Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[babciaela]

Dzień dobry bardzo...słonko jest i to najważniejsze..
Zdrowie też - po katarze nie ma śladu,cudownie..
Dziś moje radości-to że urodziny Siostry Zosi i syna Jacka
pierworodzonego...radosny dzień.
W południe pędzę do biblioteki i tym samy wydeptam
kolejne ponad 6 km.
Jak się nie cieszyć.
PRZYTULAM,POZDRAWIAM.

[gratka]

Napisał bogda

Pączkami będzie nam się odbijać przez najbliższe kilka dni, ale tradycji stało się zadość

Mi jeszcze pączki pozostały, co prawda tylko dwa, ale za to wielgachne
Też jadę do miasta na zakupy, bo będę mieć rodzinę na obiedzie.
I do laboratorium po wyniki badań krwi. Rodzina jeszcze nie zdecydowała
czy w sobotę, czy chce w niedzielę na babciny obiad. Wiem, że chcą

Ptaki jeszcze głodne, śpiewają na czczo. Wczoraj koncertowały do nocy.
Trza im sypnąć

Dobrego dla Was dnia!

[Lulka]

Napisał babciaela

Zdrowie też - po katarze nie ma śladu,cudownie..
Dziś moje radości-to że urodziny Siostry Zosi i syna Jacka
pierworodzonego...radosny dzień.

Wspaniałe wiadomości, Elu

Mam jutro wychodne towarzysko - muzyczne dwudniowe
Jak się nie cieszyć, znowu nałapię pozytywnych fluidów.
Zacny bluesik z rana jak śmietana...

John Lee Hooker, Carlos Santana and Etta James - Blues Boogie Jam

Pogodnego weekendu Wam życzę

[Doc]

Marzec, kotki się pokazały...



Dobrego dnia, Wszyściutkim...

[bogda]

Witam śpiochów.
Ja już po zakupach.
Słonko się pokazało, będzie fajnie.

Mam jutro wychodne towarzysko - muzyczne dwudniowe
Ja się nie cieszyć, znowu nałapię pozytywnych fluidów.
Zacny bluesik z rana jak śmietana...

Lulka taki bluesik to ja lubić bardzo.
Baw się dobrze na muzycznej imprezie.

Marzec, kotki się pokazały...

Ciekawe czy Bratek się z nimi zakoleguje.
Elu...najlepszego dla Siostry i Syna.
Gratko... też będzie mieć rodzinkę na łonie.
Fajne są takie spotkania.
U mnie na razie spokojnie, mam nadzieję na weekendowy luzik i swobodę.

[Iza_bella]

Też zakupy zrobiłam i uszczupliłam portfel. Będzie spokój na kilka dni.
Elu... urodzinowe serdeczności dla Zosi i Jacka. Niech im się szczęści i darzy a zdrowie zawsze dopisuje. Kosz prezentów przynoszę dla Nich...



Gratko...przyjemności ze spotkania z rodziną. Babcine obiadki to fajna rzecz. Ja staram się zgromadzić rodzinkę co najmniej raz w miesiącu i raz w miesiącu zrobić chłopcom przyjemność i ulepić pierogów. Już się dopytywali kiedy będą...
Lulka... fajnie zagrałaś. Niech "wychodne" będzie miłe i nastroi pozytywnie.
Doc... cudne te kotki... u mnie jakoś nie widać.

Napisał bogda

U mnie na razie spokojnie, mam nadzieję na weekendowy luzik i swobodę.

To podobnie jak ja... - luz, swoboda, beztroska. Cieszę się, że nikt nic ode mnie nie chce... mogę trochę poleniuchować.
Do miłego....

[gratka]

Napisał Iza_bella

Gratko...przyjemności ze spotkania z rodziną. Babcine obiadki to fajna rzecz. Ja staram się zgromadzić rodzinkę co najmniej raz w miesiącu i raz w miesiącu zrobić chłopcom przyjemność i ulepić pierogów. Już się dopytywali kiedy będą...
(...)
- luz, swoboda, beztroska. Cieszę się, że nikt nic ode mnie nie chce... mogę trochę poleniuchować.

Tak, babcine obiadki są wabikiem, żeby z nimi trochę pobyć.
Bo mam wrażenie, że teraz jak dorośli to uważają, że obciachem jest
pokazać się gdzieś z babcią. Obciach i obora - tak się mówi.
Wiem, że oni z tej głupoty wyrosną, ale póki co....tkwią.

Coraz częściej doceniam luz o którym Iza pisze. I nicnierobienie.

Mój sąsiad napisał książkę, jutro jest jego wieczór autorski.
Mam zaproszenie żeby przybyć i coś bałaknąć.
W zamian dostanę tę książkę i poczęstunek.
Potem ma być zabawa sąsiedzka do rana. Gdybym miała zdrowie....

A teraz życzenia na weekend:
Lulce i Eli dobrych wrażeń, Bogdzie i Izie odpoczynku,
Kamie żeby nie była w psychicznym dołku tylko na górce,
Docowi udanego weekendu
Bogusi i Edkowi dobrej zabawy!

[gratka]

Jednym okiem pisałam posta, drugim patrzyłam na skoki narciarskie.
Nieprawdopodobna sytuacja! Znaczy nie ma spraw beznadziejnych.
Brawo Panowie skoczkowie!

[bogda]

Jednym okiem pisałam posta, drugim patrzyłam na skoki narciarskie.
Nieprawdopodobna sytuacja! Znaczy nie ma spraw beznadziejnych.

Ale niespodzianka, jak się cieszę.
Dopiero co włączyłam tv, właściwie to po przeczytaniu Twojego posta i akurat trafiłam na Mazurka.
Gratko, dzięki za życzenia luzu i spokoju.
Liczę na to, potrzebuje trochę spokoju.

Bo mam wrażenie, że teraz jak dorośli to uważają, że obciachem jest
pokazać się gdzieś z babcią. Obciach i obora - tak się mówi.

Teraz dla nich, to nawet z rodzicami się pokazać jest obciach.
Ale to minie.
Izo, też staram się zawsze zrobić większe zakupy, żeby nie latać codziennie.
Miłego wieczoru dla Was.

[kama5]

"Poszły konie po betonie "- dziś była sesja zdjęciowa mego mieszkania i nie ma odwrotu.Wyłączność ma teraz biuro przez rok.Skończyło się myślenie jaką podjąć decyzję , klamka zapadła.
Koniec też mojej rehabilitacji, jest lepiej , ale jeszcze nie do końca Ważne, ze chodzę .
Miło było usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego dla naszej dwójki skoczków.
Co do " uczulenia wnuków na babcie " to ja się dziwię, ze mój wnuk przy kolegach na ulicy spotkawszy się ze mną pocałował mnie w policzek. Chłop na metr 86 cm dorosły.Pewnie nie myśli co robi, bo to nie pierwszy raz.

Też liczę na luzacką sobotę.Kotków na drzewie nie spotkałam, ale Doc się podzielił swoimi parkowymi.

Miłej soboty .Jutro pośpię sobie do oporu.

[bogda]

Dzień dobry.
Witaj Kamo.

"Poszły konie po betonie "- dziś była sesja zdjęciowa mego mieszkania i nie ma odwrotu.Wyłączność ma teraz biuro przez rok.Skończyło się myślenie jaką podjąć decyzję , klamka zapadła.

Czasem trzeba podjąć taką drastyczną decyzję.
A skutek tego okaże się po czasie.
Trzymam kciuki, żebyś była zadowolona z tej decyzji.
Dobrze, że rehabilitacja pomogła.
U mnie dziś pochmurno i zimnawo, tylko +1.
Siedzę w domku, planuję przygodę z książką i luzik.
Dobrego dnia Wam życzę.

[Iza_bella]

Dzień dobry WSZYSTKIM... Witaj Bogdo...
Chałupka uprzątnięta - zaczynałam skoro świt i trochę mi zeszło, ale już wszystko lśni na git. Teraz chwila przyjemności przy kompie...i pewnie też jakaś książka. I oczywiście telewizor i skoki. Sprawili nam nasi skoczkowie miłą niespodziankę... mam nadzieję, że dziś i jutro będzie podobnie.
Kama... cieszę się, że masz się lepiej... jest nadzieja, że nasze spotkanie nabierze konkretnych kształtów. - nie mogę się już doczekać. A sprawa sprzedaży mieszkania niech toczy się swoim torem.
Miłej soboty i wspaniałego wypoczynku. Do potem...

[Doc]

Sprawili nam nasi skoczkowie miłą niespodziankę...

Równie miłego dnia, Wszyściutkim...

[kama5]

Wyspałam się , bo aż do 10 godz.Oczywiście zakupy , bo jeden z wnuków ma mnie dziś odwiedzić więc trzeba było zadbać o spiżarkę.
Zamarzyła mi się zupa grzybowa z łazankami , a że trochę suszonych grzybów ocalało to się gotuje.Drugie będzie coś z indyka w roli głównej. Rzadko mi się zdarza, żebym szykowała obiad z dwu dań.Trochę jestem niejadkiem, ale to dobrze, bo nie trzeba przerabiać garderoby nawet tej sprzed lat.
Zaświeciło słoneczko, ranek był chłodny ,ale chyba bedzie świecić cały dzień.

Miłej niedzieli życzę Wszyściutkim.

[gratka]

Chałupa zakurzona, papierzyska stosami leżą, a ja się lenię.
Albumy ze zdjęciami przeglądam,wspominam , staram się przypomnieć to co zapomniane.
Myślę i myślę i nic z tego nie wynika.
Ze sprzątania też by wiele nie wynikło - tak się usprawiedliwiam.

Napisał kama5

Co do " uczulenia wnuków na babcie " to ja się dziwię, ze mój wnuk przy kolegach na ulicy spotkawszy się ze mną pocałował mnie w policzek. Chłop na metr 86 cm dorosły.Pewnie nie myśli co robi, bo to nie pierwszy raz.

Kamo Twój wnuk z dzieciństwa przeskoczył od razu do męskości,
a moi siedzą w niedorozwoju młodzieżowym

Zagram Wam pięknie
https://www.youtube.com/watch?v=xS7K7C1xbtU

Miłego Wam dnia !

[babciaela]

WITAM i pozdrawiam WAS kochani..
DZIĘKUJĘ za życzenia urodzinowe moim
najbliższym sercu...przekazałam i cieszą się bardzo.
Dziś dość pracowity dzień;poszłam z synową do następnej
miejscowości po ziemię do kwiatów,wydeptałyśmy prawie 5 km.
Po obiadku "rozprawiłyśmy się"z kretowiskami...od kąd
TU zamieszkałam nie było ani jednego a pod koniec
jesieni pojawiły się,ale już nie ma,dałyśmy radę.
Teraz odpoczywanko...
POZDRAWIAMY i PRZYTULAMY.

[Iza_bella]

Hejka wieczorem...
Poleżałam w wannie ponad pół godziny... jestem odprężona i zadowolona.
Skoki oczywiście obejrzałam... nie mogło być inaczej... niedosyt trochę jest, ale ostateczny wynik zadowala... na tyle było nas stać.
Docowe "góraliczki" super.
Kama... też miałam ochotę na zupę grzybową... wczoraj gotowałam... tylko moja była z mrożonych grzybów... Została nam i na dziś. Indyk będzie smażony jutro.
Gratko... faktycznie zagrałaś pięknie... aż się dusza uradowała.
Elu... po pracowitym dniu należy się odpoczynek... odpoczywaj więc i ciesz się wizytą synowej. Też Was pozdrawiamy....
Bogda... co porabiasz??? Był luzik???
Miłego wieczoru....

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

Bogda... co porabiasz??? Był luzik???

Aż chyba za duży i przez to jestem jakaś przymulona.
Doca skoczkowie w góralskich strojach super.
Elu, czy Ty już bierzesz się za uprawianie ogródka, skoro po ziemię podreptałaś taki kawał drogi.
Dziś też poszłam popatrzyć na ogród, a tam pod borówkami okropne doły pokopane przy korzeniach.
Nie wiem co to mogło zrobić.
Ciekawe czy przeżyją.

Chałupa zakurzona, papierzyska stosami leżą, a ja się lenię.

No dobrze Gratko, takie lenistwo czasem jest nam bardzo potrzebne.
I wtedy nie mam żadnych wyrzutów sumienia.

Rzadko mi się zdarza, żebym szykowała obiad z dwu dań.Trochę jestem niejadkiem, ale to dobrze, bo nie trzeba przerabiać garderoby nawet tej sprzed lat.

Kamo, możemy sobie podać ręce.
Jadam nie za wiele i nie muszę się ważyć jak przytyję, najlepsza waga to ubrania, zwłaszcza spodnie.
Uwielbiam zupę grzybową, ale z suszonych grzybów, pieczarkową też lubię.
Ale to tylko ja lubię i dla siebie samej nie chce mi się gotować.
Rodzinka uznaje ja tylko w wigilię.
Miłego wieczoru dla Was.

[gratka]

Napisał bogda

Uwielbiam zupę grzybową, ale z suszonych grzybów, pieczarkową też lubię.
Ale to tylko ja lubię i dla siebie samej nie chce mi się gotować.

No to ja jutro zrobię mojej rodzince zupę grzybową i meksykańskie burrito.

Wróciłam z wiejskich ostatków poprzedzonych wieczorem autorskim.
Szajbus nie lada.
Wydał książkę na własny koszt i urządził imprezę dla co najmniej 50 osób.
Impreza po staropolsku, dużo pieczonego mięsiwa, pasztety własnej roboty
chleb też i nalewki, a kto nie degustator mógł pić czystą itp.
Wyszłam przed tańcami, które zapowiadały się świetnie.

A teraz mówię dobranoc!

[Iza_bella]

Witam w niedzielny poranek...
Mróz nocką zawitał... skoro świt na termometrze było minus 8... teraz troszkę mniej, śnieżyczki zważone... na tulipanach biała szadź... oby nic im nie było...
Dzień zapowiada się lajtowy... tylko obiad przygotować i laba, jak na niedzielę przystało.
WSZYSTKIM miłego i fajnego dnia. Buźka...