|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#181
|
||||
|
||||
Taki anons napewno zainteresowałby rownie dowcipną i optymistycznie patrzącą na życie kobitkę, ale , czy w młodości, czy starości dzisiaj coraz częściej żyje się w wolnych związkach, w jednym domu, czy osobno, -ale człowiek stworzony jest do życia we dwoje, i nie wierzę, że singiel jest szczęśliwy, a sposó w jaki się poznają,,,,czy to ważne? Ważne kogos poznać, zeby się sobie spodobać, a sprawy materialne? Mam dużo samotnych koleżanek i jak mi wiadomo każda sobie radzi i na żadną kasę partnera nie liczy
__________________
] |
#182
|
||||
|
||||
Hmmm...! "Małżeństwo w starości"-gdzie jest próg starości,kiedy się go przekracza?
__________________
"Osiąga się triumf przez zwalczanie trudności"(W.Hugo) |
#183
|
||||
|
||||
A ja powiem swoje 3 grosze ,ze w zyciu to bywa tak ,ze czlowiek az sie czasem zdziwi co mu strzeli do glowy...Nie zawsze wszystko mozna sobie do konca zaplanowac i przekalkulowac... A poza tym to jestem na NIE jesli chodzi o nowe zwiazki na ,,stare lata,,...To jest po prostu niesmaczne i obrzydliwe...Ale wiadomo, co kto lubi...
|
#184
|
||||
|
||||
Cytat:
Kazdy ma prawo do swojego szczescia, niewazne czy to w mlodym wieku, czy w jesieni zycia. |
#185
|
||||
|
||||
Znam kilka singielek, ale a pośród nich tylko jedna mówi ,że ....oj, przydała by się druga emeryturka.. Bo faktycznie dość ciężko jej z jednej emerytury . Po dokonaniu wszystkich oplat, zostaje na skromne życie. Mimo to nie skorzystała z nadarzającej się okazji poprawy bytu...bez zaiskrzenia.
Nie chce spędzić reszty życia z kimś , do kogo nie ma iskierki w sercu, a był by tylko obowiązek i obojętność. |
#186
|
|||
|
|||
Po przeczytaniu wszystkich postów napisanych po moim wczorajszym wpisie dochodzę do wniosku ze należę do nielicznej tu grupy osób które żle się czują jako single.
Ale cóż,kazdy ma prawo do własnych poglądów i staram się szanować te nawet diametralnie rózne od moich.Najwazniejsze ze dobrze trafiłam, jestem szczęśliwa w moim związku i to jest piękne.A ze niedaleko nam do 60-ki? Żyjemy pełnią zycia wspierając się nawzajem i niejeden młody człowiek mógłby nam pozazdrościć!!
__________________
jutrzenka50 |
#187
|
||||
|
||||
Jutrzenko,napisałaś,że"niedaleko nam do 60-ki" to niech mi ktoś,jołki-połki,powie kiedy zaczyna się starość.
Bo i 25-latkowie "potrafią"być starzy! Jutrzenko,życzę Wam wiele radości z bycia razem na "starość".I dużo,dużo szczęścia!
__________________
"Osiąga się triumf przez zwalczanie trudności"(W.Hugo) |
#188
|
|||
|
|||
Ja,a raczej my,czujemy się młodo i nieobce nam sa balety z młodymi,wygłupy,zarty,oczywiście wszystko w granicach,ale to nie ma nic wspólnego z wiekiem.A pytasz kiedy zaczyna się starość,w/g mnie niektórzy są starzy już od urodzenia,inni do końca są młodzi......
__________________
jutrzenka50 |
#189
|
||||
|
||||
Cytat:
Bardzo mi się to podoba, być narzeczoną. I gdyby to mnie miało dotyczyć to chciałabym być tylko i wyłącznie narzeczoną. A tak na poważnie, uważam, że i małżeństwo w starszym wieku może być sensowne, choć nie jest to łatwe. Różne przyzwyczajenia, różne nawyki a poza tym charakter ludzi starszych nie sprzyjają dobremu, w całym tego słowa znaczeniu, małżeństwu. Do swojego, chociaż starego i zrzędnego człowiek się przyzwyczaił a przyzwyczajenie to druga natura.
__________________
|
#190
|
||||
|
||||
Zen.....to jest to.
Młodzi , zakochani, razem i stopniowo nabywają różne przyzwyczajenia. Łatwo dochodzą do kompromisu. Akceptują się.
Natomiast, ja tak uważam, im dłużej żyje się z tym pierwszym, tym trudniej zaakceptować drugiego.,Jego przyzwyczajenia i nawyki . Myślę ,ze dla mnie było by to trudne..A wiadomo ideału raczej bym nie spotkała. Bo to jak igła w stogu siana. no ale....w każdym twierdzeniu są wyjątki ....i bardzo dobrze.. |
#191
|
||||
|
||||
Witajcie - ciekawy temat - czy małżeństwo .... raczej nie. Bardzo trafnie określiła to Zen - być narzeczoną, choć troche śmiesznie to brzmi jak człowiek ma........ileś lat. Ale gdy starzejemny się razem - to jest co innego -znamy się , swoje wady - przyzwyczajenie (a każdy je ma) - trudno jest uczyć starszego człowieka od nowa. Wolne związki - i niech każdy ma swój własny kąt, bo po jakimś czasie okaże się że nie pasujemy do siebie....... i co wtedy. Znam taką osobę zafastynowała się panem - grzeczny, kulturalny..... no jednym słowem ideał. Dokad nie zamieszkali razem ....ona pozbyła się swojego mieszkania i teraz !!!
|
#192
|
|||
|
|||
Cieszy mnie że się mój emblemat co poniektórym spodobał. Widzę że mógłbym ryzykować poszukiwania, gdybym był w stanie się samodzielnie poruszać. Niestety, pomału zamieniające się w wielkie balony moje płuca, skutecznie mnie unieruchomiły w domu. I choć nieraz chciałbym mieć jakieś towarzystwo, z przymusu a nie z wyboru jestem singiel. Czasami zbiorę się na odwagę, dzwonię do jednej czy drugiej sąsiadki (też singielki) które, niestety choć z większymi możliwościami ruchowymi, pełnoletnie były grubo przed II wojną światową. Jedna nawet jeszcze panienka. I trudno je namówić na wizytę u takiego młodzieńca jak ja. No bo "co ludzie powiedzą" jak zobaczą, że wychodzi któraś z nich odemnie z mieszkania? A może nie wierzą, że to tylko emblemat...
Kiedyś, chyba rok temu pewna pani po 60-ce powiedziała mi wręcz, że nie wpadnie do mnie na herbatkę, bo ... nie chciałaby znów zajść w ciążę. A ja bym jej o to już od dawna nie posądzał... |
#193
|
||||
|
||||
Cytat:
No tak Januszu w tym wieku -tej pani- szybko zachodzi się w stan odmienny
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#194
|
||||
|
||||
O Siekierko! Wpadłabym do Ciebie na herbatkę choć niestety wolę kawę, gdyby nie te 220 km.
Nie wiem o jakim emblemacie piszesz. Wolę się nie domyślać, bo mogą mi się trafić nieuczesane myśli. A w sprawie związków w późniejszym wieku (żeby nie napisać w podeszłym), to sobie nie wyobrażam jak miałabym żyć nie mając komu gotować. Zresztą ja bez chłopa ani rusz. Musi być ktoś, kto słoiki mi otworzy. |
#195
|
||||
|
||||
emblemat - ładne określenie, a ja niedawno spotkałam się jeszcze z innym określeniem a mianowicie "obłok"
|
#196
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#197
|
||||
|
||||
związki
Cytat:
Aż mnie ciarki przeszły z oburzenia na to jak napisałeś, że nowe związki na stare lata to jest coś obrzydliwego i niesmacznego, Wg Ciebie osoby starsze są obrzydliwe??? Chyba sądzisz wg siebie. Każdy ma prawo do swojego szczęścia i nie jest ważne w jakim wieku. Co jest obrzydliwego miedzy dwojgiem ludzi, którzy chcą być razem. Obrzydliwe to chyba są Twoje myśli.
__________________
;cechą człowieka jest błądzić, głupiego w błędzie trwać;(łacińskie) |
#198
|
||||
|
||||
Pozostawcie emocje.
Nie ma żadnych przeciwwskazań, moim zdaniem, co do zawiązywania nowego związku, bez względu na wiek.Jest to sprawa indywidualna zainteresowanych osób i tyle. Ja, co nie daj Boże, gdybym miał zostać sam, to nie wchodziłbym już w żadne związki, choćby dlatego, że każde następne rozstanie z powodów naturalnych byłoby zbyt wielkim doświadczeniem. Poza tym, dotychczasowe życie pokazało mi pewien stan duchowy, uczuciowy między partnerami i nie wydaje mi się, aby znalazł się ktoś, kto byłby w stanie temu doświadczeniu sprostać. |
#199
|
|||
|
|||
Cytat:
Hahaha, to jest dopiero energia życiowa! |
#200
|
|||
|
|||
jak dla mnie to nigdy nie jest za późno na miłość, ani na małżeństwo
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
A może domy spokojnej starości ? | wielebny | Opieka | 387 | 26-07-2017 16:15 |
Małżeństwo na emeryturze - komentarze | Alka5 | Ogólny | 43 | 17-02-2010 15:56 |
O starości | Nella | Książka, literatura, poezja | 22 | 18-07-2008 18:46 |
Maestwo uspokaja - komentarze | Basia. | Ogólny | 94 | 06-03-2008 21:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|