"Pszczółki Jolity" - czyli Miodowo Pod Dobrą Nadzieją...

[Wodniczka]

Witajcie ponownie..
u mnie też przed domem zwiastuny wiosny łepki swoje pokazują... jutro obfotografuję..

Jutro mam spotkanie w klubie transportowiec u Ani w którym spotkam się z częścią rodziny jak przyjdą.

[lebuj]

Witajcie, ja też w końcu się melduję.



Jestem późno, bo cały dzień był bogaty w wydarzenia.
Srana zaatakowaliśmy w Gdyni najbliższy nam Lidl, bo były
promocje artykułów, które pasowały mnie i żonie.
Dostaliśmy, co chcieliśmy i wróciliśmy do domu na kawkę.

Potem ja prawie do obiadu spędziłem w Urzędzie Gminy na
korygowaniu wpisów do formularzy o dotację do programu
"Czyste powietrze", bo ja wiedziałem lepiej niż pani za biurkiem.

Na 16.15 miałem u kardiologa Echo. Pojechałem i drzwi
zamknięte zastałem. Okazało się, że mam wizytę jutro.
Jak notowałem, to paluchem zamiast 2 , to 1 wciskałem.

Powrót z Gdyni o tej porze jest w ogromnych korkach, więc
jestem wykończony, ale tyle sił mam, żeby tu trochę napisać.



Jarku, Bogusiu, po wielu namysłach, po poznaniu minusów
paneli i pomp zdecydowaliśmy się na piec elektryczny.
Piece te są różne , są wśród nich też "mercedesy".
O typie pieca, osprzęcie i innych bajerach muszę pogadać
z moim chrześniakiem - specem od wszelakich ogrzewań.

Jarek, o wiatraku ja myślałem od lat, kiedy taki fajny, średni
widziałem zawsze na jednym podwórzu jak jechałem do Pucka.
Nie wiem tylko, jak pisze Bogusia -czy "nada" i jakie przepisy
mają uchwalone, żeby indywidualnemu utrudnić. Trzeba by popytać.



No, dobra, a tak poza tym to tu panuje czysta rozpusta .
Lody, drinki, ciasta i to tak bez okazji?
No, dobra, jedno biorę. Co ? myślicie, że loda? Nie , właśnie
drinka drapnę Wam i będę sobie cmokał wieczorkiem. Pa!!

[basia2002]

Dzień dobry. Otwieram Ul jako pierwsza w samo południe.
Patrzę i co widzę ku mojemu zdumieniu widzę , że Ul pusty ,
Pszczółki gdzieś odleciały. Jurek wczoraj ostatni Ul zamykał,
Zosia nam wcześniej dobranocką pożegnała. Nikogo nie ma.
Na dworze u mnie pogodnie , świeci słonko . Gotuję obiadek ,
zmykam do swoich obowiązków może się jeszcze potem zjawię ,
a do kawki czekoladki i ciasteczka dla Was zostawię , miłego dnia.

[Jarosław II]

Pozdrawiam wszystkich. Zewsząd są takie wiadomości, że nie chce się pisać i w domu i w pracy i w Polsce i na świecie.

[Wodniczka]

To zwiastuny dzisiejszej wiosny po obu stronach chodnika do domu.
Jak pisałam wczoraj,że porobię zdjęcia tym wiosennym zwiastunom, słoneczko od czasu do czasu nam zaświeci i zaraz ma się inny humorek












]

[kobra5]

Basiu za otwarcie i pyszności serdeczne dzięki ..Jarek masz rację od wczoraj mam ochotę wyrzucić telewizor przez okno..ale co mi winien telewizor..trza by durni do wojny dążących wyekspediować w kosmos ..i może żylibyśmy w spokoju.
Zosia u mnie też takie samiutkie wyłażą ale pewnie nie w takiej ilości ..jest nadzieja na wiosnę
Jurek w komplecie do tego pieca koniecznie postaw wiatrak ..nad morzem wiatru nie brakuje to za darmo będziecie świecić i grzać

[lebuj]

Witajcie, ja też się melduję.

Basi za "kelnerowanie" jako otwierającej dzień dziękuję.

Jarku, Bogusiu, macie rację,
Oglądaliśmy całe orędzie tego Cara, bo wiedzieliśmy że może
to być ważne na miarę przemówień Hitlera w 1938r kiedy
Niemcy sudeccy też go prosili o pomoc. I tak to się zaczęło...


Oby nie teraz, chociaż "Tego" też o pomoc prosili Gruzini,
mieszkańcy Krymu, Osetii i innych republik i "On" im pomagał.
Ot, haroszij wuja Władimir....

Dobra, żyć trzeba. Ja jestem po wizycie w Inter-Marche.
Dostałem tam przyrząd do wydrążania pestek i ogonków
z jabłek. Ostatnio się wkurzyliśmy, bo jabłka są twarde

i tniemy maszyną na cienkie plastry i suszymy w suszarce.
Takiej, która suszyła kiedyś grzyby. No i mamy zdrowe chipsy.
Człowiek to się cieszy byle czym...

Bogusiu, masz rację, wiatrak na moim podwórku...

Muszę dobrać taki, żeby sąsiada chałupy nie zawadził...

Zosiu, u Ciebie już wschodzą różne kwiatki, które wsadziliście
w ubiegłym roku. Ja za to kupiłem sobie wczoraj nasiona
fasolki szparagowej karłowej, którą wszyscy bardzo lubimy.
Obsadzamy nią większą część warzywniaka.

Ech , wiosna, wiosna, gdziechże ty ...

[alodia1949]

rano w łazience strąciłam z półeczki lusterko spadło na sedes i w drebiezgi poszło
tafelka była byle jak (oszczędnościowo) przyklejona do plastikowej części klejem na gorąco

niby nie jestem przesądna ale:

poszłam kupić nowy nr pisma "Książki", w najbliższym kiosku nie było
w drodze do drugiego zadzwonił masażysta, że nie zdąży na g. 12 bo spec od wodomierzy
przyszedł za późno niż planowano

powiedziałam, ze przyjdę na g.13,
poszłam do biura rachunkowego zanieść PIT, zrobią dopiero na 10.03 bo mają dużo pracy, kiedyś zrobiłam sama internetowo to wezwano mnie do US do zrobienia poprawek

ok. 12-tej było słonecznie, przed 13-tą gdy szłam na masaż porządnie padało
znalazłam fajny żart o lustrze to nie chce się zapisać w komputerze

[basia2002]

Do wiadomości wszystkich.Zmarła Seniorka - Wiesia.
Jurek , a Ty wiesz , że umarła Wiesia ? Podpowiadam Cię bo wiem , że pisałeś razem z nią na wątku " Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży. " Tam jest rozpacz;- wszyscy składają kondolencję , zapalają znicze ja też ją pożegnałam.To bardzo przykre i mocno przeżywam , że ciągle ktoś odchodzi na naszym Portalu - Senior.pl - " Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą".

[lebuj]

Napisał alodia

rano w łazience strąciłam z półeczki lusterko spadło na sedes i w drebiezgi poszło

Irenko, ciesz się, że sedes cały, bo byłby większy kłopot.



Basiu, właśnie wróciłem z Echa serca i w oczekiwaniu na
badanie czytałem FB i tam przeczytałem tą smutną wiadomość
i kondolencje. Też się wpisałem...
Pamiętam, jak nie wiedziała, czy się cieszyć, czy nie z wyjazdu
na Święta do Egiptu. Wróciła stamtąd chora i już nie mogła
pisać w Rozmówkach, ale do końca nie wiem na co zmarła.
Szkoda, bo chyba była młodsza ode mnie...

[Wodniczka]

Witajcie, jestem w domu, było nas 15 osób , spotkałam się z moją rodzinką,a spotkanie upłynęlo nam przy muzyce,zaczeliśmy białym walczykiem i bardzo mi to odpowiadało.jak również tańczyliśmy w kółeczku .
To na tyle wiadomości z mojej strony.


Spokojnej nocy życzę wszystkim *i wesołego poranka
Dobranoc wszystkim.

[Wodniczka]

Wiesiu niech Ci ziemia lekką będzie,

Tą smutną wiadomością kończę dzisiaj[*]

[lebuj]

Dowiedziałem się że :



Ale fajnie...Kiedy byłem mały, liczyłem ile będę miał lat, kiedy
będzie 2000 rok. Był, przeżyłem i liczę dalej...
A tu teraz taka data....Cieszy się mój brat, który ma dziś urodziny.

[basia2002]

Dzień dobry.
Witam wczesnym rankiem . Dzień się budzi , a ja razem z nim
przyszłam Was przywitać. Jurek jak wyszło wczorajsze Twoje
badanie USG Serca. Pamiętna data i ją zapamiętasz .
Tak to prawda , że wczorajsza data należy do szczególnych
to Polindrom i ambigram , gdzie można odczytać datę z każdej
strony i nawet do góry nogami. W tym roku w mojej dacie
urodzin o mało co by się nie zbiegły cyfry, zabrakło mi tylko
jednej dwójki. Ta szczególna data smutną pamięć zaznaczyła ,
śmiercią naszej Klubowej Seniorki- Wiesi o której Jurku nam piszesz.
Jeszcze była młoda za wcześnie ludzie odchodzą. Nasze zdrowie
i życie jest jak widać bardzo kruche. Muszę zakończyć bo się wtopiłam
w nurt słów. Pozdrawiam, cieplutką kawkę zostawiam, pogodnego
i szczęśliwego dnia Wam wszystkim życzę.

[lebuj]

Basiu, dzięki za gorącą kawę w ten chłodny poranek.
Od razu lepiej po takiej kawce. Może trochę ciasta dorzucę.

[lebuj]

Basiu, piszesz że nasze zdrowie i życie kruche jest.
Masz rację i dlatego o zdrówko trzeba dbać, a tych, którzy
od nas odeszli należy po prostu zachować w pamięci.

Pytasz o moje Echo serca. Po badaniu spytałem, czy moje
"serducho" jeszcze trochę pobije?. Na to usłyszałem ,że
jeszcze dłużej niż trochę.

No i tak ma być !!!. Takie wiadomości to ja lubię.

[kobra5]

Jurek gratulacje !!! Tak trzymaj ...
Basiu a to ranny ptaszek z Ciebie ..ja też wstałam wcześnie ale musiałam zająć się ratowaniem głowy co tak mnie rozbolała że ..gdyby nie to ,że potrzebna to bym ją urżnęła.Goździkowa pomogła ..ale ciężar na niej dalej dźwigam jak Atlas..Nie lubię takich dni
Wybieram się w real do ogrodniczego ..zobaczymy co uda się kupić ..poluję na agrofiber ..

[Wodniczka]

Witam
w słodkim ulu naszych bywalców.Basia zaprosiła na gorącą kawę, Jurek na ciacho dzięki,Bogusię rozbolała głowa ratuj się pigułeczką, powinno przestać boleć.)
Wczoraj byłam na śledziku w klubie transportowiec..w menu górował śledzik w różnych postaciach, sałatki, chruściki, jabłecznik, zmarzłam, z braku ogrzewania( nie mogli panowie go ustawić)więc siedzieliśmy w kurtkach, które zdejmowaliśmydo tańca...tak się rozgrzewaliśmy
A dzisiaj zadzwoniła szefowa z klubu medyk informując mnie o jutrzejszym spotkaniu w klubu..pączki będą kupione za kasę klubową i każdy z załącznikiem.
Ale o tym po spotkaniu wklubie.

[Jarosław II]

Napisał lebuj

Pytasz o moje Echo serca. Po badaniu spytałem, czy moje
"serducho" jeszcze trochę pobije?. Na to usłyszałem ,że
jeszcze dłużej niż trochę.

No i tak ma być !!!. Takie wiadomości to ja lubię.[/size]

Jurek hura!!!!!! Przeżyjesz samego siebie, tego Ci życzę ze szczerego serca.

[alodia1949]

JUREK i bardzo słusznie potwierdzono, że masz dobre serce

ZOSIU - hulaszczy tryb życia masz ostatnio

KOBRO - mi a raczej ci - grena czy kłopoty?

BASIU - mąż Wiesi uparł się na wyjazd
pewnie teraz ma wyrzuty sumienia

dzisiaj jestem udomowiona choć za oknem

trochę bo takiej pomocy nie miałam

na blogu jest moje opowiadanie konkursowe opublikowane w książce "Opowiedz o miłości"
zapraszam, w nim (nietypowo dla mnie) sama dobroć i słodycz