Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Dzień dobry.
Ciepło, cicho i spokojnie, wiaterek lekki wiuwa.
No to ja się pszę państwa stiuninguję i lecę po pieczywo, nim zacznie dogrzewać.
Miłego dnia.

[Alsko]

Jeszcze jestem w jednym kawałku i mam dylemat.
W domu mam 29 stopni.
Za oknem 22.
A parapet za wąski, cielska tam nie zmieszczę.
To jak spać?
Na tym tapczanie, co grzeje od spodu?




Iiii tam!

[tar-ninka]

Dzień dobry
Bogusiu tobie fajnie bo masz własne łono i cień

Mnie i Wróblowi tak słodko nie jest
Tapczan grzeje od spodu fakt .. może jaki hamak zawiesić u sufitu...
wprawdzie mogłabym na czas upałów zagnieżdzic się na niemoim łonie ale to nie to co własne i własna chałupka
Na razie staram sie chodzić cieniem a jak mi za bardzo to wspominam jesienne pluchy i zimowe "ciepełko"

[bogda]

Hej Ćwirku i Tarninko.
Niby stopni 27, a wróciłam ledwo żywa.
Alka, materac albo karimata rozłożona na podłodze i już masz chłodniej....tak myślę.
Tarninko co swoja chata, to swoja.
Ma się swobodę.
Cień mam swój własny, ale w nim też duszno, tyle że nie przypieka.

[hannabarbara]

Mam względnie. Za oknem 25 w chacie 26. Chodzę boso i w dwóch cienkich przewiewnych szmatkach. Idę popatrzyć jak u dzieci.

[mimoza]

Napisał Alsko

Jeszcze jestem w jednym kawałku i...

Ufff - bo jużsiem martwiłam...


Do mnie zbliża się teraz burza, niebo zabrało mi słonko,

z oddali pogrzmiewa i burczy, ale jeszcze sucho, a na termometrze za oknem 30 stopieńków... - Cz

[bogda]

Hej Haniu i Czesiu.

Mam względnie. Za oknem 25 w chacie 26.

To masz Haniu superowo.
U mnie w słońcu 52!
Nie wiem jak w cieniu, ale tam da się posiedzieć, ale najlepiej w chacie.
Czesiu, jak będziesz mieć burzę, to się powietrze odświeży.
Tam u Was chyba najgoręcej ma być.
A ja szukam se zajęcia.
Przed chwilą skróciłam jedne spodnie, jakoś się wyciągnęły.
Uprasowałam 3 pary i....koncepcja mi się wyczerpała.
Pewnie się przypnę do jakiejś lektury.
A w city tyle się dzieje, ale jak tam iść w ten upał.

[pluto37]

Napisał Alsko

Jeszcze jestem w jednym kawałku i mam dylemat.
W domu mam 29 stopni.
Za oknem 22.
A parapet za wąski, cielska tam nie zmieszczę.
To jak spać?!

A na boku próbowałaś???
Na tym parapecie

[pluto37]

Napisał mimoza

Do mnie zbliża się teraz burza, niebo zabrało mi słonko,

z oddali pogrzmiewa i burczy, ale jeszcze sucho, a na termometrze za oknem 30 stopieńków... - Cz

To jak u nas.
Najpierw sacrosongi pielgrzymie, a potem
Pomruczało i poszło. Na sucho

[amiii]

Ale chociaż pomruczało
i dało nadzieję na mokre.
A u mnie nic.

Ale ten czas zatentego,
dopiero były mistrzostwa Anglii w fajerwerkach
i w tę środę znów.
Już rok minął jak Wam machałam,
kolejny rok,
czwarte mistrzostwa jak tu jestem.
Smęci mi się dzisiaj w tym upale.

[bogda]

Smęci mi się dzisiaj w tym upale.

Mi też.
Mogłabym coś robić, ale mi się nie chce.
Zajrzała sąsiadka zza płota, piwko śmy wypiły, trochę pogadały i tyla.
Postraszyło, poburczało, zawiało na chwilę, pare kropel spadło i dalej duchota.
Dobrze, że mnie nie trapią pielgrzymi, ale Pluto ma za to wesoło.
Żabo, a będziesz w tym roku na pokazie ogni?
Może znowu Cię zobaczymy.

[eledand]

4Witajcie...
U nas pogotowie i Poicjanty bo młodzi się rozwodzą..

Kto jest odpowiedzialny za to upierdliwe Gorąco.Ja nie a Piekła na ziemi nie chcem mieć.]

SIZE]

[amiii]

Napisał bogda

Żabo, a będziesz w tym roku na pokazie ogni?
Może znowu Cię zobaczymy.

Będę,
to już czwarty raz.
Jak zechcecie,
to mogę Wam pomachać.
Jak zwykle trzeba być wcześniej
żeby miejsce "widokowe" zająć,
a więc jeszcze dzień będzie.
Tę żółtą kurtkę wiewiórki mi sfatygowały
ale w niej to bez problemu
dojrzycie mnie w tłumie.

[eledand]

Rozweselę Wam, Ptasim śpiewem Świat.'

https://youtu.be/BUU-0-dHemc

[zula]

HEJ!
DZIECKA MI WYJECHAŁY,A MALOWANIE NIE SKOŃCZONE.
Ale może przyjadą jak się zrobi znośnie.
Jest mi tak gorąco,że aż płakać mi się chce.
Popłakałabym se trochę,ale od tego jeszcze bardziej ciepło się robi.
Wyszłabym na powietrze ,bo trochę chłodniej ale komary tną i sąsiedzi wietrzą chlewy bo świnie się duszą z tego gorąca.
Jest taki smród,że zaczynam się dusić.
Kiedyś to była wieś,każdy miał kilka sztuk krówek ,kilka sztuk świnek,a teraz świnie w tysiącach.
A moje tuje się przydają krówkom od sąsiada,bo widzę jak za płotem stają ,lub leżą sobie w ich cieniu.
Ogromnie się cieszę,że Żabę choć w kamerce zobaczę.
Motylka na jeziorach,to może ma trochę znośniej,bo Hania piszę,że ma ciut chłodniej.
Bogusia,no tyle atrakcji w Twoim city,ale w takim upale to nie ryzykuj.
No Ćwirek dobrze wygląda na tym portrecie.
I faktycznie na parapet się nie zmieści.
Ewa jeszcze ten tydzień ma być taki piekielny,u mnie środa,czwartek i piątek ma być po 34 stopnie.
trza to jakoś przeżyć.
Czesia miała mieś trochę deszczu,ciekawe czy się trochę schłodziła.
A Pluto to chyba żywcem do nieba pójdzie,po tylu sacrosongach.

[hannabarbara]

U mnie też przeszła udawana burza. Pobrzmiało, pobłyskała, zrobiło się ciemno. A wody tyle co ksiądz kropiłem. I zero wiatru. Chałupki nie przewietrzyło.
Nie wiem co gorsze. Zeszłoroczne marznięcie, kupa kasy na dogrzanie, czy ten prawie piekielny upał.

[hannabarbara]

Żabo! Mam pomysł!!! Weź ze sobą na te fajerwerki parasolkę. Konieczne kolorową. Tak znajdziemy Cię w tłumie.

[bogda]

Tę żółtą kurtkę wiewiórki mi sfatygowały
ale w niej to bez problemu
dojrzycie mnie w tłumie.

Chrzań sfatygowanie, po ćmoku i tak nikt nie zauważy, a dla nas będziesz bardziej widoczna.
Oby tylko kamerka nie zastrajkowała.
Ewka, a po co im pogotowie i policja, nie mogą się rozwieść bez ich udziału.
Ten upał chyba tak na wszystkich działa.
U mnie się "poważnie" schłodziło, jest tylko 23 stopnie.
Qrcze lubię takie ciepłe wieczory, byleby w dzień tak nie dopiekało.
Można by na jakąś randkę nocną porą się wybrać, jak to dawniej bywało.
Zula, chyba już niewiele Ci zostało do tego malowania.
W poniedziałek ma być chłodniej, a od wtorku powtórka z upałów.
Haniu, też się zastanawiam co gorsze, ale myślę, że jednak upały.
Jutro podobno ma się burzyć i padać, ale obiecują to już od tygodnia, albo i dwóch i u mnie prawie nic, a nic.

No!
Kolorowa parasolka to jest to.

[eledand]

O podział,majątku wojna...Mają 3 dzieci a On Holender,może sterczało "ruchadło"A Ona w polsce siedziała z diecioskami i znalazł inną.Posłuszną.okey.

[bogda]

Widzisz Ewka, lepiej nic nie mieć i wtedy święty spokój.

Dobrej nocki Wam życzę.