|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam nasze gadułkowo
U mnie upał ciąg dalszy. Do obiadu zrobiłam większe zakupy bo w niedzielę mam rodzinkę na obiedzie na działce.Córka wyjeżdża na 4 dni z koleżankami nad morze.Chce w takim babskim towarzystwie zrelaksować się po trudnym roku szkolnym. To zaprosiłam wnuków, zięcia i jego mamę na działkę. Bardzo lubię córki teściową ma 87 lat,ale mentalnie zatrzymała się na 60-tce. Można z nią na każdy temat porozmawiać,jedynie stawy odmawiają jej posłuszeństwa. Ala - to miałaś wspaniały dzień imieninowy. Domyślam się,że to był wieczór autorski twojego Nowego tomiku wierszy. No no niedługo będziemy mieli wątkową Szymborską. Czego Ci życzę. Fajnie masz,że możesz,kiedy chcesz żyć tylko w swoim świecie. Nie każdemu taki talent jest dany. Małgosiu - dziś robię drugą turę truskawek. Ja czasem mam takie zrywy, A dzięki tobie rozsmakowałam się w kaszy bulgur, robię podobnie jak ty,ale najczęściej z mieszanką włoską i trochę doprawiam pomidorami. I wtedy beż mięsa mogę się obejść. Dzięki kochana. Krysiu - pozdrawiam. I wszystki życzę spokojnego popołudnia. W te upały na spacer wychodzę dopiero po 19-tej. A swoją politykę na tvn24 oglądam po 23. |
|
||||
Witajcie.
Rano było pochmurno więc myslałam, że troche popada. Niebo bez chmurek, żar leje sie z nieba, siedze w domu.Dostałam z Taniej książki paczke książkami wiec musiałam trochę przeorganizowac na półkach. Dziś miałaby urodziny nasza Iwka, brakuje mi jej, to była taka radosna dziewczyna. |
|
||||
|
|
||||
dzień dobry. O 4 rano obudziła mnie burza...trochę popadało ale już znowu jest ciepło...
Byłam wczoraj u weta....najważniejsze,że nie jest gorzej. trochę tarczyca się obniżyła..ale kreatynina nadal wysoka... lipaza trzustkowa była 40 przy normie 26 a teraz jest 29 więc znaczna poprawa mocznik był 21 a jest 19 przy normie 11 a kreatynina była 306 a jest 248 przy normie 168.... pan doktor powiedział,ze wszystko się obniżyło i to najważniejsze , dostosował jej leczenie..i musimy mieć nadzieję , ze jeszcze trochę pobędziemy razem... powiedział, ze kiedy nadejdzie czas..on powie...Nie dopuszczę aby cierpiała.. trochę oddechu...choć wiem ze tu najmniejszym sprzymierzeńcem jest wiek Zakopianki. Mirelko to była prelekcja na temat Jana Matejki...jejku ale to ciekawa postać...wielu rzeczy sama się dowiedziałam.. dobrego dnia kochani... a przed nami Noc Kupały |
|
||||
Cześć Alu.
Z kotką coraz lepiej , możesz na chwilę odetchnąć. Noc Kupały, u nas jeździło się z wiankami nad Wisłę, oj działo się tam działo. Teraz to zamierzchłe czasy i nawet nie wiem czy ktoś to kontynuuje. Od nocy pada deszcz , taki sobie równy bez nawałnic. To nawet dobrze , powietrze trochę lżejsze. Letnio pozdrawiam całe towarzystwo.
__________________
|
|
||||
Witajcie.,
Rano o godzinie 7.00 nastała noc, czarno na dworze, wiatr, potem ulewa i grzmoty. Nie trwalo to dlugo, całe szczęście bo jednak w taki argamedon samej w domu to troche strach. Teraz swieci slonko zza chmurek i fajnie jest.. Czekam na kuriera a potem pojade do apteki bo zapomniałam wykupic z jednej recepty tabletki. Wczoraj nakupiłam warzyw od naszego pana Staska, który jeżdzi od wiosny do jesieni z warzywami i jajkami. W każdy czwartek mam dostawe pod drzwi. Dzis najem sie fasolki szparagowej do syta. 0d wczoraj została mi jeszcze potrawka z piersi kurczaka, pomidorów i maskarpone i makaronu. super sprawa, przepis znalazłam na odwrocie zamkniecia od maskarpone i robie to od lat. |
|
||||
Cześć kochani!
Alu, Krysiu, Grażynko U nas obeszło się bez burzy, tylko w nocy zaczęło padać i tak padało do rana. Jak wychodziłam do fryzjerki to przestało padać, więc po drodze kupiłam chleb i do domu. Teraz piekę kolejny placek, czyli biszkopt z kremem, truskawkami i galaretką. Zostawiłam przez chwilę galaretkę na malutkim gazie i się zagotowała, teraz nie wiem czy się zsiądzie Dodałam trochę żelatyny i czekam co będzie Grażynko, mam maskarpone, zobaczę czy jest tam przepis. Idę do kuchni, miłego dnia! |
|
||||
Dobry wieczór kochani
Alu,Krysiu,Grażynko,Malgosiu,Aniu,Irenko,Mirko,Jad ziu,Loniu Kuracje szpitalne Januszka póki co nie maja końca. W przyszłym tygodniu podejmujemy kolejne podejście -leczenie niedrożności naczyń. Korzystamy więc z krótkiej przerwy, pojechaliśmy do pięknego parku z jeziorkiem i fajnymi alejkami spacerowymi. Obok znajduje się skansen architektury drewnianej Łódzki Park Kultury Miejskiej -innym słowem wycinek Łodzi drewnianej, skok w przeszłość. Zauroczyły mnie te drewniane domki, kościół, willa trzeba tu jeszcze wrócić, w bardziej dogodnym terminie. Zdjęcie z netu |
|
||||
Małgosiu ostatnio nie widze tego przepisy ale jakby co to ci z grubsza napiszę. Wczoraj zrobiłam i miałam na dzisiaj.
Syn jutro już wyjeżdza z Chorwacji, dzis ida wszyscy na pożegnalna kolację. Magda wyjedzie w środę rano , zatrzymaja sie na noic na Wegrzech a potem może jeszcze jakis postoj. Lenka ostatnio żle znosi takie dugie podróżed mimo, że dostała leki, wymiotowała 3 razy. |
|
||||
Dobry wieczór!
Wszystko zrobione i kuchnia sprzątnięta, teraz kładę męża spać i pora na odpoczynek. Grażynko, nie rób sobie kłopotu z przepisem, ostatnio stale gotuję to samo, a jutro będą młode pyrki z maślanką Eniu, to dobrze że chociaż trochę pojeździcie razem, przed dalszym leczeniem. Januszowi nie zazdroszczę i życzę szybkiego powrotu do formy. Oooo...widzę nowe zdjęcie, jesteście fają parą i cieszcie się swoim towarzystwem, jak najdłużej Mnie zostaje klikanie, a jutro odwiedzą mnie koleżanki, a w niedzielę rodzinka. Przestało padać, może w sobotę będzie ładnie i nie tak gorąco. Dobranoc, do jutra... |
|
||||
Dobry wieczór gadułkowo
Witam Ale,Krysię,Grażynkę,Małgosię,Enie i Janusza Dzień dziś niby spokojny a cały jakieś zajęcia. A wieczorem obejrzałam /o zgrozo !!/ na jedynce dobry serial "Kalifat" Byłam też jak Małgosia u swojej fryzjerki,bo już byłam i siwa i zarośnięta. Mąż po mnie przyszedł i poszliśmy na lody. Ten czas tak szybko leci,że nie wiadomo kiedy a już rozpoczeły się wakacje. Eniu pokazałaś skansen architektury drewnianej. Te budynki przeniesiono z różnych stron Łodzi. A ten który pokazałaś to willa letniskowa z ulicy Scaleniowej w Rudzie Pabianickiej.A obok tej willi mieszkał w młodości mój mąż. Czasem jeździmy tam przypomnieć sobie jak nasza Łódź wyglądała.Jest tam wiele ciekawych miejsc. A także jedyne Muzeum Włókiennictwa. A te stawy to chyba Park Reymonta obok tkz. białej fabryki łódzkiego fabrykanta Ludwika Geyera. Ten park jest wpisany w rejestr zabytków. Janusz często od młodej pary nie płynie tyle radości i dobrej energii. Fajnie wyglądacie i tylko życzyć wam aby ta przyjaźń dłuuuuugo trwała. A ty miły kolego dochodź szybko do zdrowia czego ci serdecznie życzę. Wszystkim życzę spokojnej nocy. A ja teraz będę oglądać koncert Andre Rieu bardzo lubię tą orkiestrę i muzykę Johana Straussa. |
|
||||
Cześć kochani!
U nas, po wczorajszym deszczu, znów gorąco. Poszłam obciąć róże zniszczone deszczem i wróciłam mokra. Mirellko, oglądałam "Kalifat" w grupach, wiesz gdzie Rzeczywiście dobry i wstrząsający serial. Prawdę mówiąc, nie przepadam za skansenami tzn. lubię oglądać jakiś jeden czy dwa obiekty, a nie przez cały dzień, a tak się zdarzało. Czekam na sąsiadkę, która ma przyjść na kawę, jakoś jej nie widać, zobaczymy Miłej soboty, dziewczyny i chłopaki |
|
||||
Dzień dobry, Małgosiu. Witam całe towarzystwo.
U mnie też słoneczko przygrzewa, suszy po deszczu. Muszę przyznać , że jak na chorego, to świetnie się prezentujesz, Januszu. Widać to zadowolenie z życia u Pani i Pana. Brawo. Mirellka i Małgosia też nie narzekają . Miłego dnia wszystkim!
__________________
|
|
||||
Cześć Krysiu!
Co mi pomoże narzekanie? Dzwoniła do mnie koleżanka z mojej, dawnej pracy w szpitalu i same złe wieści Ortopeda, do którego jeszcze nie tak tak dawno, jeździłam do Poznania na blokady, ma raka żołądka, a lekarka- gastrolog, która mnie wyleczyła ze stanu zapalenia żołądka, też ma raka i jest po operacji. To ludzie, znacznie młodsi ode mnie i co się dzieje. Na szczęście ja się jakoś telepię, a mąż raz lepiej, raz gorzej, ale nic gorszego się nie dzieje. Muszę się trzymać, bo nie mam wyjścia Miłej soboty... |
|
||||
Witam Małgosię, Krysię I wszystkich co zajrzą.
U mnie w przeciwieństwie jak u Małgosi wreszcie da się oddychać, 20 st od rana deszczyk. Przygotowałam obiad na jutro na działkę. Małe porządki, i właściwie już mam luzik. Obejrzałam wystąpienie Tuska we Wrocławiu, klasa,merytorycznie i z pasją.Zastanawiam się czy wystarczy mu sił i energii do wyborów. Małgosiu - jesteś zorganizowana, zdeterminowana i to ci daje siły. Oby tylko jak najdłużej siły wystarczyło. I tego ci życzę. Krysiu - pozdrawiam. A wszystkim życzę udanego I ciekawego dnia. |
|
||||
Dzień dobry Mirelko, Małgosiu, Krysiu, Eniu, Januszu, Grażynko, Alu, |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|