|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dobry wieczór...
Spacer i wizytę koleżanki zaliczona...nie była długo, bo była jeszcze gdzieś umówiona, ale kawę wypiła i chwilę pogadałyśmy. Jesteśmy umówione za dwa tygodnie. Jak dotąd piję tylko jedną kawę dziennie...skoro - dla zdrowia - powinno się wypijać więcej, będę musiała zastosować się do tej rady. Gratko - dzięki. Bogda...toś popracowała dziś niewąsko...kawał roboty odwaliłaś. U mnie też tulipany wychodzą z ziemi...śnieżyczki kwitną, a forsycja wypuszcza pąki, mimo, iż na jesieni bardzo ją przycięłam. Wiosna szybko przyjdzie. Miłego wieczoru i spokojnej nocy. Mam nadzieję, że księżyc mi nie zaszkodzi i da pospać.
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
Izo, może jutro też spróbuję wypić drugą kawę, zobaczę jaka będzie reakcja. Skoro koleżanka Twoja jeszcze miała spotkanie, to długo nie mogła posiedzieć. Najważniejsze, że kontakty zostały odnowione. Izo, trochę popracowałam, nie szalałam, bo jakoś siły już nie te, a i tak cieszę się, że już coś popchnęłam do przodu. Wiesz, ta pogoda nas zmyla, niby luty, powinna być zima, a tu jakby wiosna, no raczej wiosna. Oby tylko sobie zima o nas nie przypomniała. Miłego wieczoru Wam życzę i spokojnej nocki, bez problemów z księżycem. |
|
||||
Dzień dobry niedzielnie...
Wylazłam z łóżka i zastanawiam się, co począć z tym rozpoczętym dniem. Planów nie mam - będzie dzień na żywioł. Wiadomo, jakiś obiad trzeba będzie sklecić, może spacer zaliczę no i luzy. Pogoda się dopiero klaruje - chwilami słońce wychodzi zza chmur, ale ogólnie jest pochmurno. Prognozują ponad 15 stopni ciepła, więc będzie ładny dzień. Bogda...też od dziś będę piła dwie kawy, z tym, że ja piję bardzo słabą, z mlekiem i szczyptą cukru...nie wiem, czy taka też wyjdzie mi na zdrowie, ale spróbuję. Nadchodzący tydzień będzie dla mnie czasem wizyt u medyków i w laboratorium...już mnie wstrząsa na samą myśl. Pozdrawiam...Miłego świętowania życzę.
__________________
|
|
||||
Skowronię od rana i planuję ..pewnie zrobimy wypad w górki po drodze do Zosi .Wyciągam gotową kapustę ,nastawiam wodę na łazanki i zabieram do Zosi. My pewnie wstąpimy na łemkowskie zlepieńce bo wczoraj też mieliśmy dzień lenia kuchennego i w przydrożnej karczmie zaliczyliśmy giganty na talerzu
Schabowy ślubnego ..trzeba przyznać że pyszny A to mój filecik w panierce z sera żółtego.. Dla usprawiedliwienia dodam że 5 km przed domem wysiadłam i wróciłam na nogach Iza tej wędrówki po przychodniach serdecznie współczuję..ale może wreszcie pomoże? Pozdrawiam wszystkich. |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo i Kobro. Izo, u mnie słonko i lazury i +9 stopni, ale organoleptycznie jest chłodniej, wiatr ostry. Też mam dzień bezplanowy, trzeba pomyśleć o spacerze. Ja piję kawę rozpuszczkę z cukrem, ale bez mleka. Współczuję Ci tych wędrówek po niezdrowej, mnie się w marcu zaczynają. Kobro, przyjemności na wypadzie w górki. Jak wędrujecie, to gotowanie odpada, fajnie, że w drodze możecie zjeść coś pysznego. Zosia się pewnie ucieszy z Waszych odwiedzin. Zaraz kawa i trzeba gdzieś wyjść. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Obiad mam u ludzi, więc zapowiada się lenistwo pełne czyli kręcenie się w kółko.
Że by nie było, że się obijam to zmieniłam pościel, wietrzę wszystkie zakamarki, komórki itp. Cytat:
Też ruszę tyłek, wybiorę się na spacer - chociaż nielubiany, ale przejdę się dla ZDROWOTNOŚCI. Lubię iść w jakimś celu, za czymś, do pustego spacerowania w samotności mam niechęć. Mam ulgę rehabilitacyjną w PIToleniu, może mi przyjdzie chętka rozliczyć podatek? 1,5% też trzeba przekazać na schronisko, albo UTW. Pozdrawiam niedzielnie.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Hej Gratko.
To masz niedzielę na luzie. Ale widzę, że i tak szukasz sobie zajęcia. Ja już po spacerze, przeleciałam się też po ogrodzie, pogadałam z sąsiadką, zaraz obiad, a później...nie wiem co. Też nie lubię spacerować w samotności, mogłabym z sąsiadką, ona chętna na spacery, ale bardzo męcząca, na wszystko narzeka, to już wolę posiedzieć w domu. Miłego popołudnia Wam życzę. |
|
||||
Witajcie
Już część postu mi poleciało w niebyt, zgasł mi komp.Stary jak ja.Do laptopa się nie przekonałam , manewrowanie polem zamiast myszki nie wychodzi mi.
Przez 2 dni bylam b. chora, myślałam , ze to mój ostatni pobyt wśród żywych.Nie wzywałam pogotowia , bo jakoś dziwnie obojetne stało mi się co będzie ze mną. Ciśnienie zmieniało mi się co kilkanaście minut.Albo górny pułap , albo 85 na 45.Moje zachowanie polegało na zbijaniu i podnoszeniu wartości.W związku z tym , ze mieszałam różne leki wysiadło mi serce.Brak snu - zupełny i wstręt do jedzenia.Wzięłam więc na koniec tabletkę na sen i obudziłam się dziś w troszkę lepszej kondycji.Za chwilę zmierzę ciśnienie , czy stoi w miejscu, rano było 127 na 70. W poniedziałek czyli jutro spróbuję dostać się do kardiologa prywatnie.Pewnie trzeba zmienić leki , może organizm tych samych od lat ma już przesyt i nie reaguje.W ślad za tym zawirowaniem pogorszyły się oczy.A już było tak dobrze. O 16 przyjeżdza syn.Będę zaopiekowana. Miłej niedzieli moje Drogie.Pozdrawiam od |
|
||||
Dobry wieczór....
Leniwa niedziela wkrótce się skończy...nie zrobiłam nic pożytecznego - świętowałam jak na niedzielę przystało. Kamo...przykro, że niedomagasz. Skaczące ciśnienie było niebezpieczne - mam nadzieję, że się unormowało. Oby udało Ci się tak z marszu udać do kardiologa. U nas, nawet na prywatną wizytę czeka się paręnaście dni. Niech syn się Tobą dobrze zaopiekuje. Kama...do laptopa też można podłączyć myszkę - ja tak mam i wcale nie muszę manewrować palcami. Gratko...toś trochę popracowała... Mam nadzieję, że spacer się udał. Bogda...u mnie też był ostry wiatr...dość szybko wracałam do domu. Kobra...dzięki za współczucie. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
Hej Kamo i Izo. Krokusy zza płota u sąsiadki Moje jeszcze śpią, chociaż już łebki wystawiają. Cytat:
Może poczytaj co piszą w ulotce, wejdź też na stronkę o lekach i sprawdź, czy niektóre leki nie wchodzą w interakcję z innymi lekami, mogą niekorzystanie działać na inne leki. Współczuję Ci bardzo tych "atrakcji" Dobrze, że przyjeżdża syn, na pewno poczujesz się bezpieczniej. Izo, też mam myszkę podłączoną do laptopa, manewrowanie palcami mi nie pasuje. Niedzielę też spędziłam leniwie i na luzie. Po obiedzie jeszcze połaziłam po ogrodzie, podziwiałam krokusy u sąsiadki, druga sąsiadka chciała mnie wyciągnąć jeszcze na spacer, ale już nie miałam ochoty, chociaż wiatr się już uspokoił. Jutro koniecznie muszę wyciąć maliny, już puszczają listki. Miłego wieczoru Wam życzę |
|
||||
Dzień dobry na progu nowego tygodnia.
Jakaś niemrawa i podminowana wstałam...wszystko mnie boli i drażni. Niby noc nie była najgorsza, ale trudno wziąć się w garść. Może to pogoda sprawia, bo od nocy pada a ja muszę wyjść z domu. Liczę na rozpogodzenie. Bogda...śliczne te sąsiadkowe krokusy....u mnie chyba wyginęły, bo się nie pokazują. Przyjemności w malinach...nie przemęcz się za bardzo. Miłego dnia...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo Czasem człowiek wstaje zmęczony i jakiś niespokojny. Niech Ci szybko to przejdzie. U mnie rano trawa była siwa, teraz słonko i już +4. Powoli się rozkręcam, jeszcze kawa i w maliny. Będę pracować powoli, nie wiem, czy wszystkie dziś obetnę, w ogóle muszę połowę zlikwidować, nie ma kto przy nich robić, jeść też nie bardzo lubią, jeszcze nad tym pomyślę, albo machnę ręką i niech się dzieje co chce. Sąsiadka ma chyba te botaniczne krokusy, rozrosły się pięknie, moje jeszcze nie kwitną, ale i tak mam ich mniej. A ona kupiła cebulki już dawno temu w Biedrze. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Hej Izo i Bogda
Bogda, też się wybieram do ogrodu ale później, jeszcze za zimno. I na luzie, bo kręgol jeszcze nie odpuścił, nie chcę go zdenerwować Cytat:
To są moje, mają dopiero 2-3 lata u sąsiadki rosną już od kilkudziesięciu lat i wysiewają się po całym ogrodzie a te upolowałam na wczorajszym spacerze za miastem, znam takie miejsce na dzikich łąkach, ktoś kiedyś musiał posadzić, lata temu i teraz tak wyglądają Reszta fotek na "Ogrodach...", bo tu zdominowałyby wątek. Dobrego dnia
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
Bogda pewnie zgodnie z zapowiedzią siedzi w malinach a Lulka w ogrodach. Byłam w ogrodach, podziwiałam krokusy. One idą w ilość.Kupą panowie; kupa jest imponująca. U mnie jeszcze nie długo rosną, a i tak córka naliczyła około 70 kwiatków przed chatą. Cytat:
Kamuś dużo zdrowia życzę, szczególnie żeby Ci ani ciśnienie, ani oczy nie dokuczały. Pisz do nas często, przecież jesteśmy Twoją seniorkową rodziną. Rano pojechałam na malunki. Trudno tam teraz dojechać, bo trzeba przejechać przez obszar robót drogowych. W końcu powstanie tunel pod torami kolejowymi i kolej nie będzie miasta dzielić na dwie części. Jest spory ruch w kierunku Ukrainy, szlaban często spuszczony, w auta stoją w kilometrowych kolejkach i warczą. Tak musiałam dziś spalać paliwo na stojąco.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór.
Hej Lulka i Gratko. Cytat:
U mnie podobnie jest w parku, olbrzymia przestrzeń z krokusami, ale jak jechałam kilka dni temu koło parku, to jeszcze ich nie widziałam, a jak będę tam następnym razem, to pewnie już przekwitną. Moje lata dzień zakwitną, już ich sporo widać, ale ja mam malutko. Cytat:
Do południa wycięłam wszystkie maliny, sprzątnęłam, a po obiedzie znowu wylazłam w ogród i koło domu wygrabiłam 2 wielkie wory suchych liści, uschniętych paproci i innych chabezi. I odkryłam dwa kopce z orzechami, albo to zapasy wiewiórki, o których zapomniała, albo jakiegoś innego zwierzaka. Cytat:
Cytat:
Miłego wieczoru Wam życzę |
|
||||
Dobry wieczór....
Jakoś doszłam do jako takiej formy i jedną wizytę z niezdrową załatwiłam...jutro rano mam mammografię, więc będę dopiero koło południa. Dzień był dość ładny i zaliczyłam spacer...nic, poza obiadem nie zrobiłam. Po południu wpadła córka z młodszym wnukiem na kawę i pogaduszki...umówiłam się z nią na sobotni wyjazd i na niedzielny obiad Bogda napracowała się w ogródku...ta, to się nie oszczędza. Lulka...wcale nie zdominowałaś wątku fotkami krokusów...z przyjemnością patrzy się na te fioletowe łany. Cuda. Gratko...jak już wybudują tunel pod torami kolejowymi, to będzie wielka wygoda. Nie raz stałam tam w korku, a teraz, jak trwają prace drogowe to zapewne jest tam niezły horror. Miłego wieczoru. Dobranoc.
__________________
|
|
||||
Hej Izo.
Cytat:
Jutro kciuki trzymamy Cytat:
Jakoś dzisiaj nawet sprawnie mi poszło, obiad był z wczoraj, to tylko odgrzać, ryż ugotowałam, poszło szybko. Korki na drodze, to zakała dla kierowców, ale jak coś remontują, albo budują, to nie ma przeproś. |
|
||||
Cytat:
z okolic warzywnika i miałam dość Końca nie ma z tym grabieniem... Te kopce z orzechami ciekawe, czyżby wiewiórka zapomniała? Przy okazji, Bogda, przypomniałaś mi, że mam wysypać wiewiórkom trochę orzechów włoskich pod drzewami Izo też mi przypomniałaś o mammografii, ale ciągle odkładam i odkładam. Kciuki trzymam Zapomniałam napisać, że trzymam też kciuki za Kamę, żeby szybko wróciła do zdrowia Wnuczka mi poleciła fajne książki, kryminały ale dobrze się czyta, autorka Mary Higgins Clark, przytachałam z biblioteki 5 szt. a od córy dostałam thriller psychologiczny Catherine Ryan Howard "Dziewczyna kłamcy" (nie było nic w bibliotece). Wnuczka czyta je w oryginale (angielski) ale sporo jest przetłumaczonych na jęz. polski. Z tych pięciu już dwie "połknęłam", dobrze napisane, bo szybko się czyta
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Hej Lulka.
Cytat:
I dzięki za polecenie książek. Te co ostatnio wypożyczyłam, jakoś nie bardzo mi spasowały. Dobrej nocki Wam życzę. |