|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam w Środę Popielcową... w pierwszy dzień Wielkiego Postu... zaczynamy pościć... wstrzemięźliwości życzę... zwłaszcza dzisiaj...
miłego dzionka... popielec a w popielec ? ... w popielec głowy posypmy popiołem palącym tlącym uczącym pokory i przebaczenia tę naszą małość choć raz przyjmijmy bez kaprysu bez marudzenia powątpiewamy zbyt często szukamy błądzimy grymas na twarzy malując wykrzywiając obrażając się bo niby czemu nie? w ten jeden dzień przemianę zacznijmy od siebie począwszy nie od innych i doskonały wszakże do doskonałości zmierza widząc swe ciche upadki zabliźnione rany przeprasza wcale nie dlatego że tak trzeba czyni to zwyczajnie po ludzku kosztuje go to wiele tak nakazują mu jednak serce i prześwietlona dusza ... Hiob cierpiał wiele na próby będąc wystawiony płakał lecz próby przyjmował dzielnie mężnie ukochał to swoje przeproszenie spokój uzyskał powróciło szczęście ... a w popielec posypmy głowy popiołem niech się rozpocznie taka nasza mała transformacja i duże dobro Slaw...
__________________
"Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem..." Phil Bosmans |
|
||||
Witam
Karnawał zakończony, wódeczka wypita, żarełko po części skonsumowane, reszta zamrożona co by nie kusiło w Popielec Czas posypać głowę popiołem (to o 18'30) zastanowić się jakie dobro bliźnim ofiarować, pościć bezinteresownie , a nie tylko z zamiarem schudnięcie Zdjęłam "chochoły" z krzewów, rododendron ma na kilku gałązkach pleśń, nie wiem co z tym zrobić, ponoć to mączniak jakiś tam... Helenko ja myślałam, że jesteś już na emeryturze, a pracujesz "dla rozrywki" Gosia dzięki, już mi lepiej z moją "puszystością" Ninko poleżałam i popachniałam tylko do czasu przyjścia gości, potem to już jechało ode mnie alkoholem Dobrze, że masz takiego Tomka, co to okaże trochę serca i pomocy. Dobry człowiek ... No i dobrze, ze w końcu obejrzy Cię okulista. Mirko dzięki za wiersze o Popielcu, Ks Twardowskiego bardzo lubię czytać, a i nad tym drugim posiedziałam, podumałam... Wandziu dzięki za kielonka wprawdzie nie zdążyłąm się załapać, ale wychyliłam kilka swoich Ja też zawsze staram się wędrować na małe zakupy okrężną drogą, teraz juz rowerkiem. Basia pewnie tak się rozhulała na koniec karnawału, że wcale jej nie widać, mam nadzieję, że to jedyny powód, a nie jakieś choróbsko albo inne przykre sprawy... Halinko jak znosisz przesilenie wiosenne? pozdrawiam milutko Ewuniu to prawda jest już blisko wiosna, ale dzisiaj chociaż na termometrze +7 to jednak ziąb jakiś przykry, to za sprawą wiatru ... Izka, Joasia, Krysia, Dorotka, Ania, EDWARDZIE- pozdrawiam Was cieplutko Wszystkim życzę dnia pełnego refleksji, dobrych postanowień na czas Wielkiego Postu, i życzliwości od otaczających osób .................... Ale wysmażyłam elaborat, kto da radę przeczytać ręka do góry
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
1 Śr Albina, Antonii, Dawida
Na Świętego Albina rzadka u ludzi mina, bo post się zaczyna. Jeśli w wstępną środę świecą nocą gwiazdy, kury będą niosły, mówi u nas każdy. Gdy w wstępną środę deszcz pada, to rój gąsienic kapustę zjada. W popielcową środę jak deszcz z góry pada, trzecia kopka chłopu na polu przepada. Wstępna środa następuje, pani matka żur gotuje. Jeśli w wstępną środę jest piękna pogoda, to w polu nadzwyczaj jest piękna uroda. Gdy w Popielec pogoda służy, suchą wiosnę wróży. Gdy w Popielec pogoda, wiosna będzie sucha, gdy deszcz, będzie mokra, a jeżeli zimno, będzie zimna. |
|
||||
Witam Was drogie koleżanki.
to prawda koniec zabaw,obżarstwa i swawoli-każdy okres życia jest po coś .... jak zwykle nie zawiodła nasza literatka Mirka. Mireczko daj Ci Boże Zdrówko za tak piękne wiersze ten drugi - to tak mnie poruszył,że w zadumie laptoś się wyłączył. Danusiu różanecznik poczęstuj Miedzianem 500 ja jeszcze nic nie zdejmowałam tylko zagłądam co się pod nimi dzieje,Zdejmuje po przymrozkach bo by mi hortensje poszły.. Dzisiaj nie ma Ninki-ciekawe jak jej poszło w klubie,czy bardzo wróci zmęczona? DZIEWCZYNKI WSZYSTKIM I KAŻDEJ Z OSOBNA życzę miłych przemyśleń w ===Środę ===popielcową. Do miłego....
__________________
_______________________________ Zycie ma się tylko jedno,patrz...... gdy się obudzisz,aby zakwitnąć a nie wiednąć. |
|
||||
Witam koleżanki Różnościanki niezwykle ciepło i serdecznie. Dzień dobry!!!
Helenko.... Danusiu.... miło Was widzieć o poranku.... Kolejny dzień przed nami....zapowiada się słonecznie i ciepło.... trzeba będzie zaliczyć jakiś spacer... Pozdrawiam Was wszystkie.... Miłego dnia życzę... Ps. Edziu.... jak miło, że tu wpadasz i zostawiasz pozdrowienia. Cieszy to.... A to dla Ciebie....bo wiem, że lubisz.... https://www.youtube.com/watch?v=y2Q2T11RUow
__________________
|
|
||||
U mnie poranek pokusił pięknym słoneczkiem,
niestety poszło sobie... Wandziu dziękuję za poradę, chyba ten specyfik kupię w ogrodniczym? i juz teraz zaaplikować? Cichutko tu dzisiaj, każda biega za swoimi sprawami... Mirka w pracy? zaspała? Ninka u okulisty? Edwardzie dzięki za króciutkie odwiedziny Idę do obowiązków, bo praca wzbogaca Wszystkich serdecznie
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
U mnie leje...samopoczucie do ...d
Iza a u Ciebie słoneczko? byłaś na spacerze? czy może słoneczko też odwróciło się plecami? Pozdrawiam i na przekór aurze daję
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Witam popołudniowo... nie... nie... nie zaspałam... ale wstałam trochę później... przyczyna?... staruszek ma 2 dni wolnego... więc wiadomo... nie wypada rano zaraz do laptosia... ale dzięki temu miałam cieplutkie bułeczki na śniadanko... no i podany obiadek, jak wróciłam z pracy... jutro będzie tak samo... pokiwam znowu po pracy... cały czas pada... wieje... nieprzyjemnie się pracowało... przed chwilą przemknęły na sygnałach 2 straże pożarne... pogotowie... i policja... coś musiało się wydarzyć... a staruszek pojechał po synalka do pracy... ciekawe kiedy przyjadą... będą jechać polnymi drogami... ... wszystko w porządku?... co z oczętami?... zostawiam pozdrowienia wszystkim bez wyjątku... jednak nie... zrobię wyjątek... osobno pozdrawiam Edwarda... a niech tam... przecież to nasz Rodzynek... Metafizycznie Chcę skraść ci opowieść posianą na bezdrożach myśli kwitnącą uśmiechem który nie ma adresata zanucić własnymi nutami każde zamyślenie posłane w przestrzeń błądzące brzegami nieznanego świata to teraz nieistotne że życie malowane w zakręty wspina się ku górom skalnymi progami a przełęcz odległa odkrywam znaczenie wibracjami słonecznego poranka który niesie zapowiedź Gaia...
__________________
"Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem..." Phil Bosmans |
|
||||
Cytat:
Danusiu... słoneczko skryło się za chmurkami i wiatr świstał, ale spacer zaliczyłam.... Pochodziłam po leśnych ścieżkach, powdychałam świeżego powietrza, posłuchałam świergotu ptaków i wróciłam.... na fotel przed telewizor. Czekam na skoki, lubię czasem obejrzeć. Liczę na dobre wyniki naszych skoczków..... Pozdrawiam wszystkich....
__________________
|
|
||||
Witam koleżanki.
Ranek u mnie był przyjemny,ale teraz wieje i pochmurno pewnie będzie lać.Deszcz o tej porze to zbawienie dla rośliń. Danusiu jak nie ma żadnych minusowych temp w dzień i w nocy to teraz i dobrze go podlej. Nic nie odezwała się Ninka - co z tym okiem? włąsnie zaczęło lać tak porządnie. Dziewczyny życzmy sobie takiego ładnego ciepełka co by te nasze kości wygrzać,ja już biorę witaminę D ,żeby nie w paść w dołek . Zyczę kochane wszyściutkim i każdej z osobna miłego popołudnia. takie będziemy uśmiechnięte na naszym letnim spotkaniu.
__________________
_______________________________ Zycie ma się tylko jedno,patrz...... gdy się obudzisz,aby zakwitnąć a nie wiednąć. |
|
||||
Witam Rodzinkę.
Wszystko przeczytałam i jak to pisze Hala, wszystko zostało skomentowane...ale ja muszę po swojemu.. Mirusiu, mam nadzieje, że to tylko przejęzyczenie...masz kimać w fotelu ... To, że Twoje kochanie ugotuje, poda do stołu, to kurcze znam to...tak miałam! Izabell, czytałam jak spacerujesz w lesie, widziałam te dróżki, czułam zapach wiosny. Danusiu, Wandzia ma rację, ratuj kwiaty, przecież się zniszczą.. Helenko, pozdrawiam, Gosiu, Edi, jako przystało na Ciebie, naszego RODZYNKA. Wszystko w porządku, wczoraj opracowaliśmy moje ( kilka ) wierszy...będę przygotowane do druku...Wróciłam bardzo późno, w domu miałam lodówę..nie mogłam rano napalić, bo trzeba czekać aż się wypali a mnie się śpieszyło...Tak, że po powrocie napiłam się gorącej herbaty, owinęłam się w koc i poszłam leżeć. Dzisiaj miałam na 11 do okulistki, a weszłam dopiero przed 14...weszło 50 osób na badania okresowe i kierowcy...byłam bez śniadania a jakaś pani obok miała swojską kiełbasę dla pani doktor...tak to cholerstwo pięknie pachniało, że okropnie mi burczało w brzuchu...i to tak, że oglądali się na mnie...zaczęłam się śmiać...coraz bardziej bo chłopak pd nosem miał meszek a miał humor i też zaczął się śmiać, więc mnie nie trzeba dużo, śmiałam się omalże w głos, wreszcie coraz więcej się zaczęło śmiać aż wyszła pani doktor... dzięki temu zaraz weszłam... i nie zmieniła mi szkieł, bo dobrze w nich czytałam...potem chciałam skorzystać z WC...zeszłam na dół, okazało się, że jest ale na górze..nie mam siły chodzić po schodach...więc pielęgniarka mi podpowiedziała, że jest winda...weszłam do niej i koniec...jeździłam z góry na dół i nie mogłam wyjść...po kilku takich zjazdów włączyłam alarm...zobaczyłam przez szybę faceta, stał i patrzył a winda poszła znowu do góry...nie wiem jak, ale przy zjeździe zobaczyłam pielęgniarkę...pomogła mi wyjść i zaprowadziła mnie na dole do męskiego WC. Damskie zepsute...Wreszcie mogłam zdzwonić po TAXI...Tomek podwiózł mnie do optyka, poleciał po sodką bułkę a optyk mi zauszniki prostował...pewnie żle, uciskają mnie za lewym uchem. Doktor pozwoliła mi tylko po kilkanaście minut być przy komputerze..mam oko do ...niczego...stwierdziła, że muszę go bardzo oszczędzać jak chce widzieć.. Zimno w domu jak licho, mam zarzucony koc na plecy a nie mogę rozpalać, bo piętro niże sąsiadka zalała wodą ogień, wszystko wywiewało na mieszkanie.. Pozdrawiam Was moje kochane i cieszę się, że jesteście, że pytacie o mnie...zostawiam Ostatnio edytowane przez barteczek : 02-03-2017 o 18:48. |
|
||||
Jeszcze poczytałam wiersze Mirusi, Gosi wczorajsze słoneczko w pełnej krasie i uciekam....marszczę czoło, nos, lewe ucho mi odpadnie...źle mam dopasowane oprawki. Muszę jutro zadzwonić do optyka aby mnie odwiedził w domu...obiecał,że jakby co, mam dzwonić po niego!
Dobrej nocy kochane moje! Uciekam pod pierzynkę..... |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|