|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cześć wszystkim!
Nie jestem pewna Kaimko, bo wczoraj zapowiadali, że od wschodu, będą szły chmury i przelotne opady U nas, już się pogoda zmienia, co czuję, bo głowa mnie boli, jako że na stare lata, zrobiłam się meteopatką Z jednej strony, jestem zadowolona, że mąż pracuje, bo spokój w domu, z drugiej męczą mnie, te wczesne obiady, bo teraz, przez dwa tygodnie chodzi na godzinę 13-tą, więc obiad musi być w południe Najlepiej, jak pracuje na ranną zmianę, wtedy spokojnie wszystko mogę zrobić i obiad je się normalnie. Cóż, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma Słonko wyszło... ..................... |
|
||||
Hej !
U nas cały dzień pada deszcz. I do końca tygodnia ma być taka pogoda. A u Krysi lato i odpoczywa na leżaczku ! Cytat:
Pewnie to nigdy nie nastąpi, bo bez pracy nie umie żyć ! Cytat:
Aaaa mam dla Krysi trochę wody, bo narzekała na góry! |
|
||||
Cytat:
i dobrze, bo bez pracy trudno z nim wytrzymać, a wyjechać nigdzie nie chce, ani ze mną, ani beze mnie Piękne te wodne zdjęcia |
|
||||
Witajcie wieczorem! Była wspaniała pogoda - słońce umiarkowane, temperatura też, wiatru wcale - tak lubię. Walczyłam z odrostami przetrzebionych bzów, jaśminów, pęcherznic - rozłażą się po całej działce. Niedawno wycinałam i znowu urosły. Długo tak będzie? Teraz wyciągałam korzenie na ile się dało i mam nadzieję, że może będzie koniec. Napracowałam się solidnie i w nagrodę posiliłam się dwoma porcjami karkówki, bo nikt mnie nie odwiedził.
Ula, dziękuję za wodę na zdjęciach. W pierwszej chwili pomyślałam, że buszują w niej rekiny, ale przecież nie jesteś taka. To delfiny, prawda?
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Witam panie
Ale cyrk - jedna chciałaby mieć męża cały czas w domu, druga woli, żeby pracował. Powiem wam z doświadczenia - moje małżeństwo przetrwało pół wieku m.in. dlatego, że nie obijaliśmy się o siebie w domu. I nie było próśb w stylu: "Czy mogę jechać z wycieczką z pracy, czy mogę to, czy tamto?". Były oświadczenia: "Jadę tam, idę tu itp". Na imprezy chodziliśmy z reguły razem, ale nieraz osobno. Byliśmy partnerami. Kiedy już oboje nie pracowaliśmy to jakby poznawaliśmy się od nowa. Na koniec - całe życie spaliśmy razem i to pod jedną kołdrą. Kiedy wprowadziłem dwie, bo tę jedną ciągle ze mnie ściągała, nie była zadowolona... Nie będę się wymądrzał, co jest lepsze każda para inaczej to układa. Daj wam boże dożyć w harmonii późnej starości.
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
|||
Witam wieczorkiem
U mnie dziś fajowa pogoda...nie za gorąco i nie zimno...tak jak lubię ...a zieleń po tych opadach deszczu pięknie odżyła Małgosiu, Ty codziennie gotujesz obiad ?...ja idę na łatwiznę i gotuje co drugi dzień, tzn. za każdym razem gotuję obiad na dwa dni Krysiu, gratuluję zapału do pracy...ale nie przemęczaj się zbytnio bo na działce praca jest aż do jesieni więc rozkładaj siły Ula, piękna woda... Jak u Ciebie świeciło słońce to u mnie padało...teraz deszcz poszedł do Ciebie ...ale popada i znów będzie grzało Grażynko to Twoi młodzi w tym roku odpoczywają w Polsce ?...mój starszy wnuczek wyjechał z drugimi dziadkami nad polskie morze i dzwoni do mnie, że ceny kosmiczne...mówi, że za deser z dwu gałek loda i troszkę bitej śmietany zapłacił 12 zł ...liczy kasę bo dostał kieszonkowe a zawsze na wyjazdach zaprasza dziadków do kawiarni ( jak jest z nami to nas a jak z drugimi dziadkami to ich ) Martuniu, sto lat w zdrowiu Jadziu , Janusz dla Was Dopisuję bo doczytałam Janusza... Jak mieliśmy swój dom to spaliśmy oddzielnie bo mieliśmy dwie sypialnie tzn., każde swoją. Mój małż. chodzi spać z kurami a ja jestem sowa i oddzielne sypialnie w naszym przypadku zdały egzamin. Teraz w blokach jest tylko jedna sypialnia i jedno łóżko ale ....dwie kołdry |
|
||||
Witam wieczorkiem.
Jadziu moi młodzi pojechali na kilka dni na Mazury z przyjaciółmi,którzy załatwili im ten wyjazd. Szkoda tylko, że pogody nie mają takiej jaką by chcieli. Co do wczasów to Magda troche boi sie podróży samochodem gdzieś dalej. Jednak 5 osób na daleka trasę to męczące, szczególnie z tyłu gdy są 2 foteliki. Kajtek jest zbyt ruchliwy. W ubiegłym roku lecieli samolotem do Malagi, ale w tym roku nie udało im się załapać na tańsze bilety. Małgosia robi przetwory, ja dziś robiłam soki z czarnej porzeczki. Jestem zmęczona i zaraz idę do wyrka. Dobranoc. |
|
||||
Ale intymne tematy poruszacie
My mamy osobne pokoje, ale zawsze możemy spać razem Teraz mąż śpi na dole i zastawia schody ze względu na Lunę, żeby nocą po schodach nie chodziła, bo ma słabe stawy, a lubiła go nocą odwiedzać i wchodziła na piętro. Tak, jak Jadzia, mamy inne zwyczaje, bo mąż zasypia przy telewizorze z kołdrą pod brodą, a ja nie lubię gorąca, za to lubię ciszę, jak idę spać Na stare lata, to lepsze wyjście, chociaż wiem, że czasami mężowi to przeszkadzało. Mnie rzadko boli głowa, więc zawsze mógł przyjść spać do mnie, hihi... Teraz, też uciekam i mówię DOBRANOC! |
|
||||
Cześć wszystkim!
Kaimko, nie wierzę w leniwy dzień na działce, bo zawsze wypatrzysz, coś do zrobienia Jadziu, ja gotuje różnie, też staram się gotować na dwa dni, ale nie zawsze wychodzi, tym bardziej, że często jem co innego niż mąż. On, musi mieć mięso, ja nie Grażynko, często muszę, coś zrobić, jak mąż przytarga owoce, bo szkoda zmarnować, ale robię tylko to, co oboje lubimy. Nie mam siły, dodatkowo, te ciągłe zmiany pogody działają na mnie osłabiająco. Też, nie lubię dalekich podróży autem, a jeszcze z dziećmi Idę kawę parzyć, zrobię sobie gotowaną |
|
|||
Witam
Wczoraj było tak ładnie a dziś też nie jest najgorzej ale bardziej pochmurnie...tydzień temu zapowiadali na ten weekend powrót lata a dziś mówią, że ma być chłodno i deszczowo ...jak będzie , zobaczymy. Chcem nie chcem ale muszę jechać do Łodzi i to aż w drugi koniec miasta...jak mus to mus Piszecie o przetworach. Kiedyś uwielbiałam je robić . Część z własnych owoców a reszta z kupnych...ale teraz mam lenia choć powinnam go przegonić i zabrać się za robotę Mój małż. siedzi w domu i żadna praca go nie pociąga. Mówi, że się dość napracował a teraz czas na odpoczynek ...skoro tak mówi to może ma rację . Jedni lubią pracować ...znam takich choć nie muszą to pracują bo praca daje im satysfakcję...a znam też takich co powinni by choć troszkę dorobić to wolą zbijać bąki i ciągle narzekać, że im ciężko... Ale z drugiej strony....przecież my przepracowaliśmy już wiele lat i powinno być tak ( tak mają np. Niemcy ), że na emeryturze możemy ale nie musimy pracować... Rząd zarówno ten jak każdy poprzedni dbają o wszystko tylko nie o emerytów...murzyn zrobił swoje murzyn może odejść |
|
||||
Cześć Jadziu!
Tu masz rację, że nikt się emerytami nie przejmuje, chociaż, to ogromna masa ludzi Przetwory robię, bo wiem co zawierają, a nie, te na półkach w sklepie. Nigdy za tym nie przepadałam, ale jak był urodzaj na działce, to trzeba było, jakoś zagospodarować. Teraz robię bardzo mało na bieżące potrzeby, a i tak, nie za bardzo mi się chce. Podobnie jest z pieczeniem, teraz upiekę placek, to nie możemy go zjeść, więc najczęściej zamrażam. Pogoda okropna, duchota i chyba burza będzie Przed obiadem pospałam i teraz znów mi się chce spać Miłego popołudnia życzę wszystkim! |
|
||||
Hej .
Leje i leje i tak do jutra podobno...! Siedzę w domu z Zuzią i kombinuję. Samochody, klocki, lalki książeczki, wszystko poszło w ruch. Teraz bawimy się w chowanego i czekam aż dziadek wróci z pracy i coś wymyśli, bo mnie się kończą pomysły. Jutro podobno ostatni dzień babci pracy i będę bezrobotna. Cytat:
Popłynęli podglądać delfiny i wieloryby. Niestety wielorybów nie udało się sfotografować . Jak widzisz wspinanie po górach to nie była jedyna atrakcja, chociaż tereny górskie też zachwycają ... Cytat:
A tak śmieję się że już nie pamiętam jak wygląda i zdjęcie muszę sobie postawić .... Cytat:
No i bez dzieci ! Ostatnio edytowane przez Uka : 29-06-2018 o 15:48. |
|
||||
Cytat:
i twierdzi, że go to nie męczy Jednak, takie dłuższe podróże mamy, już za sobą U nas gorąco, chyba zbliża się burza... |
|
||||
Cytat:
Ula to duży powód do smutku ,pamiętam jak dorosły dziewczynki i już same chodziły do szkoły ,na zajęcia czułam się fatalnie .Teraz to one przyjeżdżają do mnie role się zmieniły ,przywykłam . One już nie potrzebują opieki ,na szczęście ja jeszcze też nie ale wspólne wakacje,wyjazdy sprawiają mi dużą frajdę.Właśnie wybieramy się szlakiem moich korzeni. Zdjęcia fantastyczne obiekt również ,ze statku robiłaś zdjęcia |
|
||||
Miłe panie, świetnie się czyta wasze wpisy, mężowie powinni się cieszyć, że mają takie żony a już szczególnie małżonek Uli. Tylko czy on to docenia?
Przejrzałem zdjęcia, które są dostępne - mimo niższego w Polsce statusu finansowego gdzie tam niemieckie emerytki do was. A napatrzyłem się, gdy syn mieszkał kilka lat w Dusseldorfie. Pozdrowienia
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Małgosiu - zazdroszczę, bo u nas zimno, tylko 17 st.C.
I cały czas pada deszcz. Brrrrrrrrrrrrr Eniu - też się tego obawiam. Będę musiała przeorganizować sobie wszystko od początku. Jeszcze nie wiem czy mała się zaaklimatyzuje w przedszkolu. Biorę to pod uwagę. Fajna wycieczka Ci się szykuje. Zdjęcia są z wakacji Zuzi z rodzicami na Teneryfie. Januszu - zapewniam Cię, że mój mąż się cieszy i docenia to co ma . I wygrałyśmy z niemieckimi emerytkami...hihihi. |