Życie samotnych seniorów

[Kaima]

Janku, te kolektory to przecież Twoje dzieło. Jeśli nie chce Ci się reperować, to sam stawaj do mycia naczyń w zimnej wodzie.
Edwardzie, wiem, że to atrapy, ale bałabym się podejść tak blisko. Ależ one mają pazury... A towarzystwo odważne, od najmniejszego do największego.

[Kaima]

Wszyscy jeszcze śpią? I dobrze, śpijcie spokojnie. Ja miałam niedobrą noc z powodu późnej złej wiadomości, ale nie będę o tym pisać z samego rana. Lepiej wypijmy kawę.
Miłego dnia życzę!

[hutkow]

Witaj Krysiu widzisz jaki jestem odważny,no ale dla tego,
że miałem obok siebie obrońców w razie czego.
Dzisiaj już od rana świeci słoneczko,
więc mam zamiar ciut pospacerować,odwiedzić cmentarz.
Życzę wszystkim miłego dnia!

[Stefan]

Krysia, gdzieś wyżej:

...że wraz z wiekiem wnucząt maleje ich zainteresowanie dziadkami. I to jest naturalne - tyle jest ciekawych rzeczy dookoła, tylu kolegów, tyle różnych nowości, że na dziadków już czasu nie starcza...

No i jak tu się nie zgodzić. Szczera prawda.
Z mojego/naszego doświadczenia.
Kiedy nasza Ania zaczęła chodzić do szkoły, do zerówki, odprowadzałem ją, nosiłem jej plecaczek, (psiakość, ciągle jeszcze widzę jak te maluchy dźwigają na wątłych pleckach tak ogromne i ciężkie plecaki, jakby im ktoś cegieł do nich nawkładał - no i gdzie jest ta reforma w szkolnictwie, pytam).
I wtedy, przez te lata, tak łatwo i chętnie podawała dziadkowi rączkę do prowadzenia jej.
Dzisiaj, Ania skończyła 18-cie, zdała super pięknie maturę, (z czterech przedmiotów maturalnych, o profilu rozszerzonym, miała ocenę 100%, z jednego tylko 98. Jak tu się nie chwalić ).
I dzisiaj Ania, i jej siostrzyczka, młodsza o 4 lata Ala - już od paru lat "wyfrunęły z gniazdka". To znaczy od babci i dziadka.
Owszem, czasem/często pamiętają. Ich odwiedziny, (rzadkie), są b.miłe.
Ano.., życie! -..."jest nowelą......".
Pozdrawiam.
J.

[Kaima]

Smutno mi jest. Wczoraj zmarł mój kolega. Był starszy ode mnie o jeden dzień i często nazywano nas bliźniakami, bo rzeczywiście byliśmy w prawie bratersko-siostrzanych relacjach. Wiosną zdiagnozowano u niego raka płuc. Kuracja dawała dobre wyniki, wydawało się, że już zwyciężył choróbsko i nagle dostał udaru. Chyba nie pójdę na pogrzeb, bo będę musiała uwierzyć w to, co się stało.

[zen]

Napisał Stefan

Krysia, gdzieś wyżej:No i jak tu się nie zgodzić. Szczera prawda.
Z mojego/naszego doświadczenia.
Kiedy nasza Ania zaczęła chodzić do szkoły, do zerówki, odprowadzałem ją, nosiłem jej plecaczek, (psiakość, ciągle jeszcze widzę jak te maluchy dźwigają na wątłych pleckach tak ogromne i ciężkie plecaki, jakby im ktoś cegieł do nich nawkładał - no i gdzie jest ta reforma w szkolnictwie, pytam).
I wtedy, przez te lata, tak łatwo i chętnie podawała dziadkowi rączkę do prowadzenia jej.
Dzisiaj, Ania skończyła 18-cie, zdała super pięknie maturę, (z czterech przedmiotów maturalnych, o profilu rozszerzonym, miała ocenę 100%, z jednego tylko 98. Jak tu się nie chwalić ).
I dzisiaj Ania, i jej siostrzyczka, młodsza o 4 lata Ala - już od paru lat "wyfrunęły z gniazdka". To znaczy od babci i dziadka.
Owszem, czasem/często pamiętają. Ich odwiedziny, (rzadkie), są b.miłe.
Ano.., życie! -..."jest nowelą......".
Pozdrawiam.
J.

Tak jest i być musi. Dzieci rosną, dojrzewają i staja się samodzielne. Rzecz zrozumiała, że mają mniej czasu dla dziadków. Pocieszmy się, że serca im nie brakuje.

[danusiia]

Witajcie!Byłam u lekarza-mam cieśń nagdarstka która ujawniła się po przesileniu!Drętwieje mi dłoń a właściwie boli kciuk i 2 palce.Powinnam poddac sie operacji ale w trybie zwykłym(NFZ)to termin na nowy rok!!Umowę zlecenie mam do grudnia a więc jeszcze trochę wytrzymam.
Byłam na spacerze,pojadłam jagód ale grzybków nie ma-sucho!!Dzis mam wolne,jutro do pracy!Jest pochmurno ale ciepło.Pójdę po zakupy i poleżę dziś sobie.Nie mam ochoty na spacery ani na kontakty z ludzmi-chcę dziś samotności!!Dobrze,że mieszkam sama tylko z kotką!Ona trochę pomiauczy,połasi sie i śpi.
Życzę miłego weekendu!!

[Stefan]

Napisał zen

Rzadko tu zagladam, ale miło mi gdy widzę znajome nazwiska.
Tak jak u Was, u mnie tez mocno, za mocno grzeje. Pół biedy gdy jest się w domu czy ogrodzie, gorzej gdy trzeba gdzieś wyruszyć.
A zajęć mam mnóstwo. Ostatnio zakładamy stowarzyszenie Chęciński UTW.Zostałam nawet prezesem.Pracy dość dużo ale chcemy jesienią ruszyć.
Tydzień temu zakończył się rok szkolny na UTW kieleckim którego byłam słuchaczem.

Liczne zajęcia pozwalają mi żyć w zadowoleniu i gdyby nie te ciągłe bóle kręgosłupa i nogi byłoby dobrze. Nie ma co się łudzić, że będzie lepiej, wiek swoje robi.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich na tym wątku.

Spóźnione gratulacje dla Pani PREZES Zenony!

-> http://ckis.com.pl/index.php/2-uncat...rzeciego-wieku

Wybrałem też zdjęcie z uroczystości inauguracji CHUTW w Chęcinach.


Myślę, że trafiłem... ?
Pozdrawiam.
J.

PS. Zajrzałem też do blogu. Jest super.

[halkow]

Danusiu jak masz możliwość to zalatw sobie zabieg fala uderzeniowa. Nie jest on przyjemny ale da sie wytrzymać. Na operacje zawsze jest czas.

[Kaima]

Takie mamy dzisiaj niebo.

[danusiia]

Dzień dobry!Nikogo od wczoraj nie ma?Cześć Krystynko-widze zielona kropkę!U mnie jes wielki problem z dostaniem sie do lekarza,trzeba rejestrować się od 5 rano w kolejce albo na 2 tygodnie na przód!1A bez skierowania od lekarza 1 kontaktu nawet na zabieg prywatny niewiele zrobię.Więc odkładam to na potem na sierpien albo przepiszę sie do innej przychodni.Moze będą krótsze terminy?!Jak idę do pracy to zakładam opaskę magnetyczną która trochę unieruchamia staw i wtedy mniej boli.Bo wyrywanie ze zgrzewki na zmianie ok 60 różnych worków to nie lada wyzwanie?!Już podtrzymuje je lewą boląca dłonią a rozrywam prawą!
No dośc o bólach-sama chciałam pracy to mam za swoje!!!
Pozdrawiam serdecznie.

[Izak]

Witam samotnych witam Krystynke i Danusie U mnie było ładnie i cieplutko teraz grzmi Załatwiłam lekarza i wykupiłam część leków za reszta muszę polatać no cóż wracaja dobre stare czasy gdzie był ocet i sół na półkach za resztą sie goniło albo w kolejce od wieczora do rana stało . Ale się rozpisałam i powspominałam życzę wam samotni mimo wszystko pieknego dnia


uploading pictures

[zen]

Stefanie zaskoczyłęś mnie absolutnie.Znalazłeś na dodatek zdjęcie z CHUTW.Podziwiam. Wiadomość ucieszyła mnie ogromnie, dziękuje, dziękuje.

[Arti]

Zapraszam

[Izak]

Witam samotnych. Arti cudne te twoje ogrody , Usiąść jest gdzie i w cieniu odpocząćPozdrawiam was samotni życzę pięknego dnia.


screen shot on windows

[hutkow]

Aniu a co Ty tak dzisiaj nas zapraszasz na łono przyrody,
ukrywasz jakąś uroczystość,tylko podaj namiary
a ja zaraz się pojawię.
U mnie się wreszcie słoneczko pokazało co prawda po przez
chmury ale jednak czasem się uśmiecha.
Życzę miłego popołudnia i wieczoru!

[danusiia]

Witam o tak wczesnej porze,ale serdecznie!!Szykuje sie zaraz do pracy-oddział dziecięcy i rehabilitacja czekaja na mnie!Posprzatac trzeba codziennie!!
Zarejestrowałam sie do neurologa ze skierowaniem na 19 grudnia-ale termin odległy!!To na ten ból ręki.Chyba pójde prywatnie do ortopedy.Jak bandażuje i nie odwodzę kciuka to mniej boli!!
Pogoda u nas wspaniała-w dzień ciepło,w nocy pada.


A może zamiast kawy herbatka z dziurawca?Zapraszam!!

[Kaima]

Dzień dobry, Danusiu! Dzień dobry wszystkim!
Wizyta z bólem za 5 miesięcy?! Przez taki czas schorzenie pogłębi się i kuracja o wiele bardziej skomplikowana. Nie mówię już o tym, że biedny chory cierpi.
U nas w nocy padał deszcz - mocno padał, bo obudził mnie szum. Dzisiaj za oknem świat odkurzony, wypucowany jak na święta.
Nie piłam jeszcze w życiu dziurawca, więc z ciekawości wypiję. A dla kawoszy - kawa.

[zen]

Drodzy samotni przyjaciele.
Jestem na etapie budowania Chęcińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Jak słusznie pisał Stefan, jestem prezesem tego stowarzyszenia. Jeżeli macie jakieś doświadczenia w tworzeniu, prowadzeniu a może jako słuchacze, podzielcie sie swoimi doświadczeniami. Dziękuje.

[hutkow]

Napisał zen

Drodzy samotni przyjaciele.
Jestem na etapie budowania Chęcińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Jak słusznie pisał Stefan, jestem prezesem tego stowarzyszenia. Jeżeli macie jakieś doświadczenia w tworzeniu, prowadzeniu a może jako słuchacze, podzielcie sie swoimi doświadczeniami. Dziękuje.

Kiedyś byłem wykładowcą ale UTW nie budowałem,
mój szef kazał mi więc robiłem swoje.
Po śmierci mojej małżonki,jedna z córek,
proponowała mi abym i ja zapisał się do UTW.
Jakoś mi nie odpowiadała ta forma towarzyska,
wolałem wstąpić do Klubu Seniora.
Życzę sukcesów na polu krzewienia wiedzy
Seniorom a raczej Seniorkom/ogromna przewaga/.