Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[szuanka]

Ja też nie wiem co będę robić. Obawiam się że dobiera się do mnie jakieś przeziębienie więc mycie okien odpada, wycieczka rowerowa też, pewnie pozostanie fotel, barani błam i książka a może jakaś robótka, powoli wraca mi na to ochota. Miałam prawie roczną przerwę /na robótki/ no, no, pierwszy raz przytrafiło mi się coś takiego, zawsze uspakajały mnie druty, szydełko czy igła.
Krysiu, dziękuję za piękne słoneczko, już teraz w pełnej krasie.
photo hosting

[Irenna]

Napisał Kaima

Irenko, u Ciebie nie ma grzybnych lasów?

Na pewno są Kaimko,ale trzeba wiedzieć,gdzie jechać poza miasto,
sama się nie odważę,dawniej z pracy wożono nas autokarem,jechało się
przez kilka wsi i zawsze w tych lasach było ful zbieraczy...
Kupuję po prostu grzyby od ludzi,ale tęsknię za łażeniem
po lesie,parki to nie to samo...
Wychodzę,do potem!

[ramzes101]

Witam panie. Pana Lebuja przywitam jak przyjdzie. Tak się zastanawiam, czy ta kaimowa kawa z czekoladą to pułapka na mnie?Takie delicje to dla mnie droga prosto do Krainy Wiecznych Łowów, jak się wrażali bohaterowie Karola Maya.
Kaimo, żartuję, ale kawa przebogata, jak śniadania Mirki - piękne ale mogę tylko popatrzeć jak staruszek w Agencji Towarzyskiej.
Pogoda piękna i ciepło. Powinienem wziąć kijki o pochodzić - ale samemu mi się nie chce. Sam siebie nie lubię za to lenistwo.I pomyśleć, że kiedyś wbiegałem na siódme piętro bez utraty tchu. T teraz? Za cztery miesiące skończę 76 lat. Jak dożyję. Tymczasem idę zjeść płatki...

[wiesia.]

Kaimo,
biorę herbatę i ten wspaniały pucharek.
Dziękuję.

Janusz,
a dlaczego miałbyś nie dożyc, hę?
Od rana nie uprawiaj czarnowidztwa.

Irenko,
sama po lesie też nie chodziłabym,
bo nie mam orientacji w terenie
i mogłabym zajść do Mirki.

Aniu,
znam Twoje robotki.
Super, kiedyś mogłabyś sprzedawać do Cepelii.
Teraz nie wiem, czy taki twór istnieje?
Aniu,
nie piję kawy całe życie, ale umysł jeszcze jako tako.
Nie wiadomo, jak długo.

Krysiu,
u nas rano było słonecznie
i chyba uciekło słońce do Ciebie.
Teraz jest takie, jak dziewica chciałoby, a się boi.

Kaimo,
chyba nie ma, teraz wiaruchna rzuciła się na czytanie tomiska,
bo przecież wypada znać twórczość noblistki.

Loniu,
czekam na relację z Ukrainy.

Małgosiu,
jak samopoczucie?

Dzisiaj pomyślałam o Basi,
chyba zapomniała o nas.

U mnie cały sprzęt chodzi,
więc będzie robota z wieszaniem
i wykładaniem statorów.

[Pamira]

Dzień dobry
Od rana jako tako, a teraz słonecznie się robi. Wiesiu wczoraj jakoś zleciało m i liści nie grabiłam.
Dziś już pół worka badyli nacięłam, a zaraz jak trochę przyświeci bardziej to będę grabić.
Możecie się śmiać, ale lubię się kręcić po obejściu, zwłaszcza jak pogoda dopisuje.
Muszę się trochę zorganizować, bo na 15 idę na zajęcia UTW, a jeszcze trochę mam do zrobienia.
Jak zgrabię te liście, to tu zajrzę. Wy w tym czasie zapełniajcie strony,
żebym miała co czytać jak wrócę z dworu.
W ramach wspomnień mostek - kładka na Utracie .

[maluna]

Cześć Kochani!
Też miałam ciężką noc Kaimko, nie spałam do drugiej,
a potem ciągle się zastanawiałam, kiedy pies zacznie szczekać
Wreszcie zasnęłam, a psa musiałam obudzić o 7-ej
Pojechałam do fryzjerki, bo strasznie zarosłam.
Miałam opory z powodu przeziębienia, ale okazało
się, że obie jesteśmy kaszlące i słabe..
Jak zobaczyłam Twój poranny deser, to zaraz mi się poprawiło.
Krysiu, nie zazdroszczę tych dopłat do ogrzewania, ale
jak policzę fachowca od konserwacji pieca i opłaty za gaz,
to pewnie wyjdzie to samo.
Aniu, mnie uspokaja malowanie, ale i tak
nie mogę się
zabrać, bo myśli mam rozbiegane
Janusz, nie narzekaj, starsi od Ciebie, też żyją i chwalą sobie
Wiesia, u mnie rano było słonecznie, potem troszkę chmurek,
a teraz, znów słońce świeci
Czuję się średnio, niby trochę lepiej, ale ciągle coś w środku
siedzi i kaszel trzyma.
Kiedyś jeździłam sama na grzyby, ale teraz już nie,
bo po pierwsze bolą mnie nogi, jak chodzę po nierównym
terenie, poza tym boję się, że mnie ktoś napadnie
i np. zabierze kluczyki od auta.
Biorę się za robotę, bo mój sprzęt odpoczywa, a ja się lenię
Irenko, Mirko
Buziaki zostawiam...

[wiesia.]

Napisał Pamira

W ramach wspomnień mostek - kładka na Utracie .

Mirko,
sprawdziłam, gdzie jest ta kładka na Utracie
"Jest prawym dopływem Bzury,
płynie przez Nizinę Mazowiecką od Wyniesienia Mszczonowskiego
przez Równinę Łowicko-Błońską."

Mirko,
przecież ja się nie śmieję, ktoś to musi robić.
U mnie na szczęście grabić liście lubi Frącuś.

Małgosiu wiem,
że czarne myśli nie dają spać.
Dobrze, ze poszłaś do fryzjera,
przynajmniej poprawiłaś sobie humor.

Mam teraz luzik, bo praca wykonana.
Obiad zacznę, gdy Frącuś dowiezie towar.

[ramzes101]

Napisał wiesia.

"Jest prawym dopływem Bzury,
płynie przez Nizinę Mazowiecką od Wyniesienia Mszczonowskiego
przez Równinę Łowicko-Błońską."

Wiesia, Nie miałem pojęcia gdzie jest Utrata, Bzura, Nizina Mazowiecka, Wyniesienie Mszczonowske oraz Równina Łowicko-Błońska. Dzięki tobie poszrzyłem horyzonty bez uczęszczanie na UTW.
Kto wie, gdzie jest rzeka Łódka?

[wiesia.]

Januszku sprawdziłam.

"Łódka – rzeka w Łodzi do XIX wieku zwana Starowiejską lub Ostrogą. Nad jej brzegami, w XIII wieku, powstała osada, która dała początek Łodzi. "

[ramzes101]

Wiesiu, rzeka Łódka ma 20 km długości, wpada do Neru, Ner do Warty, a Warta do ciebie. Ciekawe, jakbym włożył list do ciebie w butelkę i wrzucił do Łódki czy byś go wyłowiła. Problem w tym, że nikt Łódki nie widział, bo płynie kanałami pod miastem.

[Pamira]

Przepraszam namieszałam, to rzeka Wełna w Kowanówku, a Utratę bardzo brudną
podobnej wielkości oglądałam przed laty gdy byłam przejazdem w Żelazowej Woli,
ale wtedy nie miałam Canona tylko Smienę i nie bardzo umiałam zakładać film i zdjęcia nie wyszły.

Zabytkowa leżakownia .

Zmykam do łazienki i na zajęcia pa, pa ...

[wiesia.]

Napisał ramzes101

wrzucił do Łódki czy byś go wyłowiła. Problem w tym, że nikt Łódki nie widział, bo płynie kanałami pod miastem.

hihihi ale bystry, skąd to wiesz?
Nie, nie wyłowiłabym, bo daleko mieszkam od rzeki Warty.

Mirko
hihihi wprowadzasz ludzi w błąd.

[Irenna]

Przewietrzyłam się trochę,za bardzo wieje,ale i tak
jest znośnie,jest 13 st...i coś wypożyczyłam,
może będą dobre do czytania te książki...
Wiesiu,tych pozycji nasza biblioteka nie ma,postara się zamówić...
trzeba poczekać...
Wiesz,ja też nie mam orientacji w terenie,ale razem
dałybyśmy radę dojść do Mirki,hihihi...
Już nie pamiętam,kiedy Basię tu widziałam...
Krysiu,nasza spółdzielnia rozlicza ciepło w grudniu...
myślę,że będę miała jakiś zwrot,bo jestem zimnolubna...
Mirko,korzystaj z pogody i kręć się po obejściu jak tylko
dasz radę,też bym robiła tak samo...
Małgosiu,dobrze,że czujesz się lepiej,może zastosuj
na kaszel sól emską albo ACC...
Wiesia, Małgosia, Janusz ...

[wiesia.]

Irenko,
przeczytałam recenzję tej pierwszej.
Zobaczymy co Ty powiesz?

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko,
przeczytałam recenzję tej pierwszej.
Zobaczymy co Ty powiesz?

Wiesiu,recenzję przeczytałam jeszcze w bibliotece
i spodobała mi się,kto wie,może będzie niezła,może to
moje klimaty...
W tej drugiej spodobał mi się tytuł,dlatego wzięłam...
Trzecia to thriller...też może być dobry,mam nadzieję...

[Irenna]

Za oknem jesień...

[wiesia.]

Balu smutny

Irenko,
ściągnęłam na czytnik "Zabójczą biel"
oraz "Żniwa zła"

[eledand]

Witajcie...

Jest mi wrrrrrrrrrr.

Dzisiaj Felix miał przyjść do chałupy a cieszył się jak 3latek.
Niestety ma wysokie Leukocyty 32.000.........Norma 10.000

Może w przyszłym tygodniu stanie się to realne...
Wysprzątałam cały bałagan booooooo.to zabrać i nie zapomnieć,przewyższa jużmój Rozum.Gubie się z tym wszystkim..To tyle Pozrdrawiam...

[wiesia.]

Ewko
życzę, aby się dobrze ułożyło i mąż wrócił do zdrowia.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Balu smutny

Irenko,
ściągnęłam na czytnik "Zabójczą biel"
oraz "Żniwa zła"

Lubi tak patrzeć w okno,aż chce mi się zapytać,
o czym myśli...a on poluje na muchę...

To chyba mocne thrillery