprawię.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6056  
Nieprzeczytane 25-10-2020, 18:32
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 757
Domyślnie

__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6057  
Nieprzeczytane 25-10-2020, 19:37
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 012
Domyślnie

Janusz to z myślą o tobie i twojej Mimi podprowadziłam z sąsiedniego kociego wątku.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6058  
Nieprzeczytane 26-10-2020, 10:32
ramzes101's Avatar
ramzes101 ramzes101 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2018
Miasto: łódzkie
Posty: 2 568
Domyślnie

Mirka, to zdjęcie przedstawia moją sytuację w domu. Kota tylko nie ma dzwonka, ale za to całą gamę miauknięć na różne rozkazy. Można powiedzieć, że jestem już dobrze ułożony.
A teraz o nowej sytuacji, Otóż piętro wyżej u młodych pojawił się kot. A było to tak. Teściowa syna, jak już pisałem, jest oficjalną opiekunką kotów, dostaję od miasta karmę na zimę, u lekarza wet też nie płaci za sterylizację, itd. Zwykle jest to kilkanaście kotów. Dwa lata temu miała na swoim terenie te koty, a jednego, Rafała, w domu. Rafał nie tolerował innych kotów w mieszkaniu. Pewnego dnia jeden z kotów wszedł do domu i zaczęła się walka. Ten kot był młodszy i silniejszy i o mały włos byłby zagryzł Rafała, którego ledwie odratowano. Napastnika zamknęli w areszcie - dostał duże pomieszczenie, wszystkie kocie wygody, był normalnie karmiony, tyle że nie był wypuszczany na dwór. Nazwali go Bandzior. Bandzior był w areszcie dwa lata. Parę tygodni temu synowa stwierdziła, że chyba się już zresocjalizował i postanowiła wziąć go do swojego domu. Okazało się, że kot jest normalny, przytulaśny i ufny. Nie widać po nim jakichś dziwnych zachowań.Na razie nie wypuszczają go na dwór, szczególnie, że tam biega moja kota.Po jakimś czasie spróbujemy ich zapoznać. Oba są sterylizowane, więc przychówku nie będzie. Co będzie - zobaczymy. Aha, imię zmienili mu z Bandziora na Bandzi.Załączam jego zdjęcie. Popatrzcie, czy on wygląda na bandytę?


__________________
JanuszJanuszJanusz
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6059  
Nieprzeczytane 26-10-2020, 18:21
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 012
Domyślnie

Na bandytę on nie wygląda, ale wzrok ma dość przenikliwy.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6060  
Nieprzeczytane 27-10-2020, 08:12
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 757
Domyślnie

Bandzi wygląda na spokojnego i miłego kocura. Ładny jest... Długo był w areszcie, nawet jeśli warunki były luksusowe. I nie miał żadnego towarzystwa? Biedne kocisko, cud, że nie zwariował. A bójkę z pewnością zaczął Rafał?
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? konris Zarządzanie finansami 2 25-09-2012 12:34
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. weronika1 Wszystkie zwierzęta duże i małe 500 06-05-2010 22:57
Czy ktoś tu kocha koty? GracekristGold Wszystkie zwierzęta duże i małe 547 06-05-2010 20:06
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV ignesja Podróże, turystyka 527 22-04-2010 23:19

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:41.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.